Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Agatka - mi akurat nic jeszcze nie wycieka, w ogole mnie piersi zrobiły się jakieś nieczułe :) w I trymestrze byly bardziej wrazliwe Zuzka - u mnie po zwyklych wizytach lekarz nic nie powiedzial, choc mam maly brzuch, ale w ostatni wtorek mialam USG i wyliczyli wage na 1140g niby nie jest to jakos strasznie mało ale srednia na ten tydzien to jakies 1300g mam sie zglosic na kontrolne usg za 4 tygodnie, tez sie troche stresuje ale lekarz mówił ze ma co, wyniki krwi dobre, przyrost wagi tez mam niezly (8 kg na plusie) wiec pewnie tak akurat moja mała się rozwija - oby nadrobiła do tych 3 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, a poprzednie usg kiedy miałaś? Bo ja nie mam usg co miesiąc. Mzelle, możesz wkleić linka, jaką dokładnie masz tę koszulę? Który model? Czy to jest 100% bawełna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie z pomiarami i wydrukiem to połówkowe w 21 tc dokładnie 20t5d i wtedy wazyła 360g wszsytkie pomiary zgadzały się z wiekiem ciąży BPD i AC - 20t5d FL- 20t2d HC - 20t4d czyli prawie idealnie na kilku pozniejszych wizytach miałam tylko usg takie pogladowe i lekarz nic nie mowil ze cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle dokładnie tak samo do nich podchodzę - te koszule to jak dla mnie praktycznie jednorazowe sa , za taka cene trudno czegos super oczekiwac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka2305, ja też jestem już "mleczna" ale unikam dotykania brodawek żeby ich nie pobudzić. Na początku lekko mi wyciekało ale teraz sucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, ja też często mam plamy mleka na koszuli po nocy. Lekarz mówił, że to nic niezwykłego:) Mzelle, Starbuck, ja też nie oczekuję cudów po tych koszulach, chodzi mi o to, czy nie jest to jakaś zupełna sztucznota i czy jakoś się w tym można pokazać, żeby to nie była typowa "ścierka":) Szkoda mi kasy na lepsze koszule, może do domu coś sobie kupię, ale do szpitala na parę dni te powinny dać radę? Jak się zabrudzą krwią itp. to nie wykluczam po prostu wywalenia ich do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, te koszule to są właśnie takie ścierkowate :) ale jak dla mnie, na tę okazję, idealne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No szkoła rodzenia w tym tygodniu zaliczona :) Znów było fajnie i ciekawych rzeczy się dowiedzieliśmy. Było ogólnie o tym kiedy przyjechać do szpitala i co jest potrzebne do przyjęcia, a także co ze sobą do szpitala wziąć. Zapytałam o nacinanie krocza - bardzo starają się żeby nie nacinać i jak najdłużej przeciągają ten moment, nawet hamują dzieciaczka (pod warunkiem że wszystko jest OK) żeby za szybko nie wychodziło, a tym samym żeby krocze zdążyło się rozciągnąć. Położna jednak nie zgodziła się ze stwierdzeniem, że masażem albo żelami można coś zdziałać... Więc teraz nie wiem co zrobię - poczytam trochę w necie i zdecyduję. O hartowaniu brodawek powiedziała żeby się wstrzymać do 38-39 tygodnia kiedy to poród jest już bezpieczny w razie jakby się tym wywołało skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szun, Moja szkoła rodzenia ma rozpocząć się na początku października (miała na początku września) i mam lekkie obawy, że drugi raz zadzwonią do mnie na dwa dni przed żeby powiedzieć, że ktoś zrezygnował a grupa jest za mała.. A więc kiedy i z czym? :] Ja się chętnie dowiem czego mądrego się dowiedziałaś. Może jakaś krótka relacja z