WYBORY :) jesienne wybory do parlamentu

PO jest winne wszystkiemu :o

twierdzi, że: "gospodarka to nie ich wina bo to zależy od gospodarki globalnej" to: -pierdolić taki "statek bez sternika"

anykomunistycznych!!

hehe beka co :)

moderatorki to komunistki :)

podbijam :) chociaż w sumie nie wiem, czy jest jeszcze o czym rozmawiać. POwcy pouciekali, inni się nie udzielają.. :) no ale nic, zobaczmy ;)

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?&discId=11018807&threadId=84696295&AppID=15?hashr#forum:MSwxNSwxMSw4NDY5NjI5NSwyMTQwMDM1MTcsMTEwMTg4MDcsMCxmb3J1bTAwMS5qcw==

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?&discId=11018807&threadId=84696295&AppID=15?hashr#forum:MSwxNSwxMSw4NDY5NjI5NSwyMTQwMDM1MTcsMTEwMTg4MDcsMCxmb3J1bTAwMS5qcw== no nie wiem musicie sami usunąć spację, tu nie mogę

bie uciekam

trzeba głosowac na PO. to jedyna partia która daje wolnośc Polakom.

Przez te prawie cztery lata nam jeszcze jej nie dała?ŁOOO Matko z córką:O:O:O:O

nie dała? przeceiż mamy wolnośc

Taaaaa,wolność daje i podatki podnosi.

jakie podatki? co ma jedno do drugiego?

wolność mamy od ponad 20 lat, a co do dawania ze strony PO... no cóż, powodów do mruczenia to oni nie dają :o

Nom.Wolność jest jak cholera....może iść wolny i beknąć pod mostem i nikt nie ma prawa ci w tym przeszkodzić.O yes!!

nie daja powodów do mruczenia? a to że nie ma u nas tak jak w Grecji to nie powód?

jak to co ma jedno do drugiego? dużo. to, że nikt nie goni Cię z pałką za inne poglądy to jeszcze nie jest powód, żeby tę partię po piętach całować. a podnoszenie podatków to najłatwiejsze wyjście przy rządach ludzi, którzy robią aferę za aferą, w dodatku skrupulatnie ukręcając łeb postępowaniom je wyjaśniającym, ludzi, którzy naprawdę nie powinni rządzić krajem :o na dodatek płacą za to cenę ci, których naprawdę nie stać na takie wyskoki. jak są niezaradni i zależy im tylko na ich kasie to wypad i dajcie rządzić normalnym ludziom, każdy chce żyć na JAKIMŚ poziomie!! halo!!

jakie podatki podnieśli?

poziom zycia nie zależy od rządzących a od stanu gospodarki. polska gospodarka sie rozwija dipiero i wg ekonomistów poziom zycia jaki teraz jest w niemczech osiagniemy za 30 lat (wypowiedź Gomułki)

Wartoby ażebyś spróbował logicznie i poprzez pewne fakty wykazał gdzie ta wolność i na czym ona polega-wolność od czego i do czego...itp itd-takie ogólniki narażają cię niestety na opinie osoby "szastającej"frazesami w stylu -oni nam wolność dają i tamci chcą odebrać itd itp a pozatym wartoby ażebyś zanim zaczniesz cokolwiek argumentpwać pomyślał czy aby tak naprawdę jest albo czy tak będzie jeśli np będą rządzić dalej,wygrają wybory itd itpW sumie to w pewnym sensie mimo iż mam inne widzenie sprawy niz nawet ci pomagam-obym tylko pomógł ci przede3 wszystkim pewne sprawy lepiej zrozumieć....bo w mediach to głupot na polityczne tematy nie brakuje-głupot w jakie ludzie gremialnie wierzą

oo, u nas nie jest też tak tragicznie jak w Chinach czy wielu krajach Afryki, oo mam powód do radochy!!! :D dzięki... daleko nam do krajów zachodu, do których wiecznie chce się nas porównywać, tyle że tam nie mieli raczej tak zwichniętych polityków, dzięki czemu mają teraz tak, jak mają :) nie bez znaczenia była oczywiście sytuacja po wojnie, bo my byliśmy na straconej pozycji względem tamtych państw. oczywiście, nie ignoruję tak ważnego faktu, żeby nie było.

