Dlaczego przestało mi zależeć na szukaniu dziewczyny ?

"Skąd wiesz ile mam w główce? " Czytam co piszesz. "Współczuję ci przebiegu interakcji z ludźmi w realu, skoro od razu ich klasyfikujesz jako idiotów." Tylko tych dających ku temu podstawy. "A tak w ogóle to nie interesuje mnie twój szacunek." To po co się bulwersujesz? Akurat nikt złego słowa w "realu" o mnie nie może powiedzieć. Dziewczyny też nachwalić się mnie nie mogą (mimo, że mnie nie chciały za faceta bo zawsze inni , ciekawsi byli na horyzoncie.

Darker po pierwsze się uspokój bo twoje inwektywy na nikim nie robią wrażenia. Sam się tylko ośmieszasz sypiąc mortadellami zamiast czymś sensownym.

Taaa, to zalezy od kobiety, z jaką gadacie. Nie każda ładna dziewczyna musi być od razu wrednie was potraktować.

"ale i tak uważam że mam rację. Bo pozycje wyjściową mają lepszą" Przystojniak z bajerem ma zawsze pozycję lepszą. Naoglądałem się takich sporo w swoim życiu i właśnie dlatego nie mieści wam się w głowach to, że nie każdy ma łatwo jak oni. Niektórzy całe swoje życie mogą opisać jako jedno, wielkie odrzucenie i bycie pozbawionym szans. Ale laski dla których dramatem jest na jaki kolor pomalować paznokcie tego nie zrozumieją.

A właśnie, heh, bo Darker mi coś przypomniał, Alles, na jaki kolor teraz jest modnie pomalować paznokcie? :D Pytam na serio :D :D

Darker, chyba jesteś sfrustrowany, moje wypowiedzi są bardzo merytoryczne w przeciwieństwie do twoich przeplatanych mortadellami. Takie mam zdanie, że facet ma łatwość rozpoczęcia interakcji i tyle. Nie uważam, zeby to było podstawą do ocenienia kogoś jako idiotę. Nie bulwersuję się tylko podaję konrargumenty na twoje posty.

"Darker po pierwsze się uspokój bo twoje inwektywy na nikim nie robią wrażenia." Twoje "tezy" za to sprawiają mi sporo radości. Śmieje się cały czas z tych głupot co je wypisujesz. ""Sam się tylko ośmieszasz sypiąc mortadellami zamiast czymś sensownym." Ty nie napisałaś nic sensownego tylko twoje własne widzimisię które nie ma żadnego odniesienia do rzeczywistości. "Nie każda ładna dziewczyna musi być od razu wrednie was potraktować." Jak cię traktują jak powietrze to to samo. Nie musi na nas nawrzeszczeć.

"Jak cię traktują jak powietrze to to samo. Nie musi na nas nawrzeszczeć." A jak się spróbujesz odezwać? Pokazać, że ów powietrze jest potrzebne? "Tak samo jak nie każdy facet zle potraktuje kobiete która zagada do niego. Wiekszosci sie to spodoba i widząc niesmiałą laske próbującą zagadać pomoga jej. " Tak, to jest prawda, ale ile razy to się już słyszało: Jaka zdzira, zagadała pierwsza, w życiu bym tak nie zrobiła! O facetach się tak nie słyszy.

"Darker, chyba jesteś sfrustrowany" Plus dla ciebie za napisanie "sfrustrowany" poprawnie. Ostatnimi czasy karierę na kafe robi wyraz- sfLustrowany. "moje wypowiedzi są bardzo merytoryczne" Tyle tylko, że nie maja oparcia w rzeczywistości. "Takie mam zdanie, że facet ma łatwość rozpoczęcia interakcji' Dodaj tylko, że przystojny i wygadany facet. I wtedy wszystko będzie się zgadzać

Fryzka, nie maluję paznokci, bo mam za krótkie i nie orientuje się w trendach:) Do Darkera: ja moje widzimisię jak ty to zdefiniowałeś opieram na obserwacjach podrywu ludzi wokół mnie a nie na swobodnej twórczości literackiej. Poza tym trudno mi przyznać rację że twoje mortadelle mają więcej merytorycznej wartości niż moje tezy. Nic nie wnosisz do dyskusji, tylko ciągle negujesz i obrażasz. Że my niby życia nie znamy...

"Gorzej jak się jest niesmiałym 25+ letnim facetem bez doswiadczenia. Raczej niewielu kobietom sie takie cos spodoba... szczególnie że zagadanie w naszym wykonaniu byłoby bardzo nieudolne" A co jest trudnego w powiedzeniu "cześć?" Laska tylko na was spojrzy w zaskoczeniu i tyle :D No i może podejmie konwersację :) Ile razy to ja z głupa wypaliłam na zupełnie zaskoczonego kolegę: "Ej, popchnąłeś mnie, ale jakoś ci to wybaczę!". Myślę sobie, kretynka, po co ja takie brednie mówię, ale ten przeprosił, zaczął się ze mną wygupiać i jakoś poszło. A na początku myślałam, że jestem skonczona kretynką :D

"ale ile razy to się już słyszało: Jaka zdzira, zagadała pierwsza, w życiu bym tak nie zrobiła!" Tak to jest jak się podchodzi do skończonego kretyna. Takich to na kilometr można wyczuć.

