Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szara mgła

Moja idealna teściowa :)

Polecane posty

Gość szara mgła

Witam drogie Panie!! A ja mam idealna teściową - nie miesza sie do niczego i generalnie nie interesuje ją ja i mój związek z jej synem ponieważ jest mna rozczarowana. Jestem za mało wykształcona(mam 3 fakultety), za mało osiągnęłam w życiu ( mam swoje nowe mieszkanie w duzym miescie, dobrze płatna prace i całkiem fajne autko), zbyt mało angazuję sie w bycie kura domową (po 12h pracy nie koniecznie chce mi sie gotowac obiad złozony z 2 dań i kompotu, ciasto piękę co2 weekend - skandal!!! a moi rodzice nie nazywaja sie Czartoryscy, Radiwiłłowie czy inni Zamoyscy - Jak to??? Podczas naszego 3 letniego zwiazku zaprosiłą mnie na obiad 1 raz (słownie: jeden) ale tylko dlatego, że kilka dni wczesniej ja zaprosiłam ją do restauracji na obiad wiec to było w ramach rekompensaty. Na prezent slubny nie dostaliśmy nic mimo, ze wszystkie koszty związane ze ślubem i przyjęciem weselnym pokryliśmy w 100% sami. Chce zaznaczyc, ze nigdy złego słowa o niej nie powiedziałam do mojego M ani tym bardziej do Niej, okazuje jej szacunek bo uwazam, ze na to zasluguje ale wciąż nie wiem skad to traktowanie mnie jakby mnie nie było. Mieszkamy sami wiec nie spotykamy sie zbyt często. Czy uwazacie, ze powinnam bardziej zabiegac o jej wzgledy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCCCCYGANKA
Ty się ciesz ,masz spokoj a nie jesteś z Nią skłócona:) Najlepiej z daleka jak masz taką mozliwość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.u.x
Kolejny temat o tesciowej , po co zakładać nowy jak juz naprawdę tyle tego było na kafe!!!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ciesz się że takie macie macie układy i módl się żeby tak było na zawsze. !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka ze im bardziej im w dupe wlazisz tym bardziej cie nie lubia i maja "ale" jeszcze sie nie przekonalyscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nienawidzę mojej teściowej. miszkamy w odzielnym domu na jednym podwórku i pizda zagląda nam do okien. centralnie staje przed oknem i się lampi. mój małż ostatnio zwrócił jej uwagę żeby tak nie robiła to zrobiła taką aferę że wszystko nam przeszkadza i wogóle dostała histerii. powtarzam nienawidzę tej pieprzonej pozbawionej jakiejkolwiek samokrytyki pindy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa z paskudnym charakterem
A ja mam złe relacje ze swoją teściową. Ona, teść i mój mąż twierdzą, że mam trudny charakter czy jak to kiedyś ujął teść charakterek. No cóż. Być może tak jest, ale w moim domu to ja rządzę i nie teściowa ma słuchać i respektować moje zdanie jak się opiekować moim dzieckiem, co mu dać do picia czy jedzenia, czy też jak ubrać dziecko na spacer żeby się nie zgrzało... Niestety takie zachowanie nie daje szans na harmonijne współżycie z teściami. MIędzy nami jest dystans i teściowej nie raz skacze gula ze złości na mnie. Lata mi to. Wkurza mnie jeśli zdzwoni do mojego męża na skargę, jaka to byłam przykra czy co powiedziałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też będziecie teściowymi
ciekawe jakimi :) czasem sie zastanawiam jaka ja będę mam nadzieję,że nie upierdliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa z paskudnym charakterem
