Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Zuzka - Tosia też tak robi jak Jasio. ją jeszcze nie używam Memory w tradycyjny sposób ( że tabliczki są odwrócone) bo na to za wczesnie. raczej tylko do wyszukiwania w gąszczu tych tabliczek np drugiej biedronki. ale też od dawna Tosia pokazuje np. na lampę i od razu na druga. Fajnie że Jaś naśladuje zwierzątka. u nas tylko odgłos owieczki. Aa i jeszcze mi powiedziano że teraz mamy jej pokazywać dużo takich książeczek w których pies wygląda jak pies, najlepiej zeby to była fotografia psa a nie jakiś pies animowany. Jak to się wyraziła nasza neurologopeda: "nasze dzieci muszą się umieć odnaleźć w kulturze obrazkowej". Zuzka a Jaś nadal nie jest zainteresowany chodzeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik, a masz jakieś fajne książeczki ze zdjęciami? Jasiu namiętnie przegląda też gazety, tam ma przynajmniej prawdziwe zdjęcia, choć wiadomo, nie jest tego tam dużo, ale zawsze gdzieś wyszuka "dzidzię", kota, pana, psa, "mniam mniam", auto. Co do odgłosów zwierząt, musi mieć humor, czasem jak sam siedzi i coś ogląda, to super naśladuje, a jak go potem prosimy, to cisza, albo myli mu się "hau" z "miau". My mamy taką zabawkę, która naśladuje odgłosy zwierząt i to Jasia motywuje, tam samo mamy taką książeczkę, jak się przewraca stronę, to są odgłosy zwierząt, konia, psa, kaczki, Jasiu czasem tak komicznie powtarza, ale głównie wtedy, gdy bawi się sam. Jeśli chodzi o chodzenie, to tylko przy meblach, z 2 razy zrobił jeden mini samodzielny kroczek, ale ogólnie dalej go to za bardzo nie interesuje, czasem już tak fajnie idzie wzdłuż ściany np., lekko tylko asekurując się rączkami, ale jak wyciągnę ręce i powiem "chodź do mamy", to on wtedy zeskakuje na podłogę i "czworakuje". Nie jest też za bardzo zainteresowany prowadzeniem za rączki, choć i tak tego nie robimy, ale czasem z ciekawości spróbuję, on wtedy zrobi parę kroków, ale szybko chce zejść na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że u nas podobnie z chodzeniem. mam 2 czy 3 książeczki ze zwierzętami gdzie są fotografie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawzajem Kanatika!!! Dla wszystkich Was dużo zdrowia, radości, spokoju, miłości w Nowym Roku!!! Niech dzieci rosną zdrowo i będą grzeczne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny na poczatku zycze wam wszystkim samych pogodnych i szczesliwych chwil w nowym Roku.my juz po roczku wyprawilismu w dniu urodzin czyli 29 maly byl bardzo ale to badzo grzeczny no i zaskoczony taka iloscia prezentow hehe moje male cudo coraz czesciej zaczyna chodzic tzn jak ma kogos w poblizu ale juz sam probuje.w urodziny mial 2 torty i obu oczywiscie musial sprobowac zreszta wszystkiego musial sprobowac kazdy jak go wzial na rece tocos skubnal ze kolacji ani rusz ale za to z nadmiaru wrazen padl moment w lozeczku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za zyczenia! Spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe dla Aleksa! Kolejny maly tuptus :-) Super, ze wszystko mu smakowalo :-) Natalka tez juz wszedzie wstaje i podejmuje poki co, bardzo niesmiale proby stawiania pierwszych mini kroczkow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, jeszcze nie samodzielne kroczki, ale robi postepy z kazdym dniem :-) przy lozku, przy meblach i zabawkach przesuwa sie i robi kroczki :-) a ostatnio nauczyla sie robic "mniam" i jak je to masuje sie po brzuszku :-) juz tyle rozumie, ze sama nie moge sie nadziwic jak taki maly bak tyle moze pojac! Niesamowite :-) wlasnie czyta ksiazke "na glos" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj stała metr od męża przy którym stała Tosia. mowie "chodz do mamy" i przyszła. 