zajęć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle, a którą konkretnie z tych koszul masz? Na tej stronie jest wiele modeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj przyszedł śpiworek, byłam w szoku że taki ekspres bo dopiero wczoraj zamówiłam. Fajny jest mięciutki i wydaje mi się że ciepły i ogólnie jestem bardzo zadowolona, no i cena spoko. A poza tym to leżę dzisiaj plackiem bo mnie jakieś choróbsko bierze, piję mleko z czosnkiem i cukry mi skaczą okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...po nieszczesnym mleku Ci skacze. na wykazie od diabetologa mleko mam na liscie rzeczy zakazanych, ale moge czasem wypic szklanke gorzkiego kakao (białe mi nie wejdzie), no i po godz bylo125

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno nie pisałam, ale nadrobiłam zaległości... dzisiaj idę na wizytę... niestety skacze mi ciśnienie :( Dziewczyny gdzie kupujecie ubrania ciążowe... zostały mi już tylko jedne jeansy z laicrą w które wchodzę :) muszę sobie coś w koncu kupić, bo jeszcze chwila i nie będę miala w czym z domu wyjść hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wczoraj znowu zaliczylismy fitness dla przyszłych mamusiek :-D fajnie tak troszkę się rozgrzać i porozciagac przy codziennym nic nie robieniu :-P Millea ja spodnie kupowalam w C&A, obie pary udało mi się z przeceny, pierwsze już ho ho czasu temu :-D za 79zł a teraz za 49zł :-D. Jak Ci się udało do tej pory w normalnych spodniach wytrzymać, ja swoje odstawilam koło 20tyg :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millea, ja jestem zadowolona ze spodni ciążowych z C&A (mam ogrodniczki i czarne lniane), szortów (H&M). Widziałam ostatnio na samie w Auchan całkiem przyzwoite rzeczy dla kobiet w ciąży (zaraz obok działu dla maluszków)- były spodnie, spódnice i rajstopy. Czekam teraz na kolejne przeczeny, bo wszystkie wyżej wymienione można kupić na nich o połowę taniej :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
Barbera, 3-maj się. Ja kupuję ubrania w ciucholandzie. Nie opłaca się na parę miesięcy inwestować specjalnie, a poza tym tam sa przepiękne tuniki i swetry. Że o jeansach za 10 pln nie wspomnę. Dziewczyny, czy Wam też się dzidzi dużo w brzuchu rusza? U mnie np. 2 dni spokój (2-3 razy na dzień po godzinie) a od wczoraj prawie cały czas fika. Zastanawiam się, czy nie powinno spać więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu wiem właśnie ze mleko zakazane tzn ja mogę ok szklanki przed południem i wtedy jest ok ale wczoraj nie miałam żadnego innego lekarstwa, no a po mleku z czosnkiem i masłem miałam aż 160, ale przynajmniej pomogło bo dzisiaj się lepiej czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOONIA moja dużo fika, ale też ma dni spokojniejsze - nie wiem czy wtedy się odkręca jakoś, że nie czuję jej tak dobrze czy po prostu śpi. Czasem są takie dni, że kopie ciągle - stoję, siedzę, leżę, chodzę a ona się wierci - to chyba jest normalne, że dzieciaczki tak jak my mają bardziej lub mniej aktywne dni :) NIETOPERKU ja zamierzam dzisiaj zaliczyć fitness dla ciężarówek, ale w domu - przy ściągniętym z netu filmiku "aktywne 9 miesięcy" - zaczynam się przygotowywać fizycznie do porodu i będę ćwiczyć żeby kondycję trochę podnieść - weszłam na 4piętro do teściów i myślałam że ducha wyzionę - wcześniej nie sprawiało mi to kłopotu, więc czas się wziąć za siebie :) Ja też od dawna noszę spodnie ciążowe - jakoś tak miałam zawsze obawę że dziecko coś może uciskać i do tej pory tak mam - zresztą straszny dyskomfort czuję jak mam tam ciasną gumkę pod brzuchem albo coś. ja też kupowałam używane rzeczy na ciążę. Nie wiem tylko co będzie w zimę jak brzuch największy - w jakąś kurtkę dla hipopotama trzeba będzie zainwestować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIETOPERKU wracając do wózka - fotelik co można kupić w zestawie z tym naszym wózkiem jest kiepski? Lepiej dokupić inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ten zwykły fotelik to kiepsciutki, ale o tyle fajnie że do tako są adaptery w które wchodzą maxi cosi i cybex. My właśnie kupimy ten drugi bo też wypada dobrze w testach, ma lepszy daszek a jest tańszy od maxi cosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MZELLE szkoda jakby się Twoja szkoła rodzenia nie odbyła - nie wiem czemu kobitki nie chcą do nich chodzić, ja jestem naprawdę bardzo zadowolona, ale koleżanki mówiły, że to strata czasu... nie wiem czemu... co prawda one chodziły do szkoły przy innym szpitalu - może tam było nudno... Do szpitala należy się bezwzględnie zgłosić gdyby wystąpiło jakiekolwiek krwawienie - jest to objaw patologiczny i oznacza odklejanie się łożyska, które powinno się odkleić dopiero po urodzeniu dzieciaczka - powiedziała żeby nie szukać swojego lekarza tylko od razu do szpitala!!! Wyróżniła dwie możliwości rozpoczęcia porodu: odejście czopa i wód płodowych oraz skurcze. Gdy rozpoczyna się od odejścia czopa (gęsty śluz trzymający się krocza, często podbarwiony krwią) a potem ciekną bezbarwne wody płodowe (mają być płynne jak woda i cieknąć po nogach) to spokojnie trzeba coś sobie zjeść lekkostrawnego, wypić gorzką herbatę lub wodę, wejść do wanny nawet na 30 minut, zebrać się i pojechać na spokojnie do szpitala. Mamy na to nawet 3 godziny. Nawet jak nie ma skurczów to takie objawy zwiastują poród. Poród zaczynający się od odejścia wód płodowych trwa dłużej niż ten który zaczyna się od skurczy. Gdy rozpoczyna się od skurczy, a więc skurcze występują przez 2 godziny regularnie co około 5 minut - w tym czasie jemy kanapkę, pijemy herbatę gorzką lub wodę, wchodzimy do wody na 30-40 minut - gdy po wyjściu z wanny skurcze nadal są i w 3 godzinie nasiliły się, to należy udać się spokojnie do szpitala. Tym oczekiwaniem i liczeniem skurczy wyeliminowałyśmy możliwość że to tylko skurcze przepowiadające poród (które mogą pojawić się na 2 tygodnie przed porodem). Jeśli odchodzą wody jako chlupnięcie lub gdy mają jakiś kolor trzeba od razu udać się do szpitala. Położna powiedziała, że w ich szpitalu lekarze są zgodni że nie zostawiają w szpitalu pacjentek bez potrzeby - a więc jak się przyjedzie przed terminem ze skurczami i się okaże, że to np tylko skurcze przepowiadające to wykonują KTG i inne badania i odsyłają do domu, żeby dzidziulka dojrzała bardziej i wyszła wtedy kiedy ma ochotę :) - z tego się cieszę - nienawidzę leżeć w szpitalu :) W tym szpitalu dostaje się podpaski i podkłady - nie trzeba mieć swoich (chyba że nie starczy), dostaje się pieluszki jednorazowe (ale tych na pewno nie starczy :)). Położna chwaliła te wkładki do pieluszek - można dużo zaoszczędzić, a sprawdzają się. Kazała zabrać kosmetyki do makijażu - już o tym rozmawiałyśmy na forum i ta położna to potwierdziła - trzeba od razu wziąć się za siebie żeby nie wpaść w smutek i zły nastrój. Do smarowania bobasa kazała kupić oliwę z oliwek - co o tym myślicie? No i w chwili przyjęcia do szpitala trzeba mieć wynik grupy krwi, wiedzieć kiedy były pierwsze