Ja pewnie będę upierdliwa :/ i będę starała się uczestniczyć czynnie w życiu moich dzieci :) Może faktycznie mam trudny charakter.... Ale póki co jestem młoda i mam czas na przemyślenia nad teściowaniem moim dzieciom i ich wybrankom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bl..e
Nie moge zrozumieć dlaczego młode kobiety cały czas na cos lub kogoś narzekają. temat zawsze sobie znajdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa z paskudnym charakterem
Do Revlonek: a za co bijesz mi brawo? Złe relacje z teściami nie są zbyt przyjemne. Nie są też żadnych osiągnięciem. Myśle, że trzeba kibicować tym, którzy świetnie się dogadują z rodzicami swoich mężów i żon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teściowa niestety przez lata jest uczona prze mojego teścia (porządnego poczciwego cichego chłopinę) że wolno jej wszystko. jest absolutnie przekonana że jest wyjątkowa i niezwykła. niestety dodatkowo jest schorowana (historię na temat chorób każdej jej części ciała i każdego narządu są smaczkiem przy każdej rozmowie). ludzie gdybym tylko miała twardszy charakter ale niestety ze mnie są ciepłe kluchy i jak mnie stara wkurwi to najwyżej pochlipię cicho w domu a słowa jej nie powiem taka jestem beznadziejna.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa z paskudnym charakterem
Ja próbowałam się dogadać. Ale dostrzegłam jak bardzo się różnię od teściów. Nie mam z nimi żadnych wspólnych tematów. Inaczej myślimy o życiu, podróżach, polityce, małżeństwie, dzieciach..... Raz przegięli pałę skarżąc na mnie i mówiąc przykre słowa o mnie do mojej mamy, potem się tego wypierali, ostatecznie stweirdzli, że przecież nic się nie stało i mają prawo się wtrącać. Odtąd pozwoliłam sobie na nielubienie ich. Uznałam, że mam do tego prawo. Że nie muszę się zmuszać do sztucznych uśmiechów i zagajania rozmowy, po to żeby było miło. Układ jest prosty. Ja idę do pracy, teściowa przychodzi do nas opiekować się dzieckiem za co dostaje kasę jak opiekunka. No... trochę mniej niż opiekunka, ale kasę dostaje całkiem przyzwoitą. Więc to jak praca. Ja wymagam od niej jak od opiekunki konkretnego postępowania z moim dzieckiem, a jej właśnie wtedy gula skacze, że ją traktuję jak służącą, a ona nam tak bardzo pomaga. Ja to widzę inaczej. Korzyści są z obu stron, a ja nie zamierzam być synową "przyłóż do rany". Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara mgła
czyli mam byc zadowolona, że mam swiety spokój?? :) Pewnie macie dziewczyny racje. Skoro przez 3 lata pokazywała mi swoje fochy i niezadowolenie kiedy chciałam sie zblizyc do niej i nawiązac normalne rodzinne relacje to niech teraz siedzi sama w swoim domu i nadal udaje Królowa Elżbietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja z kolei - często jeździmy z dzieckiem do lekarza bo urodził się w ciężkiej zamartwicy.Pojechała z nami do szpitala w CZD i zamiast mąż zostać bo mogły być tylko dwie osoby czyli ja i ktoś to ona została i patrzyła jak rehabilitantka pokazuje jak mamy zajmować się dzieckiem zamiast mąż, który powinien też to widzieć i w razie czego mi pomagać lub przypominać. On stał na korytarzu jak przyszła rehebilitantka to zamiast wyjść i męża zawołać to ta została i się lampiła. Teraz znów jedziemy to ona że też się przejedzie nie wiem po co jak tylko na godz jedziemy no i może ja mialam jakies plany. I takich sytuacji wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara mgła
