Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

To dobrze ze znalazlas szlafrok. Ja to chyba przez ta ciaze taka roztargniona jestem czajnik ostatnio chcialam do lodowki schowac zamiast zalac sobie herbatke, albo zamiast talerz wyniesc do kuchni to wlazlam do lazienki postawilam na pralce i wyszlam a mina mojego taty wchodzacego do lazienki gdy zobaczyl ten talerz bezcenna hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Mamusie:) ja własnie juz po sniadanku:) Moj Maluszek tak sie przeciaga w brzuchu , ze tylko czuje Jego nogui pod zebrami a z boku mi dupke wypina:):) bedzie mi tego chyba brakowac:D:D:D a co do tych wozków i ustepowania innych to na prawde jest straszne...ostatnio musialam wybrac sie do miasta autobusem, na przystanku pelno mlodziezy dojezdzajacej do szkoly, i wszyscy sie pchaja do autobusu, nie wazne ze stoja z brzuchem, kogo to obchodzi, najwazniejsze zeby oni mieli gdzie usiasc, no i jak weszlam do tego autobusu, faktycznie miejsca to juz chyba tylko stojace, ale nikt nawet nie spojrzy w moja strone zeby ustapic, i dopiero jak sie przecisnelam dalej od wejscia to znalazlam jeszcze wolne miejsce. jakas masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek1989 nawet jak stoisz w autobusie i sie pchaja to tez nie patrza czy ty z brzuchem czy nie... ja bardzo czesto jezdze autobusami wiec jak widze zatloczony autobus to czekam na inny ktory jedzie w ta strone co ja zamierzam. jeszcze studenci teraz zaczna sie zjezdzac to poprostu jedna wielka masakra bedzie w autobusach. Mój Maluch tez sie przeciaga rozciaga czasem mam wrazenie ze mi zebra wypchnie cale hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko pochowac 16 letniego staruszka z pochowac 9 tygodniowego malucha to rozniica. Mam w domu psa ktory ma 17 lat i wiem ze niedlugo nadejdzie jego kres, ale wiem tez ze swoje przezyl, a ona? nie. Zastanawiam sie po co byla Bogu potrzebna... Nie moge sobie przez to znalezc miejsca, zawszejak siedzialam na lozku to przychodzla i KONIECZNIE musiala siedziec na kolanie. Lazila wszedzie jak pies, nie mogesobie z tym poradzic... tak mi cholernie jej brakuje.nawet dzisiaj snilo mi sie ze pojechalismy do schroniska po...tricolorke:( Niby byla u nas tylko 2,5 tyg ale nie potrafie bez niej sie obejsc:( Ciagle mysle ze za malo zrobilam, moze jkabym wczoraj rano poszla do weta a nie popoludniu to byoby inaczej? zaplacilabym wszystkie pieniadze swiata zeby wrocila... Sory dziewczyny, ale gdzies musialam wylac te lzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SweetMalenka wiem co czujesz Sloneczko my mielismy pieseczka malenka czarna kuleczke i umarl w cierpieniach na koci tyfus zanim zdazylismy go zaszczepic...nie moglas nic zrobic...ulzylas jej cierpieniom kochalas ja i to jest wazne... Bog.... po tym jak stracilam dziecko przestalam w niego wierzyc, do konca !moja wiara byla zachwiana od lat a teraz juz sie nie waham po prostu nie wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SweetMalenka nie możesz myśleć że gdybyś pojechała wcześniej to by coś zmieniło... Zdaj sobie sprawę że razem z wetem zrobiliście już wszystko!!! Najważniejsze jest to że się nią zajeliście, próbowaliście ulżyć w cierpieniu, daliście jej kochający dom. Pomyśl sobie że gdyby nie Ty to przez wszystko by przeszła sama, bez domu, bez miłości! Nie wiem skąd ją macie ale najważniejsze że nie przechodziła za Tęczowy Most sama gdzieś na polu czy w rowie tylko w otoczeniu miłości!!!! No i już się poryczałam...:( Ja swojego 2-go psa musiałam uśpić ponad 5 lat temu a jak o tym pomyśle to zaczynam wyć... Powiem szczerze że nie wiem czy jak zabraknie mojego psa i kotów to się jeszcze zdecyduje na