Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Dziewczyny, to już wiecie, jak ja często miałam/mam z moim synusiem:) tzn. chodzi mi o to marudzenie, niespanie itp.:) Dziś też, ziewa, marudzi, a spać nie będzie, zaśnie podczas karmienia na łóżku, odstawię od piersi, pośpi 3 minuty i koniec... Ja tego nie pojmuję, dorosły człowiek jak jest zmęczony, to śpi, jak ma możliwość... Czemu dziecko nie śpi, jak jest zmęczone??? Ale numer z tymi włosami, ja przed ciążą miałam raczej słabe włosy, wypadały na potęgę itp. W ciąży bardzo mi się wzmocniły, przestały przetłuszczać, były tak gęste, że aż mi zaczął przeszkadzać ich nadmiar:) Tak jest w sumie do tej pory, ale... od paru dni zaczęłam zauważać na prześcieradle moje włosy, raz nawet mój włos znalazł się w pieluszce Małego:) i dopiero jak przeczytałam Wasze refleksje na temat włosów, to dotarło do mnie, że mi zaczęły się chyba osłabiać. Niesamowite, że tak wszystko razem przeżywamy:) Olcik, zapomniałam Ci wtedy odpisać, Małego ważę na takiej wadze "wiszącej" (hakowej?), która ma dokładność 10g. Zawieszamy na niej fotelik, zerujemy i ważymy Małego w foteliku. Pisałaś o słoiczkach z Rossmanna, dopiero ostatnio odkryłam, że mają słoiczki i to "bio" i w dobrej cenie i smaczne:P Tak, tak, od dawna zdarza mi się jeść/pić dania/napoje dla dzieci, a to z powodu mojej alergii. Oczywiście mam na myśli deserki, bo zupek i obiadów nie jadam ze słoiczków, bez przesady, hehe, ale te wszystkie jabłka itp. są pyszne i nie uczulają mnie. Dla mnie faworytem były zawsze słoiczki/napoje Hipp, ostatnio skosztowałam chyba 2 deserków z Rossmanna i naprawdę były smaczne. Szkoda tylko, że oni chyba mają wszystko w tych dużych słoiczkach, a przynajmniej takich malutkich nie widziałam. Dla małego dziecka to chyba lepszy mały słoiczek, bo wątpię, aby zjadło więcej za jednym razem, chociaż w naszym przypadku to nie będzie problem, bo mama chętnie dokończy po dziecku:) Kanatika, dobrze, że z synekiem nic poważnego nie było. Co do badań, to ponoć lepiej robić CRP niż OB, bo ponoć CRP jest bardziej miarodajne, szybciej rośnie i szybciej spada, tzn. jeśli mamy jakiś stan zapalny w organizmie, to CRP szybciej urośnie (niż OB), czyli szybciej będziemy wiedzieć, że coś jest nie tak, a wynik OB może nas zmylić, będzie OK, nie dlatego, że jest OK, tylko dlatego, że nie zdążył urosnąć. Z kolei OB może być podwyższone, mimo że stan zapalny ustępuje, a my się będziemy martwić. Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłam, ale kiedyś czytałam o tych 2 badaniach i w ten sposób to zrozumiałam. No i CRP kosztuje więcej niż OB, chyba dlatego lekarze mniej chętnie zlecają CRP. U nas CRP kosztuje 15zł, a OB chyba z 4zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc i ja życzę wszystkim nam kobietkom dużo radości i przespanych nocy!!! Zuza właśnie wczoraj to samo powiedziała mi Pani z laboratorium podczas odbierania wyników - tylko szkoda, że nie powiedziała tego gdy pobierała krew Kamilowi :-( obeszłoby się bez kolejnego kłucia!!! ale póki co nie musimy robić badań bo byłam dzisiaj z Kamilem do kontroli i już wszystko dobrze, pójdzie w pon do szkoły :-) ale smakołyki już wcinacie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, dlaczego chciałaś już rezygnować z piersi? Tak Cię męczył ten ból, czy to wiszenie na piersi? Ja jakoś od tygodnia mam już też wygojoną wreszcie drugą pierś:)) Ech, podbiłam chyba jakiś rekord, prawie 3 m-ce z ranami... Od razu lepiej się karmi, chociaż piersi i tak czasem bolą, mimo że Mały dobrze ssie (wg mnie dobrze). I czasem też mam dość, szczególnie jak Mały się miota przy piersi, łapie-wypluwa, kręci się itp., ale mam tak jak Ty, rozpływam się, jak Mały ładnie je, uśmiecha się w trakcie do mnie, uśmiecha się na widok piersi. Ile razy dziennie dokarmiasz butelką? My od 2 tygodni dajemy średnio jedną butelkę dziennie z mm, głównie późnym popołudniem/wieczorem, bo Mały wtedy często ma tak, że płacze przy jednej i drugiej piersi, tak jakby słabo/w ogóle mu wtedy nie leciało i co ciekawe, często jest to o podobnych porach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzzka