nie przyjelam pierscionka zareczynowego przy calej rodzinie

...i raczej nie przyjme-obciach okropny i teraz nawet sie do mnie nie odzywa ....spapralam sprawe..

dobrze tak frajerowi, nie ma nauczke

dalej? moze jeszcze kwiatki na przerosiny powinien kupic?

ja nie lubie niespodzianek wiec mogl cos powiedziec o swoich idiotycznych zamiarach...przyciagnol mnie do Polski na Swieta a tutaj TAKIE JAJO !!!!!!!!!

Przecież to już koniec,więc poco ma się odzywać?

bo nadal jestem u Niego w domu, dopiero po Swietach wracam do siebie, tzn tez do Nas, bo mieszkamy na stale razem i do tego nie w Polsce :( na kurwe te zareczyny!!!!!!!!!!!?????? jest oki jak jest...po co Mu To ??????

To może już wróć do siebie i zacznij pakować siebie,albo jego.

niech to szlak trafi..

wystraszyłaś, bo ja jadę do mojego na święta niedługo...oby mi nie wykręcił takiego numeru

szlak? górski?

i jeszcze smiesz byc u niego w jego rodzinnym domu? wywijaj sie z tamtad teraz kretynsko jest tam zostac., Nie przyjelas go i myslisz, ze jego rodzina bedzie z usmiechem na twarzy cie goscic w swieta? wypierdalaj z tamtad ale juz.

oj dziewczyny - nie doceniacie swych facetów - wiele bym dała by byc na waszych miejscach :(

fakt, facet mogl cie o tym uprzedzic. ale normalna osoba przyjela by zareczyny - widocznie masz go w dupie :D dalas mu do zrozumienia, ze nie chcesz sie z nim wiazac ... a tak apropo ciezk odogodzic kobiecie. z 90% kobiet na forum zachlastalo by sie o pierscionek i deklaracje ze ktos chce sie z nimi wiazac :D widac twoj BYŁY trafil na te 10% ;/ pechowiec :D

Jakie Wy jebnięte jestescie:OFacet się oświadcza to kurwa źle ale gdyby tego nie zrobil to zaraz jedna z drugą by pisaly na kaffe-jestesmy razem x czasu a on mi sie nawet nie oswiadczyl buuuu:OKurwa,popierdolone baby :ODodam ze jestem kobieta :P

a co myslalas ze bedzie z toba fakt, facet mogl cie o tym uprzedzic. ale normalna osoba przyjela by zareczyny - widocznie masz go w dupie dalas mu do zrozumienia, ze nie chcesz sie z nim wiazac ... Uprzedzić??To przecież uprzedzając ją ona dowiedziałby się że chce jej się oświadczyć.Przecież w oświadczynach też chodzi o zaskoczenie itp.A tak mógł ją uprzedzić np. smsa napisać że w święta Ci się oświadczę,więc się przygotuj??

Może nie chciałaś robić tego przy rodzinie całej też bym wolała by moje zaręczyny były tylko i wyłącznie naszą intymną chwilą i potem dopiero powiadomilibyśmy rodzinę. Jednak jeśli mój ukochany oświadczył by mi się bez uprzedzenia przy rodzinie to ze względu na to, że go kocham i chcę z nim się związać PRZYJĘŁABYM. To, że nie podobała Ci się otoczka to jedno, ale zraniłaś jego uczucia bardzo, bo on został odrzucony przez Ciebie. Mimo, że nie byłaś zachwycona tym, że robi to przy rodzinie powinnaś go przyjąć. Chyba, że w ogóle nie zamierzałaś przyjmować nawet jakby zrobił to gdzieś w ustronnym miejscu sam na sam z Tobą. Jednak widocznie on poważnie traktował Wasz związek mieszkacie razem, zabrał Cię na święta do siebie więc nie zachowałaś się w stosunku do niego dobrze. Powinnaś przyjąć oświadczyny, a potem z nim porozmawiać. Że wolałabys by zrobił to w innej sytuacji, ale i tak go kochaz itd. A teraz on czuje, że masz go gdzies, zranilas go i nie sadze, ze szybko na drugi taki krok sie zdobedzie, bo go upokorzyłaś przy jego rodzinie.

lepiej poszukam biletow do domciu...ale teraz co? Rozstanie?..mam wywalic Go z domu bo mnie kocha i chce sie zenic?...to jakos bez sensu-kurwa ale Wielkanoc...

zareczyny to ma byc zaskoczenie,niespodzianka...to tak jakby ci facet napisal sms"za 20min wpadne i dam ci kwiatka" i za 20min daje kwiatka... Po huju frajda,to ma byc romantyczne a nie ...a czemu nie przyjelas oswiadczyn?

