Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kfiatkowy kfiatek

pogadajmy o naszych mezach badz partnerach.

Polecane posty

Dobre :) Mój mąż nie wącha skarpet, brudne rzeczy wrzuca do kosza, zmienia codziennie koszulki i bieliznę, bierze prysznic codziennie, opróżnia kieszenie przed włożeniem ciuchów do pralki....... Ale: -gdy o coś poproszę, też mija sporo czasu, zanim ruszy dupsko, z reguły i tak ja zdążę sama to zrobić... -gdy raz na miesiąc zmywa podłogę, to też naokoło wszystkiego, nie odsunie np. kosza na śmieci i nie zmyje pod nim... -gdy przychodzi z pracy, zaraz leci do garów zobaczyć, czy obiad już czeka, a jeśli nie, to stoi za moimi plecami, zagląda przez ramię jak jakiś sęp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamara 28 zazdroszcze Ci
.. ze tak leci do tych garów :( ja potrafie sie nagotować, wydziwiam salatki pierdatki a on po pracy potrafi pojsc na jakis fastfood i sie narzreć!! przychodzi do domu i mówi ze narazie nie jest glosny... potem juz jest prawie noc to juz nic nie chce i moja charówka idzie na marne, SKONCZE MU TO GOTOWANIRE TO JESZCZE ZATESKNI ŁACHUDRA!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój lubi dużo i dobrze zjeść, na mieście nie jada :) Ale za to narzeka, że jest gruby i musi iść na dietę-i wpierdala dalej :) Wcale nie ma nadwagi, na moim wikcie w końcu wygląda jak facet (ma 180 cm i ok. 84 kg-jak dla mnie w sam raz:) ). Jak byłam w ciąży z córką, to na koniec ważyłam 68 a mąż 71-to była beka wtedy :) (pracował na akord, a zamiast zjeść w pracy kanapki, wolal iść na papierosa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamara 28 zazdroszcze Ci
a mój lubi do mc donalda po zestaw pojsc czy kebab opitolić jak na autobus czeka ehhhh mam jedyna pocieche ze dzieci jedza bo gdyby nie one to dla siebie bym chyba az tak nie udziwniala z jedzeniem. Pozatym sporo kasy idzie na takie fastfoody, za jego kebaba ja obiad dla naszej piątki robie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację... Mój lubi kebaby i czasem McDonalda, ale wie, ile to kosztuje, więc jak już to chodzimy razem raz na dwa miesiące tak dla odmiany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfbgsdfgdfsbg
Pozatym sporo kasy idzie na takie fastfoody, za jego kebaba ja obiad dla naszej piątki robie sory tak z ciekawosci zapytam: to co ty na ten obiad serwujesz dla piatki , za 10, gora 15 zl??? chyba albo bardzo liche porcje albo jakies smieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kebab duży kosztuje 15 zł. I ja też za taką kwotę potrafię zrobić obiad-i żeby nie bylo nie jakieś ochlapy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie nawet nie wyobrażam sytuacji, że mężuś zamiast do domu na obiad, poszedłby zjeść na miasto... totalny brak szacunku i już by więcej obiadku nie zobaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara pierdoła
Piękny topic. Dzięki Wam wiem, że nie jestem taki zły :) Wącham skarpety przed snem. Zabijcie mnie ale ni wiem dlaczego :) Aha nie potrafię znaleźć masła w lodówce :) stara pierdoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mama29
