Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atmaca

szew na szyjce w ciąży

Polecane posty

Gość atmaca

Witajcie! Jestem obecnie w prawie w 12 tc i mam mieć zakładany szew w 14 stym tc,z tego względu ze poprzednia ciąża zakończyła sie przedwczesnym porodem. Czytałam troche na forach o tym ale nikt nie pisze jak to po założeniu jest ,co sie odczuwa czy coś boli? Czytałam też ze można mieć bakterie ,ale wtedy przyjmuje sie antybiotyk i mija? Jak sie szybko zaaraguje na infekcje czy bakterie to nie ma to wpływu na szew? Jak póżniej kontrolują ten szew? na fotelu ginekologicznym ? Może znajdą sie ciężarne mamusie w podobnej sytuacji albo te które miały by mi pomóc w moich pytaniach? Pozdrawiam i mam nadzieje ze sie do mnie przyłączycie jeśli jesteście w podobnej sytuacji albo byłyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulka22222
hej. ja miałam zakładany szew. sam zabieg trwa krótko. ja miałam w znieczuleniu ogólnym. po zabiegu możesz trochę krwawić lub plamić ale to przejdzie. mnie na szczęście ominęły infekcje więc w tym temacie nie pomogę. szew miałam sprawdzany na fotelu na każdej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
szew. Zabieg w znieczuleniu ogólnym i przez 3 dni musiałam leżeć. Początkowo jest takie nieprzyjemne uczucie, jakby kto za ten szew ciągnął, ale bardziej nieprzyjemne niz bolesne, nie musisz się obawiać. Szew zdejmują 3 tygodnie przed porodem. Mnie lekarz straszył, ze poród może zacząć się zaraz w nocy, ale pochodziłam jeszcze tydzień. A co ciekawe poród miałam wywoływany, bo odeszły mi wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
A jak póżniej funkcjonowałyście po założęniu? musiałyście cały czas leżeć czy nie? Czy cały czas wyczuwa sie ten szew chodząc czy leżąć? Po założeniu szwu dostawałyście jakieś leki? Ale zadaje pytań:) ale chce zobaczyć jak to będzie u mnie w szpitalu Teraz miałam lekkie bakterie ,podali mi antybiotyk i póżniej jeszcze jeden lek przeciw grzybiczny ,pobrali posiew i czekam co mi powiedzą i mam nadzieje ze juz nie ma bakteri ani niczego innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam założony pessar-krążek, obecnie częściej stosowany niż szew, bo bardziej skuteczny. Ja na szew bym się nie zdecydowała, chociażby ze względu na to, że zakłada się go pod narkozą-znieczulenie ogólne. Krążek zakłada lekarz na fotelu ginekologicznym, trwa to może 30 sekund i nic nie boli. Profilaktycznie muszę aplikować sobie co 2 dzień globulki, bo jednak krążek to ciało obce i może powodować stan zapalny. Wcale tego krążka nie czuję, nic mnie nie boli. Lekarz zdejmie mi go w 38tyg. Bardzo wcześnie lekarz chce założyć Tobie ten szew. W którym tygodniu urodziłaś poprzednio i co było powodem przedwczesnego porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
Hally musze mieć założony wcześnie bo w poprzedniej ciąży urodziłam w 21 tc bliżniaczki i nic sie nie dało zrobić i ja nie chce czekać by póżniej mi zakładali wole wczesniej i sie nie martwić. Lekarz podjeli ze założą szew więc nie sprzeciwiam sie ,dowiedzieć jak najwięcej na ten temat bo pierwszy raz mam zakładany. A ty teraz w którym jestes tc? Z jakiego powodu Tobie założyli pessar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
