Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniowamama

zapraszam mamy czteromiesięczniaków

Polecane posty

Gość aniowamama
no Ania zasnęła :) czytam i cieszę się, że jesteście, bo nareszcie mam z kim pogadać o sprawach, że tak powiem bieżących :) ja wczoraj wprowadziłam marchewkę i kupa była pomarańczowa - nie wiem czy to normalne, a może po prostu jej nie strawiła??? i może za wcześnie dałam? podobno każde dziecko inne, może moje jeszcze nie trawi. Lapia-> pocieszyło mnie to co napisałaś, że jak twój mały je stałe to więcej pije mleka, może i u mnie się poprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniowamama
lapia-> a po tej herbatce z meliską to Piotruś jest spokojniejszy, daje ona coś, bo zastanawiałam się nad kupnem i czy jak ją pije to pomiędzy posiłkami i czy aby nie nasyga co ta herbatka jakoś przed jedzeniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniowamama
Stokrotka-> moja nie jest tatusiowa, niestety, tata dużo pracuje i Ania czasem go nie rozpoznaje i płacze, ale to inny temat.... pytałaś czy je tyle ile na opakowaniu mleka- nie je niestety zdecydowanie mniej... co do kaszlu, to też mi się wydaje, że to może być kotek, alergia na mleko daje inne objawy. na zieloną kupkę ja podawałam lacido baby, mogą go brać nawet dzieci ze skazą. ładnie pachnie wanilią i u nas jak ręką odjął zielone kupki. Teraz są żółte (jak nie zje marchewki :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniowamama - po marchewce to kupa jest pomarańczowa to jak najbardziej normalne, a nawet po kilku razach to będzie taki ciemny pomarańcz, to też nic się nie martw. Herbatka z melisą troszkę go uspokaja, lepiej śpi w dzień po niej, może to przypadek, ale po soczku nie pośpi dłużej jak 30minut, a po herbatce to dobija do 1,5-2h ;] herbatka w żaden sposób nie wyeliminuje posiłku mlecznego, ja podaję między posiłkami. Jak młody je co 3h, to daję mu herbatkę po 2h od zjedzenia mleka. I dziennie jak wypije 80-100ml to jest ok, już jestem spokojna ;] Piotruś też tatusiowy. Tak jak gada z mężem i się do niego śmieje w głos to do mnie nigdy choćbym nie wiem co wyprawiała ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniowamama
dzięki lapia, przy najbliższej okazji kupię tę herbatkę :) i inne produkty o których wcześnie pisałaś. mojej kleik na noc też nic nie dał ;) a powiedzcie jescze czy wasze pociechy też tak próbują unosić główkę i się wkurzają że im nie idzie i nie umieją usiąść??? moja się przy tych próbach usnoszenia trochę wkurza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chce siadać strasznie. I do raczkowania się z brzucha podnosi, ale ma problem, bo jak podniesie tyłek to głowa leci do dołu, a jak podniesie głowę i klatkę piersiową na rączkach to tyłek za ciężki ;] i wielka frustracja, że nie wychodzi ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniowamama
moja jescze nie unosi się na rączkach na brzuszku, więc o początkach raczkowania nie ma jeszcze mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertooop
-- Oto najważniejsze co musicie wiedzieć: Establishment naukowy i medyczny nie przyzna się oficjalnie do istnienia świata duchowego czy życia po śmierci, nawet wobec niezbitych dowodów. Powodem oczywiście jest pieniądz. Tak, podobnie jak cały ten świat, nauka również nie uniknęła korupcji, i jest polem do zbijania biznesu. Badań w tematyce o ktorej piszę, po prostu z uprzedzenia i braku korzyści finansowych nikt nie chce ani wspierać, ani finansować, ani promować. O przypadkach kiedy to prawdziwi nieskorumpowani naukowcy stwierdzili że mają dowody na to, że każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę, która jest właściwym umyslem i świadomością - napisały głównie portale i gazety związane z wiarą, katolickie. Redaktorzy "renomowanych" naukowych czasopism nie opublikują takich artykułów z prostego powodu: ośmieszenie poprzez materialistyczny establishment naukowy i biznesowy, a przecież redaktorom zalezy na ich pracy i źródle dochodu. - tymczasem jest to prawda. artykuły i materiały filmowe na ten temat nie ukazały się też na polskich głównych portalach np. na onecie, wp,interii,gazecie, a także w polskich czasopismach. Niektórzy naukowcy którzy szczerze poszukiwali prawdy, a nie uprawiali naukę jedynie dla biznesu - już przeprowadzili