jakiegoś zwierzaka... To później za bardzo boli... Jeśli chodzi o ustępowanie miejsca to mogę tylko powiedzieć o sytuacji w sklepach bo autobusami nie jeżdżę, dzięki bogu. Ale w sklepach to się spojrzą, popatrzą na kolejkę i stoją dalej...:/ kultura naszego kraju spada na psy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry brzuszki :) Witam nową mamusię :) Dajcie spokój dziewczyny z tym ustępowaniem ja w ciąży jestem pierwszy raz i już 7 miesięcy ani razu nikt mi nie ustąpił miejsca nigdy i nigdzie, jakoś specjalnie się tego nie domagam ale zdarza się, że wchodzę do sklepu bez koszyka a potem nabiorę rzeczy za dużo i ledwo w rękach mi się mieszczą :) ale w kolejce do kasy tylko popatrzą na mnie i nawet nikt nie ustąpi mi mało tego niektórzy nawet nie myślą żeby się podsunąć, żebym mogła te rzeczy położyć sobie... no ale trudno przez ten czas zdążyłam się przyzwyczaić i tylko to nam chyba pozostało, bo na uprzejmość nie ma co liczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tylko raz sie zdarzylo, jakstałam w kolejce po bilety na mecz(!)dla mojego meza to ktos podał krzeslo starszej pani, a ta pani tak na mnie popatrzyla i stwierdzila ze nie jest w takiej potrzebie zeby siedziec i odstapila mi miejsca:) bylo mi troche glupio, bo wszyscy sie gapili, ale z drugiej strony ta baba nie byla az tak stara:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maleńka współczuje kochana !!!trzymaj sie!!! my mielismy pieska ze schroniska 3 razy uciekał nam z ogródka nawet nie wiemy jak bo sprawdzalismy płoty wszystko a on i tak ciagle uciekał...2 razy sie znalazł za 3 juz nie i nie ma dnia zebym nie myslała co z nim jest,czy zyje itd:( U Ciebie to troche inna sytuacja i spójrz na to tak ze przynajmniej ona sie juz nie meczy i nie cierpi... Mi dzisiaj w sklepie starzy Pan który sam ledwo stał mówi niech pani wejdzie przede mnie ale nie chciałam bo widziałam ze sam ledwo dycha a ze mna az tak zle jeszcze nie jest ,ale zauwazyłam ze w tramwaju czy busie to zazwyczaj starsza osoba ustapi a młodzi siedza i maja w d...za przeproszeniem! Z wózkiem nawet nie zamierzam sie ładowac do busa czy tramwaju wole pieszo isc jak co...jak widze jak te kobiety sie prosza,potem ledwo sie z tymi wózkami mieszcza ehhh...a na dodatek po poznaniu jezdza jeszcze takie tramawaje ze ja np z moim wózkiem nawet przez drzwi sie nie zmieszcze...dziewczyny z poznania wiedza o czym mówie tramwaje typu nr.7.... Co do Tesciowej to moja narazie sie nie wtraca ale wiem co bedzie jak sie mały urodzi , jak sie jej za duzo pozwoli to na głowe potrafi wejsc wiec raczej bede starała sie jak najmniej ja prosic o pomoc! Mój mały od dwóch dni szaleje,kula sie tam chyba w brzuszku bo 24h czuje jak tam sie przewraca...zastanawiam sie jak lezy i wogóle juz sie nie moge doczekac wizyty u gin!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SweetMalenka... żałuję razem z Tobą, że kociaka nie udało się uratować, szkoda malucha. Trzeba pamięać, że zrobiliście wszytsko co w Waszej mocy aby mu pomóc. Musisz być dzielna i nie smutać się tyle dla dzidziusia w brzuszku! Kaczka007... Witamy :) Ehhh, na tą uprzejmość dla kobiet w ciąży nie bardzo można liczyć. Zarówno starsi ludzie jak i zmanierowana młodzież, to temat nie do ogarnięcia. Kiedyś jechała młoda studentka. siedziała na miejscu przeznaczonym właśnie dla kobiet z małymi dziećmi, co prawda ciąży jeszcze nie było widać, ale jechałam z 2 letnim dzieckiem, ja trzymałam się jej siedzenia. Straszy Pan, również stojący, zwrócił jej uwagę, wskazał na znaczek na szybie, a ona go wykipła. Na to ja do Pana, że nie ma co reagować, kiedyś sama będzie potrzebowała usiąść, to może sobie przypomni jak