Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekolada mleczna toffii

Dziewczyny co wybrac! cesarke czy porod naturalny?

Polecane posty

Gość Ja chciałam rodzić SN
po 10 godzinach męki zrobiono mi cc,bo nie mogłam urodzić, życia i zdrowia drugiego dziecka nie będę ryzykować chcę cesarkę. Moja znajoma rodziła naturalnie 18 godzin i też skończyło się cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja chciałam rodzić SN
Moją kuzynkę ( niedawno) podczas porodu rozerwało aż po odbyt. 3 dni po porodzie nie mogli jej wypisać ze szpitala tak dużo było pozszywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja chciałam rodzić SN
Tu nie chodzi o jakąś durną modę na cesarki. Po prostu cc to najbezpieczniejszy sposób narodzin dla dziecka. Niby medycyna bardzo poszła do przodu mamy te wszystkie urządzenia usg, ktg a w dalszym ciągu ile dzieci rodzi się z niedotlenieniem, porażeniem mózgowym.. ilu rodziców prosi o wsparcie przez różne fundacje ,bo zbierają na rehabilitację dla malutkich dzieci. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry sprzet i nic nie da jak personel jest do d*py! Ja trafilam w nocy na oddzial i ze nie chcialo im sie mna zajac, nafaszerowali mnie kroplowkami na spanie i przeciwbolowymi (g*wno daje) i tak mnie zostawili. Bo 2 w nocy to przeciez nie pora zeby rodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
nie no, dla mnie to jakiś kosmos, żeby do operacji wpuszczali osoby postronne. Ale potrafią przyznać się do błędu- w myśl zasady " jesli trzy osoby mówią Ci, żeś pijany to lepiej się połóż a nie dyskutuj :)" Więc zwracam honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada mleczna toffii
ojej ciesze się,ze temat tak sie rozwinal, ale prosze nie sprzeczajcie sie:) Dzisiaj znowu jestem bardziej nastawiona na naturalny poród, ale oczywiscie ze znieczulenie, ale bardzo sie boje np tego, ze nie wyczyszcza mnie do konca, jakies zakazenie sie zrobi, albo jak tu niektore pisały pękne do odbytu MASAKRA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem za sn! W zyciu z wlsnej woli bym sie na cc nei zdecydowala bo to normalna operacja i na dodatek znieczulenie w kregoslup :O brrr, na sama mysl skora mi cierpnie. W szoku jestem jak czytam albo klezanki mi mowia ze one mialay cc na zyczenie... a zaraz potem mi opowiadaja jakie maja powiklania po cc i juz wtedy sie tak nie ekscytuja. Ja po porodzie sn moglam fikac koziolki :) po 1h dpoczynku na lozku na korytarzu poszlam pod prysznic a potem odwiezli mnie na wozku inwalidzkim na 3 pietro na oddzial poporodowy. Sama zajmowalam sie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kociolka
kiciorek-ek przeciez cc nie trwa 3 godziny kobieto :O:O maz stoi przy glowie twej a reszta jest zakryta tempoto jedna :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KawaKopikoTaNowa
Zdesperowana żono masz racje, cesarka jest cudowna!!ja też ją miałam i na 4 dzien już śmigałam i sprzatałam chate, ogólnie rewelka, tylko się leży a dzidzia sama się rodzi, nic nie boli, zero stresu, potem jak rana zaczyna boleć to dają środki przecwbólowe i dalej jest ok!!!polecam tylko cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
i zaczyna się obrażanie, więc ja się wypisuję z dyskusji:) Tak na marginesie- tĘpoto a nie tempoto... Podsumowując dylematy autorki- ja rodziłam ze znieczuelniem siłami natury i taki poród polecam. Jesli masz taką możliwość to nawet się nie zastanawiaj tylko próbuj tym sposobem/. A bajki o "pochwie jak wiadro", pęknięciu do odbytu po prostu ignoruj. Cesarka to operacja i nie wierz, że ktoś na następny dzień zrobił obiad dwudaniowy i wyfroterował parkiety :) Po każdej operacji należy się oszczędzać. Pozdrawiam i powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam tak i tak
pierwsza cesarka-10 lat temu. znieczulenie podpajęczynówkowe, mogłam więc przytulać i karmić synka (pokarm miałam od razu :) ). Wstałam i poszłam pod prysznic po 8 godzinach, nie potrzebowałam leków przeciwbólowych... Śmigałam z kroplówką po korytarzu... Chyba byłam po prostu tak przejęta narodzinami dziecka, że po prostu nie przejmowałam się :) Dziewczyna, która leżała ze mną na stali zniosła to wszystko gorzej... Bardzo ją bolało... Przy drugim dziecku sama zdecydowałam się na poród naturalny... Ból niesamowity... Ale da się znieść.... Wiesz, nie jesteś tak naprawdę w stanie przewidzieć, co będzie dla ciebie lepsze... Co będzie bardziej bolesne, przy czym pojawią się komplikacje.... Gdybym