Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Gość babka w ciąży.................
madzia mi ty chyba nie normalna jesteś wklejając takie linki na ten temat :o weź sie puknij i zastanów następnym razem. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka pianinko :) mhmmmm :) super pozazdroszczę jedynie, bo dla mnie pianinko juz nie jest osiągalne :( aguniek :) a piszcie sobie i o remontach, przecież ciąży i życia nie da sie oddzielić :D normalne jest, ze sie człowiek chce podzielić tym co się w życiu dzieje, nawet czymś tak błahym jak nauka gry na gitarze :D lekcje mam raz w tygodniu, ale po tym co mi zadał to on juz będzie wiedział, czy ja ćwiczyłam codziennie :D niby mam ćwiczyć do 20 minut dziennie, ale żeby to opanować chyba będę musiała dłuzej. a moze tylko mi sie tak wydaje :D tesia jak wczoraj stroiłam sprzęt to kazała mi grać piosenki przedszkolne :D mała nie ma pojęcia, ze do tego trzeba chwyty znać. naśmiałam sie na całego, bo brzdękałam udając że gram i śpiewałam, a ona wniebowzięta tańczyła :D jak wszystkie dzieciaki w p-lu będą tak reagować, to moze nie potrzebnie zaczynam lekcje, moze wystarczy improwizować :D:D:D z tym jedzeniem to mam tak samo. jak wracałam z tesią z przedszkola kupiłam sobie serniczek (w formie takiej mini babeczki) z mega ilością lukru, zjadłam 2 gryzki, ale nie, to nie to było, szłam obok mięsnego - kupiłam parówkę, zjadłam pół i stwierdziłam, że to nie to. weszłam do domu wyciagnęłam gziczek z lodówki, ale leży nietknięty, za to zjadłam pomidorówkę, i to było to :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati1784
Moi chłopcy wiedzą,że w brzuchu jest dzidziuś.Więc dwa dni temu jak się przebierałam przy nich starszy syn chciał się chyba upewnić i spytał czy w brzuchu jest dzidziuś.Odpowiedziałam,że tak.A młodszy na to "a jak Ty tam go zjadłaś?" No tak jemu się wydaje,żeby coś się znalazło w brzuchu trzeba to zjeść.Zaskoczyli mnie i powiedziałam,że ja wcale nie zjadłam tego dzidziusia tylko on sobie tam rośnie,a był taki malutki jak kropeczka i oni tez tacy byli.Całe szczęście,że nie dociekali skąd ta malutka kropeczka się wzięła w brzuchu,bo nie wiem jak bym im to wytłumaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Pati ale mnie rozbawiłaś :D udanych masz tych chłopców ;) oj ja z tymi smakami mam tak samo nieraz chodzę cały dzień i bym coś zjadła a nie wiem co, a jak czegoś spróbuje to mi nie smakuje... i tak w kółko chodzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj dostałam zaproszenie na darmowe strzyżenie do salonu, podobno jeden z lepszych :D idę w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie z maluszkiem oki wiercił się Usg nie było kolejne USG dopiero w 30 tygodniu a tak to nogi mi puchna i chyba przez zatrzymywanie wody w organiźmie mam taka wagę a nie inna ... musże jeszcze diete zmienić... no i nieszczęsna grzybica wróciła dostałam CLOTRIMAZOLUM GSK dla męża tabletki dostałam Trioxal i jest problem zapomniałam jak miał to dostawać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :) ja dziś naładowana pozytywnymi emocjami - chociaż ząb nadal dokucza. Ale to jestem w stanie wytrzymać. Żeby nie było co do leków nie mam pojęcia jak ich używać (jedyne co biorę to lek od tarczycy i witaminy) więc co do maści i tych innych specyfików ja nic nie wiem :/ jakiś specjalnych dolegliwości nie mam więc też nie poradzę. jedyne co to męczę się wchodząc po schodach, a jak idę i coś mówię to dosłownie momentami nie mam czym oddychać :P I tylko czasami mam uczucie jakbym miała zakwasy na brzuchu, ale to pewnie wina rosnącego brzuszka. Zazdroszczę wam dziewczyny tych zakupów mebelków i ubranek. Ja narazie zajmuję się wygospodarowaniem jak najwięcej miejsca na półkach na ubranka :) ubranek jako takich nie kupuję (chyba że coś tak przypadkiem się trafi:P) Więc powiem tyle, że współczuję dolegliwości wszelakich. Mam nadzieję, że wszystkie wasze problemy w miarę szybko