Wczoraj dostalam pierscionek zareczynowy...z cyrkonia:(

a dla mnie to zachowanie godne pogardy... niech facet wie, że "znasz swoją wartość" i nie powinien dawać najtańszego badziewia.. :/ co innego jak kogoś nie stać - to po co dążyć do zakładania rodziny...? ja też dostałam taki cieńki pierścioneczek że szok, z wypadającym oczkiem. Otwierałam zamek w drzwiach i się powyginał :O. Więc mu go oddałam (zarabia 6000+) i powiedziałam, że może jakaś jego siostrzenica się ucieszy na komunię jak dostanie, bo to się nie nadaje na zaręczynowy pierścionek, który pokazuje się wnukom. Nie dotrwa nawet dzieci. Zapytałam czy tak tanim kosztem będzie się o mnie starał? Czy nasz ślub zrobi po najmniejszej linii oporu w remizie przy organiście z kościoła? Nie będę się zadowalać chłamem. Jak to świadczy o facecie, który ma wszystko i stać go na bardzo wiele, żeby dawał pierścionki komunijne.? I oczekuje że kobieta ma skakać z radości, bo chociaż się oświadczył..? Nie odzywał się do mnie 2 tygodnie, jego mama do mnie dzwoniła i mówiła, że pytał o pierścionek ją, czy to rzeczywiście taki nietakt zrobił, i jak kobieta- przyznała mi rację. Przyszedł po 2 tygodniach, porozmawialiśmy i było spoko. Po pół roku przyniósł porządny pierścionek :) nie był drogi, bo kosztował 1,500zł, ale przynajmniej był ładny i mnie ucieszył. Jak to swiadczy o facecie, że oczekuje, że kobieta będzie się zadowalać wszystkim, co tylko on zrobi, bo facet "ma gest" i wcale nie musiał :O To jak potem chce utrzymać rodzinę..? koledze będzie dawał drogie prezenty a jeden jedyny taki prezent ma schrzanić..? jak wartościowuje te uroczystości - zaręczyny z urodzinami kumpla..? :O W pełni rozumiem autorkę - ktoś może uznać mnie za snoba i materialistkę, ale proszę was - wszystko po najmniejszej linii oporu mimo możliwości..?

w kraju gdzie wiekszosc obywateli zarabia najnizsza krajowa, piersionek za 1,5 tysiaka to tani chlam :DDDDD normalnie ja chyba plebsem jestem :)

tekst o dawaniu facetowi prezentu w czasie zareczyn mnie rozwalil:D Moze w ogole niech facet sie nie oswiadcza tylko kobieta i niech kupuje mu pierscionki:O Kobiety coraz mniej maja szacunku do siebie. Osobiscie uwazam, ze gdyby moj maz, ktory dobrze zarabia dla mi badziewie za 300zl to dzis bym na pewno nie byla jego zona. I nie chodzi o to, ze musialam miec drogi pierscionek, ale smieszne byloby to jakby on kupil kumplowi drogi prezent, a mi dal tani pierscionek:O Wiele osob myli tu materializm z hierarchia wartosci. Bo zarezyny z kobieta powinny byc wazniejsze i cenniejsze od urodzin kumpla.

Jakby mi sie chłopak oświadczył to cieszyłabym się nawet z pierścionka z odpustu :P

Dokładnie, zgadzam się z tą obszerną wypowiedzią koleżanki. Sama nie znoszę materialistów, ale na Boga, wszystko ma swoje granice. Albo niech nie daje wcale badziewia, albo niech uzbiera na pierścionek choćby taką kwotę jak na prezent urodzinowy dla kumpla, albo niech kumplowi da tańszy prezent w zamian za ładniejszy pierścionek dla swojej ukochanej. W końcu jakaś gradacja powinna istnieć. Ja na pewno nie kupiłabym na urodziny droższych perfum znajomemu ze szkolnej ławy, a swojemu chłopakowi o połowę tańszych, to jakieś niedorzeczne.

powidzcie mi jaka roznica w pierscionku za 250 a za 1500?nie rozumiem-czy nie wazniejsze jest wspolne szczescie? Moja znajoma ma pierscionek z brylantem-facet sie "postawil"Twoim zdaniem.. malutki mizerniutki ale brylant;)druga ma pierscionek na pol palca ...czasami sie zastanawiam czy jej nie przeszkadza jak pokazala to uslyszala ochy i achy ..czy to jest tak istotne?

