Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Może nawet położna coś da :) u nas dostaje sie wyprawke na start :) u was też napewno :) nie raz dostaje sie skarpetki czy kaftanik będzie pamiątek dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi pamiątkami, to też fajny pomysł, spodobał mi się ten z gazetą ;) Ja po Hubercie mam opaskę z rączki i pierwszy smoczek, a z poźniejszych czasów buciki w których zrobił pierwsze kroki. Niektórzy też zachowują kikut pępowiny , która odpadnie ;) Z kolei moja mama ma po mnie wycinek z gazety (po 30-tu latach już mocno pożółkły), gdzie zapisywano dzieci urodzone w danym dniu i zgłoszone do usc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zachowam gazete w którym są zdjęcia dzieci urodzonych w danym tygodniu :) coś mnie boli krzyż ale to chyba od chodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. ja drugi dzien zdycham ciagle cieknie mi z npsa .nocy prawie wogole nieprzespalam.mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej. piesek sliczny trzymajcie sie i milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyscie chcialy to teraz w rossmanie sa chusteczki nawilzone "Dzidzius" w promocji 4 opakowania po 72 szt za 17 zl i skarpetki dla maluszka w prezencie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam opaski (z obu rączek), kartkę z wózka (tego szpitalnego), gazetę ze zdjęciem małej i zdjęcia ze szpitala "mam dwa dni" :) Miłej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też taka jestem sentymantalna więc na pewno zostawię sporo pamiątek :) jeju u mnie jakoś tak często brzuch twardnieje... dziewczyny mam jeszcze pytanie jeśli chodzi o krem/maść na brodawki co proponujecie ?? Bephanten czy coś innego ? a i jeśli bepanthen to maść czy krem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Co u Was? Bo ja piorę, bo w nocy przypomniałam sobie, że nie wyprałam pieluszek tetrowych i kocyków :P I co słychać u Mamy Bąbelków i Julianny? Mam nadzieję, że jak już wszystko ogarną zaczną pisać jak dawniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) mnie dzisiaj obudzily w nocy dosc mocne skurcze,az sie zastanawialam czy to nie juz,ale przeszly i do tego maly zaczal dosc mocno kopac, a nie przeciagac sie jak zwykle, wiec zaczelam sie zastanawiac czy wszystko jest ok.Rano tez jeszcze mnie troszke pobolał brzuch, ale wstałam i na razie nic mnie nie boli wiec jest ok. a wczoraj jak Mały mi sie ruszał to tak mnie bolało dołem, nie wiem czy sie wpycha do wyjscia, bo az sie musiałam wyprostowac z bólu... a co do pamiątek ja tez zachowam pewnie co tylko sie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry;) Mnie od rana wszystko denerwuje,nocka nieprzespana z powodu bólu...wstałam o 6.30 zeby na 7 isc zrobic ostatnie badanie krew i mocz,doczłapałam sie do przychodni patrze a tam od 8 wiec spowrotem do domu...niedosc ze ledwo chodze to jeszcze jak na złosc wszytsko ehhh...poszłam o 8 i trafiłam na jakas młoda pielegniarke która która stwierdziła ze nie mam zył na rece do wkłucia (cała ciaze miałam normalnie pobierane i nigdy nie było problemu) chciała z dłoni pobrac ale sie nie dałam i wkoncu po 4 próbach jej sie udało...myslałam ze oszaleje tam bo nie znosze pobrania krwi!!! A teraz sniadanko,kawka i lezymy bo bol w plecach nie do zniesienia... Co do pamiatek to ja tez napewno wszystko zachowam co sie da... mój tata ma zachwane moje pierwsze włoski hehe Ja kupiłam taki album maluszka i tam mozna wklejac rozne rzeczy wiec bedzie pamiatka na całe zycie;) monia ja kupiłam bephanten ale mam w torbie juz spakowane i nie pamietam czy to masc czy krem kurcze w kazdym razie to z rózowym paseczkiem na opakowaniu...podobno bephantenu nie trzeba wycierac do karmienia... Tez jestem ciekawa co u naszych swiezo upieczonych mamusi no i co z Erka bo nic sie nie oddzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, monia... ja również polecam bephanten, ale maść, u nas się sprawdziła i faktycznie jak pisze karolciaaaa, nie trzeba wycierać do karmienia. Jak już brodawki przestaną boleć, to można śmiało wykorzystać do pupci maluszka. karolciaaa... ja mam zupełnie niewidoczne żyły i jak za pierwszym razem nie uda się wkłuć, to nie próbują dalej, tylko z nadgarstka pobierają, a to faktycznie bardziej bolesne, ale co tam ;) Ja też mam ostanie badania do wykonania, mocz, morfologia i Hbs, co do tego ostatniego, to podobno szpital wymaga w chwili przyjęcia. Ja za to nie poodpoczywam, bo muszę ogranąć chatę, bo mają przyjść kumpele z pracy, a