Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lena7326

Dla kobiet starających się o pierwsze dziecko i tych już w ciąży z pierwszym :)

Polecane posty

wanna be- tez mam nadzieję, że ten paskudny okres się nie pojawi:) mam wielką nadzieję, że się uda tym razem. a na razie staramy się nie myśleć o tym bez przerwy, tylko cieszyć się sobą nawzajem i wspólnym czasem wolnym, którego po pojawieniu malucha będzie o wiele mniej! swiergotku, to bardzo miłe, że nas wspierasz:) pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:( jeszcze jakis czas temu chwalilam sie wam ze zostane mama a teraz strasznie płacze poniewaz stracilam swoje malenstwo w 9 tyg. ciąży;( powiem wam jedno faktem jest to, ze jezeli chcecie miec zdrowe i silne dziecatko robcie wyniki i badania jeszcze pzed planowaniem zajscia w ciaze ja tego nie robilam i jestem nieszczesliwa:( czekam na wypis ze szpitala i zaraz ide do ginekologa zeby mnie przygotowal do kolejnej ciazy bo chce sie starac chodz bardzo sie boje.... trzymam bardzo mocna kciuki za was i za wasze malenstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena7326
Madziulka20 tak mi przykro:( Strach na pewno będzie Ci teraz towarzyszył, ale poradzisz sobie....bardzo bardzo mi przykro. A wiesz dokładnie co się stało? Jaka była przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia20 bardzo mi przykro. Trzymaj się. Mam dwie koleżanki, które też poroniły, a wyniki miały ok. Wada genetyczna-siła wyższa. Teraz pewnie 3 miesiące będzie musiało się wszystko zagoić, ale później będziesz mogła się starać. Odpocznij teraz. Życzę żeby wszystko się szybko zagoiło-przede wszystkim serduszko. Uważaj na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia przykro mi :( wiem,co czujesz:( nam gin po stracie pozwolił działać po pierwszej @. przytulam mocno :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem madziu jak cie pocieszyc.. chyba nie ma słow co by przyniosły ulgę.. odpoczywaj duzo.. obys szybka doszla do siebie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 25 lat
Madziu wiem ze dsłowa nie pocieszają dopóki człowiek sam w sobie nie poukłada, nie zrozumie tej sprawy i tego co sie stało bardzo mi przykro , bo sama wiem co Ty przezywasz. Ja poroniłam , miałam łyzeczkowanie - mimo narkozy najgorsza chwila do tej pory w moim życiu. Tak jak podpowiadaja dziewczyny, natura jest mądrzejsza jeżeli zarodek miał wady genetyczne . chyba że stwierdzą konkretną przyczynę poronienia . A miałas badania na toksoplazmoze i cytomegalie ??????? Ja toxo miała wporzadku , tarczyce takze , ale dodatni wyniki był na cytomegalie . Mimo, ze bardzo chciałam odrazu zajsc w ciaze to sie nie dało, byłam u ginekolog po 1 m-cu od łyzeczkowania i kazała sie wstryzmac pod każdym pozorem z zajsciem w ciaze przez 4 m-ce . Potem okazało sie ze po łyzeczkowaniu powinni dac antybiotyk bo czesto dostaej sie silnej infekcji i ja niestety taka miałam , dłuuugo ja leczyłam wiec razem mineło 6 m-cy. a teraz to juz 9 -mc od poronienia. Staramy sie zobaczymy co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny mam pytanko Okres miałam 6 maja .16 maja zauważyłam płodny śluz ,17 maja rano kochałam się z mężem bez zabezpieczenia Czy mogę być w ciąży Staramy się o pierwsze dziecko Zauważyłam dziwne ciągnięcie w dole brzucha Testu jeszcze nie robię bo za wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Agaagaaga14. Oczywiście istnieje takie prawdopodobieństwo, ale na to składa się wiele czynników. Sam śluz płodny a szczególnie jego początek nie świadczy o owulacji- wiesz kiedy miałaś owulację. W dniach płodny powinno się próbować co 2-3 dni, ponieważ plemnieki przeżywają zazwyczaj do 72 godzin w organizmie kobiety przy sprzyjajacych warunkach. Obserwujesz może temperaturę?