Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Osiemnastkaa

Dieta od 1 kwietnia.. :)

Polecane posty

szpilka1990, robię z Tobą a6w, a od kiedy chcesz ?:) i moim zdaniem jeśli chodzi o dietę poniżej 1000kcal, to na prawdę, zależy to i wyłącznie od metabolizmu! Mnie mój dobija.. wystarczy, że zjem 3 ciasteczka na wieczór i waga rośnie o minimum kilogram..! Jak dla mnie poniżej 1000kcal to maksimum jakie mogę dziennie zjeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mamy ten sam wzrot, i chcemy praktycznie taka sama wage osiagnac hehe :) Ja juz jestem po obiedzie, zjadlam maly kawalek schaba i lyzke ziemniakow do tego surowka z jeblka i marchewki, a po za tym jestem w trakcie sprztaania, nawet okna umylam hehe ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomska ja chyba zacznę tą a6w wieczorem :D masakra, popedałowałam pół godziny,więcej dziś nie mogę, bo mnie tyłek boli od tego siodła :P skakałam też na skakance, ale ... nawet nie ma się czym pochwalić... 150 skoków zrobiłam i myślałam, że mi serce z płucami wyskoczy :O kurde, Osiemnastkaa18 ale mi smaka narobiłaś na schabusia! :P 'najechałam' na Was, że ta dieta poniżej 1000kcal jest bez sensu, a sama dziś zjadłam pół małej bułki z jakimś plasterkiem wędliny... dużo wypilam i jakoś mi się nic nie chce jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta ponizej tego 1000 jest dobra, i mozna szybko schudnac, z tym ze w pewnym momencie mozna sie zucic na zarcie... A po za tym, po pewnym czasie zaczyna Ci brakowac np slodycvzy bulek itd, i nie wytrzymasz. A po tej diecie mozna szybko przytyc. A po za tym jest dosyc meczaca dla organizmu, brak sily bule glowy itd... Odchudzalam sie tak czasem nawet jadlam maly jogurt i jablko przez caly dzien, czyli jakies 350 kcal. Z tym ze to bylo jakies 2 lata temu... A po za tym przez tego typu diety duzo przytylam. Wazylam 47 w wakacje a potem 55... gdzie u mnie max to bylo zawsze 50 kg... Wrocilabym do takiej diety, ale sie boje, ze przytyje znowu. a tego bym nie przezyla... A z drugiej strony jak sie odchudzam tak jak teraz to mi to za bardzo nie idzie i trudno nazwac to dieta hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dzień MŻ. Jak narazie nie jest zle, tzn rano zjadlam a male tosty (wiem wiem) ale nic innego nie mialam...;/ i w sumie do teraz nic nie jadlam... tylko herbate pilam, i kupilam na targu swiezy sok zurwainowy w kubeczku plastikowym, ogolnie bylam dzis na miescie pol dnia i zarcie mi w glowie nie bylo, w sumie to dobry pomysl, jak siedze duzo w domu to zre a jak wychodze to zawsze jakos mniej badz wcale :) powodzenia! jutro rano sie zwaze.. cudow nie oczekuje bo diete prawidlowa zaczynam chyba jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osiemnastkaa18, miałam to samo. Do zeszłego roku do wakacji ważyłam 48-50kg. Jak zaczęłam drugi rok studiów, przytyło mi się z dwa trzy kilo i panicznie zaczęłam szukać diet cud i przez to przytyłam do 60kg i do tej pory nie mogę się z tym uporać ;( już nie mówiąc o tym, żę mam rozstępy gorsze niż moja mama po trzech ciążach :( Potrzebuję wsparcia dziewczyny od Was, zapewne jak i Wy bo sobie nie radzę już z tym, lato nadchodzi, tyle ładnych szczupłych dziewczyn widuje, że mnie skręca z bólu :( Ja chyba od jutra spróbuję leczniczej głodówki (10 dni). Więcej o niej pisze na głodowka.pl Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam a6w, takie proste się wydawało, a jednak trzeba się trochę przyłożyć.. :D Do lata jeszcze trochę jest i na pewno sporo uda nam się osiągnąć do tego czasu!!!! No!:) jeśli chodzi o głodówkę leczniczą, to ja wcześniej pisałam, że zrobię sobie za 2 miesiące, tylko jest jedna sprawa, która mnie przeraża.. trzeba robić lewatywy...