swietny temat, przeczytalam wszystko:) moj (nie maz) partner: skarpetki standard ale przywyklam i nie zwracam uwagi na nie:) ale... kiedy robi pranie wrzuca 3 koszulki, pare skarpetek, do tego pol opakowania proszku i mnostwo plynu do płukania zeby na pewno pachniało... co tam ze w koszu na brudy jest kupa innych rzeczy do prania a pralka do 6 kg... ale staram sie po prostu nie dopuszczac go do pralki:) co do jedzenia... niby jego sprawa co je ale jak widze te mieszanki na kolacje... jedna bulka na slodko, nastepna z serkiem miedzy czasie jakis wafelek, zaraz jajko smazone, kubek zupy zeby nie było z mnostwem sera zoltego... do popicia kakao z 5 łyzeczkami cukru!!!! a do tego jeszcze otwiera nowy ser bo nie widzial otwartego jak wychodzi nigdy nie zamyka za soba drzwi, latem spoko ale zima zawsze musze wstac bo zimno wieje.... daje naszemu dziecku do zabawy butelki szklane, bo maly chce i mowi pilnuj go! idzie do sklepu i pyta "chcesz cos" po czym wraca po 2 godzinach bo "nie wiesz kogo spotkalem" a ja czekam z wielka ochota na chipsy... jak jezdzi moim autem zawsze zostawia kluczyki w stacyjce a dokumenty w schowku, mieszkamy w domu i auto stoi zaraz obok bramy czy nawet na podjezdzie ale co z tego???!!! zasypia na kanapie przed telewizorem i na przyklad o 4 rano przebiera sie do spania i idzie do lozka koszulki zmienia wlasnie za czesto codziennie 2 w ciagu dnia i inna do spania, codziennie inna... a ja wszystkie musze prasowac, nie mowiac juz o czestotliwowsci prania.... jak wychodzimy wchodzi pod prysznic jak ja juz czekam w kurtce i butach gotowa do wyjscia...ZAWSZE!!!!! wchodzi w butach do domu (czesto na swiezo umyte podlogi) ale... na palcach albo pietach wtedy mniej nabrudzi. co za roznica?! zostawia brudne mydlo na umywalce, bleee.... ale tego wyszlo, fajny temat fajnie ze inne kobietki tez tak maja jak ja pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mama29
swietny temat, przeczytalam wszystko:) moj (nie maz) partner: skarpetki standard ale przywyklam i nie zwracam uwagi na nie:) ale... kiedy robi pranie wrzuca 3 koszulki, pare skarpetek, do tego pol opakowania proszku i mnostwo plynu do płukania zeby na pewno pachniało... co tam ze w koszu na brudy jest kupa innych rzeczy do prania a pralka do 6 kg... ale staram sie po prostu nie dopuszczac go do pralki:) co do jedzenia... niby jego sprawa co je ale jak widze te mieszanki na kolacje... jedna bulka na slodko, nastepna z serkiem miedzy czasie jakis wafelek, zaraz jajko smazone, kubek zupy zeby nie było z mnostwem sera zoltego... do popicia kakao z 5 łyzeczkami cukru!!!! a do tego jeszcze otwiera nowy ser bo nie widzial otwartego jak wychodzi nigdy nie zamyka za soba drzwi, latem spoko ale zima zawsze musze wstac bo zimno wieje.... daje naszemu dziecku do zabawy butelki szklane, bo maly chce i mowi pilnuj go! idzie do sklepu i pyta "chcesz cos" po czym wraca po 2 godzinach bo "nie wiesz kogo spotkalem" a ja czekam z wielka ochota na chipsy... jak jezdzi moim autem zawsze zostawia kluczyki w stacyjce a dokumenty w schowku, mieszkamy w domu i auto stoi zaraz obok bramy czy nawet na podjezdzie ale co z tego???!!! zasypia na kanapie przed telewizorem i na przyklad o 4 rano przebiera sie do spania i idzie do lozka koszulki zmienia wlasnie za czesto codziennie 2 w ciagu dnia i inna do spania, codziennie inna... a ja wszystkie musze prasowac, nie mowiac juz o czestotliwowsci prania.... jak wychodzimy wchodzi pod prysznic jak ja juz czekam w kurtce i butach gotowa do wyjscia...ZAWSZE!!!!! wchodzi w butach do domu (czesto na swiezo umyte podlogi) ale... na palcach albo pietach wtedy mniej nabrudzi. co za roznica?! zostawia brudne mydlo na umywalce, bleee.... ale tego wyszlo, fajny temat fajnie ze inne kobietki tez tak maja jak ja pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego mnie jeszcze irytuje to, że pół dnia się przytula, macanki po kątach i jak to on mnie nie "zloto" wieczorem, po czym położy się do łóżka, obróci do mnie tyłkiem i idzie spać... Obiecanki, cacanki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 36