ruchy, pierwsza miesiączka, nazwa przychodni do której jesteśmy zapisane, nazwa przychodni do której chcemy zapisać swoje dziecko (stamtąd przyjdzie do nas położna i lekarz na oględziny do domu - ciekawe jak to jest bo ja mam 20 km do miasta a tam bym chciała dziecko zapisać :)) Trzeba wiedzieć kiedy było się u dentysty, fryzjera, kosmetyczki, kiedy pobierano krew ostatnio. Położna poleca smoczek pocieszyciel - był wykład ortodontki i logopedy, że jeżeli po uspokojeniu dziecka i jego zaśnięciu wyjmiemy smoczek to na pewno jego używanie nie wywrze złego wpływu na zgryz i mowę dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jeszcze o ubrankach - nie trzeba ich mieć dla bobaska, nawet rożka czy coś, ale zgadzam się że lepiej zaszczepiać mu domowe bakterie, więc ja wezmę wszystko. Tyle tylko, że to co szpitalne idzie do prania w szpitalu, a to co własne trzeba zabierać do domku i tatuś powinien prać - nauka obsługi tak prostej maszyny jaką jest pralka jest przed Nami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To my jeśli się zdecydujemy na TAKO WARRIOR też dokupimy ten fotelik co wy :) Idę niedługo zmierzyć samochód zobaczyć czy się wózek zmieści :) Mi to to się strasznie podobało w IMPLAŚCIE BORDER, że ta gondola taka wielka... ale ja wiem, czy aż taka wielka potrzebna? Koleżanki się skarżą na wózki, że dziecko ma 2miesiące i już mu niewiele brakuje (ta co się skarżyła ma MUTSY, któryś - one mają długość gondoli 74 cm), TAKO ma 79, IMPLAST ma 86...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziewany Pączku..ładne te 160:) tez moge szklanke do poludnia najwazniejsze,zeby nie skonczyl powyzej 180, bo wtedy sie bardziej przypatrują naszemu cukrowi i rozwazja insuline...ile razy sprawdzasz cukier dziennie? jaki masz zazwyczaj? robisz test na ciała ketonowe? ja stosujac sie do nakazow mam po godz zazwyczaj 80-90, chyba powinnam cos wiecej weglowodanow jesc,zeby po godz miec 100-110...ale i tak podgryzam po mierzeniu papryke, migdaly lub gruszk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się też implast podoba i ma spoko opinię ale wychodzi 400-500zł drożej. Tu za 2w1 + fotelik cybex wyliczyli mi 1600zł. A poza tym gdzieś wyczytalam że te 86cm to ma przy górnej krawędzi. Nie wiem, nie chodziłam z metrem po sklepie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ja właśnie jestem na insulinie na śniadanie 9 jedn na obiad 5 i na kolację 6, mierzę się przed i 1 godzinę po głównych posiłkach a czasem też przed i po przekąskach no i na czczo i przed snem. Rano na śniadanie zjadam tylko 1/2 kromki, po godzinie kromkę i po kolejnej godzinie znowu jakąś przekąskę. Jak rano jem co godzinę a popołudniu co 2 to cukry mam ok. Jak ci nie wychodzą ciałka ketonowe to znaczy że węglowodanów jesz wystarczająco dużo. Ja z owoców to na razie tylko śliwki 1 - 2 dziennie, po jabłku mi bardzo skakał i po grejpfrucie też więc już nie eskperymentuję i jem te śliwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bidulki z tymi ograniczeniami :( ja teraz kilogramami wcinam owoce, wszystko teraz takie dobre i tanie ale juz relatywnie nidlugo, nadrobicie w następny sezon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziewany pączku, pociesz się, że ja wiele rzeczy też nie mogę jeść, z powodu kolek, albo alergii (tu odpada m.in. większość surowych owoców), dlatego też np. dzisiejszy test z glukozą 75g (koszmar) robiłam bez cytryny:( Trzymaj się ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×