może i nie istotne :) moja kuzynka dostała pierscionek za 5 tyś i rewelacji nie robi - mój za 1,500 ładniejszy.. Chodzi o to, że facet jest tak pewny swojej kobiety, że liczy, że czegokolwiek by nie zrobił - to ona będzie wniebowzięta :D i wg tego postępuje - jak najtańszym i najmniejszym kosztem, bo co - to tylko baba, niech się cieszy że wogole sie oświadczam, tak? :D Ja bym powiedziała o tym narzeczonemu - może mam niewyparzoną gębę, ale przynajmniej on wie, że chłam mnie nie zadowala i nie będę udawała wniebowzięcia, gdy tak naprawdę uroda i wartość pierścionka mni rozczarowuje. Tak naprawdę tani pierścionek widać z daleka - po kolorze, wyglądzie :O owszem, są piękne juz za 800 zł, 1,200 zł - ale nie te za 300-400 :O

Zielona. Nie ma żadnej różnicy pomiędzy pierścionkiem za 300zł a takim za 2000zł pod warunkiem, że czujemy się bardziej wartościowe dla swojego faceta niż jego kumpel!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To jest ZASADNICZA RÓŻNICA!

a moze szykuje romantyczna podroz we dwoje ...juz jako narzeczeni?...moze inna czarujaca niespodzianke ... Mysle,ze jesli dla autorki to tak istotne to powinna z nim pomowic w cztery oczy,inaczej nie zazna spokoju ...(mam tylko nadzieje,ze nie jest skapym facetem...bo z takim trudno zyc);)pozdrawiam i szczescia w narzyczenstwie:)

posty paru kretynek natchnęły mnie do stworzenia stopki zdecydowanie nie dziwię się mężczyznom, że nie chcą się żenić. widać, że cała ta wasza "miłość" to wyłącznie wymagania finansowe i nic więcej. "tekst o dawaniu facetowi prezentu w czasie zareczyn mnie rozwalil. Moze w ogole niech facet sie nie oswiadcza tylko kobieta i niech kupuje mu pierscionki" przykro mi, że Cię rozwalił, spróbuj się jakoś poskładać a większość kobiet choć się oświadcza, truje facetowi tyłek o zaręczyny i ślub.

za 700 zł z cykorią 1,5 roku temu ale do tego była mega niespodzianka bo oswiadczył mi sie w sylwestra a na tego sylwestra zafundował mi wycieczke na 3 dni do berlina , wiec za to tez zapłacił a jak wrocilismy to była romantyczna kolacja i kwiaty:) no i ja jestem mega szczesliwa!!

ene piersciona zobaczyłam dopiero miesiac temu jak kupowalismy obraczki w tym samym salonie;)

dla kochającej dziewczyny nawet śruba od auta nałożona na palec jest znakiem miłości .

Ale pierdolicie wszyscy za przeproszeniem I te teksty typu że gdybyście dostały pierścionek z odpustu to byście skakały z radości Nie szanujecie się i zadowalacie się najgorszą tandetą w tak ważnej chwili. Autorka ma rację- pierścionek z cyrkonią to może sobie sama kupić przy pierwszych lepszych zakupach. Zaręczyny to jest ważna chwila i pierścionek powinien być droższy i wyjątkowy, bo powinien być noszony przez lata. I nie wmawiajcie wszystkim że TO TYLKO SYMBOL, bo to nieprawda.

mi to zalatuje totalnym skąpstwem i chytrością :D Jeśli chcesz dobrze wybrnąć z sytuacji to posłuż się moim przykładem: powiedz chłopakowi, że może oddać pierścionek do sklepu, bo przy najprostszych czynnościach się wygina, więc chyba i tak nie przetrwa do czasu, żeby pokazać go wnukom :O Powiedz że szkoda, bo chciałaś nosić ten pierścionek aż do starości obok obrączki - jako pamiątka tych pięknych chwil, ale jest zbyt "delikatny" i kruchy. I zaproponuj, że możesz z nim iść i pokazać mu, który jest ładny i będzie pięknie wyglądał przy obrączce i przetrwa mycie naczyń :) inteligentny facet z polotem zakuma w lot. A jak zapyta, czy pieniądze mają taką wartość dla ciebie - to powiedz, że wartościujesz siebie i zaręczyny wyżej od urodzin kumpla :D a on widocznie nie :]

Tristan123- jasne, współczuję Twojej kobiecie. Nie wyobrażam sobie potraktować mojej jak śmiecia.

"Nie ma żadnej różnicy pomiędzy pierścionkiem za 300zł a takim za 2000zł pod warunkiem, że czujemy się bardziej wartościowe dla swojego faceta niż jego kumpel!" przeliczanie swojej wartości na pieniądze jest tak żałosne, że już bardziej się nie da :o tym bardziej, że facet na jakąkolwiek wzajemność finansową nie może liczyć. bo o uczuciowej w tym przypadku mowy nie ma :o w takim razie narzeczony autorki jest dla niej gówno wart, bo z okazji zaręczyn nawet lizaka mu nie kupiła, a jeszcze jęczy, że pierścionek zbyt tani. a przecież taka dziwka to za noc bierze nawet 2 tysiące, a ona z nim sypia za darmo - wg tej logiki dziwka byłaby wg faceta bardziej wartościowa :D i tym optymistycznym akcentem kończę swój udział w tej jakże żałosnej dyskusji z przygłupimi lasencjami

Boszsz, jaka ty mądra! Oświeć nas jeszcze swoją mądrością...