"Może inne kobiety tak gadają tego nie wiem. Najprawdopodobniej z zazdrości bo same nie mają odwagi. O facetach słyszy się "jaka c*pa z niego, nawet zagadac do laski nie potrafi" albo ze nieudolnie podrywa i jest palantem. " Kurczę, ty masz całkowitą rację :) Ale jak ja próbowałam, to czemu i ty nie miałbyś zaryzykować? :)

dawno sie nie usmialam tak hahaha dawac Panowie jeszcze :D buziaczki dla was w czolko

''szukanie' mężczyzny też powoli zaczyna działać mi na nerwy... niby staram się, poznaję nowych ludzi, ale jakoś nigdy nie interesuje się mną ta osoba, którą ja jestem akurat zainteresowana.... Mam dosyć spławiania facetów, którzy mi się nie podobają, dosyć nakręcania tych, których uważam za atrakcyjnych.... Kiedyś szukałam przez internet, ale też z marnym skutkiem.....

"Tak to jest jak się podchodzi do skończonego kretyna. Takich to na kilometr można wyczuć." Nie rozumiem. Czyli pierwszy krok jest czymś złym?

Prawiczek bez wiary, mój kontrargument: Facet nawet jeżeli brzydki i nieśmiały ma jakieś wyjściowe możliwości, paszczak w damskiej wersji natomiast nawet jeżeli zagada, to wśród konwenansów jest skazana na ośmieszenie. Nie mówię że faceci maja jak po maśle, ale że społeczeństwo nie traktuje ich klęski tak prześmiewczo.

piszecie głupoty,jak z krzyza nie zejdzie to idzie na mózg

metri, o :) No to masz postępy :)

"ja moje widzimisię jak ty to zdefiniowałeś opieram na obserwacjach podrywu ludzi wokół mnie" Gratuluję. Żyjesz wśród wspaniałych, pewnych siebie ludzi. My jednakże nimi nie jesteśmy i to nie działa. "Nic nie wnosisz do dyskusji, tylko ciągle negujesz i obrażasz. Że my niby życia nie znamy..." Bo to prawda. strzelasz fochy bo się z tobą nie zgadzam i tylko dlatego. "A co jest trudnego w powiedzeniu "cześć?" Samo cześć nie wystarczy. No chyba, że chcesz robić jako aseksualny kolega do końca. wiem po sobie. Mam 10 lat dostawania od dziewczyn po dupie za moje dobre chęci i wychodzenie z siebie żeby tylko was zadowolić. I nie pisze tu o jakichś pustakach z dyskotek. A tymczasem wy zjawiacie się tutaj twierdząc, że głosicie prawdę objawioną. Nic nie wiecie.

Zresztą nie każdy musi mieć dziewczynę. Jedni nawet wolą życie samotników

a co do zaczynania rozmowy z nieznajomym, to nie widzę przeszkód, ale chyba najpierw wolę wybadać grunt - czyli oceniam, czy w ogóle mam jakieś szanse u kandydata, czy wysyła mi jakieś znaki niewerbalne :P Kilka razy sprowokowałam rozmowę, ale jakoś nic z tego nie wyszło.... Z reguły jednak wolę, żeby to mężczyzna zaczął pierwszy rozmowę - czasami jednak tak mnie to peszy - bo na takie coś nie jestem w ogóle przygotowana - co innego, jeśli sama zagaduję - więc ta się peszę, że nie potrafię mądrego słowa wypowiedzieć i wychodzę na nadąsaną albo niezainteresowaną :/

Darker, taaa. Nic nie wiemy :) Ty uważasz, że tylko WASZ ród męski odnosi porażki :) A my o tym nic nie wiemy...

Bo to prawda. strzelasz fochy bo się z tobą nie zgadzam i tylko dlatego. Nie strzelam fochów, jestem otwarta na dyskusję Darker, ani razu Cię nie obraziłam, więc to zdanie nie ma nic wspólnego z prawdą, a jeszcze niedawno zarzucałeś mi brak odniesienia do rzeczywistości.

"paszczak w damskiej wersji natomiast nawet jeżeli zagada, to wśród konwenansów jest skazana na ośmieszenie." Bzdury do kwadratu. Jak można być na tyle głupim i zdewociałym towarzysko aby w to wierzyć?

Gościu jak ci z krzyża nie zejdzie to ci poleci na mózg

Prawiczku, muszę to jakoś ugryźć. Jesteś nieśmiały. OK. Ale powtarzanie tego w kółko nie sprawi, że będziesz pewny siebie. Trzeba wziąć dupę w kroki i powiedzieć; dam radę! Nie wszystko się udaje. Bałbyś się, że ciebie zleje? Każda kobieta leje facetów. Nie ma się czego bać :P Chrzanić to. Nieśmiałość u dziewczyn zaletą? ta, ekh :D Nie masz prawa wstydzić się swego życia, chyba, że masz zamiar rozpoczać rozmowę: hej, jestem taki, a taki, moje życie jest takie, a takie

"Darker, taaa. Nic nie wiemy Ty uważasz, że tylko WASZ ród męski odnosi porażki A my o tym nic nie wiemy..." Te porażki to zwykle skończonych gnojków dotyczą co nie są warci nawet splunięcia. Zabawne jak ta osławiona kobieca intuicja zostaje zablokowana przez kisiel a majtkach.

nie rozumiem dlaczego prawiczek nazywasz laske paszczakiem ale spoko , jesli nie jest w miare ladna nie oznacza ,ze nie moze byc towarzyska , lubiana , lub miec choc troche oleju w glowie... glupio piszesz co chwile to a bo paczury,paszczaki itp .. ja nie oceniam ludzi po wygladzie , bo kiedys sie na tym bardzo przejechalam ... i od tamtej pory nie skreslam kogos kto nie jest piekny , bo to ze wyglad nie jest ciekawy nie oznacza,ze osobowosc tez ma taka....

Akurat "paszcaka" użyła koleżanka wyżej.