Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jusztyna plpl

Moja teściowa nabijała sie z mojego gustu

Polecane posty

Gość zxcjscjjbjbjcbjv cb
Olej babę ciepłym moczem z góry na dół. Traktuj jak powietrze. Na efekty musisz jednak trochę poczekać. Ale sukces gwarantowany. Zobaczysz jak spokornieje. Bo pamiętaj, z idiotą sie nie dyskutuje, bo najpierw cie znizy do swojego poziomu a potem zniszczy doswiadczeim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusztyna plpl
wszyscy macie rację, ale nie znacie mojej rodziny oni wszystko kontrolują, ja sie czuje jak w wiezieniu , a wyprowadzamy sie dopiero za rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej starą raszplę
no to co że kontrolują daj im takie powody do zazdrości że im gula będzie skakać i miej z tego satysfakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co znaczy kontolują? Nie możesz sie odezwac bez ich zgody? Kobieto przestań robic z siebie sierotę, wszyscy Ci włażą na głowe a Ty się słowem nie odezwiesz. A jesli nie potrafisz sobie dac z tym rady to męcz sie tak przez ten rok:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcjscjjbjbjcbjv cb
Bo w sumie to ja miałam jeszcze gorzej. Baba chodziła i mnie oczerniała za moimi plecami, buntowała innych członków rodziny, do tego stopnia, że nikt ze mną nie rozmawiał. Ale pewnego dnia powiedziałam sobie dość. Zignorowałam babę. Żadnych rozmów niczego. Mężowi zagroziłam, że albo ja albo ona. Wystawiłam mężowi walizki za drzwi i miał się określić. A w między czasie korzystałam z życia do woli. Tylko, że ja powiedzmy jestem niezależna, nie siedzę na niczyim garnuszku, więc mogłam postawić strawę na ostrzu noża. Mąż do mnie wrócił. Teraz teściowa skacze wokół mnie, a ja nadal mam ją w dupie. Siedzi pokornie. Poza tym zdrowie jej siada i już wie, że na mnie nie ma co liczyć. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej starą raszplę
to ględzenie o dziecku to też symptomatyczne teściowa chce cię jak najszybciej wtłoczyć w rolę rozlazłej kwoki (takiej jak ona) a ty masz zaledwie 22 lata!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusztyna plpl
ona stwierdziła ze w tym roku to dla mnie ostatni dzwonek na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ola
Co do męża-... on jest między młotem a kowadłem :P Nie chciałby żadnej z was skrzywdzić i nie chciałby aby któraś z was miała do niego żale. Wiem, tak się nie da. Ale nie wiem, czy coś zmienisz..... mój dopiero od niedawna potrafi powiedzieć swojej mamie NIE! Nie zmienia to jednak sprawy, że nie możesz dawać sobą pomiatać- jesteś dorosła masz swoje życie i NIKT nie ma prawa "urabiać" ciebie na własne kopyto- haha "bo tak wypada". Jesteście malżeństwem, na to wam "pozolili" więc POWINNI dać zgodę na stanowienie o sobie a jak NIE, to i tak teściowa ma tu guzik do powiedzenia. Cóż.... nie reaguj na jej docinki i...."odcinaj się" jeśli inaczej nie można! Nie bierz sobie do serca tego, co ona mówi- żyj swoim życiem.... Faceci, czasami bywają słabi- pokaż swoją siłę, może i mąż się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusztyna plpl
dziękuję wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej starą raszplę
no chyba sobie teraz jaja robisz... dla ciebie to dziesięciolecie to jeszcze za wczesny dzwonek na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusztyna plpl
jak im to wszystkim wytłumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej starą raszplę
no dokładnie bądź silna i wyniosła wobec przytyków albo twojemu mężowi to zaimponuje i zyskasz tym samym więcej jego szacunku i miłości, no i on sam się zmieni albo się chłopczyk wystraszy i ucieknie pod maminą szeroką spódnicę i będzie się tak kisił sam. Bez ciebie. Ps. Nie wdawaj się w pyskówki. Tylko ignorowanie i pokazywanie własnego szczęścia i poczucia swojej wartości ci pomoże. A co do innych sfer - dbaj teraz o naukę, pracę i własną niezależność. Bo jak się wpakujesz w zależność od takiej rodzinki to dupa twoja blada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej starą raszplę
bardziej się skup na swojej osobie i swoim rozwoju zamiast w kółko przeżywać co powiedziała teściowa czy inna ciotka-klotka Ps. Mądrzy mężczyźni kochają mądre i silne kobiety. Po reakcji męża poznasz kim on naprawdę jest.... Masz rok żeby się przekonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusztyna plpl
własnie mi maż napisał ze porozmawia ze swoja mamą i powie jej zeby sie nie wtrącała i nie wyrazała swoich mysli głośno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej starą raszplę
w ogóle popracuj nad swoim poczuciem wartości. Bo bardzo uzależniasz je od innych a to źle/ Masz 22 lata i powinnać żyć pełnią życia. MOże jakiś psycholog, jeśli czujesz żeby ci pomógł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
