Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Ja też zaopatruję się na allegro i w lumpkach :) Jak na razie jestem zadowolona. Oglądałam dzisiaj wózki TAKO WARRIOR - bardzo mi się podoba również na żywo. U Nas w sklepie kosztuje 1140 zł + 160 zł fotelik :) Chyba tanio bardzo - w tym sklepie mają hurtowe ceny z tego co wiem, a Pan chwalił się, że stara się żeby ceny były niższe niż na allegro :) http://www.krolestwodziecka.com/advanced_search_result.php?search_in_description=0&keywords=warrior&x=0&y=0 tu też są w tych cenach te wózki Jest nowszy model tego wózka Tako Captiva Mohican chyba, ale ma mniejsze kółka z przodu od Warriora, a na moje piachy to tylko duże kółka będą OK. Pani jednak twierdziła, że fotelik do niego też jest OK i że ludzie się nie skarżą - muszę się w tym temacie rozejrzeć jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamcie :D Ja zrobiłam zrobiłam wczoraj glukozę i wyniki będę mieć w piątek. Mi to nawet smakowało, tylko później troszkę mdliło - dzięki temu tez poznałam siłę kopniaków mojej pierworodnej ;) Barbera z tym bólem w kroczu to mam podobnie. Wystąpiło to może ze 4 razy ale ja to porównuje do tego jakby mnie ktoś trzepną deską między nogi. Występowało to tylko nad ranem ale to chyba dlatego, że się we śnie człowiek rozluźnia. Jestem tez po jazdach testowych wózkami ;) U mnie wygrywa chyba mało znana firma JEDO (typ Fyn 4ds)- bardzo lekki (13,8kg) , rzekomo polskiej produkcji wózek. Normalnie jedną ręką da się prowadzić taki jest uległy. Za wersję 3w1 w sklepie chcą ok.1500 zł. Inne wózki przegrywały swoją wagą ( blok w którym zamieszkam ma stromy kilkustopniowy podjazd ;) ) http://allegro.pl/wozek-jedo-fyn-4ds-komplet-3w1-tanio-gratisy-w-wa-i1813766937.html ( kolor 133 -ze względu na plany drugiego potomka chcę w miarę uniwersalny,wesoły kolor )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówko wybór wózka świetny. Mój brat go ma używa już przy drugim dziecku i nie ma się do czego przyczepić. (Raz złapana guma ale to nie wina wózka) My pewnie byśmy też się na niego skusili gdyby nie pewien jego mankament. Mianowicie nie mieści nam się do bagażnika :( aby go przewieź musimy składać tylne siedzenia sprawdzone kilkukrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka, my tez go kupujemy. wczesniej myslelismy nad bartatiną - różni sie tylko kółkami -są sztywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, nic Ci nie powiem na temat tego bólu spojenia łonowego, bo raczej czegoś takiego nie mam i jestem zielona w tym temacie, mam jednak nadzieję, że to nic poważnego. Dziewczyny, na szkole rodzenia zwiedzaliśmy wczoraj porodówkę. Niby nieźle, bo szpital nowy, ale jakoś zaczęłam się trochę bać i całą noc miałam jakieś porodówkowe koszmary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cięzarówka-133 - wesoły :) ładne są te paseczki :) ja się skłaniam do 182, ewnetualnie 129 lub 174

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka...koszmary...lepiej nie opowiadac ich tresci, bo czasem to włos sie jeży...tez czasem mi dokuczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith, tak mam pilnowac tego co jem....ale pierwszy tydz był ok, a ten jem to samo i mam ok 130 po godz i sladowe ketony..i sie zastanawiam czy nie przykrecic sruby z ta dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta to dla mnie dziwne - na swoim mam 130 , a u mamy 94, znowu mierze na swoim i np.100 - to tak skacze z minuty na minute?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, może koszmary to za dużo powiedziane, bo nic konkretnego ani koszmarnego nie pamiętam z tego snu, po prostu ciągle coś w związku z porodem w tym szpitalu mi się przez sen majaczyło, ale w takiej niepokojącej atmosferze... Po prostu (na żywo, nie we śnie, hehe) jak zobaczyłam to łóżko porodowe i położna w zabawnej atmosferze zaczęła prezentować różne pozycje, to mi wcale jakoś nie było do śmiechu... Ogólnie zawsze byłam przeciwna porodowi na łóżku, myślałam o wannie, krzesełku, i tam jest olbrzymia wanna i krzesełko, ale jakoś wczoraj to łóżko wydało mi się wczoraj najbardziej "przyjazne". Położna bardzo zachwala poród do wody, pokazywała, jak