UrsaMinor - piszesz, ze wszedzie z Wami jezdzi - znam ten ból :) moja z nami tez czesto jezdzi bo jest taka samotna i sie nudzi sama (mieszka z teściem) wiec dla rozrywki zabieraliśmy ja a ona wciaz fochy i niezadowolona mina. Ja głupia nadskakiwałam ..... a to ciasto upiekłam, a to owoce i warzywa z sadu moich rodziców, a to firanki jej kupiłam bo jej sie moje spodobały..... ale przeciez nie taką sobie synową wymarzyła!!!!!!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uga
witam moja t. jak byliśmy z dzieckiem w CZD 200km drogi, nawet nie zadzwoniła i nie spytała się jak wizyta, a przez telefon zamiast o zdrowiu wnuczki opowiada o katarze alergicznym swojej dorosłej córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda..11
A moja Teściowa wciąż narzeka na zdrowie,opowiada jak mdleje chociaz nikt tego nie widział! Jak byla chora to mowila ze gorączkę miala taka ze termometr nie łapał!:) a niech tylko jakas impreza sie szykuje to ona pierwsza! I ciagle o sobie gada,masakra jakas ja o dzieciach a ona ...a bo ja tez jak bylam mala to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy bede dobrą synową
Tzn nie będę nikomu na złość robić..ale jak strasznie nie lubie jak mi się ktoś wtrąca do moich spraw.. dlatego od razu wole ustalić reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy bede dobrą synową
Ja mialam inwazje sióstr mojego męża. Jedna przemądrzała od drugiej obie starsze ode mnie o 13 , 15 lat (mam 28). Kiedyś zrobiłam małą wojnę. Napisałam smsa żeby się nie wtrącały w moje zycie i tyle. Pomogło. Przez 2 miesiące się nie odzywały. Potem relacje wróciły ale już mam spokój. Nie dzwonią nie wciskają się ze swoimi radami itp. Chyba zrozumiały ze nie potrzebuje ich porad. Mój maż też ma teraz troche spokoju bo tak to szwagier jeden i drugi wiecznie na nim wisieli..a to pożyczyć coś a to naprawić i tak w kółko. To nie jest złe ze tak robili tylko wkurzało mnie jak niezapowiedzianie przyjeżdzali , wypytywali o wszystko a ja o nich nic nie wiedzilam. Z resztą nie mieliśmy o czym rozmawiać. Jedynie o pierdołach typu pogoda czy prace w ogródku. Jak na razie teściowa była w porzadku wobec mnie. Nie obstaje za córkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam poród
ja też mojej teściowej nie lubię, starałam się polubić naprawdę, dać szansę, bo to bardzo specyficzna osoba, ale niestety nie udało mi się to nawet mój mąż (jej syn) mówi że kocha swoją matkę ale jej nie lubi i unika spotkań z nią jeśli tylko to możliwe pierwsza rzecz jaka mnie w niej denerwuje to to, że zawsze jak dzwoni czy się spotkamy to na tapecie jest wnuk jej drugiego syna, natomiast nasz syn jakby był duchem, niewidzialny, zero zainteresowania, kiedy dzwoni z jakąś sprawą to zawsze "szymuś to, szymuś tamto... (szymuś to drugi wnuk)" a jak ja mówię "a nasz syn to to i to..." to ona przerywa mi w pół zdania i mówi "no tak..., to co ja chciałam powiedzieć? aha, wiesz bo szymuś to ..." druga rzecz to jej choroby, 90% z nich są wyimaginowane i dzwonienie w nocy do mojego męża żeby zawiózł do lekarza (tylko do niego choć to drugi syn podobno ten bardziej ulubiony, ale przecież ulubionemu synowi nie ma co zawracać głowy i narażac na koszty) trzecia rzecz to brud w mieszkaniu u niej, ciągle ma migrenę i leży z obwiązaną chustka na głowie, a jej mzą (teść) ucieka z domu gdzie tylko może wieczorami po pracy, a to do sąsiada, a to pubu, a to do warsztatu, bo też za bardzo nie przepada za swoją żoną jest upierdliwa, zaborcza, zmusza do różnych rzeczy mężą, synów, mnie, pod pretekstem "jak nie zrobisz tego dla mnie to się pochoruję i to będzie twoja wina" nie wie (albo udaje że nie pamięta) kiedy nasz syn ma urodziny, natomiast o drugim wnuku wie nawet tyle że w poniedziałek to kupy nie zrobił a we wtorek zrobił zieloną nie cierpię jej!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa z paskudnym charakterem