Leżałam 2 tygodnie w szpitalu, potem miesiąc w domu, a potem już normalnie funkcjonowałam. :) I nic nie wyczuwałam poza tymi pierwszymi dniami, o czym już pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem teraz w 32tyg., a pessar miałam założony w 26tyg. z powodu niewydolności ciśnieniowo-szyjkowej. Miałam skurcze, których nie czułam, a które to doprowadziły do znacznego skrócenia szyjki i groził mi poród przedwczesny. Poczytaj sobie trochę o pessarach-są bardzo skuteczne, a szew to stara metoda, którą już coraz rzadziej się stosuje. Czytałam artykuł, w którym naukowcy udowodnili, że czy kobieta ma szew i leży, czy tylko leży nie mając szwu-to sytuacja wygląda tak samo, szew niczego nie zmienia. To jest oczywiście Twoja decyzja, ale zastanów się czy chcesz poddawać się narkozie w tak wczesnej ciąży, w ogóle w ciąży, jeżeli jest metoda alternatywna. Może poradź się jeszcze innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro lekarze twierdzą, że w Twoim przypadku lepszy będzie szew, to widocznie tak jest :) Ja jednak bym się na niego nie zgodziła. Mam nadzieję, że pomoże i donosisz ciążę :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
Tak mi kazali ;) 3 dni to ja leżałam plackiem korzystając z basenu. Nie wiem czy to konieczne, może to przesada tamtego szpitala, ale przeciez nie będę się wykłócać, ze chcę wcześniej do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
Dziękuje Ci bardzo ja też mam taką nadzieje :) Ja również Zycze Ci donoszenia dzidzi i szybkiego ,bezpolesnego porodu :) Dziękuje też za informacje może jeszcze porozmawiam z lekarzem jeszcze na ten temat zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
ja też tak miałam -pewnie ze nie lepiej jak byłaś w szpitalu ,ja też wole leżec w szpitalu bo mam od razu opieke i wiedzą co robić a miałas może jakieś bakterie jak miałas szew? robili Ci wogóle często posiewy czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
Nie ma chyba juz nikogo kto by miął szew i mógłby sie ze mną dzielić swoimi wrażeniami, i odczuciami Dziewczyny a po założeniu szwu ile czasu musiałyście leżeć w łóżku non stop? Ja juz mam w poniedziałek założenie szwu i powoli mam andrenalinke ale myśle pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz pierwszy
Hej! Ja mialam w 26tc zalozony szew ze wzgledu na skrocona szyjke i rozwarcie 2cm. 3 dni lezalam w szpitalu ( zalozenie trwa 15 min pod narkoza), przez pierwsza dobe basen, potem moglam malymi kroczkami chodzic do wc oddalonego 3 metry od lozka ;-) Lezalam w domu do konca ciazy i nie wolno mi bylo nic a nic. Raz dziennie prysznic, poza tym moglam wolno chodzic tylko do toalety. JAdlam i wsyztsko robilam na lezaco. Myslalam ze wykituje al glownie ze strachu o malenstwo. Coreczkę urodzilam w 38tc przez cc bo mala miala szelki pepowinowe wokol szyjki i raczek. Poza tym bralam caly czas luteine, duphaston, magnez i fenoterol co 1,5 godziny ze wzgledu na skurcze ktoryc w sumei nei mialam ale gdybym dostala to mogloby sie skonczyc przedwczesnym porodem. Moja szyjka byla bardzo slabiutka wiec dostalam tez 2 zastrzyki celestonu w 32 tc na wszelki wypadek. Najwazniejsze ze ciaze donosilam i mam tera cudowna 3 miesieczna coreczke!!! Wszytsko sie da wytrzymac,nawet lezenie plackiem w lozku non stop. O wszystkim zapomnisz jak tylko powitasz na swiecie swoje dzieciatko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz pierwszy
i najwazniejsze POWODZENIA i jak najmniej komplikacji ;-) ps. nie czytaj za duzo w necie bo tylko sie wykonczysz psychicznie ;-) tzn pozbieraj informacje ,ale z umiarem. Duzo odpoczywaj i czytaj fajne ksiazki. Ja przeczytalam tak lezac 3 miesiace chyba ze 100 ksiazek. Telewizja niestety nudzi bardzo szybko. a za 6 miesiecy będziesz szcesliwa mamuska ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