się przed chwilą zachowała. U mnie w domku trochę chorobowo, mąż i synuś chorzy na anginę, i faszerują się antybiotykami. Na szczęście ja się jakoś trzymam. Ktoś się w końcu musi opiekować chłopakami :D Ale dziewczyny muszą trzymać się razem :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sweet malenka bardzo Ci współczuję, nawet nie wiem co napisać, bo wiem, że i tak żadne słowa nie pomogą. Przykre, że tak mała, bezbronna istotka musiała tyle przecierpieć i zdecydowanie za wcześnie odeszła:( myśl tylko o tym, tak jak napisały już dziewczyny, że przynajmniej skończyły się już te cierpienia...:( dziewczyny, jeśli chodzi o ubranie do porodu, to naprawdę zależy od szpitala, u mnie rodziłam w mojej koszuli, potem cały czas w moich, jedynie dzidziuś miał ubranka szpitalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaczek25
sweetmalenka przykro mi bardzo .ale musisz byc dzielna i nie denerwowac sie bo masz dzidziusia pod serduszkiem i jak ty jestes smutna to ono tez. ja dzisiaj mialam straszny sen .od paru dni moja niunia kopie mi w miejsce nad pepkiem i to w tym miejscu tak dziwnie czuc .i snilo mi sie ze tak zaczela wypinac w tym miejscu nozke ze w pewnym momencie widzialam cala stopke pod skora i nagle sie rozerwal mi brzuch w tym miejscu .masakara od razu sie obudzilam. http://suwaczki.slub-wesele.pl/20111123684753.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem zdecydowana na zakup tego wózka. Byłam już w wielu sklepach i pooglądałam sobie różne inne wózki i ten najbardziej mi odpowiada pod każdym względem a jak jeszcze ostatnio zobaczyłam w Smyku jego najnowszy model w pięknej granatowej wersji w groszki : http://caractive.eu/home/oferta/babystyle/wozki/speedy/standard.html Zakochałam się w nim i stwierdziłam, że lepszego nie znajdę! Mam nadzieję, że będziemyi i ja i mój synek z niego zadowoleni! Nie wiem tylko czy decydować się na zakup pełnej wersji z nosidełkiem w komplecie czy może lepiej zainwestować w nosidełko maxi-cosi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweetmalenka- czas leczy rany, tak widocznie musiało być... niestety życie jest brutalne. Trzymaj się! jeżeli chodzi o temat ustepowaniam- ja uwielbiam obserwować miny ludzi kiedy dochodzę do długiej kolejki przy kasie i jak nagle widzą mój brzuch i w panicznym strachu odwracają nagle głowę, żeby przypadkiem nie pokać, że powinni mi ustąpić... bezcenne zakłopotanie na ich twarzach heheh. miniaczek25- mój mały bąbel tak ostatnio mocno się rozpycha i kopie, że mam wrażenie, że skóra mi pęknie... dziwne uczucie ale jakie wspaniałe... chyba się już tam nie mieści i dlatego tak dokazuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ponownie. Miałam problem z szyjką,na szczescie sytuacja opanowana.Mam cienką bliznę po cc i teraz tym się martwię. Musze niestety starac się oszczędzac,lezec,nie dzwigac,nie nosic synka Sweet Malenka-kurczę wiem co czujesz.Na pewno zrobilas wszystko by pomóc kotu,nie zadręczaj się. Lusiunia-byłam wtedy na Madalińskiego,w drodze powrotnej trafiłam ze skurczami do szpitala Praskiego.Szyjka była jednak skrócona,mysle nad zmianą lekarza.Teraz już Ok.Tylko jestem unieruchomiona.W pon musze byc na Madalińskiego i pokazac dzisiejsze usg.Na szczescie mąż mnie zawiezie .Ta cienka blizna oznacza cc,tym się nie martwię ale niepokoi mnie stan blizny. Trzymajcie się Mój maluch waży 1,5kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, mnie mąż z rana wkurzył, bo ma tylko anginę, a zachowuje się jakby był umierający, a mnie o zdrowie i siły nikt nie zapyta. Więc mnie wnerwił, za to z rana nabrałam energii na sprzątanie, żeby czymś się zając, to dla mnie najlepszy pomysł na radzenie sobie