właśnie przez ból z tym , że ja nie miałam ran a za małe sutki do karmienia i jakoś nie mogłyśmy się dopasować :( teraz jest w miarę ok i zaraz po jedzeniu przestaje boleć :) w sumie nawet podczas jedzenia już nie boli , a na pewno bardzo rzadko :) śpi tylko na spacerze, jeszcze nie dawno poleżała sobie sama na leżaczku i mogłam chociaż się umyć albo obiad jakiś szybki zrobić , a teraz domaga się towarzystwa mamy :) teraz właśnie zasnęła w kuchni , w wózku i okap włączony na maksa :) pośpi z pół godziny i znowu cycek . Butlę daję jak wychodzimy na spacer , albo wiem, że nie będę mogła jej gdzieś nakarmić, przeważnie raz dziennie , ale zdarza się , że i dwie dostanie z tym , że ta druga jest mniejsza taka na dobicie :) cieszę się, że i u ciebie jest o wiele lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudowności dla kobietek tych dużych i małych :-* Zuzkaa fajnie że już lepiej :-) Kanatika dobrze że z Kamilkiem już ok, no i tyle lepiej że to już duży chłopak i powie jak coś jest nie tak.. Moja maruda dziś potok śliny wypluwa ... Oj czyżby zęby? Ją miałam w wieku 3 miesięcy właśnie a moja mama się kapła jak ją do krwi użarłam :-D :-P. Nie wiedziała bo po pierwsze wczas a poza tym nie marudzilam. Skończyło się na karmieniu przez kapturki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera nalezy zaczac od dan jednoskladnikowych i najlepiej od warzywa czyli marchewki. na poczatek ok. 4 lyzeczek i stopniowo zwiekszac. my zaczelismy marchewka ale potem bylo jablko. Ja jej teraz daje pol sloiczka zupki ok poludnia i troche jablka popoludniu. co do techniki- nasze dzieci sa niediedzace i to nie takie proste odpowiefnia pozycje przyjac. moze byc w lezaczku jesli da sie go tak ustawic zeby dziecko niw bylo zapadniete. klatka piersiowa musi byc rozprezona. nasza rehablitantka nie kazala karmic na rekach. dobra jest taka poduszka klin na ktorej dziecko lezy pod katem lub mozna samemu cos wykombinowac. lyzeczka ma byc plastikowa twarda a nie silikonowa. poczatkowo trzeba dziecku otwierac buzie chyba ze samo szybko zaskoczy. lyzeczke trzeba wkladac poziomo dociskajac srodek jezyka zeby dziecko uczyli sie zgarniac pokarm. na poczatku dziecko probuje ssac lyzeczke i to trzeba eliminowac. i nie wolno wycierac lyzeczki o gorna warge. to chyba tyle;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę to skomplikowane , ale chyba damy radę :) dziękujemy za wskazówki , jakby co to będziemy pytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się dołączam do życzeń dla wszystkich babeczek, dużych i maleńkich :) dzisiaj byliśmy na szczepieniu, dostał oprócz skojarzonej drugą dawkę rota i pierwszą pneumo, ciekawe jak to zniesie. Po ostatnim szczepieniu spał i spał... Mam nadzieję że i dzisiaj tak będzie. Przy samym szczepieniu strasznie się napłakał biedulek, aż piszczał :( a ja miałam ochotę płakać razem z nim. Kupiłam dzisiaj sok jabłkowy i słoiczek z marchewką. Czy wy czekacie dokładnie do 4 miesiąca czy coś wcześniej będziecie dawać? Ja się zastanawiam czy mu tak za tydzień nie podać soku, bo on wody nie chce pić na herbatki uczulony, parzonych nie chce. Pediatra w sumie mówiła że można powolutku próbować. No i kupiliśmy dzisiaj wid D3 w kroplach bo zaniepokoiły ją żeberka małego, że niby za bardzo wystające i mówiła że to albo taka jego budowa albo może braki wit D3. Zmartwiłam się :( Waży już 6100 :) i ma 66 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my chyba spróbujemy teraz w weekend tak, żeby tata był i nakręcił to :) trochę zdjęć i filmik na pamiątkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Barbera, to Ty bidulko też nie masz łatwo z tymi piersiami... ale dobrze, że już jest lepiej. Ty jak podasz Kamilce jabłko w weekend, to już będziecie mieli prawie że 4 m-c., czyli niby można, ale kurczę, czemu dla dzieci karmionych piersią zaleca się wprowadzanie czegoś poza mlekiem od 5, 6 m-ca, a dla tych karmionych mm od 4 m-ca? Niby chodzi o unikanie zbytniego obciążania nerek i układu trawiennego, ale czemu w mm już w 4 m-cu, co to dzieci na mm mają inne nerki?:) Ganesh, Ty to już w ogóle wcześnie