Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izka2000

Rzucanie palenia- kto się przyłączy!?

Polecane posty

RealZomek--jak tam w dalszym ciągu wynajmujesz ukrainki do sprzątanie swej dziupli:DO prowo jestes? więc czekamy na dalsze wypociny Twoje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka pomysl sobie, że Ciebie na świecie jeszcze nie było a ja juz paliłam. Teraz nie palę, więc i Tobie to się uda:) jeśli naprawdę chcesz. Najważniejsze to mocne postanowienie. Bo fajNIE jest nie palić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietka z Mazur--sorry🌻 nie zauwazyłem wcześniej widze tutaj albo sami nowicjusze albo tylko zmiana ubranek:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza to tak jakbys przez ten czas niepalenia czekala tylko az sobie zajarasz, smakuja wtedy jak nie wiem co. Nie zdarzy sie cud. Musisz tak jak mowisz pagadac sama ze soba. Ja ci moge powiedziec jedynie tyle, ze u mnie z kazdym dniem jest latwiej i coraz przyjemniej. Ale to nie znaczy, ze nie musze codziennie wbijac sobie pewnych rzeczy do glowy od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozytałam wstecz moi drodzy i odnoszę niestety wrażenie że coś nie tak jest kiedy dyskusja na temat 13lutego zaczyna być tak niefajna Dziewczyna pisze jak ona rzuciła aty Fanfi i rudzia atakujecie jej sposób i dyskusja staje się nie fajna.... Ja wiem i znam osoby, które były na elektro, nosiły plastry, i nic nie nosiły i nigdzie nie chodziły i rzuciły...Są tacy i inni przecież każdy z nas jest indywidualny Potrzeby mamy tylko takie same ale różnie je rozwiązujemy czyż nie tak??? A muzyka relaksacyjna czyli jak to rudzia napisałaś cytuję: ćwierkanie,szum fal i inne bzdury...to nie są bzdury tylko oddziaływanie na odczucia bo mamy mózg i przysadka mózgowa działa i reaguje a zwoje się nieraz przydają... Lepiej jest posłuchać takiej muzyki relaksacyjnej a potem ją komentować...Pewnie nie każdemu musi się podobać np Bethowen, Chopin czy też Sepultura prawda też nie musisz słuchać muzy relaks ale nie próbując nie pisz że to lipa... Będzie ci trudno rzucić może nie ale nie palić TAK A firmy powstają i powstawać będą bo najlepiej zarabiają ci którzy zwęszą dobry interes i już a tylko od nas zależy czy to kupimy czy nie... Ja tam lubię kupować sobie lakiery do paznokci i chętnie bym wydała na nie dużo więcej kasy niż mam ...uwaga paradoksalnie nie maluje paznokci za często ...lubie je mieć bo kolory są piękne i co... Kupuje ale zastanawiam się i z niektórych podczas zakupów rezygnuje... mam prawo kupić i mam wolę by z części z nich zrezygnować Dobrze bo przynudzałam... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby usprawiedliwić sie,ze w profilu tez tak malutko pościków,mówie więc,ze miałem na innym nicku przeszło 37 tysiecy postów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evimati-- nie uwazam abym atakował tylko inaczej widzę te inne sposoby rzucania nałogu.Czy ksiażke otrzymałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam poprzednich wypowiedzi, nie mam na to czasu. Wiem jednak, że sposobów rzacania palenia jest tyle ilu jest rzucających palenie. Każy sposób jest dory, jeśli prowadzi do abstynecncji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzia poczytałam że nie palisz już kilka dni Wspieram Ciebie kobieto i trzymam kciuki za niepalonko dalsze...:):) izka ty to masz po prostu taki problem jak każdy palacz że musisz musisz dojść do wniosku samodzielnie iż kończę bo chcę dla siebie nie palić już Dobrze zrozumiałam że twój narzeczony mieszka z tobą , pracuje z tobą itd ale on nie pali tak?? i tyw domu nie palisz bo nie chcesz czy nie możesz??? To istotne pytanie Chcę ci pomóc w niepaleniu i dlatego pytam o takie drobiazgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak myślałam że Ci to już napisałam...przepraszam za nietakt Dostałam ale nastroje się na nią wieczorkiem ...Oczywiście poczytałam wstępik i dobrze rokuje Pan Carr dla mojej osoby Dzięki piękne Wiecie co polecam wszystkim spacer po lesie czy parku ale dużym by móc się schować i nie latały psy i dzieciaki chałasujące i tak posłuchać siebie ,swojego wnętrza. Wczoraj na takim byłam i to więcej niż wyjazd do jakiegoś SPA hehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracujemy oddzielnie, widujemy się codziennie, śpimy raz u niego raz u mnie, dlatego w pracy tylko pale i jak jeszcze z pracy nie wrócił to na dworzu. Przy nim nie pale. Nie mogę. Opalam się w pracy, potem boli mnie. Muszę rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izunia nie wierzę aby nie czuł zapachu,tylko jest kulturalny i powściagliwy.Może czeka,ze w koncu zaprzestaniesz i problem sam sie rozwiaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta z Mazur-czesc, jak dlugo palilas? Evimati masz duzo racji, ale nie mialam zamiaru z nikogo kpic. Tylko wiem jak ciezko walczyc z tym smierdzielem, przynajmniej