znowu miała wybierać, spróbowałabym rodzić naturalnie - ze znieczuleniem. CZEKOLADA, życzę szczęśliwego rozwiązania - bez względu na sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez jestem za sn :) urodzilam tak 2x, dwa razy nie bylam cieta, nie peklam-nie mialam szwow -zadnej blizny :) po 2 tyg byl sex , juz wtedy nie plamilam ogolnie bardzo sobie chwale . boje sie operacji , blizny i problemow po ale co kto wybierze to jego sprawa, moje 3 kolezanki rodzily cc, wspominaly ok, jedna z nich miala powazne problemy(zarazona gronkowcem podczas cc) ale ogolnie bardzo zadwolone, jednak kiedy byly w drugiej ciazy to bardzo kusilo je zeby urodzic sn no i kazda jedna drugie dziecko urodzila sn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarka tylko cesarka
cesarka w porównaniu z porodem sn to przyjemność, nie wahaj się :) Wolę po cesarce rzyjmować środki przeciwbólowe, które fajnie uśmierzają ból niż męczyć się w bólach sn :o Wątpliwa przyjemność z bólu chodzić po ścianach :o Mialam cesarkę i polecam ją każdej dziewczynie, która ma wybór i się waha. Początkowo też martiłam się że to operacja, bałam się, to normalne. Ale jak już jestem po to powiem z czystym sumieniem że tylko takie porody powinny być dostępne. Napatrzyłam się tyle na rodzące kobiety, ze nigdy w życiu nie chciałabym mieć drugiego dziecka przez sn. Mamy XXI wiek i żadna Kobieta nie musi się tak męczyć... poród sn wygląda jak się kroa cieli. nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joviii
Kiciorek skąd wiesz jak czują się kobiety po cc skoro rodziłaś sn ? Co do bajek o pęknięciach po sam odbyt to może Ty po prostu nie znasz kobiety,która tego doświadczyła ? Ja przeżyłam dwa w jednym,rodziłam sn a skończyło się cc. Napiszę tylko,że ból po cc to relaks w porównaniu ze skurczami. Koleżanka z pokoju szpitalnego też po cc i ja w ogóle nie prosiłyśmy o środki przeciwbólowe bo aż tak nie bolało. Ordynator nawet nas upominał,żeby mówić pielęgniarkom to one dadzą coś na ból. Jakoś ani koleżanka ani ja nie chciałyśmy. Jest ty na forum jedna dziewczyna-rodziła sn-wspomina ten poród makabrycznie. Ona sama pisze,że drugie dziecko tylko przez cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjj
mialam dwie cesarki-pierwsza z przymusu druga z wyboru. nie mam zmain w okolicach intymnych, mam za to 5centymetrowa blizne ponizej linii bikini. jestem calkowicie za cesarka- balam sie bolu przy naturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjj
aha, i tez sama sie zajmowalam dzieckiem, tylko tyle, ze przez 24h nie wstawalam a tylko siadalam, zeby pieluche zmienic-nastepnego dnia wypisano mnie ze szpitala(uk) i wszystko ok- zero komplikacji, pierwsza cc mialam w pl to mialam slabsze srodki przeciwbolowe po cc wiec bardziej bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KawaKopikoTaNowa kobieto ty napewno wiesz jakim ty sposobem dziecko urodziłas? po cc na 4 dzien chate sprzątałaś? Wez ty kobiecie z mozgu wody nie rób. Po pierwsze to jak jest wszystko ok to na 3 dobe dopiero wypisuja ze szpitala a ty za szmate sie odrazu złapałas i po chacie latałas? Przez najblizszy tydzien po cc to na srodkach przeciwbolowych sie jedzie,przez miesiąc boli wszystko,ani kichnąc,ani zaśmiac się i zgarbiona chodzisz juz nie wspomne o szybkim poderwaniu sie z łóżka do dziecka! Owszem są kobiety bardzo odporne na ból ale nie pieprz takich głupot ze 4 dnia ty śmigałaś! Ja rodziłam i naturalnie i 2 lata temu miałam cc bo wczesniaka miałam i powiem tak: za nic w świecie nie zgodze się na cc po raz drugi!!! Po naturalnym porodzie to se można latac po chacie i sprzątać ale nie po cc. Ja szczerze odradzam i nie ma co za bardzo słuchac jak ktora rodziła bo każda ma inny organizm inaczej na ból reaguje i nie ma dwóch takich samych porodów. Naturalnie rodziłam 4 kilowe dziecko ok 10 godzin,zapewniam ze można przeżyc :) A to że jakaś laska ci mówi że jakiejś koleżance z pizdy jedna wielką dziure zrobili to przyroda... jeden przypadek na 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie czeka cc w Polsce w prywatnym szpitalu z powodu wady macicy, ale jakbym miała wybór, to po tych waszych wpisach nie wiedziałbym co zrobić, serio... :( To jest tak subiektywne z powodu progu bólu, wagi matki, budowy ciała matki, wagi i ułożenia dziecka i jeszcze w dodatku jak ja będę rodziła tylko cc, to dla mnie ten ból po może być masakryczny, bo nie doświadczyłam bólu sn, więc chyba najbardziej obiektywne są kobiety co