zawsze miło poplotkować w babskim gronie ;) Mamuśki zapracowane, mama babelków pewnie biega między domem a maluchami, a juliannka poznaje uroki macierzyństwa :P Buziolki, miłego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka miniaczek kuruj sie SweetMalenka dzieki za info, ja mam juz tyle paczek tych chusteczek że musze dać sobie spokój.. moonia ja mam Bepanthen masc i juz od tygodnia smaruje sutki bo już za 3 dni bede miała mojego ssaczka przy piersi :) ja też mam mało widzoczne żyły.. ciekawe jak tam Iza ze swoimi bliźniaczkami no i Erka mogłaby sie odezwać... musze zadzwonić do przychodni i sie dowiedzieć co musze zrobić zeby przyszła do mnie położna po porodzie...pewnie znowu jakieś papiery do wypełniania.. a teraz ide na małe przedostatnie spa przed poniedziałkiem, ostatnie w niedziele rano a popołudniu do szpitala... miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) dzisiaj rano wstałam i miałam tak opuchnięte ręce że szok rozruszałam je i jest lepiej. Ja dzisiaj pojechałam odebrać wyniki wymazu i co mam przyjść w poniedziałek bo tydzień za wynikami sie czeka . Ale sie wkurzyłam mnie cały czas kłuje nawet jak leże , skurcze też ale nadal nieregularne chyba sobie pomoge i przejde sie na 2 km spacer może to coś da . bephanten bardzo dobra maść też miałam przy synku i było ok . Teraz też bede mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka87... musisz iść sama do położnych, najczęsciej działają przy przychodniach, i one wypełniają z Tobą deklarację. Poźniej dostajesz namiar na położną, bo zazwyczaj jest ich kilka i każda ma swój rejon, i jak już będziesz z maleństwem domku dzwonisz i informujesz ją o tym. przynajmniej u nas tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki magslom dobrze ze do przychodni mam 2 kroki :) kurcze cos mnie glowa dziwnie pobolewa i z tymi oczami chyba znowu cos mi sie dzieje.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) u mnie nocka jak zwykle jakaś dziwna budzę się co raz ale szybko zasypiam :)i jakoś się nie wyspałam w sumie... dziękuję za poradę też kupię tą maść :) wolałam Was zapytać bo Pani w aptece jakoś nie umiała mi doradzić czy krem czy maść a może jeszcze coś innego :) no i też ciekawa jestem co tam u naszych mamusiek może jakoś nie długą znajdą wolną chwilę i się odezwą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie połozna juz teraz przychodzi i ta sama do maluszka bedzie przychodzic alde wiem ze wystarczy pójsc do przychodni i wtedy powiedza jaka połozna ma dany rejon i zgłasza sie ze dziecko sie urodziło i połozna pojawia sie w ciagu 48h u nas tak jest przynajmniej,ale mysle ze wszedzie zasady sa takie same! te babki niektóre w aptekach to masakra ja wysłałam mojego po tabletki na gardło jak mnie bolało i kazałam powiedziec ze dla kobiety w ciazy to dała mu jakies tabletki na chrypke które stosuje sie przy nadwyrężeniu głosu i tanie tez wcale nie były ale wiecie jak to facet kupił i tyle... A powiedzcie mi kupujecie cos dla maluszka na kolke?jakies witaminki itd tak zeby miec juz w zapasie czy sie wstrzymujecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupię chyba espumisan i kupię go jeszcze przed porodem bo tak jak któraś pisała jak nas złapie w nocy o północy to co wtedy jak mąż np będzie w pracy przecież do apteki nie polecę wole mieć raczej się nie zmarnuje a i datę ważności też ma długą :) powiedzcie mi jeszcze brzuszki moje drogie czy ma któraś z Was ten kombinezon na zime lub widziała go na żywo ? Chodzi mi o to czy on faktycznie się nadaję na zimę czy nie bo na zdjęciach wiadomo wygląda fajnie i grubo a jak jest w rzeczywistości ?? http://allegro.pl/disney-kombinezon-jesien-zima-puchatek-0-3-m-ce-i1901945683.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napewno kupie cos na kolki w dzien wyjscia ze szpitala tylko poradze sie poloznej co najlepiej kupic i tak samo z mlekiem modyf.. i z paroma innymi rzeczami :) byla u mnie na chwile tesciowa i mowila ze jej znajomej corka ma dyzur w poniedzialek i ma powiedziane za ma sie mna zajac jak najlepiej dobrze miec kogos zaufanego i znajomego w ten pierwszy dzien :) ide troche ogarnac w domku...po raz ostatni przed porodem :) moj m dzwonil do mnie i mowil ze jutro mnie gdzies zabiera na ostatnia obiado-kolacje przed rozpakowaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam na kolki Sab Simplex. Dla synka też go miałam, ale się nie przydał to o odsprzedałam. Kupiłam też herbatkę koperkową. Co do położnych to nigdzie nie idę się zgłaszać,a