Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gratulacje Ewcia, zazdroszczę. tez bym się już chciała pochwalić fasolką, a musze czekać do 23-go. Buuuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - gratulacje!:) Ja idę w czwartek na USG a 1 czerwca na genetyczne. Właśnie zaczęło mnie mulić, chyba mam ochotę na herbatkę z imbirem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kobietki! Cieszę się bardzo. W ogóle chyba już zaczyna się ta faza ciąży, kiedy ogarnia mnie sielanka i błogi spokój... Jestem taka szczęśliwa, spokojna - nawet Szefowa nie wyprowadza mnie już z równowagi... Wszystko mi "lotto"! Tylko na Męża czasem powarczę, bo mam na Niego alergię od początku ciąży... Chociaż On taaaaki dooooobry dla mnie... Aż czasem wstyd! Co do L4 to ogólnie powiedziałam Doktorre, jaką mam sytuację w pracy - zrobił wielkie oczy, ale nie proponował zwolnienia. Mam nadzieję, że jeszcze dojdziemy do tego etapu. W sumie - ja też jeszcze nie chcę... Ale... od połowy czerwca, to już bardzo by mi się przydało! Z różnych względów! (I wypoczynkowych, i mieszkaniowo-urządzaniowych...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj siedzę w pracy do 16:00, bo przyszłam na 8:00. Teraz idę sobie zrobić serek Caprese z pomidorkiem i bazylią, bo zgłodniałam. Czeka mnie dzisiaj samotna nocka, bo Moje Lube na poligonie... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej no.... nie mówcie, że zostałam tu sama na piątkowe popołudnie! :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak nie jadę do łodzi - pogoda taka sobie:( spędzam w ten sposób weekend w domku:) właśnie nasmażyłam placków ziemniaczanych i dochodzę do wniosku , że jednak to nie to chciałam zjeść:) a co wy porabiacie w piątkowe popołudnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zw wzgledu na to ze mam nakaz lezenie i oddychania i to tyle co moge to leze ;P ale zaczynam sie buntowac powoli ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewka81 Dawaj te placki! Choćby MMSem! U mnie się nie zmarnują! ;) Uwielbiam placki ziemniaczane.... Ja kwitnę w robocie do 16:00. Potem do domeczku, Obiadek i leżę odłogiem do jutra do południa. Miałam tak koszmarnie ciężki tydzień w robocie, że mi się należy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa1311 - śmiało możesz zjeść je wszystkie:) a dlaczego jeszcze nie jesteś na zwolnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem... W pracy nudy, przygotowywujemy się do poniedziałkowego auditu więc cisza i spokój bo wszyscy sprzataja. Ale za to bedzie znowu nerwowka a ja 1 zmianę mam :-( W Bielsku się wprowadza, słoneczko świeci a ja dziś i jutro jeszcze w pracy. Widzę że nie tylko ja mam usg w dzień dziecka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewka81 A dlaczego miałabym być na zwolnieniu, skoro jestem zdrowa? Ciąża to nie jest choroba. ;) A tak poważnie? Naprawdę czuję się kompletnie dobrze i nie widzę jeszcze potrzeby brania zwolnienia. Stwierdziłam, że przy odpowiednim nastawieniu mogę spokojnie chodzić do pracy. Zwolnienie będzie mi potrzebne, ale później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nietoperek333 Ja jestem auditorem wewnętrznym 17025 i pracuję w dziale zajmującym się zarządzaniem jakością i akredytacją... W Instytucie mamy 8 certyfikatów akredytacji na 17025. Kilkaset metod akredytowanych. W maju mieliśmy już 2 nadzory PCA, a trzecia w przyszłą środę. Także tematy auditowe są mi bardzo bliskie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa1311 w sumie masz rację. ja jestem na l4 ale ze względu na rodzaj pracy jaką wykonuję. pracuje w laboratorium więc styczność z różnymi płynami ludzkimi nie jest wskazana. poza tym ja inaczej patrze na ciążę przez trudności jakie miałam by mieć dzidzię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIA_26
Witam wszystkie przyszłe mamusie:) Byłam dziś na 1 usg i okazało się, że moja fasolka jest młodsza niż się spodziewałam. Co prawda nie słychać było jeszcze serduszka, ale na razie wszystko jest w porządku :) Bardzo się cieszę, bo już chodziły za mną głupie myśli, ale tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIA_26