-w drugiej fazie cyklu powinna byc podwyższona jeśli odbyła się owulacja,ale trzeba ją obserwować od początku cyklu,żeby mieć porównanie. Również ciągnięcie w dole brzucha może być pierwszym z objawów ciąży, ale również nie musi-zresztą trochę by to było za wcześnie szczególnie jeśli 16 maja miałaś dopiero początek śluzu płodnego. Poczekaj ok 14 dni od terminu przewidywanej owulacji i zrob test-wszystko się wyjasni. Oczywiscie trzymamy kciuki i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny... gdyby nie moj narzyczony i rodzina to chyba bym sobie cos zrobiła:( razem ze mna płakali, pocieszali nie zosawiali mnie samej ani na krok przez kilka dni... do tej pory i cyba juz zawsze bede czula ta pustke:( to mialo byc moje pierwsze usg, cieszylam sie jak nie wiem, bieglam wrecz na to badanie... jak lekarz powiedzial mi ze mu przykro ale serduszko mojemu dzidziusiowi nie bije swiat mi sie zawalil:( wybieglam z gabinetu i z placzem na sale... zaraz zadzwonilam do taty bo jedynie on byl w zasiegu i szybko do mnie przyjechal zdarzyl jeszcze przed zabiegiem tez widzialm ze strasznie cierpial bo chcial wnuka i ciagle sie mni epytal jak sie czuje;( jak obudzialm sie po zabiegu dopiero do mnie dochodzilo co sie stalo (szok) jeszcze nie wiem dlaczego to sie stalo. czekam na wynik zadnych dodatkowych badan nie mialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm temperatury nie mierzę Nie mogę się jakoś zmusić do tego Do pracy chodzę na różne zmiany Co świadczy o tym że różnie wstaję A wiadomo temperaturę mierzymy zawsze o tej samej godzinie Bardzo bym chciała aby okazało się że to ciąża Ale niestety muszę jeszcze poczekać Trzymam za Was i za siebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna Madzia.... współczuję z całego serca. nie wyobrażam sobie nawet, jaki ból musisz odczuwać. to okropne. trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aimeee28
Witam, un mnie bez zmian, w ciazy jeszcze nie jestem, a nie udzielm sie, bo to bez sensu, ale dziwie sie, ze Madzi zrobiono tak szybko zabieg. Znam dziewczyny, ktore poronily niejednokrotnie i za kazdym razem lekarze polecali "naturalnie"poronic a zabieg dopiero, jesli okaze sie, ze organizm sam sie nie oczyscil. Nie rozumiem troche jak lekarz mogl tak szybko podjac taka decyzje, no ale stalo sie, to sie stalo. Strasznie to przykre, ale to tylko jakos mnie utwierdza w tym,ze do wyszystkiego podchodzic nalezy z dystansem. przykro mi bardzo,ze tak sie wydarzylo, trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aimee28 wiesz co mi tez sie wydaje ze to wszystko za szybko bylo bo janie mialam zadnych oznak do poronienia czulam sie dobrze mialam ochote na rozne smakolyki budzilam sie rano z nudnosciami nic mi sienie chcialo jesc bylam zmeczona czesto chodzilam siku piersi strasznie mi rosły a co gorsza ja sobie obliczylam ze to dopiero mogl byc 6 tydzien no moze poczatek 7 mowilam im ze mam nielegolarne cykle i moje malensto w cale nie mosi miec 8 czy 9 tygodni sami nie wiedzieli w ktorym tygodniu jestem;/ mam tylko nadzieje ze nie zabili mi mojego dziecka;/ tylko ze teraz sie tego nie dowiem;/ to jest najgorsze;/ mam nadzieje ze wszsyko mi sie w zyciu ulozy:( mam w domu 2 psy które bardzo kocham i wyobrazam sobie zebym idac obok niego nie pobawila sie z nim a własnie mówia tez ze to przez psa moglo dojsc do zatrzymania serduszka ze psy maja jakas baktere ktore powoduje poronienie... nie wiem co mam myslec o tym wszystkim:( nie pozbede sie moich psów bo nie po to je brałam do domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiegotek
madziu pierwsze slysze ze od psow sa bakterie ktore wywoluja poronienie.. raczej koty- toksoplazmoze. potworna choroba.. gdy ja lezalalm jako nastolatka na mononukleoze, izolatke obok lezala mloda kobieta. dopiero przy 4 poronienu zrobili jej badanie na toksoplazmoze.. ta chorobe przenosza koty, te bakterie sa w ich kupie.. co do twojej ciazy nie sadze zeby lekaz ja zabil.. mylse ze gdy nie sa pewni wieku plodu to czekaja jak juz ktos pisal na samooczyszczenie macicy, lub na poczatek bicia sreca jesli to poczatek ciazy.. chyba nikt nie podjalby decyzji o lyzeczkowaniu tak pochopnie.. musial lekarz miec dowody i powody bo poslac cie na zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia kochana ja 28 czerwca 2010 byłam na kontroli u gina,a 29 czerwca już w szpitalu i zabieg miałam. Dostałam dwie tabletki na rozszerzenie szyjki macicy i już,czyszczenie pod narkozą. Nie wiem czy byłabym w stanie chodzić jakiś czas z martwym dzieciątkiem w sobie :( i to nie było tak hop siup,miałam kolejne usg żeby sprawdzić czy może serduszko bije. A był to 10 tydz a rozwój zatrzymał sie na ok 9. badania histo nic nie wykazały dlaczego serduszko przestało bić,potwierdziło tylko ciąże. a i też czułam sie dobrze,piersi bolały,żadnych plamień przed obumarciem,do wc też chodziłam często itp,nie miałam żadnych oznak że coś jest nie tak,nic kompletnie. Nawet pare dni po zabiegu piersi mnie bolały. Kochana trzymaj sie :* a toksoplazmoze nie tylko koty przenoszą,jest na brudnych owocach,w surowym mięsie (tatar itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i macie racje,ale do mnie i tak narazie nic nie dociera:( teraz potrzeba mi troche czasu a za kilka miesiecy mam nadzieje ze zajde w ciąże i moje malenstwo bedzie roslo zdrowe i silne... poki co leze prawie cale dnie w domu i patrze sie jak w słup soli na telewizor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, dziewczyny. Mogę się dołączyć? Zaczęliśmy z mężem starania od tego cyklu, aczkolwiek raczej nie mamy na co liczyć, bo dopiero co skończyłam leczenie stanu zapalnego, który wyszedł w cytologii i załapaliśmy się na końcówkę dni płodnych, jeśli w ogóle @ ma przyjść 29 maja. Co do chorób odzwierzęcych. Nie słuchajcie głupiego gadania ludzi. Temat przerabiałam, bo udzielam się na "kocim" forum i swojego czasu byłam wolontariuszką w fundacji. Toksoplazmozę najłatwiej złapać jedząc niedomyte owoce, warzywa i surowe mięso. Żeby złapać toksoplazmozę ( to pierwotniak nie bakteria ) od kota tak naprawdę musiałybyście wziąć do ręki kocie odchody leżące w kuwecie 72godz., a następnie tę rękę oblizać. Raczej nikt z nas tego nie robi. Sama mam w domu obecnie kilka kotów i całe życie miałam do czynienia z wieloma kotami i po zrobieniu badań na toxo okazało się, że nawet na nią nie chorowałam. Mam wiele koleżanek i znajomych, którzy mają w domu po kilka zwierząt i są rodzicami zdrowych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. zyczenia wszystkim zaciazonym mamusiom ! zebyscie wy i wasze fasolki byly zdrowe! co u lenki, zuzy, karolinki i gosi?? moniaa przykro mi z powodu twojego dzieciatka pierwszego.. za miesiac bedzie rok.. wazne ze juz wszytsko ok :) madzia 20 - musisz sobie myslec ze tak mialo byc.. wiem ze pewnie serce peka, ale masz rodzine, kochanego narzeczonego i jakos razem dacie rade.. niedlugo znow sprobujecie i bedzie dobrze :) aijata witamy trzymamy kciuki za brak @ co do toksoplazmozy dziewczyny spokojnie.. nie wiem czemu od razu ktos pisze ze wypisuje bzdury. Nie napisalam nic nie prawdziwego. Nie napisalam tez ze ja sie wielce na tym znam, tylko to, co pamietalam po prostu jak lezalam na