Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gość olcik777u
U nas staly rytm dnia z bardzo niewielkimi odchyleniami. Mloda je ostatni posileke o 21 a potem o 5 a dalej rytm co 4 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanatika bedziesz na szczepieniu, zwaza mala to sie uspokoisz ale na pewno jest dobrze, widocznie tyle potrzebuje :) pamietam ze w pierwszym miesiacu sie troche przejmowalam, bo mloda jadla 8 razy max po 10 minut, a wszedzie pisali jak to noworodki ciagle chca piersi ;)... a po miesiacu 1 kg wiecej , wiec po prostu jadla efektywnie zadnego obijania sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck a co do tego jedzenia w nocy co 3 godz to wydaje mi sie, ze moze byc glodna albo chce sie poprzytulac. bo innej przyczyny nie widze, no chyba, ze przestawila sobie dzien z noca!? Co do powrotu do pracy to tez mam dylemat - pracuje w przedszkolu i dyrektorka chce zebym wrocila do pracy od wrzesnia, a ja nie wiem czy bede gotowa zostawic Natalie 9 miesieczna (i z kim), a z drugiej strony z jednej pensji ciezko wyzyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik a podawalas Antosi już jakieś soki? nam lekarz poradzil wprowadzenie sokow juz teraz - w zwiazku z tymi kupkami tzn ich brakiem, moze nie bede musiala czopkow stosowac dziwna opcja, przeszperalam neta i nie spotkalam sie z takim przypadkiem, jest taka choroba hirschprunga ale objawy nie do konca pasuja, choc juz sie tez zaczelam zastanawiac.. zapiszemy sie jeszcze do innego lekarza, dla pewnosci jak dziecko moze nie robic kupki tyle czasu i przy tym nie miec wzdetego brzucha, i zadnych zmian zachowania nawet po 10 dniach ekstremalny przypadek trawienia bezresztkowego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ladnie, 1,5 mca uczyla sie co to noc a co dzien, zeby teraz od nowa ;) choc spi ladnie, tylko z przerwami ;) żeby mama tak potrafila szybko zasypiac jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, to na pewno nie ta choroba! Soków jeszcze nie pijemy. Tylko herbatkę jabłkową. Ogólnie jabłka są na kupkę. Może zacznij od herbatki jabłkowej z melisą z HIPPa albo od tego soku jabłkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mam zaczac od soku jablkowego tylko ze ona ma nawet po tylu dniach normalnej konsystencji kupke zadne zatwardzenia, a te soki to mi sie wydaje ze sa na rozluznienie ale zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze pytanie o witamine K bo zapomnialam zapuytac pediatre ja podaje sie do 3ciego miesiaca? bo my jutro konczymy i nie wiem czy jeszcze jej podawac czy juz tylko witamine D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck jak Kubuś spał pierwszy raz 9h to ją po 7 się obudzilam i byłam skłonna go budzić bo był mały taki :-D ale mąż mnie powstrzymał ;-) Kanatika ale 13h wow :-) U nas suma "nocnego" spania jest 12h (23-11) ale z przerwą na jedzenie ok 7/8 :-) Z Kubusiem zostanie moja mama. Tak się złożyło że u niej w pracy ogłosili odejścia dobrowolne więc dostanie sporą odprawę i bezrobocie na rok (będzie miała na czynsz), resztę my będziemy jej płacić i ją utrzymywać bo emeryturę ma dopiero za 2 lata. To była opcja albo opiekunka, która na pewno więcej by chciała ;-) a mama tylko się w pracy stresowala i wcale dużo nie zarabiała więc może i lepiej. Mam teściowa na emeryturze i to mieszkamy razem ale to nawet nie wchodziło w rachubę...:-P Kubusia miała na rękach może z 3x :-/ Żłobek też odpadal bo pracujemy na zmiany i jakbyśmy mieli oboje 2 to o 22 już widzę odbieranie dziecka :-/ Starbuck wczoraj pytałam lekarke i rzeczywiście wit K od dziś nie dajemy. Wit D dalej codziennie + 1 dodatkową kapsułke co drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck jak Kubuś spał pierwszy raz 9h to ją po 7 się obudzilam i byłam skłonna go budzić bo był mały taki :-D ale mąż mnie powstrzymał ;-) Kanatika ale 13h wow :-) U nas suma "nocnego" spania jest 12h (23-11) ale z przerwą na jedzenie ok 7/8 :-) Z Kubusiem zostanie moja mama. Tak się złożyło że u niej w pracy ogłosili odejścia dobrowolne więc dostanie sporą odprawę i bezrobocie na rok (będzie miała na czynsz), resztę my będziemy jej płacić i ją utrzymywać bo emeryturę ma dopiero za 2 lata. To była opcja albo opiekunka, która na pewno więcej by chciała ;-) a mama tylko się w pracy stresowala i wcale dużo nie zarabiała więc może i lepiej. Mam teściowa na emeryturze i to mieszkamy razem ale to nawet nie wchodziło w rachubę...:-P Kubusia miała na rękach może z 3x :-/ Żłobek też odpadal