Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

Oj tam juz bez przesady z tym tonikiem. Wiem, ze np. szamponow Vichy nie powinno sie uzywac, ze wzgledu na aminokwasy w nich zawarte, ale zeby cos sie mialo stac od przemywania twarzy, to nie sadze. Jakie jest niebezpieczenstwo wg Twojej kolezanki? Ja farbuje wlosy, maluje paznokcie, smaruje sie samoopalaczem i tak robilam od poczatku. Rob jak uwazasz Madziu, moze zapytaj lekarza, jednak uwazam, ze nie ma co panikowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki :) ja po wizycie i jutro szpital :D cieszę się, bo dzięki temu może doleżę do końca i nie bedę miała stresa że mnie nie przyjmą do tego konkretnego szpitala :) powód to moje wysokie ciśnienie, gin mówi że lepiej zebyśmy czegoś nie przeoczyli, poza tym kostki napuchnięte, więc chętnie się położę, sama siedzę w domu i się stresuję, więc to chyba dobrze że tak :) robię listę rzeczy dla męża, bo gin mówi że istnieje prawdopodobieństwo że wyjde już z dzieckiem. Dlatego mąż musi opłacić raty i zamówić resztę rzeczy dla dzidziusia, to po prostu koszmar, bo jak on sam zamówi to ho ho, więc szczegółowe instrukcje mu daję :) lista już długa i szeroka :) madzia, ja też bym nie przejmowała się opiniami koleżanki, mnie raz endokrynolog trochę ochrzaniła że za bardzo wydziwiam, bo tego nie tamtego nie, a tak nie można, mam zachowywać się podobnie jak przed ciążą jeśli chodzi o kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka-kurcze, a będziesz miała neta w tym szpitalu, co by z nami pogadać od czasu do czasu? no ale to lepiej, że będziesz pod stałą kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie mam chyba neta w komórce jakiegoś darmowego, muszę się rozeznać co i jak, to może czasem dam radę coś napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a czy wy jeszcze pracujecie. Mi w przyszłym tyg.kończy się L4 i lekarz chce mi je przedłużyć ale ja to bym chciała wrócić na chwilę do pracy i dopiero od sierpnia iść na trwałe zwolnienie. No ale w piątek pójdę do gina. i wtedy zdecydują co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka - napisz chociaż raz w tyg. jak się czujecie no i oczywiście odezwij się po "rozpakowaniu" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka jak to???!!! o jaaaaa...no ale rzeczywiście to chyba dobrze w takiej sytuacji...koniecznie załatw tego neta!! Przecież my tu poumieramy z niecierpliwości!!!:):) No, to mnie utwierdziłyście w przekonaniu z tym tonikiem. Też byłam mocno zaskoczona, acz wręcz zdziwiłam się ze przy mojej wiecznej srace nie wpadłam na takie rzeczy sama hahaha :D Monidka ja od tygodnia siedzę w domu i mówiąc szczerze na nudę nie narzekam. Wyprałam dziś część wózka, poszłam na dłuuuuuuuuugi spacer i pół dnia wybierałam firankę do pokoju dzidziusia:) i wybieram ciągle coś i dopisuję do listy. Generalnie internet hula non stop, ale będe mieć wszystko tak jak chcę:) więc jeśli gin chce ci dać zwolnienie to bierz i ładnie podziękuj. Mnie też się wydawało na początku ze nie nadaję się do siedzenia w domu, ale teraz myślę sobie że to była dobra decyzja, bo zajęcie sobie znajdziesz a i częściej bedziesz Bartusia głaskać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarlotka :) 36 tydzien :) Juz lada chwila :) Bedac pod stala opieka odejdzie Ci masa stresu, wiec to dobrze :) Cisnienie bedzie regularnie monitorowane, a to bardzo wazne w Twoim przypadku. Coraz blizej :) Czekamy na wiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczki leze, dostaje leki, cisnienie wysokie ale na miejscu w szpitalu wiec jestem spokojna. Czekamy na mase wynikow. Tu codziennie ktg, puls 6 razy dziennie. Dzidzius 3300, wiec duzy ale wcale nie taki klocek jak sie obawialam. Ulozony jest przedziwnie ale glowka do dolu. Nadal wydaje sie starszy a ja nadal nie mam imienia. Trzymajcie sie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o żesz!!!!!!!!!!! :):):):):) kurde, nie wiem czy tak chciałaś czy nie...ale w sumie to ojjjjj, jutro bedziesz mamą!!!!!!!!!!! Więc jakie to ma znaczenie:):) Mam tylko nadzieję, że wszystko jest ok i że decyzja o cesarce to nie jest jakaś expresowa reakcja na to ze się dzieje coś złego..Szarlotko trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):):) bedę o was myśleć cały czas i zaciskam kciuki:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dzieki :-) mam to cisnienie i obrzeki, mam sladowe bialko w moczu wiec mowi gin ze w obecnych czasach nie dopuszcza sie do tego zeby sie rozbestwilo zatrucie ciazowe, ktore u mnie