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie proponuje... Z takiej glodowki trzeba odpowiednio wyjsc, a po za tym po tej ''cudownej'' glodfowce potem jak zaczniesz jesc mozesz przestac chudnac.. A tego chyba nie chcesz ? To juz chyba lepsza jest ta dieta 500 kcal niz glodowka. Wiem jak to jest ja wsumie taka wage utrzymuje od roku i wiecej niz 52 nie wazylam, no a najmniej to 50,5... ale znowu przytylam... U mnie jest to ze moja waga sie waha, raz waze tyle a za kilka dni np 1 kg mniej lub wiecej. A najwiekszym moim problemem jest to ze uwielbiam jesc... U mnie dzisiaj bez szczegolnej rewelacji, jedynym plusem jest to ze udalo mi sie nie zjesc nic slodkiego a tak po za tym: jogobella (180) ciemna bulka z szynka maslem i salata 2 pomidory maly schab z ziemniakami (mala porcja obiadu w porownaniu do poprzednich) marchewke z jablkiem kilka orzechow i platki z mlekiem 2% z 2000 kcal bedzie... ;/;/;/;/ najgorsze jest to ze jestem glodna, dawno sie nie odchudzalam takie super diety mialam 2 lata temu, i jakos moj organizm zle reaguje na braki jedzenia. No i caly zcas jestem glodna. Nawet troche glowa mnie boli. Musialabym skurczyc sobie zeladek... Masakraaa ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osiemnastkaa18 wiesz co, może poczytaj sobie o diecie takiej którą ja robię, niskowęglowodanowej. Tam nie musisz liczyć kcal, tylko sugerujesz się indeksem glikemicznym. Można właściwie najadać się do syta produktami o niskim IG. http://dietamm.com/indeks-glikemiczny http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/indeks-glikemiczny-a-odchudzanie-czyli-co-osadza-sie-w-boczkach-a-co-nie przejrzyj te dwa linki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.. powiem szczerze, ze nie lubie takich diet, wole jesc to co chce ale np do jakiejs tam ilosci kcal. Mam nadzieje, ze powoli przyzwyczaje organizm do 1000 i potem pojdzie z gorki.. jak bym np od jutra zaczela malo jesc to po 3 dniach bylo by juz ok, ale jakos sama nie wiem czemu sie nie umie zdecydowac. a tak po za tym to moze ustalmy, ze wszystkie wazymy sie w niedziele, mierzymy wymiary, i w niedziele tez bysmy zmienialy ta tabelke :) co wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możemy się ważyć i w niedziele :) ja się nie pomierzę, bo zgubiłam gdzieś miarkę, cały dzień jej szukałam, wrr:P ale mam wyznacznik, tzn najwęższe spodnie jakie tylko mam i wg. nich będę widziała, czy mi coś ubyło czy nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sobie kup :P spodnie nie sa az tak dokladne ;p wiesz jak jest ;p wlasnie jem nie kanapki z szynka i 2 plasterkami pomidora, trudno juz... Od jutra nie bede siedziala tyle w domu to tez bedzie latwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pije sama wode, nie pije wogole herbaty a jak pije to bez cukru, wogole nie uzywam cukru, jdynie slodycze. staram sie tak 1l wypic, czasem wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiałabyś 'duszkiem' przed posiłkiem wypić szklankę wody, żeby oszukać żołądek, to może nie będziesz tak odczuwała głodu. tej miarki poszukam jeszcze jutro, jak nie znajdę, to kupię:P ale nie wiem czy jak się później wymierzę, to nie będę się wstydziła tu podać moich centymetrów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, a wymiary czego podajemy? biust talia udo? czy jakos inaczej ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i od jutra zaczynam tą głodówkę leczniczą, trzymajcie za mnie kciuki !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caoimhe87