z trudnymi sytuacjami :D Tak więc pół chaty wysprzątane, a mąż teraz słodkie miny robi, bryyy :P owca na manowcach... a co Ci się dzieje z blizną?? JA też mam mega cienką bliznę i bladą, że trzeba się przyjrzeć żeby zauważyć ślady cięcia, chociaż jest dość długa. Ale nic się z nią nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część dziewczyny! Może Wy będziecie w stanie mi pomóc... Od wczoraj mam taki dziwny ucisk, jakby kłucie w kroczu.. A dokładnie mam wrażenie jakby mnie coś tak uwierało w kości miednicy po lewej stronie (ta pierwsza kość przy wejściu do pochwy) Nie wiem jakby to dokładniej opisać... :( W sumie najbardziej to czuje przy chodzeniu, brzuch mnie troszkę pobolewa ale tak od czasu do czasu, mała sie rusza a skórczy chyba nie mam, przynajmniej są na tyle słabe że ich wogóle nie czuje... A czasami to czuje ucisk jakby z tyłu, przy odbycie... Wiecie co to może być...?! Kurde trochę się zmartwiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Can_do moze maluch sie zsunal do kanalu rodnego mnie tez tak w odbycie gdzies bolalo wczoraj i co najsmieszniejsze w okolicach pochwy wychwycilam czkawke:) przedziwne uczucie:)teraz juz tak bedzie ze bedzie bolalo klulo i uciskalo obejrzyj brzuszek czy sie nie obnizyl i wyczuj czy nie lepiej ci sie oddycha jesli tak to znaczy ze dziecko zeszlo nizej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Bąbelków dzięki za odpowiedź, gadałam jeszcze z siostrą to mi podpowiedziała że to mogą być rozchodzące się kości... Jako takich problemów z oddychaniem nie miałam, no chyba że się tak objadłam, że się juz nawet ruszać nie mogłam...:) Co do brzucha to nie wydaję mi się żeby się obniżył...Będzie coraz ciekawiej...;/ ale byle do listopada, później będzie gorzej...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj od rana na nogach,zakupy,sprzątanie,okna nawet pomyłam a teraz zamierzam leniuchowac reszte wekendu:) can do ja tez mam takie kłucia najczesciej jak stoje albo jak chodze...ja mam takie uczucie jakby ktos wbijał mi szpileczke gdzies w pochwie,mysle ze to jest tak jak mama babelkow mówi ze dzidzia juz jest niżej i pcha sie do kanału rodnego u mnie wyraźnie brzuch sie obniżył w ostatnim tygodniu...po jutrze zaczynam 8ms:) MIłego wekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ,znam te kłucia az za dobrze. Magslom-miałam na mysli blizne w srodku,w macicy.Boli,czasem mocno.Z usg ma ok 3mm,jutro jade w tej sprawie bo wyglada na to ze skonczy sie ponownie cc i mozliwe,ze ciaże trzeba bedzie zakonczyc przed czasem.CC to sie nie boje.bardziej chodzi o blizne.Oby mi macica jeszcze wytrzymała :( Bo czytam o peknieciach macicy i sie sama nakrecam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane, ja wczoraj cały dzień na nogach, wieczorem aż usiąść nie mogłam, tak mnie ukłuło. Dostałam od teściowej i jej męża w prezencie wanienkę i kocyk akrylowy, oraz zapewnienie, że kupią, albo chociaż w połowie się dorzucą do łóżeczka. Dodatkowo siostra zapowiedziała, że 100 zł dorzuci do materacyka, czy pościeli, oraz moi rodzice jeszcze 100 zł dorzucą na kompletowanie wyprawki. Więc jest szansa, że uda się wszystko kupić na czas. Jeszcze tylko właściciel mieszkania musi nam 150 zł zwrócić, bo ze swoich wyłożyliśmy na dopłate za wstawienie drzwi, i będę mogła kompletować wyprawkę do szpitala dla siebie. Chciałabym przed 30.09 mieć spakowaną torbę, bo nie jestem przekonana, czy spodoba mi się to co usłyszę od ginekologa na wizycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaczek25