stosowne doświadczenia i obserwacje, i zdobyli niezbite dowody na istnienie duchowej świadomości i życia po śmierci. James Randi i jego milion dolarów za zademonstrowanie jakiegokolwiek "zjawiska paranormalnego"? A kto powiedział że ten człowiek jest uczciwy? Przecież to nie jest transmitowane na żywo w TV publicznej, gdzie oglądają miliony, tylko dzieje się w prywatnym zaciszu. Uważam, że wielu ludzi już mu przedstawiło dowody, ale on na siłę im wmówił że stosują sztuczki iluzjonistyczne itp. byle tylko nie wypłacić nagrody Nikt mu nie udowodni oszustwa, bo póki to nie będzie transmitowane na żywo na świat - nie ma po prostu takiej możliwości. To co jest w podręcznikach, encyklopediach, czasopismach naukowych, to co wykłada się na uczelniach to tylko ta część nauki, która przeszła przez cenzurę establishmentu, czyli została dopuszczona do wiadomości publicznej drogą głosowania większości... Musicie wiedzieć, że nauka posunęła się dalej, tylko media tego nie rozpropagowały, a wy ufacie mediom i stereotypowi a nie szukacie samodzielnie prawdy. Każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę, która jest umysłem, jaźnią, świadomością, osobowością, pamięcią. Mózg jest interakcyjnym kwantowym odbiornikiem i nadajnikiem dla duchowego umysłu. Duchowy umysł nieustannie moduluje stany kwantowe w mikrotubulach, dlatego też właśnie mimo wysokiej temperatury, ciągle zachowują one kwantową koherencję, i synchronizują ze sobą poprzez splątanie kwantowe pracę wszystkich mikrotubul w mózgu, co się przekłada dopiero w dalszej kolejności na pracę neuronów. Neuronalna transmisja synaptyczna jest sterowana poprzez rozkazy z mikrotubul, a mikrotubule otrzymują je od duchowego umysłu którego wpływ objawia się poprzez modulację tych stanów kwantowych na poziomie subatomowym. To co odbierają zmysły - trafia do mikrotubul, a w konsekwencji do duchowego umysłu. To co myśli duchowy umysł - przekłada się poprzez mikrotubule i synapsy na sterowanie materią, czyli ciałem. Teoria dualizmu interakcyjnego John Carew Ecclesa, oraz kwantowa teoria świadomości Orch-OR Rogera Penrose i Stuarta Hameroffa - są prawdziwe. Przeczytajcie artykuł i poznajcie prawdę: http://www.orch-or.pl lub wpiszcie w google: świadomość to nie mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
Witam was mój Kacper 25 kończy 4 miesiace i tez zjada tak 90 ml co 2 godzinki czasami nawet 120 ale jak jest bardzo głodny i wazy 6100 podobno pózniej już mnie na wadze dzieci przybierają:)ale nie stety noce mam nie przespane jak wstawał mi tylko 2 razy w nocy to teraz wstaje ze 4:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to przeżywałam koszmar jak Młody po chorobie zjadał mi może z 300ml dziennie mleka. To dopiero była panika. Ale już mu się poprawiło i je więcej, ale też nie tyle co jest napisane na puszce mleka, bo to już by musiał jeść non stop chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izia 87 przyjął dzienny schemat żywienia na noc, czyli co 2 godz. zajedziesz się... ja wstaję tylko raz w nocy, ale karmię modyfikowanym, które dłużej dzieci trawią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę Wam jak to było u nas z karmieniem. Do 2 miesięcy to po prostu koszmar! Młody jadał co godz., półtorej tak z połowę przygotowanej porcji (już nie pamiętam ile to wtedy było). Zjadał, rzygał (nigdy nie wiem przez jakie "rz" ;) ) i znów był głodny. Pewnego dnia przyszła do mnie położna w zastępstwie takiej co przychodziła zwykle i powiedziała, że tak dalej być nie może, bo ja się zamęczę. No i kazała karmić go co 3 godz. Na początku płakał, ale nosiłam, tuliłam i po 2-3 dniach się przyzwyczaił. Później wydłużyłam czas do 3,5 godz., a teraz jada co 4. Jest już tak ustawiony, że nawet nie muszę patrzeć na zegarek :) Tak więc może Wasze dzieciaczki nie jedzą za dużo, bo są karmione za często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mój ma co prawda prawie 3 miesiace ale spory chłopczyk z niego :D je po 150 5-6 razy na dobę, często nocki przesypia 20-6. Waży nie wiem ile, ale na 6 tyg ważył 5 kg więc na pewno teraz 6000-6300

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jołł
Też moge? wprawdzie moj Piotrus 7.03 skonczyl 3 mce czyli teraz leci mu 4 wiec w zasadzie mozemy sie doczepić pod temat;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RamkaZezdjęciem
