O aborcji

alez ja mam prace stulejarzu a ty jestes beneficirzem:D

http://youtu.be/j51VNzCHPDY tyle odemnie seeyaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!"!!

buhahaha ty myslisz ze to ktos otwiera?? Tyle tylko potrafisz. Linki tylko wklejasz i obrazasz. Mniej niz zeeeeeeeeroooooooooooooooooo. Lizydup korwina

Nie będę się rozwodzić nad tym jaka jest moja rodzina, powiem w skrócie że jestem z nie pełnej rodziny gdzie w domu panowały imprezy libacje itp itd do tego moja matka miała w tym udział i pozwalała bym patrzyła na ten koszmar, teraz jestem dorosła wypierdoliła z mieszkania konkubenta który doprowadzał do tego a teraz mamy spokój, i uwarzam że matka mimo wszysko powinna byla mnie urodzić i dobrze zrobiła mimo że dorastałam w takim domu, zawsze jest szansa że się odmieni jeśli ma się wiare. A aborcja to zwykłe uniknięcie odpowiedzialności za swoje czyny dla wygody i egoistycznych pobudek

no nie otwieracie,bo brak wam odwagi!!!prawda boli wiem!

nic mnie nie boli patologio...

Prawda jesta taka,że wloh jest pod wpływem aloholu,bo normalny trzeżwy tak się nie zachowuje.

Zaraz mnie obrazi.Czekam..

no jestem po alkoholu,a wiecie co was boli? szczegolna astma,zbyt duzo prawdy zbyt malo klamstwa!!!!!!!!!!!!

no widzisz na cb niemy krzyk nie wpłynął bo twój mózg jest zbyt oporny by coś zrozumieć . I nie obrażaj religi, niektórym ta religia dla tzn moherów może pomóc w życiu, gadanie że r. Jest dla moherów to pusty argument i wrzucanie wszystkich do jednej szuflady co jest dowodem ograniczenia i płytkości ludzi którzy tak gadają.

buhahaha typowy polaczek. Nie opuszczales nas juz przypadkiem?? O jakich klamstwach piszesz?? Swoich?? Chyba.

haha tego naprawdę nie da się czytać :D autorko i kilka innych - piszecie tak, że nie chciałoby się znać takich ludzi jak wy zachowujecie się jak agresorki, najchętniej pobiłybyście (a najlepiej zabiły ) takie, które usuwają/wpadają itd. A NAWET TYCH, którzy mają inne zdanie :) nie nadymajcie się tak, kobietki. złość piękności szkodzi, a skoro przywołujecie tu kościół (że małżeństwo bez dzieci to nie małżeństwo itd.) to radzę przypomnieć sobie podstawową wartość w wierze - miłowanie bliźniego. nie odbierzcie mnie źle - nie jestem z tych, co to wytykają innym 'błędy w interpretowaniu wiary' - po prostu sama (jako wierząca) nie wyobrażam sobie tak po kimś jeździć, czy to "na żywo", czy anonimowo w sieci. :) Pozdrowionka ;)

No widzisz, z regóły jestem spokojna ale nie pozwole by ktoś mnie obrażał

o aborcji w Polsce nie da sie normalnie i merytorycznie dyskutować,gdzyż zrobiono z tego problem religijny i związany z wiarą i kościelnymi dogmatami i jego bzdetnymi "naukami",dlatego każda rozmowa na temat aborcji w końcu sprowadza się do wzajemnych obelg i agresji ,szczególnie histerycznych ,nawiedzonych ortodoksyjnych katoli

jakoś nie jestem ortodoksyjną katoliczkom a jestem przeciwna aborcji w stu procentach, cały czas normalnie pisałam póki ktoś mnie nie zaczął obrażać

katoliczką :)

Przepraszam za błąd:P

między zarodkiem a dzieckiem nie ma żadnej różnicy jakiś debil wymyślił granicę 3 miesięcy a reszta baranów uwierzyła w to że po 3 miechach to już jest dziecko, a wcześniej nie wiadomo co :D pytam się jakim cudem? pod kątem medycyny/biologicznym to jest ten sam organizm z tym samym dna przez całą ciążę i dlaczego akurat 3 miesiące? równie dobrze można by było uznać granicę miesiąca, dwóch lub pięciów - to jest tylko głupia umowna granica że niby dwa prze pełnią 3 miesięcy można usunąć, a za tydzień już nie? idiotyzm przeczący logice te gadanie o nierozwiniętym mozgu jest śmieszne, zwłaszcza te porównywanie zarodka do pacjenta szpitalu któremu mózg 'umarł', ale serce bije nadal - kretyni skończeni czy nie widzicie tutaj różnicy? pacjent już nie odżyje, a dziecku niedługo mózg się rozwinie - zasadnicza różnica i trzeba być niezłym ignorantem żeby to do siebie porównywać i jeszcze ten bzdurny argument o ''zdolności samodzielnego życia poza organizmem matki'' haha niemowlę 24/24 h potrzebuje matki/opieki, więc nie jest to żadna zdolność, a jedynie zmiana środowiska dlatego tak naprawdę niczym nie różni się aborcja od zabijania dzieci po urodzeniu(jak to np. jest w chinach) - kwestia mentalności tylko i wyłącznie