bo pracujemy na zmiany i jakbyśmy mieli oboje 2 to o 22 już widzę odbieranie dziecka :-/ Starbuck wczoraj pytałam lekarke i rzeczywiście wit K od dziś nie dajemy. Wit D dalej codziennie + 1 dodatkową kapsułke co drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck jak Kubuś spał pierwszy raz 9h to ją po 7 się obudzilam i byłam skłonna go budzić bo był mały taki :-D ale mąż mnie powstrzymał ;-) Kanatika ale 13h wow :-) U nas suma "nocnego" spania jest 12h (23-11) ale z przerwą na jedzenie ok 7/8 :-) Z Kubusiem zostanie moja mama. Tak się złożyło że u niej w pracy ogłosili odejścia dobrowolne więc dostanie sporą odprawę i bezrobocie na rok (będzie miała na czynsz), resztę my będziemy jej płacić i ją utrzymywać bo emeryturę ma dopiero za 2 lata. To była opcja albo opiekunka, która na pewno więcej by chciała ;-) a mama tylko się w pracy stresowala i wcale dużo nie zarabiała więc może i lepiej. Mam teściowa na emeryturze i to mieszkamy razem ale to nawet nie wchodziło w rachubę...:-P Kubusia miała na rękach może z 3x :-/ Żłobek też odpadal bo pracujemy na zmiany i jakbyśmy mieli oboje 2 to o 22 już widzę odbieranie dziecka :-/ Starbuck wczoraj pytałam lekarke i rzeczywiście wit K od dziś nie dajemy. Wit D dalej codziennie + 1 dodatkową kapsułke co drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperek, widzę że nie tylko ja mieszkam z teściami. Tyle, że moja teściowa się dużo małą zajmuje. Moja mam sie boi cokolwiek przy niej zrobić, ale pewnie dlatego, że rzadko ją widzi. Moja Tosia kiedyś chodziła spać tak późno, ale ją przestawiłam i spi od 21-21.30 do 5, a potem jeszcze do 7-8. Tylko dziś nie chciała zasnąć po 5 i zasnęła dopiero koło 7 jak ją wzięłam do siebie i spała do 9. Gdyby nie to, że poczuła, ze ja wylazłam z łózka to spałaby dalej. Ale teraz śpi juz ze 45 minut na macie:) Jak wstanie, to będziemy probować jabłuszka. Po marchewce nic jej nie było. Myślałam, ze mniej zjadła, ale chyba trochę połknęła, bo dziś było widac po kolorze zawartosci pieluchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperek a czemu jedna dodatkowa co drugi dzien witaminy D fajnie Ci z mama :) w w-wie opiekunka to koszt ponad 2 tysie, wiec niejedna babcia chcialaby miec taka emeryturke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pojechalam po bandzie z tymi postami :P ale to z komórki.. Wit D kazała dawać więcej bo po pierwsze jeszcze nie ma na tyle słońca (na razie mówiła że do końca marca) a poza tym na usg bioderek wyszło brak jąder kostnienia. Olcik juz wiele razy myślałam żeby kąpać małego wczesniej bo on i tak śpi 20-22 i potem niby się wybudza na kąpiel i jedzenie ale nie zawsze, czasem trzeba mu "pomóc" ;) Ale mam obawy że jak uśnie o tej 20 to obudzi się o 4/5 a potem ostatecznie o 7. Z jednej strony w końcu bedziemy musieli przestawić się na wcześniejsza godzine bo przecież dziecko nie może chodzic spac o 23 :P ale na razie trochę robie to chyba z wygodnictwa. Ja nocny marek jestem i rano jestem nie do życia wiec krótka przerwa ok 8 i spanie do 11 to dla mnie bajka :P a poza tym my czesto wracamy do domu koło 22, mąż jak ma 2 zmiane to tez tak wraca wiec akurat na kąpiel, a takto musielibyśmy wracać wczesniej bo byśmy psuli plan dnia ;) Już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pojechalam po bandzie z tymi postami :P ale to z komórki.. Wit D kazała dawać więcej bo po pierwsze jeszcze nie ma na tyle słońca (na razie mówiła że do końca marca) a poza tym na usg bioderek wyszło brak jąder kostnienia. Olcik juz wiele razy myślałam żeby kąpać małego wczesniej bo on i tak śpi 20-22 i potem niby się wybudza na kąpiel i jedzenie ale nie zawsze, czasem trzeba mu "pomóc" ;) Ale mam obawy że jak uśnie o tej 20 to obudzi się o 4/5 a potem ostatecznie o 7. Z jednej strony w końcu bedziemy musieli przestawić się na wcześniejsza godzine bo przecież dziecko nie może chodzic spac o 23 :P ale na razie trochę robie to chyba z wygodnictwa. Ja nocny marek jestem i rano jestem nie do życia wiec krótka przerwa ok 8 i spanie do 11 to dla mnie bajka :P a poza tym my czesto wracamy do domu koło 22, mąż jak ma 2 zmiane to tez tak wraca wiec akurat na kąpiel, a takto musielibyśmy wracać wczesniej bo byśmy psuli plan dnia ;) Już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też tak pasowało, jak chodziła spać o 23:) Ale postanowiłam ją przestawić. Tylko, ze ja chodze i tak spać o 1. Nie umiem wcześniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłuszko smakowało. Zjadła 1/4 