Cześć dziewczyny, moja ślicznotka skończy teraz 15-go 4 miesiące, jest cudowna, je 140 ml co 2,5 godziny i waży 6500 kg, ząbków jeszcze nie ma ale idą bo strasznie na nie marudzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, witamy, witamy nowe mamy :) nowe pytania mi się przez noc zrodziły :) moja mała urodziła się z bujną czuprynką a teraz została jej tylko grzywka, wygląda zabawnie, na święta mamy chrzest więc chyba zainwestuje w czapkę coby przykryć tę łysinę. Strasznie sobie powycierała w poduchę te swoje włosiny. dzięki za radę odnośnie karmienia, faktycznie wydłużyłam małej czas między posiłkami i póki co zjada 120 na każdy co czterogodzinny posiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a... pytania zapomniałam zadać... :) no właśnie, wasze dzieci umieją się czymś zająć choćby na chwilę np. jakąś zabawką w wózku, tak że możecie bez problemu np. poczytać gazetę??? moja wymaga ciągłego zainteresowania z mojej strony nawet jak gotuję obiad to muszę cały czas do niej mówić a ona musi mieć mnie w zasięgu wzroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas to zależy od dnia. Czasem ładnie potrafi się sobą zająć tak, że ja mogę poprać, poprasować, ugotować, pooglądać tv czy posiedzieć na kafe ;] a czasem to by chciał tylko gugać, siadać, gadać i trzeba się zajmować towarzyskim Panem :) Kupiłam wczoraj kaszkę Bobovita od 4 miesiąca. Dziś spróbujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moja corcia tez ma prawie 4mce skonczone..tez sie slini strasznie non stop wklada rece do buzki czasem nagle placze bez powodu tak ze nie idzie jej uspokoic i ma zaczerwienione policzki,mysle ze to zabki..niewiem ile wazy bo mieszkam w irlandii od nie dawna i nie dorobilam sie jeszcze wag..:) a co do spania to moja jak zje o 21 150ml to spi do 3 znowu 150ml znowu pobudka na jedzenie o 6 i wtedy juz roznie 7,8wstaje.. zazdroszcze wam ze wasze dzidzie przesypiaja cale noce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej jest jak Mały ładuje te łapki do buzi przy czym oczywiście namiętnie gada i się przygryzie w palucha. Płacz, jakby ze skóry obdzierali :) sierotka mała. Właśnie wstał i leży obok mnie w leżaczku, jeść nie chce, więc chyba zaraz pielucha pełna będzie. A! Kupiłam chustę do noszenia Małego. Przetestowałam jedno wiązanie z youtube. Słuchajcie, strasznie fajna sprawa, bo obie ręce masz wolne. Bardzo dobre rozwiązanie jak trzeba lecieć na zakupy do sklepów gdzie nie ma podjazdów dla wózków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma to samo z gryzieniem iebie..i pretensja do calego swiata hehe a chuste mam.. na pozatku tez chwalilam przez pierwsza godzine potem jak mi plecy wysiadly od tego noszenia to chusta poszla w odstawke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie... a co myślicie o wyjściu na basen??? mąż mnie namawia a ja mam wątpliwości, czy taki malec się nie przeziębi albo nie zarazi jakąś bakterią. ja też mam chustę i też z niej po kilku dniach zrezygnowałam, plecy bolą, po tych kilku dniach miałam kłopot z odzwyczajeniem małej, było trochę płaczu ale się udało :) noszę ją tylko po jedzeniu do odbicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jołł
O basenie wiem tyle ze woda powinna byc ozonowana nie chlorowana bo to lepsze dla dzieci. Któras sie pytała czy dziecko sie zajmuje sobą i u nas z tym słabo bo mlody jest dość absorbujący, jedyne momenty to zaraz po spaniu i po jedzieniu wtedy do 30 min ale max sobie polezy i pogada do siebie i oczywiscie do swojej ręki :classic_cool: Ja karmie piersia ale nie szalejemy i młody je co 3h a w nocy 2x. problem mamy jedynie ze skóra na czole bo strasznie sucha i nie wiem od czego:( na dodatek sie tam drapie wiec wyglada jakby go po krzakach rzucała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na suchą skórę polecam emolium, super krem rewelacja, trochę drogi ale wystarcza na wiele miesięcy. a czemu ma taką suchą skórę na czole? ma skazę białkową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joll ja tez chcialam isc z mala na basen ale tez nie jestem przekonana, czy dziecko tam latwo nie zachoruje, nie przewije itd..pozatym niewiem jak tu baseny wygladaja w irlandii..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×