Oj podtrzymałaś mnie na duchu! Ja mam dokładnie w następny poniedziałek zakładany szew to będzie mój ponad 15 sty tydzień i mam też być około 2-3 dni w szpitalu. Z tym ze ja zdecydowałam sie na znieczulenie w kręgosłup bo miąłam do wyboru i lekarz powiedziął ze lepiej dla dzidzi jest jak bede miała tylko znieczulenie od pasa w dół ,czego tez sie troche boje bo to pierwszy raz mam znieczulenie w kręgosłup,ale co sie nie wytrzyma dla dzidzi :) Ja nie wiem jak to będzie u mnie z tym czy będe musiała non stop leżeć czy będe mogła troche sie poruszać.Mam piętrowy domek i sypialnie na górze i zastanawiam sie jak to będzie z tym wchodzeniem po schodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
kasiak_23 ja niestety nie mam takiej możliwości wyboru między krążkiem a szwem więc musze mieć założony szew. Ogólnie z tego co czytałam to jak szew zakładają profilaktycznie to można też chodzić byle by sie nie przemęczać jedynie jak zakładają jak juz jest szyjka skrócona albo sie rozwiera to wtedy trzeba plackiem leżeć ale ja i tak pewnie po moich przeżyciach będe dużo leżeć nawet jak lekarz powie ze nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
przepraszam za pomylenie nicka kasia_k26 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się nie martw, jestem w 3 ciązy i w każdej miałam zakładany szew, w 1 ciąży w 22 tyg, w 2 w 31 tyg i w tej ciąży w 14 tyg, miałam epidural w kręgosłup, zabieg odbył się 22 lutego o 13 a 23 lutego o 11 byłam już w domu, plamiłam tylko 1 dzień, leżę zały czas, bo im dziecko większe i cięższe tym wiekszy nacisk na szyjke,któraś wyżej pisała ze odchodzi sie od zakładania szwu a pessar pewniejszy totalna to bzdura, pessar poprostu łatwiej sie zakłada bez całych ceregieli i kosztów zwiazanych z pobytem w szpitalu i anestezjologiem, mieszkam w uk i tutaj nie zakładają wcale kobietom pessaru tylko szew, przy pessarze jest wieksze prawdopodobieńswo infekcji i statystycznie wiecej kobiet ze szwem donosi ciąże, każdą ciążę donosiłam do 40 tyg dzieki temu ze szew a w 6 miesiacu miałam już rozwarcie na 2 palce, trzeba jednak reżm łózkowy do do czasu ściągnięcia szwy a ściaga sie w 37 tyg, a potem jak chodziłam ile mogłam a i tak w 40 tyg urodziłam. Zabieg trwa ok 40 min, szew da ci pewność wieksza bo bez szwu przy niewydolnosci tylko zupełne lezenie, tylko do toalety a tak to chociaż cokolwiek można robić.Powodzenia, bedzie dobrze zobaczysz, nie taki szew straszny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak najbardziej można wstawać po szwie, wstałam już 4 godziny po by iść do ubikacji, czekałam tylko az epidural przestanie działać do końca a wieczorem juz byłam w pełni sprawna szew jest pewniejszy, na zachodzie tylko go stosują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej pessaru nie zakłada się przy duzych niewydolnościach bo wiele razy pessar zsuwał się i musiał byc zakładany jeszcze raz, a autorka miała juz poród przedwczesny wiec pessar moze nie spełnic sie w tym wypadku, a bzdura jest ze to własnie pessar pezpieczny, z racji tego ze mam załozony 3 raz szew a mój pierwszy syn ma juz 13 lat, drugi 8 a sama jestem pielegniarką, wiec o szwie okreznym wiem prawie wszystko, jak najbardziej autorko ciesz sie ze bedziesz maiła szew a nie pessar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atmaca a ty 13 kwietnia byłas w 12 tyg czyli juz jestes po szwie? bo miałaś miec zakładany w 14 a juz w 15 tyg jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays77 chętnie zobaczę te statystyki o których piszesz :) Z tego co mi wiadomo, to lekarze w UK nawet nie wiedzą czym jest krążek ;) mam znajomą, której pessar założono w Polsce, a zdjęty miała mieć w UK, ale powiedziano jej, że oni nie wiedzą co to jest jej tego nie zdejmą, więc dziewczyna z pomocą męża musiała sama go sobie zdjąć. Pessar tylko źle założony może wypaść, w innej sytuacji nie ma takiej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy nawet wejsc na strone prac z instytutu połoznictwa