zakaznym, co mowili lekarze tej kobiecie. wiem ze nie tylko koty ja przenosza, ale chcialam sprostowac ze predzej koty niz psy.. "Toksoplazmoza (łac. toxoplasmosis, ang. toxoplasmosis) pasożytnicza choroba ludzi i zwierząt spowodowana zarażeniem pierwotniakiem Toxoplasma gondii. Żywicielem ostatecznym są koty domowe i niektóre kotowate. Żywicielem pośrednim zaś wszystkie ssaki łącznie z człowiekiem oraz ptaki. " tak wiec kazda miala troche racji.. nie uwazam ze zwierzeta moge byc zle lub niebezpieczne. sama mam labradora w domu i nie mam zamiaru z niego rezygnowac starajac sie o dziecko. Trzeba po prostu myc rece przed kontaktem z ustami i tyle, ale o tym kazdy wie.. milego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świergotku, nie napisałam, że Ty wypisujesz bzdury. Źle mnie zrozumiałaś. Nie chciałam nikogo obrażać, przepraszam. Magda_20 bardzo Ci Współczuję. Moja przyjaciółka straciła fasolkę ok.9 tygodnia, była w szpitalu na łyżeczkowaniu i do tej pory wspomina to jako najgorsze przeżycie. @ przyjdzie w tym miesiącu, bo już czuję i mam plamienia. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, zostawmy juz ten temat :) plamienia mozna tez miec jak sie jajeczko zagniezdza :) moze to nie okres??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki. ja już po wizycie u lekarza. Potwierdził,ciąża na 100%. jest pecherzyk 5 mm i moze podwojny lub jakis maly krwiak, teraz wizyta 7 czerwca. ciąża pod szczególną ochroną i jakby bolał mnie brzuch lub plamienia to do niego lub szpital. uf kamień z serca. buziaki dla Was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dzisiaj dostałam okresu, a dopiero 23 dzień cyklu. Jestem załamana, nie rozumiem, dlaczego okres przyszedł i to tak szybko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze to głupie, ale po prostu czuję smutek i rozczarowanie... przecież staraliśmy się, czułam jak zbliża się owulacja, nie wiem dlaczego znowu się nie udało... w dodatku pod koniec czerwca wyjeżdżam na pięć tygodni więc znowu nici ze starań. kompletna załamka, mówię wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tala1011
Hej dziewczyny jestem tu nowa i chcę opowiedzieć moją historię. Staramy sie z mężem o dzidziusia od 7 miesięcy. Moja sytuacja jest dość trudna dlatego iż mam nieregularne cykle miesiączkowe czasem co 28 dni a czasem co 35 dni więc kalendarzyk małżeński sie nie sprawdza. Chociaż przez ostatni czas mój cykl unormował sie i trwa 33 dni kalendarzyk sie nie sprawdza i temperaturatez nie. Postanowiłam że potrzebuje pomocy ginekologa i udałam sie do niego, wytłumaczyłam w czym problem i zdecydowaliśmy że nie ma na co czekać. Gin robił mi usg i prowadził do dni płodnych no ale również nie wyszło. postanowiłam ze zmienimy sposób działania i zaczeliśmy sie kochać co 2-3 dni mniej więcej w polowie cyklu. Dostałam okres 15,04,2011 a kochalismy sie 4 maja 6 , 8 , i 11 maja powinnam dostać okres 18 maja a nie mamdo dziś czyli 28 maja. Chyba jestem w ciąży bo jest to 44 dzień od kiedy nie mam okresu i spóźnia mi sie 11 dni. Co wy o tym muślicie???? czekam na odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aimeee28