wolnośc wypowiedzi, wolnośc zgromadzeń, wolnośc gospodarcza itp

mieli róznych polityków. faktem jest że aż tak "katolickich" i oszołomskich jak pisowcy to chyba nie było. oni maja sto lat rozwoju kapitalizmu, rozwoju gospodarczego. my tylko 20

nie pisałem o Chinach czt o krajach afrykańskich tylko o Grecji:O mogę też napisać o Irlandii czy Portugalii.

i masz powód do radochy bo Tusk nie uległ podpowiedziom Kaczyńskiego żeby brac kredyty. wtedy bysmy wyglądali jak te kraje które wymieniłem.

nie chcę mówić, jak za rządów PO wzrasta zadłużenie państwa!! więc trochę chybiłeś z tymi kredytami, wybacz

wzrasta normalnie. porównaj do innych krajów europejskich. nasze zadłużenie to średnia.

z money.pl Przy możliwym wzroście PKB na poziomie 4 procent w 2011 roku, Polska ma potencjał, by wyrosnąć ze swych obecnych trudności fiskalnych bez konieczności dokonywania głębokich cięć wydatków - powiedział David Hauner z Bank of America Merrill Lynch. Hauner kierujący działem rynków wschodzących europejskich, bliskowschodnich i afrykańskich oraz instrumentów stałego oprocentowania w BofA ML sądzi, że Polska jest wyjątkiem od reguł grawitacji w przestrzeni fiskalnej. Według niego inwestorów uspokaja to, że Polska posiada konstytucyjny limit długu na poziomie 55 proc. PKB, automatycznie wymuszający na rządzie cięcia w kolejnym roku budżetowym. Próg ten jak mówi Hauner zakotwiczył oczekiwania rynku. Inwestorzy interpretują te prawne zasady jako zapowiedź fiskalnej korekty, gdyby dług miał w najbliższym roku stać się problematyczny - zaznaczył. Ostrzega on zarazem, iż próba zmiany obecnych zasad, lub majsterkowania przy nich, mogłaby zostać negatywnie odebrana przez rynek Oprócz prawnych ram, inwestorzy są pod wrażeniem dobrych wyników gospodarki. Hauner nie wyklucza, że polski PKB może w 2011 r. sięgnąć 4 proc., ponieważ gospodarka wypełni resztę niewykorzystanego potencjału wzrostu. - Ważne znaczenie dla kondycji fiskalnej Polski będzie miała decyzja Komisji Europejskiej w sprawie zasad rozliczania transferów do prywatnych funduszy emerytalnych z budżetu. Jeśli decyzja będzie negatywna, to zachodzi ryzyko, iż ograniczenia ustawowe spowodują, iż fiskalna konsolidacja będzie dla rządu trudniejsza - dodaje.

Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec stycznia 2011 roku wzrosło o 10,2 mld zł (1,5 proc.) i wyniosło 712 mld zł - podało w komunikacie Ministerstwo Finansów. Zadłużenie krajowe wyniosło 512,3 mld - wzrosło o 8,3mld zł (1,6 proc.) wobec grudnia. Zadłużenie zagraniczne w styczniu wyniosło 196,7 mld zł - wzrosło o 1,88 mld zł (1,0 proc.) wobec grudnia. Na koniec stycznia 2011 roku średni okres zapadalności (okres, po którym państwo jest zmuszone do wykupienia obligacji - red.) rynkowych skarbowych papierów wartościowych wyemitowanych na rynku krajowym wyniósł 4,25 lat (4,30 w grudniu). Średni okres zapadalności obligacji rynkowych wyniósł 4,47 lat wobec 4,53 w grudniu.