i ginekologii, szew jest bardziej kosztowny dla szpitala przy czym 80% donosi, za pessar płacisz sama, wiec unika sie kosztów a donoszenie również do 80 % ale tylko biorąc pod uwage ciąże do 33 tyg, nie będę pisac co w uk, bo samej nie podoba mi się tu wiele w Ginekologii, jednak twierdzenie że pessar jest bardziej bezpieczny nie dotyczy naprawde cieżkich przypadków, gdzie ciąże były pisane na straty i pessar byłby bezsensowny, nie utrzymałby szyjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam statystyk, ale chętnie poznam. Jak pisałam, to koleżanka miała problem z pessarem, powiedzieli, że jej nie zdejmą, bo oni tego nie znają i tyle, musiała męczyć się sama. Pessar zakłada się jak szyjka ma min. 0,5cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja akurat za pessar płaciłam, ale znam dziewczyny, które miały zakładany w szpitalu i nie płaciły. Przed tym jak miałam mieć zakładany pessar czytałam dużo na jego temat i na temat szwu. Większość specjalistów w nowych opracowaniach skłaniało się jednak ku pessarowi, z którym można praktycznie normalnie funkcjonować, a z tego co wiem ze szwem trzeba raczej leżeć. Są na pewno przypadki kobiet, że szew jest lepszym rozwiązaniem. Nie jestem lekarzem, więc aż tak dużej wiedzy nie posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ale nie mówisz o kosztach przy zakłądaniu, pobyt +anestezjolog, a tu już mamy w tysiącach, tym bardziej każdy chwali to co ma, a ma inne wyjście? ale tak sie dzieje do czasu, gdy coś nie zawiedzie. Bo i mając pessar są przypadki zawodne i przy szwie również. Obydwie metody sa podobne w zasadzie działania czyli staraja sie utrzymac zamknieta szyjkę ,w trakcie ciazy. Obydwie metody sa podobnie skuteczne ( wazne tutaj jest doswiadczenie lekarza posługujacego sie dana metodą ) Wazne tutaj jest monitorowanie długosci szyjki walka z ew. infekcją oraz hamowanie czynnosci skurczowej ani szew ani pesar nie powstrzymaja rozwierania sie szyjki pod wpływem skurczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karuzelka :)
Ja miałam pierwszą ciążę zagrożoną i zakładany szew w 20tc. ( akurat mój lekarz był na urlopie , ale jak wrócił , to mówił ,że w moim przypadku bez sensu był zakładany , ponieważ miałam skurcze. Szew niestety nie pohamuje skurczów . On generalnie mówił ,że pessar jest lepszy , bo mniej inwazyjny - często samo założenie szwu pobudza macicę do skurczów ) . Potem inny lekarz mówił mi przed kolejną ciążą ,żebym nastawiła się na komplikacje , skoro pierwsza ciąża wiązała się z niewydolnościa szyjki , to druga ciąża będzie taka sama , bo z szyjkami tak jest. Drugą ciążę przeszłam całkowicie bez komplikacji i do końca 9-go miesiąca pracowałam , biegałam za młodym i nie było konieczne zakładanie szwu !!! Ja osobiście - jeżeli nic się nie dzieje , nie dałabym sobie założyć . Sam ból po zabiegu wspominam gorzej niż poród !!! Ale pewnie to indywidualne odczucia ... Może podpytaj innego lekarza - pessar kosztuje ok 100zł , a zakłada się go w gabinecie , prawie bezboleśnie . A może zaproponuje rezygnację z zakładania dla zasady....Powodzenia i zdrowego maluszka życzę !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
oj super ze wkońcu mam z kim pogadać :) Ja jestem teraz w ponad 14 stym tygodniu ciąży a szew mam mieć zakłądany w poniedziałek więc to będzie troszke ponad 15 sty tydzień ,przesuneli mi termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atmaca
Ja mieszkam w holandi więc u mnie nie zakładają pessaru tylko szew ,ja jestem dobrej myśli i wierze ze mi pomoże szew i donosze swoją dzidzie.Ja na skórcze mam mieć zastrzyki co tydzień by nie wystąpiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×