słoiczka. to nieźle jak na początek. Boję się dać więcej, żeby jej brzuch nie bolał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłuszko smakowało. Zjadła 1/4 słoiczka. to nieźle jak na początek. Boję się dać więcej, żeby jej brzuch nie bolał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją własnie też tak chodzę spać ;-) Już sobie wyobrażam Antosie wcinajaca z lyzeczki, pewnie miny niezle robi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę podpowiedzieć to ja stosowałam taki patent gdy starszą karmiłam mm. przegotowaną gorącą wodę wlewałam do termosu, i miałam chłodną przegotowaną. Do butelki wlewałam wodę z termosu i dolewałam chłodnej. Szybko otrzymuje się idealną temperaturę i wtedy tylko proszek i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę podpowiedzieć to ja stosowałam taki patent gdy starszą karmiłam mm. przegotowaną gorącą wodę wlewałam do termosu, i miałam chłodną przegotowaną. Do butelki wlewałam wodę z termosu i dolewałam chłodnej. Szybko otrzymuje się idealną temperaturę i wtedy tylko proszek i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę zże same nocne marki na forum :) ja też zawsze późno chodziłam spać, teraz też przeważnie ok 1 w nocy. Co dzień sobie obiecuję że położę się razem z małym żeby się wyspać, i jakoś mi nie wychodzi. :) Olcik Super że nowe produkty posmakowały, ja się nie mogę doczekać jak mały będzie próbował nowych smaków, ale z drugiej strony te marchewkowe plamy na ciuszkach ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja marchewkowe plamy zaprałam ludwikiem, wypłukałam, a potem do pralki z lovelą. Nie ma żadnych plam, a 2 pieluchy tretrowe były mega ufajdane . We wtorek na rehabilitacji nasz pani K.pokaże mi jak poprawnie karmic Małą łyżeczką, choć stwierdziła, że i tak połowę już wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, my z mężem też nocne marki:))) Mały zasypia koło 23:00 i dziś się obudziliśmy koło 11:00 rano:))) (oczywiście między tym przerwy na karmienie). Jak był maleńki i byłam zaraz po porodzie, to często kładłam się z nim spać, a teraz mimo że czasem jestem zmęczona, to i tak ląduję w łóżku dopiero koło 24:00-1:00... Starbuck, nie martw się, u nas też nie ma takich długich przerw w nocy, ostatnio zdarzyło się to 7h, ale potem następne noce już typowe, budzenie co około 3h... i najgorsze: problem potem, aby Mały zasnął, odłożony do łóżeczka po chwili się rozbudza i płacz... i wtedy sobie myślę, że już nie zajrzę na forum, bo tylko się dołuję jak czytam, jak to inne dzieci przesypiają noce, jedzą regularnie itp. a u nas nadal typowego rytmu brak. Na razie muszę się zadowolić tym, że Mały już nie ma takich histerii wieczorami, tzn. różnie to bywa, ale częściej ma już lepszy humor wieczorem. Kanatika, z drugim dzieckiem masz lajcik między innymi dlatego, że z tego co piszesz, jest grzeczne, ma fajny rytm jedzenia itp.:)) Szwagierka miała pierwsze dziecko aniołka, a drugie płaczliwe, często jedzące (ma rok, a ani jednej nocy nie przespał, dalej budzi się na jedzenie nawet co 2, 3 godziny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka nie jesteś sama:) U nas też rytmu dnia brak jedyne co się powtarza to kąpiel o 19.30 jedzenie i przed 21 dziecka nie ma. Jeszcze moja djablica się taka dokuczna zrobiła przez te swędzące dziąsła że z rąk nie wypuszczaj bo krzyk niesamowity czasem to nie chce nic ani jeść ani spać ani na ręce ani w wózku tylko ryk no horror jakiś:/ A maści pomagają ale na krótko. No cóż trzeba to jakoś przecierpieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja muszę powiedzieć, że z takim rytmem jest fantastycznie, ale do czasu, kiedy coś go nie zepsuje. Wystarczy, że wypadnie nam lekarz jakos tak, że jedzenie trzeba przesumac i juz jest masakra. Mała robi się marudna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Same nocne marki :) Młoda zjadła o 20tej i przed chwila (po 4 godzinach) i spi dalej ciekawe jak dlugo :) w zasadzie rytm jakis jest tylko przydalaby sie dluzsza przerwa w nocy, tak jak to bylo jeszcze nie tak dawno temu ;) dobrze ze zasypia od razu w dzień co 3-3,5 godziny jedzenie, spacer ok 13-14 , kapiel ok 20tej, i zaraz po niej pada, generalnie w dzien mam trochę czasu dla siebie coś tam poczytam, obejrze i poćwiczę, i na tyle ze nawet chleb piekę hehehe jak tak pisalyscie ile godzin ciurkiem przesypiaja to sobie od razu pomyslalam o Tobie Zuzka , ze pewnie Cie to dobije ale u Ciebie z czasem tez tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×