lada chwila moze sie rozwinac tylko sie rozwiazuje taka ciaze. Podali mi dzis steryd na plucka bo procedury sa tu takie ze do 39 tygodnia na wszelki wypadek sie podaje, cesarka jakos wieczorem zeby steryd przynajmniej troche zaczac dzialac. Ale powiem Wam ze obrzeki mam wieksze, wiec dobrze, niech tna. Mialam mozliwosc wyboru. Cesarka albo naturalnie. Boje sie z moim cisnieniem naturalnie. Wybralam cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka - pewnie, że nie warto ryzykować, poród to duży stres dla was obojga i tak naprawdę nie wiadomo jak "zachowa się" ciśnienie. Trzymam kciuki żeby wszystko sprawnie poszło i jak tylko będziesz mogła ucałuj maleństwo od nas:-) Przy dobrych wiatrach pewnie w poniedziałek albo we wtorek będziecie już całą rodzinką w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokonalas dobrego wyboru z ta cesarka moim zdaniem. Inaczej musialabys miec porod wywolywany, prawdopodobnie oxy, to nic milego podobno, a i roznie sie organizm moze zachowac. Buziaki dla Waszej trojki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, przychylam się! Zresztą obrót spraw chyba dość niespodziewany więc po co sobie stresów dokładać! Powodzenia kochani!!!!:*************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewuszki! Ale mnie tu długo nie było u was,ale same wiecie że ja nie mam z wami wspólnego tematu :-) Szarlotka trzymam kciuki za ciebie kochana! A u mnie nadal po staremu zadnych zmian ale nie stresuje się tym.buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigosik hej :) Nie gadaj, ze nie masz z nami o czym rozmawiac. Nie denerwuj mnie tu! :D Bardzo sie ciesze, ze sie nie stresujesz, to jest najlepsza droga do dzidziusia :) Opowiadaj co tam u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigosik kope lat! I w ucho na początek dostaniesz:)! Przecież ten wątek ma tytuł "staramy sie"!!!!!!!!!!!!! więc coty za pierdeloty opowiadasz!:) Co słychać, jak żyjesz? Jakie plany urlopowe? Mów mów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Madziu, srednio :/ Ja prawie w ogole nie spie i przez to, ze nie jestem wypoczeta , nie moge sie wykurowac. Zgage mam teraz tragiczna, jakby ktos mnie palil zywym ogniem. Nie moge po tym ani zjesc ani sie niczego napic. Nawet Rennie nie pomaga. Chyba ta moja cora urodzi sie z wlosami do kostek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe:):) no i to juz niedługo :):):) łiii!! już tak mało zostało, że dasz radę, ciekawe czy ci się obrócić zdąży. Umieram z ciekawości jak tam nasza szarlotka.....łezka mi się kręci jak pomyślę że pewnie właśnie tuli swojego małego synusia:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niewiele zostalo, ale uwierz,ze to tego 30 tygodnia jakos to poszlo , a teraz sie ciagnie jak nie wiem. Z tym obroceniem to ma chyba 'czas' do 36 tygodnia. I jesli nie zdazy, to trudno zdecyduje sie na cesarke. Poczytalam troche o tym obracaniu i skoro za sciana jest sztab lekarzy anestezjologow i chirurgow, gotowych do preprowadzenia ciecia ' w razie co' to zbytnio bezpieczne to nie moze byc. Tak jak napisalas o naszej szarlotce, to az mnie za gardlo zlapalo :) Musi byc teraz niesamowicie szczesliwa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooooo:):):) ach zazdroszczę jej teraz okrutnie:):) Przeraziłaś mnie mówiąc, że od 30 tygodnia to się wlecze....ja już teraz mam wrażenie że dla mnie czas się zatrzymał, a u kogoś to tak szybko...28 tydzień...a gdzie cała reszta echhhh. Brzuch chyba spory, no sama już nie wiem, ale jak komuś mówię że termin na koniec września to słyszę zawsze "jeszcze tyle??" No i wtedy to już wogóle sobie myślę że to za 3 lata...:/ jutro mamy pierwsze zajęcia w szkole rodzenia, może choć trochę rozrywki sobie wprowadzę:) ja też myślę że lepiej od razu cesarka a nie sztab specjalistów "w razie czego". Słyszałam że gdy położna obkręca dziecko w łonie matki to może oderwać łożysko, a w sumei ja chyba nie miałabym tyle zaufania do człowieka, bo to jednak poleganie na wyczuciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wlecze, chociaz u Ciebie to moze byc inaczej :) Ja mam wrazenie, ze urodze za rok :D Mam tak okropna zgage i zauwazylam, ze zostaly mi tylko 2 tabletki :O Chyba splone w nocy :( Dosc istotnym ryzykiem przy obkrecaniu jest zanik tetna dziecka, wiec wtedy od razu na stol. Wolalabym rodzic naturalnie, zeby szybciej dojsc do siebie, moje rany goja sie niekoniecznie dobrze, ale jesli bede musiala miec cesarke, to jakos dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×