na poczatku, dlatego trudno mi uwierzyc, ze mozna tez tak bezstresowo, nie bardzo wierzac w metode, ktora sie stosuje, po prostu rzucic, wyjsc i nie zapalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietka z Mazur ma calkowita racje, obojetnie w jaki sposob- byle nie palic:) Ale sie ciesze, ze dzisiaj tak nas duzo:) moj facet, ktory rzuca dzisiaj, nie chce w ogole nic o fajkach wspominac. Nie ma wiec mowyo jakims wspieraniu, musze udawac od dzisiaj przy nim, ze cos takiego jak fajki nie istnieje:p A mi sie chce paplac o tym, co poradze:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paliłam 32 lata, nie pale już 1,5. Najgorsze są nawyki, nie brak nikotyny w organizmie. Ja przez wiele długich lat nie chciałam przstać palić, bałam się że przytyję. Owszem - przytyłam 8 kg, ale to nic w porównaniu z tym jak świetnie czuję się teraz:D Izka Twoje ubrania czuć dymem papierosowym. Myślę, ze Twój chłopak nie chce z Tobą "walczyć" o fajki i dlatego nic nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKI Iza On nie pali i nie wie że ty palisz.... Dobrze więc powiedz mi kochana jedno dla kogo Ty chcesz rzucić to palenie ???? Dla siebie czy dla swojego faceta A ile to czasu jesteście razem jeśli mogę wiedzieć??? Chodzi mi o fakt ile czasu ukrywasz że nie palisz a palisz... Problem u Ciebie jest nieco złożony jak sądzę ale nie bez wyjścia kochana U mnie to tak było.... Kiedy mój obecny mąż był moim facetem: się poznaliśmy (ON NIGDY NIE PALIŁ -to istotne) Toja mówiłam mu że ja popalam tylko znaczy kłamałam bo on nigdy nie miał panny palącej zrozumiałe wybadałam sytuację i dopasowałam siebie...Gdybym mu powiedziała że nie palę to by była porażka dla mnie palaczki... Rozumiem te twoje buchanie fajek przed spotkaniem i musisz skończyć ale najpierw powiesz facetowi że paliłaś ale już nie palisz....dla SIEBIE i dla niego Mój mąż kika razy wspominał o tym bym nie paliła i takie tam a ja mówiłam mu że muszę to dla siebie zrobić a w drugiej kolejności dla niego Mam nadzieję że w miarę klarownie to przedstawiłam i da się wyłuszczyć sedno DLA KOGO RZUCAM SZLUGI??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW to i tak dużo kobieto z mazur z siebie wykrzesałaś po tak dlugim stazu palenia.U mnie najdłużej było 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy 1,5 roku, ukrywam się od lipca zeszłego roku. Kurcze ale to leci. Nie powiem mu że pale i go okłamywałam bo by mi tego nie wybaczył. Tego jestem pewna. Chce rzucić dla siebie ale bardziej chyba dla niego. Z tym że ja lubie palić, te moje rytuały, w pracy w kibelku, z nudów itp. ja juz nie wiem co mam robić. Próbuje je sobie obrzydzić ale mi to nie wychodzi bo dalej mnie ciągnie. nawet już nie próbuje z tym walczyć. Mam ochote zapalić, wstaje biore faja i ide.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto z Mazur....Ja też przez 3 miesiące przybrałam na wadze 7 kilogramków , bo zastępowałam sobie brak smolucha słodkościami owocami i innymi dobrosiami..:):):);), a ponadto teraz nie pracuje i jestem zasiedziała. Kurcze to już od mojej operacji która mi też pomogła przyspieszyć decyzję o niepaleniu już 3 miesiące...Istotne jest też to że przed rzuceniem fajur ja byłam zasuszona bardzo więc mi niby te 7 kg nie doskwiera tylko w rozmiarS to ja już nie wejdę to Boli że stare ciuch muszą w worek wskoczyć heh Problem będzie dla mnie istotny jak znajdę pracę i nerwy bo one mnie prowadziły do palenia kiedy kilka lat temu nie paliłam już1,5 roku i klops zaczęłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ a ja mam takie pytanko do już niepalących .." czy miał-a ? któraś -yś z was jakieś skutki uboczne odstawienia nikotyny np : bóle głowy , drgawki rąk , kołatanie serca lub coś w tym stylu ? " planuje rzucić i wiem że mi się uda , tylko nie wiem za bardzo czego sie spodziewać w pierwszych dniach , tygodniach dodam , że straszny nerwus ze mnie ;) z góry dziękuję za odpowiedzi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza to powiem ci że Ty dla spokoju że okłamujesz swojego faceta chcesz rzucić to... Jeśli on Ciebie kocha to zrozumie i pomoże Ci rzucić to świństwo, Musisz to zrobić tak na 99% dla siebie i tylko 1% dla innych to jest równowaga dla rzucania palenia Ty dla swojego chłopaka nawet jak go kochasz szalenie to nie rzucisz fajek... Sorry że ci to pisze ale wiem z własnych obserwacji... wiedz o tym też że to wyjdzie na jaw że palisz prędzej czy później...pomyśl co lepiej dl ciebie ??? Pogadaj sama ze sobą i jeśli więcej będzie za niż przeciw paleniu to rzucisz a jeśli mniej to nie i nie czas na Twoje rzucanie bo sobie nie poradzisz i więcej będziesz jeszcze paliła Trzymam kciuki byś dała radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie waga nieco szybuje w góre lecz u mnie jest tak,ze bardzo szybko też przez wysiłek fizyczny zbijam te nadwyżkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×