A plany na wieczór... czekam na męża, obiadek a potem chyba się prześpię, bo przez jakieś głupie sny się nie wyspałam, może spacerek chociaż pogoda się trochę poprawiła, bo od rana lało strasznie. A jutro do teściów przekazać im radosną nowinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewka81 A nie mogli Cię przenieść do pracy biurowej np.? Ja pracuję w Instytucie, gdzie jest 19 laboratoriów (serologia, chemia, mikrobiologia, choroby zakaźne, parazytologia, etc) i również w warunkach "szkodliwych", czyli kontakt z materiałem potencjalnie zakaźnym, chemia, etc. Ale po prostu na czas ciąży nie będę chodzić auditować laboratoriów, ani się w ogóle tam pokazywać. Siedzę sobie w budynku biurowym przy kompie i dalej robię swoje, tylko z pewnymi ograniczeniami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat uważam, że praca i aktywność bardzo dobrze wpływa na przebieg ciąży... pod warunkiem, że faktycznie nie wykonujesz prac zakazanych ciężarnym i masz zdrową atmosferę w zespole. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa 1311 - pracujesz może w onkologii? niestety u mnie nie ma takiej możliwości przeniesienia ze względu na ciążę. poza tym lekarz po tych nieudanych in vitro stwierdził, że będzie tak lepiej jak posiedzę na l4. więc troszkę się nudzę na tym odpoczynku bo nie należę do osób spokojnych wolę jak coś się dzieje:) wysokie obroty to mój żywioł a tu trzeba zwolnić. właśnie kocie moje coś ode mnie chce a ja za bardzo nie kumam o co mu chodzi:) już wiem: właśnie wtrąbił placka ziemniaczanego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewka ja tez chce placki :) Pomimo tego, że wcięłam talerz frytek z ketchupem i majonezem i poprawiłam jogurtem :) Ostatnio non stop coś mi się śni, nie zawsze dobrego.W nocy sniło mi się, że siedziałam w wannie zalana krwią i martwiłam się, że musze natychmiast do szpitala ech... Na szczęscie dzisiaj plamienia praktycznie żadne więc jestem spokojniejsza. Do tego wszystkiego ostro pokłóciłam się dzisiaj z mamą. Będą ciche dni tak czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esska271 - zapraszam na placki dopóki kot ich nie zje wszystkich:) jeśli chodzi o sny to zawsze jest na odwrót niż się śni:) ja usg mam w dzień matki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa my już więcej przygotowywujemy się do auditow niż produkujemy ;-) Ciągle albo nawiedzaja nas odbiorcy, albo przyjeżdżają na pierwsze produkcję albo po prostu jakosciowe. Teraz czeka nas tesco, w czerwcu iso, ifs i brc, potem znowu australia. Także zbierze się tego koło 15 w roku. A zawsze mnie wciskaja na taki audit bo pozostali kierownicy to faceci i to niestety wiele tłumaczy :-P :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzianietka nie denerwuj się:) tak naprawdę to powinnyśmy mieć tylko 3 usg w trakcie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tez po wizycie. Widzialam malenstwo :) ale fajniutkie juz. Juz widac zarys nózek i raczek i ma 2,5cm :) Madzianetka ja w pierwszej ciazy jak poszłam na NFZ to tez mialam miec pierwsze usg dopiro w drugim trymestrze. Ale szybko zmieniłam lekarza i chodzilam dalej prywatnie. Teraz tez poszlam prywatnie ale chyba jeszcze zmienie lekarza. Bo ta klinika co do niej chodziłam poprzednio i teraz zreszta tez ta sama nie ma juz podpisanej umowy z NFZ i bede musiala placic za kompletnie wszstko -nawet badanie moczu i morfologie. Jak mi dzisiaj podliczyli cała litanie badan co mi tam gin wypisała to mi wyszło 350zł za kolejna wizyte... Chyba gra niewarta swieczki. Zreszta po cos mi te cholerne skladki NFZ odciaga. Fakt prywatna opieka byla fajna ale tak szczerze to mogłam nie wydac 3tys poprzednio a ciaza i tak by przebiegala tak samo. A jakby mi tam nawet odkryła ze dziecko jest chore to i tak nic z tym bym nie zrobiła. Ale powiem wam cos przekomicznego. Zadzwonilam dzisiaj do mojej przchodni zeby sie umowic na wizyte do gin i tam mi mowia ze dopiero w lipcu maja wolny termin :D i kazali podzwonic po innych przychodniach. Obdzwoniłam 5 co sa jeszcze w miare blisko i tam tak samo :D wreszcie przy piatej mnie poniosło - w czerwcu bede zapisy na lipiec i sierpien usłyszalam- i sie na babce wyzyłam - oczywiscie ja potem przeprosłam ze musiła moich zali wysluchac i zosatło mi wybaczone ;) i poprsiłam ja zeby mi cos pordziała bo ja w lipcy to juz bede miała połowe ciazy. I usłyszłam rzecz nastepująca : prosze sie umowic na pierwsza wizyte prywatnie to potem bedzie pani przslugiwala jedna wizyta w miesiacu na NFZ :D no i prywatnie juz przyszlym tygodniu maja wolny termin. Grrrrrrr Mam nadzieje ze takie popieprzenie jest tylko w 3miescie. Ale sie dzisiaj nadenerwowalam - biedny dzidzius musi znosic mamusi hormonkowe humory :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×