miały oba porody i mają porównanie, tak myślę. Moja mama rodziła pierwsze cc, a troje sn i twierdzi, że po cc się lepiej czuła. Ale to było prawie 30 lat temu, teraz cięcie wygląda zupełnie inaczej. Po co napisałam, ze w Polsce będę rodziła, ponieważ jest możliwość, żeby w trakcie zabiegu był ze mną mąż. Ale o tym będzie decydował lekarz, bo to rzeczywiście zleży od rodzaju znieczulenia i u mnie raczej nie pozwolą (zresztą bym nie chciała) bo przy okazji cięcia mają jeszcze spróbować mi "naprawić" macicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej poradź się swojego lekarza, omówisz z nim plusy i minusy każdej opcji. Ja rodziłam w sumie 4 dni, poród naturalny rozpoczęty indukcją i moja rada-epidural.Mnie on bardzo pomógł,większość bólu była dla mnie znośna,chociaż ostatnia faza była bolesna,bo kończyło się działanie epiduralu(cały czas mi dobijali, jak czułam że kończy się działanie) ale jeśli zdecyduję się na 2 dziecko a przyjdzie mi rodzić naturalnie-również zdecyduję się na epidural :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogladalam karte swoja i tam bylo napisane, ze dozylnie dostalam po cc morfine. i serio zapewniam was dziewczyny, ze nic mnie nie bolalo. dziwne, a jednak prawdziwe. i dlatego jestem za cc, bo przezycia (mimo 16 godzin skurczow, bolu i stresu) mialam w ogolnym rozrachunku bardzo wzruszajace, opieke mialam cudowna, po prostu wszystko na plus. nastepnym razem od razu zazycze sobie cesarki co bedzie jeszcze przyjemniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Żona, ale Ty rodziłaś za granicą, a w Polsce może nie ma takich możliwości. A jaką metodą miałaś cc? Wiesz? Może metodą Misgav-Ladach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie masz gdzieś w dokumentacji? Bardzo by mi pomogło, gdybym wiedziała... Bo ja będę mieć tą metodą. Koleżanka miała normalnie i wspomina bardzo dobrze, aczkolwiek ona ma do dziecka dziwne podejście... Nie przeszkadza jej, że dziecko nie wie dobrze, że ona jest jego matką i opiekuje się nim kto chce, a najwięcej jej teściowa, która przejęła role matki. Nie opiekowała się nim od razu i nie czuła takiej potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjj
ja tez nie potrzebowalam pomocy w domu przy dzieciach po cc, rodzilam w uk-dostalam morfine a potem jakies przeciwbolowe do domu. po 24h wyszlam ze szpitala i pamietam ze obiad robilam i normlanie chodzilam.gorzej bylo w pl gdzie kazali mi pyralginum na bol brac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc
Po sn o mało nie zeszłam z tego świata. Wyszłam ze szpitala po miesiącu. Mam problemy z kręgosłupem i nadal obnizoną odporność a 3 lata mineły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i właśnie to jest to ,ja po cc w szpitali dostawałam ketonal (ketanol-zawsze mi sie myli :) ),w trzeciej dobie juz z silniejszych zjechali na paracetamol (śmiech normalnie zeby po operacji takie przeciwbolowce dostawac) jak wychodziłam do domu to wyskamlałam recepte na ketonal i dzięki niemu jakoś funkcjonowałam. I mimo ze jestem naprawde odporna na ból to było nie do zniesienia może dlatego ze porównuje to z naturalnym gdzie wszystko świetnie sie goiło i nie bolało (no może troszke przy siadaniu ale to max 3 dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lez
ja wiem jedno po cesarce jest bardzo duzo komlikacji ja mialam cc prawie 3 lata temu w maju tamtego roku ciaza w bliznie pocesarce lyzeczkowanie wponiedzialek wyszlam ze szpitala znowu to samo tym razem rozcinali mi brzuch usuneli ciaze razem ze stara blizna dlatego uwazam ze jesli mozna to tylko porod naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc
ze jesli mozna to tylko porod naturalny Ja za sn dziekuję ;/. wpierw 3 razy próbowano mi wbić igłę do znieczulenia. Kiedy udało się, to zrobiono to źle...Do dzisiaj mam problemy z kręgosupem-mam ataki nagłego bólu w miejscu gdzie wbili mi igłę. Nic kompletnie nie czułam. Po jakimś czasie położna sprawdziła rozwarcie: stwoerdziła, że ZZO podano za wcześnie, że do partych przestanie działać i mnie zostawiła. Bólu nie czułam, nie spałam od 21 godzin więc się zdrzemnęłam. Nagle mnie wybudzili, nic do mnie nie docierało. Zabrali mnie na sale operacyjną. Obudziłam się po kolku godzinach cała obolała. Dostałam krwotoku wewnętrznego ;/. Miesiąc nie byłam w stanie nic zrobić. Córkę wypisano po tygodniu a mnie po 34 dniach. Cesarka jak dla mnie jest bezpieczniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×