Twój facet postawił cię w niezręcznej sytuacji. A z tego co napisałaś wnioskuję, że nie mieliście w planach ślubu w ogóle. Ja też bym nie przyjęła. Może on myślał, że skoro oświadczy się przy rodzinie to ty na pewno się zgodzisz...

On czesto rozmawial o slubie ale w zartobliwy sposob...ja zawsze mowilam , ze jest dobrze jak jest, nie chce formalnosci, podzialow majatku i innych pierdolek z tym zwiazanych..czemu faceci wszystko umieja schrzanic..

matko matko..... chlop sie oswiadczyl a ta placze ze nie chce. To po co wogole jestes z kims i dajesz mu nadzieje na cos stalego?????? Skoro Tobie taki uklad nie lezy i teraz lamentujesz, to badz sobie sama i bzykol sie na boki wtedy nie bedziesz musiala sie bac ze ktos Ci sie NIE DAJ BOZE oswiadczy. Ręce opadaja. W zwiazku nie jest sie dla zabawy.

Wafelek??? a zwiazek bez slubu to co??? Zabawa?...stereotypowe myslenie...

dlatego ja niedlugo biore slub. Wiesz co ja bym pomyslala teraz na miejscu faceta??? " po co byc z kims przy kim marnuje sie czas, kto odrzuca wspolne zycie razem" Jak ja sie zakochalam z moim mezczyznie to od razu wiedzialam ze chce za niego wyjsc.Bo to sie nazywa milosc. A jesli Ty nie chcesz sie angazowac i masz ochote trwac w luznym zwiazku to teraz pewnie bedziesz miec okazje. Odrzucajac oswiadczyny odrzucasz jego milosc. A slub i papiery?? Co innego jesli nie chcesz slubu z powodu takiego jakim jest organizacja wesela papiery bla bla bla.... Ale co innego jesli jeszcze nie czujesz sie na tyle dojrzala.

dla mnie jest dobrze jak jest teraz, szczytem moich mazen nie jest slub...a to nie jest wolny zwiazek...nie rozumiecie mnie i juz..

Wafelek, pierdolisz jak potłuczona... Skoro wcześniej rozmawiali i autorka wspominała facetowi, że nie chce ślubu to znaczy, że on to akceptował i nagle coś mu się odmieniło. A skoro mu się odmieniło to powinien porozmawiać ze swoją dziewczyną, a nie oświadczać się i to jeszcze przy rodzinie. I po co w związku z tym piszesz o odrzucaniu wspólnego życia razem? Bzdurą jest też pisanie, że odrzucanie oświadczyn to odrzucenie miłości. Tak myślą tylko niedojrzałe nastolatki.

dziekuje...

wspolnego z dojrzaloscia, dorosle osoby powinny to wiedziec. Facet glupio postapil nie pytajac dziewczyny wczesniej czy przyjmie oswiadczyny - to ma teraz wstyd. Takie rzeczy czy sie chce slubu czy nie powinno sie na poczatku zwiazku obgadac, oswiadczac najlepiej we dwoje, bo nie ma wstydu w razie odmowy, a przy rodzicach dopiero zareczac Swoja droga, moglas go delikatnie potraktowac, jak sadze tego nie zrobilas. "a co myslalas ze bedzie z toba dalej? moze jeszcze kwiatki na przerosiny powinien kupic?" Jesli on ja kocha a ona chce z nim byc tylko nie chce slubu to chyba jasne ze powinien z nia byc. "Jak ja sie zakochalam z moim mezczyznie to od razu wiedzialam ze chce za niego wyjsc.Bo to sie nazywa milosc." - nie, milosc - to chec pomocy drugiej osobie, dbania o nia, opieki nad nia itp. Mozna to wszystko robic bez slubu. Choc pewnie wtedy jest trudniej, a wiec moze bardziej wartosciowo? ;-) "Odrzucajac oswiadczyny odrzucasz jego milosc." - nieprawda. Odrzucajac oswiadczyny odrzuca tylko oswiadczyny. Milosc jest bardziej zlozona, niz... eeee.... efektowne pokazowki?

nie rozumiem tylko, dlazego nie chcesz slubu, skoro go kochasz?niby milosc, a traktujesz to jak niewole jakas. skoro rozmawilaiscie o tym i on znal twoje podejscie, to luz, ale ma prawo tez czuc sie zle, czy wrecz chujowo.pogadajz nim moze.

lepiej mi troche...

Co mu powiedzialas?