Mój jest zapalonym rowerzysta , chwała ma za to , bo w wolnym czasie jeżdzi na maratony i inne rajdy , wspieram go w tym i ciesze się , że ma zdrowe i niegrożne hobby , ale skarpety po takim maratonie to komora gazowa w domu:)skarpety z pracy przynosi do prania w reklamowce , scisle zwiazane , coby nie smierdziały:)a potem ja musze rozwijać te skarpety , bo on je zwija w kłebek i wkłada jedną w drugą:)mam odruch wymiotny na sama myśl o tym.Mamy swoj dom z ogrodem , jest bałagan na podwórku , ja po wypadku nie moge sie schylać ani pracowac w ogrodzie, on tez nie sprząta ani nie pozwala mi znaleźć kogos , kto by chciał zarobić i posprzatac podwórze, wiec zyję na wielkim smietniku . czasem się zastanawiam , po co my ich w ogole hodujemy w domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez napiszę o swoim
Jeszcze zapomniałam dopisać, że jak się wykąpie do byle jak się wytrze stup w ogóle i potem robi ślady na podłodze. Gdy idzie spać zawsze kołdrę bierze odwrotnie (jak zapinanie ma być w nogach to On ma odwrotnie) i tak za każdym razem co idzie spać :p. Jak obudzimy się rano to zawsze każe mi pierwszej wstawać a ja do Niego ze ja nie muszę bo nie pracuje i nie mam potrzeby wstawania - to zawsze jest obrażony ze ja jeszcze mogę poleżeć a On nie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viviannaaa
U mojego skarpetki to oczywiście standard, oni to chyba mają w genach :D Choć i tak już go trochę oduczyłam ;) Poza tym notorycznie nie gasi światła i nie zakręca wody jak się goli albo myje zęby grrr jakie to jest irytujące :O Kapiąca woda też mu zupełnie nie przeszkadza. Ktoś tu napisał, że strasznie szybko je - mój to samo, wpieprza jakby miesiąc głodował albo jakby ktoś mial mu zabrać to jedzenie mówie mu nie jedz tak szybko bo wrzodów dostaniesz a gdzie tam nic nie dziala..tak normalnie to kij juz trudno jak tak lubi ale wyobrazcie sobie romantyczną kolację...ja robie klimacik, winko swieczki, jem powoli patrze mu w oczy a ten po chwili normalnego jedzenia zapomina sie i zaczyna wpierdalac jakby to były jakies zawody :O Ale wiem że ja też mam mnóstwo wad dlatego staram sie przymykac oko na pewne jego wady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak jak jedna z dziewczyn , zawsze na 15 minut przed planowanym wyjsciem mój maż bierz prysznic, a ja stoje juz w butach i czekam ... i najgorsze co mnie wnerwia , to że potrafi po cichu się zachowywać jak inni śpią , np. dzisiaj o 6.00 szykował sie na ryby , w związku z tym obudził mnie i dziecko , nie potrafi zamknąć po cichu drzwi , to samo wieczorem , jak ja już śpie a on czyści te swoje spławiki i zachce mu sie jeść , to garami wali tak ze mnie budzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddssdsdsad
moj za to nie umie trzymac kasy przy sobie. Jak ma jakas gotowke na jakis konkretny cel, i ma jechac na dniach i to kupic to i tak przynajmniej polowe przepusci na pierdoly i juz nie ma kasy. Choc jest tego swiadomy bo sam mi mowil ze nie umie kasy trzymac bo zaraz wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kochanie też zostawia bokserki i skarpety na podłodze kolo łózka, ale widzę że większość facetów tak ma. Mnie bardzo wkurza jak nie chowa plastików do reklamówki którą mam specjalnie na plastiki i papier tylko obok na blacie kładzie, tak jakby ciężko było wrzucić do tej cholernej reklamówki. Ale staram się nie zwracać jemu uwagi na to, bo to jak głową o ścianę. A tak poza tym to wszystko jest ok, z jedzenia to chyba wszystko je, nie jest wybredny ;-) dzięki Bogu bo bym zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamara Ale się uśmiałam z tego, że stoi za Twoimi plecami jak jakiś sep.Musi to komicznie wyglądać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mama29
