Dzis zdradzilam go...

I dokladnie tak jest boje sie ,ze to tylko zauroczenie. Nie jestem Go pewna ( zreszta trudno mi ufać komukolwiek ). Ten 3 nigdy nie mial dzieci, rodziny, obowiazku, wiec jak moze zapewniac, ze da rade?? Wiem tez, jaki tryb zycia prowadzil wczesniej, a ja uwazam, ze jesli facet zmienia sie to raczej na gorsze :) Ten z ktorym zyje nie jest mi obojetny, kocham tą cholere. Ponoc na początku kocha sie mimo wszystko, potem zycie uczy kochac za cos... I chyba wlasnie cos chce w zamian. Wszystko to pokrecone i napewno nie czarno biale... Kurde spac nie moge :(

Ty tez chyba jestes nie wyspana, bo pokręcilas wszystkie fakty :) 1 Przecież, zniszczyłaś swoje małżeństwo, zobacz to wreszcie Jakie malzenstwo, czyje, bo napewno nie moje ??? 2 Ba, krzywdzisz z wielkim upodobaniem inną kobietę Jaką kobiet krzywdze, bo po drodze żadnej nie odnotowałam. 3 Co zrobiły ci jego dzieci? Czyje dzieci, bo poza mną nikt ich nie ma. Na temat mojego krocza komentarzy nie będzie,chybaze kręca Cie takie rozmowy :P Sponsora nie trza mi, jakos sobie radze :) Z ubieganiem sie o wzgledy facetow tez pudlo, onii pierwsi przejmowali incjatywe. A forse oczywiscie kocham, Ty pewnie nie? Zyjesz w lesie i jadasz korzonki :)

Można żyć chociażby w lesie, w ubóstwie, ale nikogo nie krzywdzić, rozumiesz? Ranisz swojego obecnego partnera i dobrze o tym wiesz..

Próżnio, przeczytałam, co napisałaś i wiesz co? Chyba Cię rozumiem. Widzę,że we wszystkich związkach, tych byłych i tych obecnych masz jakoś pod górkę.Gdybym tak od siebie miała coś poradzić, to chyba ujęłabym to tak :doceń WSZYSTKO to, co masz masz na chwilę obecną i ciesz się tym.To Twoje prawo.A życie płynie i co będzie to będzie.Ja Ci życzę żeby wszystko było ok.

Zobzcz statystyki zdrad na http://www.dane-miast.pl

Ja to wiem, ze rozumiesz, widze to... Bo cala istota sprawy jest w tym co napisalas. Ja wlasnie uwazam, ze chce troche mojego zycia tylko dla siebie. Bez heroicznych czynow, bez honorowych rozstan. Nie chce sypac glowy popiolem. Nawet nie bede zalowac, jesli wszystko sie rozpier.... Zal bedzie mi tylko tego 3 bo chociaz dziwnie to zabrzmi ,ale wydaje mi sie,ze On traci najwiecej Ale nie lubie o tym myslec, lepiej sobie marzyc, ze będzie to trwac wiecznie :)

fajny gosc Mieszkam w Śląskim - Katowice :) Poważnie. Teraz to wiele tłumaczy :) :)

I dopowiem tylk otyle, ze niestety nic nie bedzie ok, bo żadne rozwiązanie mnie nie uszczesliwi :( Ale jutro tez jest dzien :) Kolejny z reszty mojego zycia... Hmm...

Tak. Będę też mordować, rabować i podpalac wsie. Jak to lezy w mojej naturze :)

Nie myl faktów :-) O mordowaniu i podpalaniu nikt nie mówi. Tylko o: -zdradzie, -oszustwie -zakłamaniu, itd. Niektóre typy tak mają :-(

Szczerze to mam w dupie te zaklamania srania itp. W zyciu bym nie przypuszczala ile swietych mnie otacza . Skoro w ogole sie przyznalam do tego i napisalam tu o chyba jednak mam jakies uczucia??? A tu ciagle czytam o karze( nawet na nastepnych pokoleniach) o klamstwie , oszustwie, zdzirstwie, wielkim kroczu itp.... Żygac sie chce Tak klame i oszukuje, zdradzam. Jestem dzieki temu szczesliwa. I zamierzam byc jak najdluzej

Nie buduje się szczęścia na czyimś nieszczęściu.... A wtym wypadku są to: - twój partner - twoja córka - rodzina twojego kochanka... Nic nie trwa wieczne, dlatego myślę, że z czasem ta zdrada ujrzy światło dzienne i wtedy już nie będziesz taka szczęśliwa... Pozdrawiam.