dziecko tam łapie, że przez chwilę trzyma się je w wodzie i że wtedy dziecko robi takie fajne ruchy, zawsze jak ona opowiada o takich rzeczach, to mi się płakać chce, bo ona mówi o tym z takim zachwytem nad cudem życia i narodzin. Jak ktoś rodzi na krzesełku, to ona musi się nieźle nagimnstykować, by złapać dziecko, nie jest to zbyt wygodna pozycja dla położnej, na szczęście nasza wybrana jest wygimnastykowana i dla niej to żaden problem, ale nie dziwię się, że np. mniej sprawna fizycznie/starsza położna może być niechętna. Te piękne opowieści są przeplatane kwestiami, że jak coś nie tak jest z łożyskiem, to muszą oczyścić macicę i że to nie jest przyjemne, bo bez znieczulenia!!! Jak muszę o to dopytać, bo mnie to zmroziło... Aha, przynosimy własną pieluszkę flanelową i ręczniczek dla dziecka i oni to w trakcie porodu ogrzewają, aby zaraz po porodzie owinąć w to dziecko i położyć mamie na brzuch i tak sobie Maluszek leży z mamą przez 2h, a potem dopiero jest badany itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, mówisz o łyżeczkowaniu?...bez znieczulenia?....toz to jakis scenariusz Hickoka :) a pozycje na fotelu są mega...dobrze,ze dla nich to chleb powszedni, bo dla mnie ciut krępujące, ale pewnie bedzie mi wszystko jedno, no bo jakos trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to chyba chodzi o łyżeczkowanie. Strasznie mnie to dobiło, nie dość, że człowiek się tyle namęczy w trakcie porodu, to jeszcze taki horror? Czy ktoś ma litość dla kobiet w tym chorym kraju? Niby nie dają narkozy, bo potem nie mogłybyśmy karmić. No OK, to smutne, że nie można karmić od razu, dziecko najważniejsze itp, ale litości, w imię tego wszystkiego mają mnie wręcz operować na żywca? Niech wymyślą coś innego... Ja to muszę sprawdzić i ustalić, bo inaczej nie da mi to spokoju:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no powiem ci asiu,że mi najbardziej skacze po śniadaniu mimo,że to samo jem na kolację, dziwne to z tymi glukometrami,żeby tak skakało z minuty na minutę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, nie wiem jak tojest z tą narkozą, a po cc pod narkozą mozna karmic? bo biorąc ketonal mozna-to wiem na 100% ...ale jak zauwazyłaś "jesli z łozyskiem cos jest nie tak" - łozysko sie rodzi , oni ogladaja i wiedza czy trzeba zajrzec głębiej...nie mam sie kogo spytac ze znajomych...ale mysle,ze nie bedzie zle,bo szyjka i tak rozwarta bedzie, czyli troche z glowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oglądam rozki na allegro. taki zwykły mam, ale coraz bardziej skłaniam sie do zakupu drugiego z usztywnieniem . i tak musi byc drugi na zmianę , w razie prania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, ja się na tym nie znam, ale słyszałam/czytałam, że te różki z usztywnieniem są ponoć nie wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam jeden, miękki, jak pójdzie do prania, to poratuję się kocykiem np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, nie rób mi tego!:P Ten Twój rożek jest przepiękny i teraz mam ochotę kupić drugi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1893 a kupujesz na allegro Jedo czy w sklepie ? U nas w Kielcach jest tylko jeden sprzedawca tych wózków gdzie po zamówieniu czeka się do 8 ! tygodni :( A z allegro sama nie wiem czy za te pieniądze ryzykować. Do Warszawki gdzie jest sprzedawca raczej się nie wybieramy. A jeśli chodzi o rożek(bez usztywnienia) to ja też zamówiłam z allegro i niestety zonk. To wypełnienie po prostu jakby w transporcie się ścisnęło i zrobiło się cienkie w jednym miejscu - chyba poświęcę rożek na przykrycie. Na szczęście teściowa kupiła nam ładny, grubiutki więc będzie do spania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajoma kupila usztywniany i korzystałaz z niego przez pierwsze 2 mies. mały lepiej spał, bo czuł sie ciasniej - jak w brzuchu. potem wkład wyjeła i miała zwykły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julitko bardzo dziękuję za utwierdzenie nas w naszej decyzji :) Choć ja nie patrzyłam na markę obawiałam się, że ten wózek okaże się badziwiem, bo jakoś o tej firmie w ogóle nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×