4-5 kroków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeeść Jak tam wasze maleństwa w ten grypowo-chorobowy czas? u nas zaczęło się od zapalenia tchawicy i przeszło w zapalenie oskrzeli :( Wszędzie dookoła chore dzieciaczki, aż do lekarza trudno się dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas przed świętami lekarka podejrzewała angine ale gorączka była od zęba więc póki co jesteśmy zdrowi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Olcik - super!!!! To zaraz pójdzie jak z procy! Super czytać, ze Tosia tak super się rozwija!!! Pączku - współczuje choroby małego!!! Nam póki co udaje się uniknąć jakiś poważniejszych infekcji! Po za katarem nic jej nie było! Oby tak dalej!!! Dzisiaj dzwoniłam o wyniki morfologii i moczu (bo robiłam jej) I też wszystko w porządku! :-) a miałam obawy, bo słabo je obiady! Główny składnik menu to u nas nadal mleko! Zdrówka życzę Rafałkowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zaczęła bez żadnych zachęt przechodzić po 2-3 kroki między fotelem a kanapa. może wreszcie mamy przełom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik, to super, a u nas dalej głównie raczkowanie lub chodzenie wzdłuż mebli, 1-2 spontaniczne mini kroczki od mebla do mebla zdarzają się sporadycznie, może raz dziennie, parę razy się zdarzyło, że zrobił 2, 3 kroczki w moją stronę, zawołany przeze mnie, naprawdę super mu to wtedy szło, nie wiem, czemu nie chce/nie potrafi tak częściej... A przecież już jutro kończy 13 m-cy. Jak się czegoś trzyma, często tak subtelnie, ledwo muska rączkami ścianę, to takie akrobacje już na stojąco wyczynia, tańczy, staje na jednej nodze, kuca, schyla się, cuda wianki, a samodzielnie chodzić nie chce... Mam ten pchacz Moover, to pcha go na kolanach :) Zdecydowanie lepiej u nas z mówieniem niż z chodzeniem, tyle słów już powtarza, że nie nadążam tego zapisywać. Z nowości: ostatnio nauczył się mówić "pada", bo głównie siedzimy w domu patrząc na lecący z nieba śnieg i deszczo-śnieg. Jak chce jeść, to mówi "mniam mniam", jak pierś to "mmmmm", gdy się uderzy, to mówi "ała". Nauczył się też mówić "balon" (chociaż brzmi to "baluun"). Parę dni temu pierwszy raz obcięliśmy włoski, maszynką, bo burza loków była urocza, ale już właziła do oczu. Mam cały woreczek pamiątkowych loczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza, nie przejmuj się. pewnie to kwestia dni/ tygodni i pójdzie. u nas dziś dopiero zaczęła talk się wypuszczać ale widzę że jeszcze ciężko jej trzymać równowagę więc myślę że potrwa to zanim zacznie się poruszać na dwóch. poza tym raczkuje z prędkością światła więc tak jest dla niej szybciej;-) moja panna za to pokazuje coraz więcej. nie wiem skąd wie niektóre rzeczy. czasem pytam ją o coś, czego jej jakoś nie uczylam, a ona to pokazuje palcem. i dużo naśladuje. wieczorem jak ją leje balsamem to go sobie wciera;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ocik tak to jest że te nasze szkraby wszystko podpatrują :)., Rafał ostatnio mnie rozłożył na łopatki. Dałam mu do zabawy opakowanie po mleku. Otworzył sobie, wyjął miarkę i udawał że zajada, a najlepsze w tym było to, że za każdym razem ocierał miarkę o kant pudełka, tak samo jak ja to robię gdy szykuję mleko, żeby zrzucić nadmiar proszku. Przecudne to było. :D Zuzkaa Rafał na początku grudnia też takie nieśmiałe kroki stawiał a teraz już tak zasuwa. Ostatnio ciągle coś nosi, bierze piłkę, pudeło lub cokolwiek i drepcze z tym przez cały pokój, żeby położyć to na stole lub krześle, :) Nauczył się też bujać na śłoniku na biegunach, wcześniej wchodził na niego i jakieś takie nieskoordynowane podskoki mu wychodziły a od paru dni zaczął się ślicznie i miarowo bujać. Za to z mową jest do tyłu. Wszystkie jego słowa to wersje "dada" i "ba" . Wyraźnie wychodzi mu tylko "bam" czyli piłka i wszystko co upadło, lub