A czy ten nowy dobrze fiutkowal?

próżnia, jak zaglądasz odezwij się, w moim życiu teraz dzieje się to co tobie się przydarzyło i rozumiem cię....pozdrawiam

też rozumiem

Trochę tu nie zagladalam. Przydarzyło Ci sie to samo? Nie wiem czy współczuć czy gratulować... Będziesz sie sama z tym gryzła skazana na potępienie otoczenia ;) Powaznie to czeka Cie tyle samego złego co dobrego i co najgorsze sytuacja bez dobrego wyjscia... Ja zyje jak rozpustnica juz kilka miesiecy i nie jest lekko, ale coz jak to mowia: cieżko lekko zyc. Moj facet dalej nic nie wie, nawet sie nie domysla. Ja dalej oszukuje nie mogąc sie zdecydowac. Ten 2 zle to znosi, mając coraz mniej cierpliwosci. Mam juz za sobą sytuacje, kiedy chcial wymusic na mnie decyzje. Trochę to pokiereszowalo nasz " związek", bo to ma byc tylko i wylączne moja decyzja czy odejde z domu, bo tylko ja poniose tego najwieksze konsekwencje... Czy kiedykolwiek odejde? Raczej nie. Jestem zbyt tchórzliwa i juz boję się zmian. Skończyc tego nie chce, bo zyc bez niego też nie chce. Czyli wszystko popierdolone w caly świat. Powiem tylko tyle, ze gdyby cofnął sie czas nigdy bym w to nie weszla, ale pewnie mowie tak, bo wiem, ze czas sie nie cofnie...

próżnia, napewno nie gratulować bo to męka. Kocham tego drugiego i tylko o nim ciagle mysle...do męża nie wiem nawet co jeszcze czuje, może dlatego że mąż za bardzo mnie skrzywdził. Kochanek jest samotny ale nie każe mi wybierać wie że sytuacja w której się znalazł jest beznadziejna i akceptuje to.

ja też chciałabym cofnąć czas i zastanowić się sto razy zanim poszłam z nim na kawe...

To u Ciebie trochę prosciej, bo ja jednak ciagle czuje cos do mojego faceta. Piszę coś, bo sama nie wiem co. Znaczy sama jestem zla na siebie, ze jeszcze tak duzo czuje, bo wlasciwie to On na to średnio zasługuje.. Ale jest czescia mojego zycia i nie wiem jak mialabym bez tej częsci życ. Ten drugi te nie jest mi obojetny, ale nie dopuszczam do tego by była to bardzo duża zażyłość. Ciągle powtarzam mu, ze to kiedys sie skonczy, ze to nie ma i nie bedzie mialo przyszlosci. Niby to rozumie i przytakuje (podobnie jak Twoj), ale juz raz pokazal co naprawdę o tym mysli i mysli zupelnie innaczej niz mowi. Nie pokazuje tylko tego by mnie nie wystraszyc. Mysle ,ze u Ciebie bedzie podobnie, to tylko kwestia czasu i zaangażowania tego drugiego. Skoro pewna jestes, ze go kochasz to maz jakby prosciej, ja niczego juz pewna nie jestem :( Na każdym kroku mam dowody uczucia ze str 2, moj facet jest raczej powściągliwy ( delikatnie mowiac )ale znam zycie i nie tak latwo jest mnie przekupić;) Dlatego Ty tez daj sobie trochę czasu, by opadly motyle w brzuchu, by dać sobie szanse na odrobinę racjonalne spojrzenie( jesli w ogole to możliwe) Daj szanse Twojemu związkowi i meżowi, może wskrzesi sie to to ulecialo ( chociaż ja ciągle próbuje i nic) Moze jak juz mi sie nie bedzie chcialo w kółko naprawiac to nadejdzie czas, by odejsc? Pewnie tak... Trzymaj sie cieplutko