Witam wszystkie kobietki! A wiec kolejny dzien na diecie , sprawozdanie z wczoraj: kromka chleba, serek homo, rybka w galarecie+2platy ryzowe i dwa jabłuszka no i oczywiscxie 2 kawki, w sumie na pewno to jest wiecej niz 500kcl ale nie bylo zle, pozdrawiam wszystkich i wytrwałości zycze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze, ze pije tez wode przed posilkiem, ale nie ma tu efektu, bo ja jem nawet wtedy gdy nie jestem glodna, i dlatego to takie trudne. Przed chwila wstalam, jeszcze nic nie jadlam, po poludniu wychodze wiec od poludnia powinnam nic nie jesc, jak juz to jakies jablko wieczorem :) Odezwe sie potem :) a u was jak ? co do mierzenia to moze talia, udo lydka ? moze posladki jeszcze i brzuch ? Co do wagi to moja sie nie zmianila, nic nie spadlo i wiecej tez nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja od dziś jestem na tej głodówce leczniczej :) Jakby któraś chciała się dołączyć to będę szczęśliwsza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomska więc trzymam kciuki za tą Twoją głodówkę. ale w takim razie nie rob poki co a6w, zeby nie odciazac jeszcze bardziej organizmu. u mnie waga tez sie za bardzo nie zmienia, ale sama czuje sie dobrze, bo to juz 3 dzien brania się za siebie :D problem do rozwiązania hej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis rano sie zwazylam i bylo ok 72,3kg tylko to pewnie dlatego ze ostatnim razem wazylam sie jakos pod wieczor i moglo to bys niemiarodajne. niestety nie mam miarki;/ i w sumie wolalabym sie nie mierzyc.. wczoraj zjadlam tosty na sniadanie i pozniej jablko, ale pod wieczor znalazlam w pokoju zupke chinska i zjadlam z niej makaron;;/ wiem okropne to jest ;/ dzis przed chwila zjadlam platki, bo niedawno sie obudzilam, nadal czuje sie glodna choc zjadlam taka wieksza miseczke, ale podobno do mozgu informacja o zjedzonym posliku dochodzi po ok 15 minutach wiec poczekam :) w ciagu dnia mam nadzieje nie zjesc wiele, choc wieczorem czeka mnie duza kolacja ze znajomymi, dlatego w ciagu dnia postaram sie przeglodzic troche :) powodzenia dzis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Moje Panie :P Ja właśnie zaparzyłam sobie kawkę, jestem już po obiedzie-grillowany kurczak i warzywa jogurtem naturalnym... Powiem Wam, że już mam dość, podczas jedzenia odruch wymiotny i stale jest mi słabo...:/ Ale domyślam się, że trzeba to przeczekać-w końcu to już 6 dzień diety :D Brzuszek troszkę się zmienił, tzn. zmniejszył się :D:D:D To dodaje mi skrzydeł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dylemat, zrobiłam taki pyszny obiad, pieczone miesko i ziemniaki, surówka z pekińskiej, tak strasznie mnie kusi, ale do pieczenia dodałam oleju i KURDE! :P może jak przestygnie to skubnę troszkę, a najwyżej więcej poćwiczę... ja drugi dzień robię szóstkę, cholera, cięęęężko jest :D macie jakieś zdjęcia, które Was motywują? Bo ja z chęcią bym poszukała jakiegoś motywatora w sieci. relax, kochana, ćwiczysz sobie jakoś? czy tylko dietka? bo nie wiem czy wcześniej coś pisałaś na ten temat:) 🌼🌼🌼🌼🌼 to dla Was Kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpilka1990, moim największym mowtywatorem jest Nicole Richie. Wystaczry tylko spojrzeć jak wyglądała, a jaka jest teraz i utrzymuje tą doskonałą i nienaganną sylwetkę. Ja ją podziwiam z całych sił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie do tej pory, rano 3 brzoskwnie z puszki (w sumie to polowki) potem cwiczylam na orbitku 40 min i spallam 250 kcal :D normalnie sukces, potem jeszcze 3 brzoskwinie, a teraz na obiad jem salatke : ser feta, 4 plastry szynki 2 pomidory i salata lodowa i normalna, jak na razie nie ejst zle :D:D:D a i jesczze jajko na twardo wrzucilam do salatki :) Jak narazie sie nie poddaje :) i wam radze to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×