zaraz upadnie :) no i na zegar mówi "syk syk syk" a jak chce jeść to mówi "mama" to tak zamiast "am am" Kanatika dzięki za miłe słowa :) My do tej pory też mieliśmy spokój z chorobami, ale niestety trafiło nas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej widze ze nie tylko u nas choroby,moja ma zapalenie ucha a ja oskrzeli ... :/ z chodzeniem u nas juz super po calym pokoju smiga :-). Dużo zdrówka dla wszystkich chorujących i wszystkiego najlepszego na tym nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo dziewczyny - widzę, że Wasze pociechy świetnie sobie radzą już nie tylko z chodzeniem, ale i z mową i czynnościami - wow !!! Natalcia jeszcze nic nie mówi zrozumiałego! Nawet mama rzadko słyszę, najczęściej mówi teraz tata, baba no i wiadomo po swojemu nawija na okrągło!!! Ciężarówka - kurujcie się szybciutko!!! Zdróweczka dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj - oczywiście Czekoladko życzenia zdrówka były dla Ciebie!!! ale być może uda mi się wywołać Ciężarówkę ;-) no i resztę dziewczyn - Starbuck, Nietoperek, Asia, Kasia, Edith, Ganesh? Meldować się w nowym roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny dziękuję za dobre rady i zgodnie z prośbą melduje się w Nowym Roku może lepszym:) bez chorób ale tak mleko bebilon pepti bo podobno skaza białkowa, zero jajek, mleka a katar znowu:(do żłobka nie chodzi, ale może ja bo pracuję w szkole lub starsza córka coś przynosimy:( kota nie ma, pies ale odkąd się urodził nie jest w domu i może kurz lub jakieś pasożyty, teraz zrobię mu posiew moczu i kału zobaczymy z podziwem patrzę na matki kiedy wychodzą na dwór, np dziś kiedy i deszczowo i wietrznie i dzieci zdrowe a my? całuski dla wszystkich i zuzkaa5 zdolny ten Jasiunio już tyle mówi? nie zdążyłam przeczytać o wszystkich sukcesach naszych malców ale całuje mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny my w piatek bylismy pierwszy raz u fryzjera moj maly byl tak grzeczny i sam siedzial na fotelu ze wszyscy w szoku byli ze taki maly a tak cierpliwie siedzi.w ogole z dnia na dzien zaskakuje nas czyms nowym ostatnio jak cos mu nie pozwalam wziasc to zaczal mi pokazywac "ojoj" .my niestety zalapalismy sie na okres chorobowy ale mielismy zatoki i gardla zawalone ja i maly i niestety nie obylo sie bez atybiotyku pierwszy raz w zyciu malutki zachorowal i dostal antybiotyk ale na szczescie tak skuteczny ze juz zdrowi jestesmy:) ale poprosilismy pania doktor o cos na odpornosc i dala nam lekarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanatika dzieki za zyczenia,, a i niedłygo i twoja tak będzie gonić, moja ma 13 kg juz ii niezle ale ją wyciągło na wzrost ,już nie jest taką kluską,. Z mową jej aż tak dobrze nie idzie jak synkowi Zuzki :-) jedynie,mama tata baba i nie nie . :-) i nauczyła dawać sie buziaki z otwartą buzią, ale słodko to wygląda Aska mojej jeszcze nie ma z czego kucyka zrobić a wy już u fryzjera niezle hehe, za to odkąd nosi kolczyki to juz jej nikt nie pomyli z chłopcem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo a tu znoo tak wu cisza....no tak czekoladka wlosy bardzo szybko nam rosna i pazurki ale t jest masakra z obcinaniem zwlaszcza u stop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! cisza tutaj straszna - a miał być powrót!!! Edith! Kurcze, niewesoło macie z tymi chorobami - bardzo Wam współczuję!!! Pocieszające może być jedynie to, że prawdopodobnie mały w końcu z tego wyrośnie! Zawsze moja mama opowiadała, że mój brat tak chorował jak był mały, a teraz chłop jak dąb i zdrowy jak ryba!!! tego Wam życzę!!! Jednak bardzo prawdopodobne jest to, że Ty albo córcia coś ze sobą przynosicie, bo wiadomo jak ma się stały kontakt z dziećmi w szkole czy przedszkolu to o to nie trudno! Asia - no jestem