i w doopie mam zdanie religii na temat, uznanie dziecka od poczęcia za dziecko (a nia za jakiegoś kosmitę czy niewiadomo co) to raczej kwestia wiedzy i zdrowego rozsądku

Lil,Queen,ja jestem za prawem do aborcji,jednocześnie nie obrażam nikogo,kto pomimo swojej różnorakiej sytuacji życiowej chce urodzić dziecko,to jest tylko i wyłącznie jego sprawa.Niestety osoby z moimi poglądami chętnie by zaszczuto.Pytam,co kogo obchodzi to,co kobieta zrobi płodem ,którego nie chce.Są kobiety .które mają instynkt macierzyński i takie ,które go nie mają.Większość z nas współżyje,a co za tym idzie -ryzyko ciąży,które istnieje nawet pomimo stosowania antykoncepcji.Taki 100 procentowy katolik powinien odrzucić wszystkie metody antykoncepcji,z wyjątkiem naturalnych,zawodnych jak jasna cholera.W dzisiejszych czasach kobieta,która działa w/g kalendarzyka to istny ewenement,nawet gdyby bardzo chciała ,to styl życia ,stres spowoduje zmainy,że kalendarzy NIE ZADZIAŁA.To w takim razie co robi 90 % katolików żeby uniknąć posiadania potomstwa?Niech sitoś wreszci wypowie.

* jedynie zmiana środowiska - w sensie że poród jest ową zmianą

aleee piertolicieee,poczytaj może coś naukowego.

Kiedyś śmiałam się z ludzi,którzy wyjechali za granicę i twierdzili,że w Polsce nia da się żyć,że ciemnogród.Śmiałam się i myślałam,soda uderzyła do główki ale jak przeczytałam kilka artykułów,w tym dylemat stutentki bodajże 2 roku farmacji,która bije się z myślami,że nie sprzeda środków wczesnoporonnych przepisanych na receptę-zmieniam zdanie. Gdzieś coś podobnego obiło mi się o uszy w wydaniu innej farmaceutki ze stażem,to był program chyba w Uwadze,ale nie jestem pewna,.

ale piertolicie - nie porównuj miesięcznego ZARODKA do np. 6-miesięcznego PŁODU, różnica kolosalna.

to wam polecam się dokształcić to że czuje ból, ma sprawniejszy mózg lub jest bardziej rozwinięte nie jest żadnym argumentem ''przeciw'' nie wiem czy wiecie ale w usa obama zgodził się na aborcje do szóstego miesiąca życia o ile dobrze pamiętam, a w poszczególnych częściach chin można legalnie zabić dziecko po porodzie także powtarzam - wszystko jest kwestią mentalności, zarodek od płodu czy dziecka nie różni się niczym - co z tego że jedno bardziej rozwinięte od drugiego?- to nadal jest ten sam żyjący i rozwijający się organizm ludzki z tym samym dna te wszystkie hipotezy związane z tym od kiedy dziecko jest dzieckiem są bardziej powiązane z religią czy przekonaniami niż z nauką(nie udowodniono nigdy słuszności danej hipotezy naukowo), z biologicznego punktu widzenia człowiekiem jest się od poczęcia

wiem że są kobiety które poddają się aborcji i wcale nie obrażam takich kobiet tylko nazywam sprawy po imieniu

no matki polki sie wupowiadaja i wyzywaja od tych co pisza inaczej od przyglupow.mowie wam szmaty,ci co wazx zapladniali sa was warci :)

zgadzam się z koncepcją 'zmiany środowiska' płód jest odrębny od matki, a nie jej przedłużeniem, kto daje prawo do pozbawiania życia jednostki, nawet jeśli mowa jest o matce? nie wtrącam się do tego co robi kobieta ze swoim cialem, a zarodek to nie jej cialo, to inna odrebna istota.

up

Ja usunęłam i chuj ci do tego. i nie usunęłam ze wzgledu na sytuacje finansowa!!!!!! Boszszsz kurwa mam zajebistą