A czy Wasze niedobre relacje z teściami mają wpływ na relacje z małżonkiem? Jak Wasz mąż odnosi się do tego konfliktu? Nie walczy o zażegnanie problemów i nie jest orędownikiem porozumienia? Nie nakładania do zrozumienia tej drugiej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy bede dobrą synową
hm... tzn jak moja tesciowa zaczela wychwalac jedna z corek- co jej zalatwili jej tescie robote w urzedzie i teraz zarabia po 3,4 tyś na rekę- to jej kiedyś powiedizalam, zeby mi nie opowiadala pierdół o Krzysiowi i Ewusi , bo ja mam swoje życie, nikt mi nic nie pomoże i nie wie o moich problemach i gówno mnie obchodzi co oni i jak zrobili... i od tego czasu jest spokój... !!! Kiedyś nawet powiedziałam że "że nie obchodzi mnie ten głupi Krzysiek... że on ma lekkie zycie bo ojciec mu robote zaltwil i idzie na 8 godz i ma reszte w d.... a my pracujemy po 12 godz mamy swoja dzilalnosci i tego sie trzymiemy i to nas interesuje a nie GŁUPI Krzysiek... No i mówie wam pomogło. Mój maż też mnie poparł i tak tesciowa nie pitoli mi o jej coreczce bo zwyczajnie wie ze mnie to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy bede dobrą synową
Mąż też stoi za mną.. też go to wkurza jak pierniczy się co i jak kto zrobił... Moj mąż nie jest idiotą , jest na prawde madrym facetem zna się na tylu sprawach i też nie pozwole by mu pokazywali gołodupskiego szwagra ktory jakby nie ojciec to by zginął bo dwie ręce lewe, za wzór bo żaden szwagier do pięt mu nie orasta.. A ja też się chwalę jak mogę moim facetem... Przed teściową też złego słowa o nim nie powiem bo to wartoścuje mi chłopa i niech widzi ze człowieka sie szanuje... Nie dajcie sobie wejśc na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa z paskudnym charakterem
Ja czasem powiem coś złęgo,go na temat mojego męża do teściowej. To bardzo niemądre, ale zauważyłam, że tak naprawdę nie mówię tego dlatego, że źle myślę o nim, ale dlatego, żeby pokazać jej, że nie jest tak zajebistą matką jak się jej wydaje i też popełnia błędy. Ale muszę nad tym zapanować, bo to jest naprawdę mega głupie z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara mgła
nie wiem czy bede dobrą synową - ależ złości i jadu z Ciebie sie wylewa!!!!! tesciowa zła,szwagier zły, szwagierka tez nie za bardzo. Patrz na siebie a nie co teśc czy inny pociotek szwgrowi dał - miał to dał!! basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy bede dobrą synową
szara mgła ALEŻ MNIE TO NIE OBCHODZI KTO CO MA I KTO KOMU CO DAŁ... Chciałam tylko zobrazować że mój maż nie jest idiotą i że sam do wszystkiego dochodził a szwagier wszystko dostał i się wymądrza.. Tak być nie powinno. Nie dobrze że na swojego meża mówicie przed teściowymi. Trzeba się razem trzymać. Razem zrobić atak jak teściowa zaczyna pierniczyć od rzeczy... Jak razem nie bedziecie ze sobą to teściowa bedzie się wam wtrącać. Kochajmy swoich rodziców i teściów, bądzmy mili i szanujmy ich ale każdy z Nas potrzebuje troche prywatności. Po co się terroryzować ??? Można żyć normalnie. Teściowa to nie nasza matka !!!!!!!! To obca kobieta którą nagle mamy wielbić ? Mój mąż też tak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×