Czytam cały wątek i się śmieje:-D podstarzała lampucera z nadszarpnietym ego nadstawia dupy innemu zapewne młodszemu choć by swoje ego podreperować a ten czarodziej rżnie ideała w jej oczach odgrywa histeryczne scenki jak to jest zazdrosny i chce ją tylko dla siebie ale wie że ona i tak tego nie zrobi a on nadal będzie miał to czego chciał od samego początku DARMOWEGO DUUPCZENIA:-D:-D:-D faceci nie są tacy głupi jak myślicie i dla darmowego jebanka są zrobić wiele:-D:-D:-D swoje scenki już odegrał i będzie dalej pierrdolił darmowe mięso bo tylko tym dla niego jesteś ha ha haha ha ha haha. Dziwne że jeszcze z tej strony na to nie spojrzałaś i gratuluję totalnej głupoty:-D:-D:-D

Zero dzieci pierdolenia o ślubie odpowiedzialności dupczenie na zawołanie-RAJ CZEGO CHCIEĆ WIĘCEJ?:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D żebyś chociaż z tego kasę miała a tak KURRR... TYZANA ZA DARMOCHE :-D:-D:-D:-D:-D:-D

Kilerze bo mniemam, ze stąd Twój nick ( zresztą jak na prawdziwego faceta przystało ) Znawco kobiet, który 35 letnią kobietę uważasz za podstarzałą ( oczywiście pokrywaną przaz młodszego kochanka) Przedstawicielu lepszego i mądrzejszego, bo męskiego gatunku. Świetny strategu, aktorze i manipulancie, który potrafi bez problemu omamić i wykorzystać głupią naiwną kobietę w celu penetracji jej wnętrza. Smakoszu darmowego i łatwego mięska, amatorze darmowego jebanka, mądry i błyskotliwy mężczyzno ! Ja jako tylko kobieta, przedstawicielka niższego, niezbyt lotnego gatunku, która wpada w sieci podstępnych podrywaczy łamiących serce, czuje sie zobowiązana do poinformowania Cię w (celu ostrzeżenia) ,ze przedstawiasz ten typ mężczyzn, którzy najczęściej maja przystawiane rogi i przyznać sie muszę z pokora, ze przystawiane są bez skrupułów z dziką przyjemnością. Chociaż obawiam sie, że na ostrzeżenie jest już za późno i niejednokrotnie byłeś styrany przez jakaś kobietę. To tłumaczy styl Twojej wypowiedzi, ociekającej jadem i nie pozwala na chowanie urazy. Należałoby bym Ci teraz współczuła, ale wtedy moja odpowiedz przestałaby być szczera :)

Omijam głupie komentarze z daleka, wszyscy są super mądrzy i prawią kazania dopóki sami nie znajdą się w takiej sytuacji. Tak, kiedyś potępiałam zdradę w malżeństwie, brzydziłam się tym, ha i co? sama teraz to robie, usprawiedliwiam się tym że robie to bo kocham drugiego i tym że mój mąż nie nadaje się ani na ojca ani na męża, tylko po prostu za późno otworzyły mi się na to oczy...mam gdzieś co pomyślą o mnie inni i jak mnie nazwą, teraz liczą się chwile szczęścia tak nie liczne z moim kochankiem. Próżnia pozdrawiam ciepło

Ja zrobiłam to wczoraj, po raz kolejny mimo, że po każdym cudownym razie, obiecuję sobie, że był ostatni, ale nie mam siły tego zakończyć... potrzebuję tego. Mąż cudowny, kochany i przystojny, tamten... przeciętny, piękne oczy, ale jak na mnie nimi patrzy, jak dotyka, jak mąż kiedyś

Zdradzacie na prawo i lewo i tłumaczycie sobie, że to nic złego, bo trzeba żyć chwilą :-( I tylko to jest ważne :-( Ja wiem jedno: JAK KTOŚ NIE CHCE TO NIE ZDRADZI! WIEM PO SOBIE!

nie pierwszy i nie ostatni klub adoratorek ku...restwa, gdzie ku.rwa ku.rwe zrozumie? tu Do reszty ma sie pretensje o brak wyrozumiałości i próby wytłumaczenia swojego łajdactwa a niech sie łajdacza a faceci niech maja ucieche z tych rozwór

hehe faceci mają uciechę??? to ja mam uciechę że młodszy mnie posuwa, przynajmniej daje radę a nie tak jak mój stary po razie wysiada!!!!!!

No tak , jak ma mieć uciechę z rozwory, studnia aż echo niesie po tylu kutasach

zazdrościsz bo ciebie nikt nie rżnie hehehe

Próżnia- u mnie się sypło mąż się dowiedział...tak chyba lepiej