tamara no wlasnie o tym zapomnialam napisac, jak rano wstaje wczesniej to nie wazne ze ja nie spalam w nocy bo maly plakal... on musi suszyc wlosy 10 minut (ma normalne krotkie wlosy) a jak smarka to umarlego by na nogi postawił!!!! no wlasnie to jego smarkanie to u mnie chyba numer jeden z irytujacych rzeczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo taakkk SMARKANIE u mnie to nr 1 , bo to wiąże się włąśnie z tym jego nie poszanowaniem że ktoś JESZCZE spi . Jak zaczął dzisiaj smarkać to myslałam że wstanę i mu to wszystko wysmarkane wsadze spowrotem do nosa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezyliszek
posikalam sie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterczyk
jakbym czytala o moim.i te skarpetki.moze to taki ich fetysz:) bo widze ze kazdy to robi. moj tez przed obiadem zje 5 rzeczy,mowie mu zeby nie jadl do obiad juz podaje.zawsze mowi ze jest taki glodny ze zje:)...nie zjada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterczyk
kodlanti twoj wpis brzmi dramatycznie a chyba mialo byc tu smiesznie.wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stara pierdola
BRAWO za odwage:):):) moj do zadnej z zarzucanych mu rzeczy by sie nie przyznal:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rybniczanka
no czytam ten topik od poczatku i padam ze smiechu:) mój mąż 1.Skarpetki wszędzie poruzrzucane(standardowo:)) no i ich wąchanie;) 2.Posklada np. spodnie zdjęte z tyłka i zamiast wrzucic je do szafy polozy je przed szafą na podłodze 3.Bierze prysznic i zamiast sie myc moczy sie pod ta wodą 30 min po czym przystępuje do mycia które trwa 2-3 minuty 4.Oczywiscie ja czekam gotowa do wyjscia on jeszcze robi fryzure lub szuka swoich porozrzucanych skarpetek 5.Pytanie sie mnie o wszystko gdzie cos polozyl, czyli odpowiedz jest prosta tam gdzie to zostawil:) 6.Robienie sobie uczty w salonie np.przynosi bochenek chleba kroi to na stole w salonie po czym smaruje to maslem rowniez na stole itd itd. tak jakby nie mozna tego zrobic w kuchni i gotowe przyniesc do salonu 7.Nie potrafi przejść/przejechać obojętnie obok McDonalds 8.Pieniądze go parzą, jeśli ma tylko swoją gotówkę to nie trwa to dluzej niż jeden dzień i już jest po pieniądzach;) 9.Wszystko robi w domu (majsterkowanie, naprawa itd.)na odwal i jego standardowe hasło "narazie to jest dobre" 10.Zostawia brudną ubikację nazywając to "śladem po adrenalinie" obrzydliwe;( 11.Standardowo nosi jedną koszulkę tak długo dopóki jej nie zdejmę siłą 12.Ubiera skarpetki nie do pary,pozniej ja je piore nie do pary i pozniej on znowu ubiera je nie do pary...paranoja;) 13.Dłubie w nosie i kula kozy,.....feee 14.Notoryczne poprawianie jajek w majtkach niezaleznie od sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rybniczanka
król pilota TVN TURBO leci na okrągło nie zależnie ile razy powtarzają ten sam program

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jest cudowny pomijając oczywiście mały szczegół- czasem jest nierozgarnięty jak dziecko:P dzisiaj np poszedł po bułeczki rano, nie było go godzinę bo rzodkiewki bo coś tam...:D ale kocham go i za to, bo nie każdy facet by w ogóle po nie poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×