Tala - Nie to,żebym była ironiczna, ale myślałaś o zrobieniu testu? Chyba prostsze i bardzij wiarygodne niż wypytywanie na forum, bo kryształowej kuli chyba nikt tu nie ma, ale jeśli okres ci sie spóżnia 11 dni, to fakt, duże szanse bycia w ciąży. Gratuluję, ale test i tak zrób :) U mnie po staremu, zbliża sie okres. Za dwa tygodnie mam wizyte u gina, jak co roku. Przy okazji zagadne go o parę spraw. Kiedy poruszyłam temat ciąży rok temu, to powiedział mi,że specjalistyczne badania robi się dopiero, jeśli po roku prób nadal nie ma rezultatów. Ale w moim najbliższym otoczeniu mam już kilka par, które straciły rok czy dwa i okazało się,że muszą przejsć leczenie ,bo bez tego z dziecka nici. Boję się,że u mnie też może się okazać,że nic się nie dzieje, a potem wyjdzie, że przy zwykłym "podreperowaniu" np poziomu hormonów będzie ok i mogłam już dawno mieć dziecko gdybym się zbadała wcześniej, zamiast robić tradycyjnie "rok a jak nie, to się zobaczy". Dlatego zamierzam gina przy nastepnej wizycie przycisnąć, tym bardziej,że od paru miesięcy nie mam takich samych objawów owulacji jak wcześniej (wyraźne kłucia w jajniku itp) więc potraktuję to jako bazę do moich podejrzeń,że cos jest nie tak (oby jednak to były tylko moje bezpodstawne lęki). Wiem,że jestem niecierpliwa (tak naprawde to staramy się raptem 2 cykle), ale jestem tez ścisłym umysłem i ciężko mi się pogodzić z tym,że z natura nigdy nic nie wiadomo i fakt, że liczy się dni płodne i uprawia seks kiedy trzeba nie daje gwarancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tala1011
Aimeee Robiłam testy w dniu spodziewanej miesiączki i po 4 dniachi oba negatywy byłam u gina w czwartek i powiedzial że to za wcześnie na usg i kazał przyjść w kolejny czwartek czyli za 4 dni straszie sie boje..... chciałabym żeby to była ciąża. czekanie jest okropne co wy o tym myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aimeee28
No skoro zrobilas 2 testy po terminie miesiaczki to chyba razcej ci sie cykl przedłuzył. Ja bym się raczej nie nastawiała na ciążę, ale tak na 100% dowiesz sie za 4 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki.. ja z mezem bylismy na weekend we wroclawiu u znajomych. mimo ze uzgodnilismy ze sie nie staramy i poki co bedziemy sie zabezpieczac.. to jakos spontanicznie na luzie wyszlo nam tak ze mielismy z mezem chwilke zapomnienia :) i potem tak myslelismy pol nocy ze moze los jest ironiczny i gdy sie staralismy 2 cykle intensywnie to nici z tego byly a teraz gdy nie mielismy prezerwatyw a noc byla cudowna to moze się udalo :) tym bardziej ze seks byl dzis w nocy a jutro mam owulacje :) ale ze spokojem do tego podchdze.. bedziemy sie znow zabezpieczac wg planu.. ale bede czekac czy ta 1 spontaniczna noc nie okaze sie plodniejsza niz 2 miesiace staran:) moniaa ciesze sie ze to ciaza na 100% :) super bedzie cool :) karolina.. nie wiem co ci powiedziec dziwnie ze tak szybko przyszedl okres.. a nie mialas jakis stresow? moze byl jakis czynnik ktory przyspieszyl @? tala.. czesc.. ja bym nie wyrzrtmala i powtarzala test co 2 dni do skutku.. mysle ze jestes w ciazy chyb ze takie dlugie cykle zdazaly ci sie wczesniej.. ale az takie opoznienie.. a ile masz lat?? aimee ja uwazam jak Ty.. wydawaloby sie oczywiste czesty seks bez zabezpieczenia plus dni plodne powinna byc ciaza.. kurwa tyle osob wpada bo przypadkiem peka im gumka, a my co 2 dni z obserwacja owulacji, z lezeniem z tylkiem u gory po wszystkim.. i nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 16 do 25dc zażywam luteinę, więc możliwe, że ona jakoś przyspieszyła okres. ale żeby o tydzień aż? nie wiem. jak ostatnio byłam u gina też pytałam o te badania, ale powiedziała, że to po roku nieudanych starań. myśle, że trzeba ten rok poczekać, chociaż ciężko jest mi wyobrazić sobie, że jeszcze parę cykli nieudanych starań miałabym przeczekać. mnie też to irytuje, ze seks w dni płodne nie gwarantuje ciąży. też lubię mieć wszystko wyliczone i według planu a w tej kwestii jestem bezsilna. szczególnie, że kochamy się prawie codziennie więc nawet jeśli źle liczę dni płodne, coś powinno zaskoczyć. ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×