E, autorko, kiecka kompletnie nie w moim guście, ale fajna. Raszpla się czepia, bo jej nie opierdoliłaś wcześniej. Musisz to nadrobić. Teściowe zwykle takie są. Moja jak usłyszała, że kupiłam sobie paralotnię to mało zawału nie dostała. 30-parę lat i siano w głowie, a to tego jestem zbiorem wszelkich wad, ale nie ma odwagi, żeby mi coś powiedzieć. Ten problem rozwiązałam w tydzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
E, autorko, kiecka kompletnie nie w moim guście, ale fajna. Raszpla się czepia, bo jej nie opierdoliłaś wcześniej. Musisz to nadrobić. Teściowe zwykle takie są. Moja jak usłyszała, że kupiłam sobie paralotnię to mało zawału nie dostała. 30-parę lat i siano w głowie, a to tego jestem zbiorem wszelkich wad, ale nie ma odwagi, żeby mi coś powiedzieć. Ten problem rozwiązałam w tydzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl
bedzie ci slicznie w tej sukience nawet nie skracaj masz dopiero 22 lata-niektore tesciowe to zatdrosnice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landeria
hahaha przynajmniej wiem, ze jestem stara rapszla, bo też jestem teściową:) Tez mam jednego syna, a synowa nosi takie sukienki tylko ciut dłuższe, tyl;ko co z tego jak ma grube nogi i nie wyglada w nich ładnie. Ja jej tego nie mówię, ale jej kolezanka mi powiedziała, ze powinnam jej zwrócic uwage, a ja na to powiedz jej sama! Nie wtrącam się od tego ma męża (mojego syna) ale ona i tak mnie olewa traktuje mnie jak rywalke ? tylko jak coś źle miedzy nimi to wtedy biegnie (dzwoni) do mnie na skarge! Oczywiscie radzę jej doswiadczeniem, a jak dobrze miedzy nimi nawet sms-a nie napisze. Przykre to jest, ze przypomina sobie tylko o mnie w takich sytuacjach. Ostatnio rozmawiałam z nia pół roku temu i nie zwalajcie wszystkiego na teściowe, bo może Wy tez nie jestescie takimi synowymi jak bysmy chcialy, a teściowe też nie są w Waszym ideałem, w końcu to nie Was wychowałysmy tylko urodziłysmy i wychowałysmy Wam męzów, którzy tez byli dla nas najważniejsi przez tyle lat. Zrozumiecie jak urodzicie wlasnych synow, poswiecicie im całe życie, a potem przyjdzie synowa i wtedy to Wy bedziecie tylko starymi rapszlami:D Wiem co mowię, a zycie szybko ucieka . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landeria
fghjkl Ciekawe. O co mam być zazdrosna ??? Też byłam mloda, zreszta nadal tak sie czuje, ale wiadomo, z wiekiem kobiety sie starzeja i trzeba sie z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
Ja jestem koszmarem każdej teściowej. Ale to nie z nią ślub brałam i nie jej muszę się podobać. Nie moja wina, że jej ukochany jedyny syn ma taki spaczony gust :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusie są często zazdrosne o swoich synalków ;) i dlatego nie chce żebyś się tak ubierała, wolałaby żebyś chodziła w garsonkach za kolano :) Wiem coś o tym, mama mojego chłopaka tak mi działa na nerwy ,że nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landeria
blankaaaa moja nie jest pieknoscia, ale nigd nie wtracałam sie w gust swojego syna. To jemu ma sie podobać i jesli chodzi o krytykę to synowa mnie krytykuje np ze powinnam zmienic meble, uczesanie dywan itp itd. Wszystkim sie podoba, ale jej nie! Myślisz, ze cos sobie z tego robię ? powiem "dobrrze, dobrze moze masz racje" i na tym sie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusztyna plpl
mój maż jest niezłym ciachem, fakt mógłby miec wiele kobiet, ale ma mnie bo również jestem zgrAbna i naprawdę ładna ze mnie dziewczyna, a to babsko niemoze sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landeria
Kicikota to chodx w tym w czym Ci pasuje, bo jak będziesz starsza to już mini nie zalozysz, i to samo powiedz teściowej. albo lepiej- niech Twój mąz to jej powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest racja, ze sa czesto zazdrosne, dlatego wytykaja rózne wady (niekiedy tez cos wymysla) ale najgorsze w tym wszystkim jest to, ze baba cie obraza a maz siedzi jak trusia. Zona jest najwazniejsza, tesciowa szybko jape by zatkala gdyby synuś jej zwrócił uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusztyna plpl
juz rozmawaiłam z mezem dzwonił do mnie z pracy, stwierdził ze mam rację i ze ona nie powinna mnie krytykowac i przy tym on nie powinien milczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landeria
Revlon(ek) to się usmiechnij do niej i powiedz sama co masz do powiedzenia, ale z usmiechem i bez złosliwości.....powinno zadziałać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landeria
no nie wiem czy to zazdrość...może po czasie się "dotrzecie" i polubicie ? w końcu jesteście jakby obce dla siebie, a kochacie jednego faceta tylko kazda z Was na inny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×