zaczęłaś wprowadzać nowości, nie? Kiedy dokładnie? I w sumie dlaczego tak wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam tak za radą mamy, babci i szwagierki. zaczynałam dosłownie od kropelek. Mam też skserowany fragment ksiązki od pediatry w której jest napisane,że mozna wprowadzać nowości po odrobinie dość wcześnie. Mały skończył miesiąc i powoli co drugi dzień dawałam mu odrobinę soczku jabłkowego a teraz to już dostaje codziennie 5łyżeczek i kilka kropelek soczku marchewkowego ( ten mu za specjalnie nie smakuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzkaa w mleku matki maluch dostaje te różności które Ty jesz a w mm tego nie ma i chyba po 4 mies zwiększa się zapotrzebowanie na nowe składniki odżywcze czy coś takiego gdzieś wyczytałam nie wiem czy to o to chodzi. Nadziewany pączku w kwietniowym nr mam dziecko jest napisane że nie wolno wprowadzać nowych posiłków przed ukończeniem 4 mies ponieważ układ trawienny i nerki nie są jeszcze na to przygotowane. A no i też życzę Wam kobietki wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam pediatra juz zalecil rozszerzanie diety z powodu tych kupek - ich braku, i zeby zaczac od soku jablkowego, 4 dni podawałam - zaczynajac od 10 ml a konczac na 50 ml ale efektu nie widac, wiec juz nie daje, bo to nie zatwardzenie - a to wtedy pomagaja te wszystkie soki, herbatki na trawienie, moze poczekamy do tych 4 mcy dziwne to jest, ladnie i czesto je, mleka tez mam duzo dwa razy odciagałam 180ml i jeszcze moglam, podobno nie ma czegos takiego jak za chude mleko, no i przybiera normalnie - ma cos ok 6kg w nastepnym tygodniu idziemy jeszcze do innego lekarza, ale watpie zeby cos nowego powiedzial - pewnie to co poprzedni - sytuacja zmieni sie jak bedzie rozszerzona dieta a na razie doraznie czopki :/ bez sensu :( nie wiem za bardzo co robic a Młoda zadowolona, nic sobie z tego nie robi nie wazne czy tydzien czy 2 tygodnie, dobre i to ze chociaz sie nie meczy ... myślicie ze dobrym pomyslem jest podane mleka mm (piers i mm)? zapytam sie jeszcze oczywiscie pediatry, ale to moze jest jakas opcja, przynajmniej wiedzialabym ze wszystko z nia ok, ukladem trawiennym itd bo juz po mm nie moze byc trawienia bezresztkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze wybierzemy sie do gastrologa - tak na wszelki wypadek Dziewczyny co byscie mi doradziły? co byscie Wy robiły w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka i Barbera fajnie ze juz "lzej" sie Wam karmi Paczku na pewno bedzie dobrze, nie smutaj sie ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck niektóre dzieci, np moja Tosia źle reagują na mieszane karmienie. u nas kupy były zielone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez o tym myslalam :( to juz nie wiem, nie chce tych czopkow - wg lekarza to najlepsze rozwiazanie do momenty rozszerzenia, i wg niego do 10-12 dni czekac max chyba ze bedzie niespokojna czy moze w ogole odpuscic i czekac do skutku, skoro ja nic nie boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem...Starbuck co Ci doradzic. Najgorsze jest to ze niewiadomo jak się bedzie zachowywac jak przyjdzie jej zrobic kupe o wlasnych silach...Moja Tosia miala kiedys problemy i cisnela kupe nawet 2 godz a teraz nawet twardsza kupke robi szybciutko i bez wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę może jeszcze jednak poczekam trochę, bo jednak Kamilka miesiac wcześniej się urodziła i może lepiej poczekam do wizyty co pediatra powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera może poczekaj, ją też się nie mogę doczekać ale jeszcze się nakarmimy tymi papkami, lepiej żeby brzuszkom nic nie było :-) Starbuck u Ciebie.też bym poczekała, malutka się nie męczy a za chwilke rzeczywiście zacznie jeść inne rzeczy to się okaże co i jak. Ale do gastrologa bym się przeszła. Mojemu Bąblowi zupełnie sie pokickało :-P pierwszy raz.od.2 miesięcy obudził się mega głodny o 4, w zasadzie obudziło mnie burczenie :-D nie wiem czy nie przez to że w nocy non stop obraca się na bok i budzi mnie złościa żeby go obrócić z powrotem :-P może ćwiczenia pobudzily głód :-D