owca na manowcach bedzie dobrze z ta twoja blizna .nie denerwuj sie i nie nakrecaj :) julianna_ widzisz i juz ile pieniazkow odejdzie bo kazdy sie dorzuci to na to to na tamto.kurcze jak czytam was czasem zazdroszcze wam ze macie przy sobie bliskich a my z mezem bedziemy mogli liczyc tylko na znajomych tu w Anglii i nikt mi sie nie sklada na wyprawke :( ale przynajmniej z drugiej strony nikt mi pozniej nie zarzuci ze sie skaladal czy wykladal pieniadze bo zrobimy My dla naszego dziecka a babcue jak cos od czasu do czasu pobawia jak bedziemy w PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki na kafe w weekend jak zwykle cisza... :) ja tez wczoraj poszalałam ze szmatką i miotłą dużo prania tez mi sie nazbierało więc miałam co robić a potem nie mogłam na kręgosłup..wieczorkiem przyszli znajomi i sobie siedzieliśmy.. dzisiaj na obiedzie u teściowej potem króciutki "spacerek" taki 10min hehe udało mi sie wygrać znowu pare aukcji :) nie wiem czy czasem coś mnie nie łapie troche gardło mnie boli, wymiotowałam wypiłam lipe tylko nie mam ani miodu ani cytryny musze jutro kupić a z rana mama po mnie przyjedzie bo musze krew i mocz oddać do badania a potem gdzieś do sh skoczymy i zamówić w końcu meble!!:) pozdrawiam brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jutro z rana na badanie krwi i moczu idę i we wtorek do lekarza :-) dowiemy się co tam słychać u naszego maluszka a za tydzień na kontrolne USG:-) Kopie jak szalony więc na pewno jest wszystko ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, widzę, że nie rozpisywałyście się ostatnio :) Julianna widzę, że jesteś już w pełni zorganizowana :) A ja jak zwykle jeszcze w lesie :P Odnośnie dolegliwości, w jednym miejscu w brzuchu jestem tak obolała, że nawet jak sama dotykam to czuję dyskomfort, niestety mała upodobała sobie właśnie to miejsce po lewej stronie pod żebrami i tam właśnie mi się rozpycha.. Mamy przedszkolaków jak tam w przedszkolu? U nas na szczęście spokojnie, córcia chętnie chodzi i mam nadzieję, że tak zostanie.. A ja już za dwa tygodnie zaczynam studia, ale to zleciało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) rzeczywiście na kafe cisza;) jeśli chodzi o pomoc rodziców/teściów to ja też nie mam co na nich liczyć...:( nikt ze mną nie pójdzie na badania, do sklepu, nikt się na nic nie dorzuci, więc prawie jak bym była w uk;) he,he żartuję!!!! nie narzekam, daje sobie radę i dam do końca;) chociaż czasem, jak tak poczytam co u Was, marzy mi się, żeby ktoś wpadł pomógł zrobić pranie, prasowanie, czy obiad....ale co tam... ja ogólnie nie najlepiej się czuję, nie śpię w nocy, nie wiem czemu, a w dzień jestem tak potwornie zmęczona, że nie mam na nic siły, bolą mnie krzyże, uciska brzuch, ehhh....szkoda gadać no i zauważyłam, że obniżył mi się brzuch, nie wiem czy to możliwe, żeby już w 33 tyg. ale tak mi się wydaje, jutro mam wizytę więc zobaczymy co tak u mojego maluszka, dziewczynki lub chłopczyka, bo ja dalej nie wiem kto mi w brzuchu mieszka;) może jutro się wyjaśni.... pozdrawiam serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki . Ja już mam brzuszek rozciągniety do granic możliwości zatrzymał sie i już nie rośnie . Za to w środku nabiera siły i ciałka . synek dzisiaj popłakiwał wchodząc do szkoły a nie robił tego od paru dni może przez to że weekend był i miał mnie aż nad to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie mamy, czy możecie napisać co pakujecie w torbę do szpitala? To mój pierwszy poród i chciałabym być dobrze przygotowana. Może te już dośiwadczone mamy mają jakieś dobre rady??? W internecie jest dużo informacji na ten teamat ale jak pytam o to moję znajome lub mamę to oczywiście twierdzą, że połowa z tych rzeczy o których jest tam wspomniane kompletnie mi się nie przyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×