i mam nadzieję że żadna nie przyjdzie. Do synka przychodziła taka wredna że w końcu ją wyrzuciłam i jak przyszła następnym razem już jej po prostu nie wpuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przy wyjściu bo jak z maleństwem sie wychodzi to wypisują na recepcie co potrzeba :) napewno na pleśniawki sie zaopatrze drogie to nie jest a synkowi pomogło we wcześnej fazie . Jak ja już bym chciała urodzić tak sie nie cierpliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszym przypadku położna się sprawdziła, przede wszytskim, że musiała zdjąć mi szwy po cc ;) Jeśli chodzi o mleczko, to nam w szpitalu poleciła pani pediatra mleko Enfamil, swoim składam jest ono najbardziej zbliżone do mleka matki, ale kosztuje też najwięcej (mała puszka chyba ok 30 zł). Teraz gdybym miała problemy z karmieniem, to kupiłabym Bebilon. Ale jeśli mała będzie miała problemy ze ssaniem (niestety mam płaskie brodawki i to było jednym z problemów przy pierwszym dziecku), to przynajmniej będą ściągała tyle ile się da laktatorem. Nam na kolki i wzdęcia najlepiej pomógł Espumisan, ten sam lek podawali kilkakortnie również w szpitalu kiedy mały do niego trafił i miał podawany przed każdym badaniem na odgazowanie. Sab Simplex przetestowaliśmy, ale u nas się nie sprawdził, a sprowadzaliśmy go 3 lata temu z Niemiec. Może teraz jest już dostępny na polskim rynku. Ale z tego co pamiętam oba posiadają w swoim składzie Simeticon, pytanie który ile... A na pleśniawki, a nabawiliśmy się koknretnych, tak że cała buźka była wysypana mimo sterylnych warunków życia i parzenia butelek, i nam pomógł tylko Flukonazol (ale on był chyba na receptę), a mały miał kilka różnych dziwactw podanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko jeszcze pleśniawki.... :) jakoś za dużo tego wszystkiego do ogarnięcia jak na pierwszy raz i jednym dziecku :P :D Ania u Ciebie to chyba tylko kwestia czasu jak będziesz lecieć na porodówkę :) a tak w ogóle to na kiedy masz termin ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki!! a co na plesniawki?? co to w ogole?? ja na kolke kupilam sab simplex- oby sie nie przydalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki. Jeszcze nie urodziłam, ale mam nowe informacje odnośnie mojej córeczki. Obiecałam, że się odezwę, więc piszę. Otóż wszystko, co dzieje się z moim dzieciątkiem jest skutkiem tego, że w III trymestrze (nie wiem nawet jak i kiedy) zaraziłam się toksoplazmozą. Dodam, że nie mam kota i nie mam z nimi kontaktu, bo po prostu nie lubię tych zwierząt. Jeszcze przed wykryciem tokso byłam na kontrolnym USG w dn. 21.10.11 i komory mózgu mojej maleńkiej miały już wielkość 24 mm, a wielkość główki znacznie przekraczała 40 tydzień ciąży. (wcześniejsze USG wykazały 15mm, a potem 20mm i diagnoza: wodogłowie ). W środę 26.10 przyszedł wynik badania krwi i w środę zaczęłam już brać antybiotyk. W czwartek, tj. wczoraj pojechałam na umówiona wizytę do Poradni patologii ciąży i wad płodu przy szpitalu im. Orłowskiego w Warszawie do dr Roszkowskiego (jeden z najlepszych specjalistów od USG w Polsce). Wynik USG brzmi: stwierdzono nieprawidłowości: mózg - izolowana wentriculomegalia nieznacznego stopnia (komory 14 mm) Wizualizacja mózgu utrudniona z powodu zaawansowania ciąży. W okolicy rogów przednich niewielkie obszary hyperechogenne - zwapnienia? lub obraz jak w krwawieniu 1-go stopnia. Dalsza diagnostyka mózgu po porodzie. Do rozważenia poród w Warszawie". Jest lepiej, nie ma już wodogłowia!!! Dla mnie to daje ogromną nadzieję na normalna przyszłość. Zmiany zaczynają się cofać i mam ogromna nadzieję, że te choróbsko nie wyrządziło mojej maleńkiej takich zniszczeń, których nie dałoby się cofnąć rehabilitacją. Główka pozostała na poziomie 40 tyg., a reszta ciałka ja dogoniła. Mała waży 3660. TP z OM mam na 27.11, ale z USG po analizie wszystkich pomiarów wyszło na 3.11!!! Kolejna wizytę w Warszawie mam 7.11 i już wtedy zostanę na poród. Dziewczyny, róbcie sobie badania na tokso przynajmniej raz w miesiącu i wszystkim swoim znajomym w ciąży przekażcie to samo! U mnie wynik z czerwca był ujemny i nigdy nie spodziewałabym się, że przejdę taki koszmar. Nie wiem nawet do jakich uszkodzeń doszło u mojej maleńkiej, ale mam nadzieję, że wszystko jeszcze da się cofnąć... Trzymajcie za nas kciuki, a Wam życzę jak najmniej zmartwień. Uwierzcie, że bóle krzyża, zgaga czy nieprzespane noce przy poważnych problemach zaszły u mnie na trzeci jeśli nie dalszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×