Teraz zamiast spać (zwykle do 11) hihra się do.karuzeli od 40minut ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Starbuck a poproś o skierowanie na morfologię z normą. Może tam coś pokaże, czy wszystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera skonsultuje z pediatra te papki. Nasza neurolog uwaza ze dzieci urodzone wczesniej powinny zaczynac jesc wg swojego wieku urodzeniowego. inni lekarze mowia zeby wydkyzyc czasna samym mleku o tyle o ile sie za wczesnie urodzilo a jeszcze inni mowia zeby to wyposrodkowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę się za bardzo mieszać w temat jedzonkowy wcześniaczków (bo Natalia urodzona o czasie), ale ja bym właśnie wypośrodkowała ten czas podania dodatkowego jedzonka. Wysłałam fotki Natalki na maila :-) Ale mi mąż wczoraj podniósł ciśnienie!!! Poszliśmy z Kamilem ustalić szczegóły w restauracji gdzie będą chrzciny i zapomniałam kluczy, wracamy po godzinie do domu, a tam cisza mieszkanie zamknięte, dzwonie, walę do drzwi - nic!!! dzwonię do męża na komórkę - nic nie odbiera, ale słyszę ją w domu, że dzwoni! Słyszę psa, że węszy pod drzwiami, a tam dalej cisza. Więc myślę, ze pewnie dawała w kość mąż ją ubrał i wyszli przed nas - więc wracamy z Kamilem pod restaurację, szukamy ich po osiedlu a tu dalej nic! już odchodziłam od zmysłów!!! myślałam, że się zaczadzili czy coś, normalnie popadłam w histerię!!! Ostatni raz dzwonię domofonem, a tu odbiera zaspany mąż i się dziwi dlaczego dzwonię!!!! Q..wa myślałam, że go zabiję!!!! i jeszcze zdziwiony dlaczego się zdenerwowałam jak oni sobie śpią... mówię Wam co ja przeżyłam to moje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanatika, ja podałam Antosi pierwszy raz tydzień temu. Moja Tosia za 3 dni kończy pól roku urodzeniowe i 3 miesiące korygowane. Wszystko pod okiem lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie rację , poczekam jeszcze i papek się jeszcze na je w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam się ostatnio zapytać pediatry kiedy możemy zacząć podawać coś nowego i zapomniałam przejęta szczepieniem:( Skleroza moja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez 3miesięczna Panne wrzucam :) Kanatika Nati wyglada na małego psotnika, fajny szkrabek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Długo mnie nie było, ale miałam teraz mały sajgon w domu. Mała sie nam pochorowała, musiała brać zastrzyki bo leki doustne zaraz wypluwała lub zwymiotowała razem z jedzeniem :( Ale już to jest na szczęście za nami. Teraz jeżdzimy odciągać wydzielinę z nosa, żeby jej nie spływała do gardła. Jak czytam o Was i Waszych to widzę ile rzeczy się pokrywa z Moją Małą lub mną :) Teraz po tej chorobie zrobiła się straszna maruda :( Często budzi sie z płaczem, a w dzień to jest szok. Praktycznie w ogóle nie śpi, jedynie takie krótkie drzemki, tyle co przy cycku. I je teraz za dwóch. Co dwie godziny, nawet w nocy!! Tak myślę, czy to przypadkiem nie jest skok rozwojowy. Właśnie zaczęła 14 tydzień, więc by pasowało. Pisałyście o wypadaniu włosów. U mnie to samo. Garściami wychodzą :( Zaraz będę łysa :P Biorę Prenatal, teraz żałuję, że się nie pilnowałam i nie zażywałam tego od początku. Zaraz wejdę na pocztę pooglądać Wasze urwisy :) Jak zrzucę na kompa jakieś fotki to też prześlę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudne te Wasze Maluszki. Starbuck, fajna czarnula też miałam ciemnowłosą do niedawna, teraz wyrastają jej kasztanowe/rudawe? włosy :] Wysłałam na maila krótkie info o wprowadzaniu pokarmów u niemowląt z książki, którą dostałam w tym roku o żywieniu człowieka. Nie pamiętam, która z Was ale widziałam, że pisała coś o alergicznym maluchu. Z tego co wiem to u dziecka z d. prawdopodobienstwem alergii pokarmy wprowadza sie pozniej. Moja przyjaciola ma 7mio miesieczniaka z ktorym nabiegali sie rodzice po lekarzach, alergologach i w zwiazku z jego uczuleniami na skorze, podejrzeniem o alergie- sloiczki wprowadzono mu znacznie pozniej (i tylko sloiczki, domowych przecierow podobno mikrusowi z alergia lepiej nie dawac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×