pełna podziwu dla Aleksa, że potrafił tak dzielnie i grzecznie usiedzieć u fryzjera!!! Moja też grzeczna, ale jakoś na fryzjerskim fotelu sobie jej jeszcze nie wyobrażam!!! Dobrze, ze choróbska już zażegnane!!! A kiedyś musi być ten pierwszy raz!!! ;-) Czekoladko strasznie czekam na ten moment, kiedy Natalcia się odważy i w końcu ruszy na swoich nóżkach w świat :-) Cieszę się, że urodziłam ją w grudniu, bo teraz potrenuje w domku a na wiosnę powinna już pięknie chodzić!!! hehehe musi super wyglądać jak daje buziaka z taką otwartą paszczunią!!! Nasza daje, ale z zamkniętym pyszczkiem :-) A właśnie - jakie macie pierwsze buciki do nauki chodzenia? Proszę o linki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączku, Rafałek już zdrowy? Na razie jakoś się trzymamy, oprócz alergii i pierwszego lekkiego kataru sprzed 2 tygodni nic Jasiowi nie dolegało do tej pory. Nie wiem, ile w tym przypadku, a ile mojej czasem chorobliwej i męczącej (dla mnie i otoczenia, hehe) zapobiegliwości, nie zabieramy Jasia do sklepów, ani w miejsca, gdzie jest dużo ludzi, na co dzień ma kontakt z dziadkami, pradziadkami, ciocią i wujkiem, ale bardzo pilnuję, aby w przypadku czyjejś choroby izolować Jasia od tej kichającej osoby. No i Jasiu dalej jest na piersi, pierś dostaje 3 do nawet 6 razy na dobę. Któraś z Was karmi jeszcze piersią, czy tylko ja zostałam takim dinozaurem?:) Olcik, słoda musi być Tosia smarująca się balsamem:) Nasz Jasiu też nas "małpuje". Jak tam chodzenie? U nas dalej samodzielnego chodzenia brak, ale widać, że już go męczy to raczkowanie, bo od paru dni zaczyna chodzić na kolanach, wyprostowany, łatwiej mu wtedy przenosić różne rzeczy w rączkach, no i ładnie już pcha pchacz, umie się zatrzymać i dalej ruszyć. Próbuje też wstać samodzielnie, bez podtrzymywania, tak "z podłogi". Jak ma małą odległość między np. stołem i krzesłem, to robi między nimi mały roczek bez trzymania, czasem też stoi samodzielnie, najczęściej jak się zapomni. Na szczęście mało się przewraca i potyka, tak mi się przynajmniej wydaje. Aśka ja obcinam paznokcie przy bajce, ale też bywa ciężko, wyrywa rączkę/nóżkę/. Podziwiam za fryzjera. Nasz by nie wysiedział:) Edith, no z Jasia straszna gaduła, chodzić nie chce, ale nadrabia gadaniem. Oczywiście część słów rozumiemy tylko my, bo są niewyraźne i przekręcone, mamy taką książeczkę z egzotycznymi zwierzątkami, po swojemu Jasiu nazywa je po kolei "zebra", "niedźwiedź", "wielbłąd", "krokodyl", "papuga", "tygrys". Najlepiej brzmi krokodyl w jego wydaniu:) Kanatika, ja bardzo polecam buciki (a raczej kapciuszki) Bobux Soft Sole, niestety są bardzo drogie, a nadają się tylko do mieszkania, pierwszą parę kupiłam w mega promocji, a drugą dostaliśmy w prezencie. Jak dla mnie są genialne, dziecko nie potrafi im samo zdjąć, są super miękkie, elastyczne, dziecko w nich się czuje, jakby miało gołą stopę, nie ślizgają się przy chodzeniu, w 100% naturalne (skóra). Można kupić chyba jakieś tańsze odpowiedniki tego typu bucików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka Tosia od jakichś 3 tyg chodzi na kolanach, też próbuje wstać z podłogi sama ale jeszcze nie umie..za to stara sie puszczać na kilka kroków coraz częściej. U nas obcinanie paznokci u rąk to luksus. Mała lubi ostrzec jak to robię. Za to u stop masakra bo chyba ma laskotki i mi się wyrywa wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że cisza, więc coś napiszę. Dziś Mały wziął do ręki taką płaską podłużną figurkę zajączka, z drewnianym okrągłym uchwytem (z puzzli), chwycił za ten uchwyt, przyłożył figurkę do ucha i udawał, że rozmawia przez telefon, i "halo", "halo", potem jeszcze, po naszej zachęcie, poszerzył repertuar na "halo, halo, kto tam?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×