Laura C a tybys wyla zadowolona gdyby twoj facet dal kumplowi drogi prezent a tobie nie. Chyba przyszla zona wazniejsza od kumpla. Smieszne jestescie z tym udowadnianiem jak bardzo sie nic nie liczy tylko milosc. Nie wazne, ze facet bardzo duzo zarabia i poprostu jest sknera. Skoro teraz tak oszczedza to i w przyszlosci na niego nie bedziesz mogla liczyc bo Ci kazdego grosza wypomni. Przykro mi, ale znam taki typ egoistow, ktorzy mysla tylko o sobie, a kobieta tylko na sex i sprzatanie, a reszte niech sobie sama zarobi i kupi, bo co ja bede za nia placil. Regres wspolczuje twojej przyszlej zonie.

inci - nie masz racji. To jest TYLKO symbol. Dziewczyna jest bezcenna a nie warta nędznego pierścionka z brylantem . Chłopak tym pierścionkiem ofiarowuje jej całego siebie.

gdyby np ona na rocznice ślubu kupila swojemu mężowi pare skarpetek, a koledze wode toaletowa za 300 zl to wszyscy uważlibyscie, że jest ok ?? a facet oczywiscie nie mialby prawa slowa pisnąc bo w yszedlby na materialiste ??

tzn byłaby bezcenna gdyby nie była niestety zafiksowana na branie a nie na fakt, że facet deklaruje się być z nią na dobre i złe.

Tristan123 kolejny wyrachowany, ktory uwaza, ze kobieta powinna sie na wszystko godzic. I z pocalowaniem reki srubke zamiast pierscionka przyjac.

nie dostałam pierścionka zaręczynowego bo i zaręczyn nie było:-) Po prostu pobraliśmy się i razem budowaliśmy życie. A to , że teraz po latach jesteśmy bardzo dobrze sytuowani i mam nie tylko oryginalnego breitlinga na ręce( ot taki drobny prezent od męża) ale i dobry dom i rodzinę to inna sprawa. A znaliśmy się niedługo przed decyzją o ślubie- nie uwierzycie- trzy tygodnie. Także pierścionek zaręczynowy o niczym nie świadczy- za to postawa naburmuszonej"księżniczki" pożal się Boże- już tak.

autorko, twój facet jest gejem, zakochał się w kumplu od aparatu, a te zaręczyny to tylko przykrywka :D !! a poza tym to ja w podstawówce byłam na koloniach i kolega mi się oświadczył na molo i założył mi na palec czerwono różowy pierścionek z automatu z plaży za 1zł i cieszyłam się jak wariatka, nie mogłam spać po nocach :D:D nie cena się liczy, tylko intencja :D

nie sądź po nicku bo możesz się zdziwić... :-)

Laura C zadowala się każdym ochłapem jaki jej facet łaskawie jej poda. To że nie czujesz się wartościowa i można Ci wcisnąć byle chłam, to Twoja sprawa. Zachowujesz się jak niewolnica swojego faceta. Mi kiedy się coś nie podoba, to mówię to swojemu mężczyźnie, a nie usłużnie dziękuję za rozczarowanie które odczułam. Widocznie taka Twoja natura męczennicy, którą pociesza fakt, że zwykły kumpel Twojego faceta jest przez niego lepiej potraktowany niż Ty sama. Ja do takich kobiet nie należę.

Akurat breitling nie swiadczy o bogactwie:D Wcale nie sa takie drogie zegarki:D

a poza tym to ja w podstawówce byłam na koloniach i kolega mi się oświadczył na molo i założył mi na palec czerwono różowy pierścionek z automatu z plaży za 1zł i cieszyłam się jak wariatka, nie mogłam spać po nocach nie cena się liczy, tylko intencja Tak to już jest, że dzieci cieszą się z cukrowej waty. Gwarantuję Ci, że gdyby teraz Twój facet kupił swojej koleżance na imieniny kolczyki za 800zł, a Tobie wyprawił zaręczyny przy piwie z Biedronki i dał pierścionek za 200zł, to inaczej byś śpiewała.

Co innego jeśli pierścionek za 200zł kupuje biedny student,a co innego jak facet zarabiający 5 tyś zł. Pierścionek to niby tylko symbol,ale symbol miłości,który tak naprawdę teoretycznie powinno nosić się do końca życia,a wiadomo tani srebrny pierścionek z cyrkonią już po paru latach będzie wyglądał nieciekawie,w przeciwieństwie to brylantu który cały czas zachowuje swoją urodą. Ja autorkę doskonale rozumiem,skoro ceni kumpla bardziej niż ją,to źle to wróży temu związkowi.