się rozwiążą. A w ramach pożalenia i pochwalenia powiem tyle że znów się pokłóciłam z mamą (ale to już chyba standard) stwierdziła, że na siłę staram się stworzyć szczęśliwą rodzinkę... cokolwiek miała na myśli to i tak nie było miłe.. :/ No i dziś odebraliśmy dziś obrączki :)) hihi czyli już bliżej niż dalej do ślubu. Cieszę się bardzo. Drogo było (bo te złoto ciągle drożeje) może to nie obrączki moich wygórowanych marzeń ale i tak są śliczne. Cenowo jakoś się wyrobiliśmy po odbiorze zaszaleliśmy i kupiliśmy ciastka i "kubusia" dla uczczenia zakupu :) miłego późnego popołudnia i wieczorku! :)) ja zmykam się uczyć bo jutro kartkówka heh (ahh te realia bycia uczniem..:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati no moja tesia poszła o krok dalej i spytała sie skąd ta dzidzia w brzuszku :D powiedziałam jej, ze czekała sobie na chmurce, aż ją zaprosimy do brzuszka. spytała sie, czy ona też czekała na nas na chmurce. powiedziałam, ze tak. spytała też, czy jak ona była w brzuszku to dzidzia też tam była. na tym poprzestała. w zasadzie nie mija sie to z moją prawdą, bo jestem wierząca i wierzę w to, że duszę otrzymujemy od Boga, a taki obraz, że sobie najpierw siedziała na chmurce, bardzo mi sie spodobał. martini udanej wizyty :) cama zdrowiejcie no i udanego usg. socjo miłej nauki :) spodobała mi sie twoja wypowiedź. super, ze macie juz obrączki, a mama... cóż ona chyba to inaczej widzi, moze wiecej zagrożeń, bo przecież jesteście tacy młodzi. jednak wierzę, ze jeśli tylko będziecie chcieli taka szczęśliwą rodzinkę stworzycie. wiecie co? ja dostałam dziś od znajomej namiary na rodzinną położną, która w ramach nfz przyjeżdza do domu od 21-31 tyg ciąży raz w tygodniu, a po 31tc 2 razy w tygodniu. później przyjeżdża na 6 wizyt patronażowych i po operacjach ginekologicznych raz w tygodniu przez 3 m-ce. przywozi też z sobą aparat do podsłuchiwania dzidziusia. fajna sprawa. juz do niej dzwoniłam, zacznie u mnie wizyty od 26.09, jako, że 21 mam wizytę u lekarza, więc będzie ok. bardzo sie cieszę, bo przynajmniej wszelkie wątpliwości można będzie z nią obgadać a i ponoć postawić potrafi na nogi, gdy głupie mysli przychodzą. po porodzie radzi w zakresie naturalnego karmienia. czyli taki pełen kompleks usług. pierwszy raz o czymś takim słyszę. miałyscie moze z taka położną kiedyś do czynienia? kurcze, chyba odpisałam każdej :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle na jaką diete przejść ?? mam 74 kg na wadze i od wody opuchlizna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama85 - ja ważę więcej od Ciebie i mam 10 kg na plusie :P Na żadną dietę teraz się nie nastawiaj, bo musisz wszystkiego po trochu jeść, zmień pieczywo jasne na ciemne, ogranicz ilość tłuszczów itp.. Niektóre kobity tak mają że nabierają dużo wagi w ciąży. Ogranicz może sól to Twój organizm nie będzie tak gromadził wody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka - a gdzie takie luksusy z tą położną są? u mnie przyszła raz czy dwa razy po porodzie i to z tylko zajrzała i to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
dziewczyny doradźcie coś jestem w 24 tygodniu mam ostra toksoplazmozę maluch na szczęście jest zdrowy wiem bo zrobiłam amnipunkcję w centrum matki polki w lodzi , nie jest jednak powiedziane że zarażenie nie przedostanie się przez łozysko, chcę urodzić w szpitalu w którym dziecko będzie miało zrobione wszystkie niezbędne w tym kierunku badania, jest szansa żeby rodzić w łodzi ale to kawał drogi a ja jestem spod wrocławia, co wiecie na temat oddziału szpitala na ul.borowskiej, czy tam opieka medyczna i sprzęt dla malucha są na wysokim poziomie ? będę wdzięczna za każdą radę , a wogole to mam skierowanie na cc bo kręgosłup w fatalnej formie , czy tam są normalne terminy czy jest problem z dostaniem się do tego szpitala, termin na koniec grudnia początek stycznia z góry dziekuję za komentarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszxystkim cama ja w pierwszej ciazy tez bylam strasznie ouchnieta wlasnie zatrzymanie wod po urodzeniu wszystko znika, ale bedzie ci ciezko, ja mialam najgorzej z kostkami, wcale ich nie bylo widac, rodzilam na lato, wiec u ciebie moze bedzie inaczej, przedewszysztkim ograniczaj sol, lerz z nogami uniesionymi do gory, poczytaj w necie napewno jakies sposoby sa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta ja mam ulotkę z okręgowej izby pielęgniarek i położnych w poznaniu. ale moze w innych miastach też takie coś jest. aj również jestem w szoku, bo przy tesi położna przyszła na 2 wizyty patronażowe i to jeszcze ode mnie dowiadywała sie wielu rzeczy :o to była porażka. teraz jestem zdumiona i zaciekawiona. dam znać po wizycie za póltora tygodnia. fasolka ja ci nie pomogę. cama ja w pierwszej ciąży też tak puchłam. a mierzysz sobie ciśnienie, bo mi wyszło nadciśnienia i prawdopodobnie od tego. ja piszę zawsze, ze z tesią utyłam 20 kg, ale wiem, ze nie był to tłuszcz, tylko że właśnie woda zatrzymywała mi sie w organiźmie. kozaki zapinałam tylko do kostki, a 3 dni po porodzie zapięłam do kolana. bardzo szybko spadłą mi też waga, ale właśnie wiem, ze było to spowodowane najprawdopodobniej zatrzymaniem wody, która po porodzie zeszła. skontroluj ciśnienie. oczywiscie diety nie polecam, ale mozna wyaliminować białe pieczywo, słodkie, tłuszcze a jeść dużo warzyw i owoców, nabaił, pełnozianiste chlebki i makarony... tylko nie ograniczaj drastycznie ilości zjadanych posiłków. jeśli cię coś niepokoi skontaktuj się z dietetykiem lub porozmawiaj z ginekologiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta - współczuję w związku z tym spojeniem łonowym :/ oby wszystko było ok Cama_85 - jeśli woda to tak jak youstta pisała ogranicz zdecydowanie sól! same korzyści i mąż Ci nigdy nie powie, że zupa była za słona ;-) Socjofobiqe - a kiedy ślub? przepraszam, nie zarejestrowałam terminu, no jak już masz obrączki to do przodu, to już taki namacalny dowód waszego przyszłego szczęścia, wiesz Twoja mam się martwi... z tego co czytam jest raczej chłodną osobą i nie potrafi dostosować swoich komentarzy do poziomu Twojej wrażliwości powodzenia w szkole :) agniesiulka - ja też pierwsze słyszę o takiej "usłudze" z nfz, gdyby ktoś coś wiedział czy w krk takie coś jest to będę wdzięczna Fasolka 99 - strasznie mi przykro, ale nie umiem Ci pomóc, nie znam takiego przypadku i jestem z innego rejonu kraju... u mnie nic ciekawego więc nie zanudzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Cama, co do zatrzymania wody to u mnie też ten problem był w poprzedniej ciąży -na koniec miałam na plusie 20kg które to zeszły ok 2tyg, po porodzie. Ciśnienie miałam podwyższone ale zatrucia nie było. Brałam leki i jakoś dotrwałam do porodu. Na tycie od wody nie poradzisz nic więc daruj sobie diety bo diety i tak nie pomogą. Myślę że lekarz w razie czego zapisze ci leki. A co w ogóle lekarz na opuchliznę powiedział? fasolka, toxo w ciąży miała jedna osoba którą znam ale niestety nie wiem nic więcej ponad to że brała leki a po ok roku od porodu miała ostateczną kontrolę zdrowia dziecka i wyszło że jest ok. Co do szpitala to nie pomogę bo to nie moje regiony, Do mnie przychodziła przez pierwszy rok życia dziecka pielęgniarka środowiskowa -raz na miesiąc kontrolnie. Położna nie była ani razu. Co do tekstów dzieci to moje dziecię doszło do etapu a jak dzidziuś wyjdzie z brzucha -"Wysikasz dzidzię?" Myślałam że padnę ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny doświadczone, czy próbowałyście eko pieluszek czy tylko jednorazówki? ja myślę o eko pieluszkach tego typu: http://allegro.pl/pieluszki-wielorazowe-eco-bobolider-z-wkladem-i1818190993.html ale nie wiem jak to się sprawdza, czy jest sens, ile tego trzeba itp., czy przy zmianie zmienia się zarówno wkład jak i majtki czy wkład jakoś zatrzymuje nieczystości? z góry dzięki za podpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam dziś badanie krwi i moczu pani w przychodni powiedziała ,że możliwe ,że mam białko w moczu a tak to codziennie mam przychodzić mierzyc ciśnienie wczoraj miałam 134/81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki sprawdziłam i takie położne są w całej polsce. tu link: http://www.izbapiel.org.pl/index.php?id=128 mozecie podzwonić w swoim rejonie i popytać. elżunia ja nie używałam eko pieluszek i podziwiam tych, którzy to robią :) zastanawiam się kiedyś też nad ekonomicznością, bo przecież woda i prąd na pranie i prsowanie też kosztują + nasz czas. wiem, że te jednorazowe trafiaja na śmietnik, no ale przy tych eko też sie pochłania energię. a początkowo tych pieluszek idzie mnóstwo, bo nawet co pół godzinki kupa moze się pojawić :D tak, czy inaczej ja używałam pampersów tylko przez 12 m-cy. jak tesia skończyła rok nauczyliśmy ją nocnikowania (kupkę, z racji zaparć i trudności, na nocnik robiła od 7 m-ca, czyli jak już dość sztywno siedziała, to ją do kupki sadzaliśmy na nocnik). mimo, że to była zima i wszyscy nam odradzali i mówili, byśmy zaczęli dopiero na wiosnę-lato. latała w domku bez pieluchy (przeciez i tak było ciepło, bo zimą grzeją) jedynie co, to był problem jak się zsiusiała na dywan :D ale i to można było wyprać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw, nie pomogę bo nie używałam takich pieluch. Cama, ciśnienie na razie masz w normie (ciażowa jest poniżej 140/90) ale warto to kontrolować więc może kup sobie ciśnieniomierz. Co do białka to świadczy o zatruciu więc trzeba sprawdzić. Ale jak pisałam wcześniej ani opuchlizna ani wysokie ciśnienie niekoniecznie oznaczają zatrucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natel111 mam nadzieje ,że to nic groźnego bo już zaczynam się martwić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cama z tym cisnieniem to spokojnie, rozne fazy juz z tym mialam, teraz utrzymuj mi sie ciagle 90/60 nie wiem czy mozna miec juz nizsze i to w ciazy.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goha24 no ja się przestraszyłam troszke ... wszystko pięknie było teraz ta opuchlizna itp :( ale ogólnie dobrze się czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokosznel - jestem jestem :) miło mi że o mnie pamiętasz "rodaczko " :) Jak mnie już wywołałaś to coś skrobnę :) Nie pisałam bo po prostu nie miałam ochoty na jakieś głupie dyskusje które się tu pojawiały . U nas wszystko dobrze , maluszek rośnie a wraz z nim brzusio które jest już baaardzo duże , płeć nie potwierdzona na 100 % bo się niunia odwróciła ostatnio główką :P Robiłam krzywą cukrową i cukier wyszedł mi trochę podwyższony , muszę powtarzać z 75 glukozy . Zuzia zaczęła przedszkole , na początku było super , potem płacz w domu że nie chce a teraz, na razie jest dobrze , wychodzi rano uśmiechnięta . I tak leci dzień za dniem , tydzień za tygodniem , w sobotę zacznę 26 tydzień :) Zaczynam co raz częściej myśleć o wyprawce , zrobieniu listy co musimy kupić , musze sobie przypomnieć co było zbędne a co bardzo przydatne . Zastanawiam się jak pokój przemeblować , chyba już mi się uaktywnia syndrom wicia gniazda . Nie odniosę się do wszystkich postów bo jest tego za dużo , napisze tylko tyle , że czasem jak czytam nie które wypowiedzi to ręce opadają . Przepraszam za szczerość , ale myślałam że mamy tu do czynienia z fajnymi babkami , z którymi można podyskutować na poziomie , pożalić się , pochwalić , poradzić a tym czasem czasem po niektórych postach odechciewa się zaglądania tutaj , nie mówiac o pisaniu. Dobrze że jeszcze jest część dziewczyn które przywracają mi wiarę w to forum , szczególnie mamuśki już doświadczone :) i napisze Wam jedno Socjo jest tu najmłodsza ale nie jedna mogłaby się od niej dużo nauczyć i wziąć od niej trochę mądrości i dojrzałości życiowej . Wiem ,że nie jestem ttaj jakąś wyrocznią , nie jestem idealną matką czy kobietą ale mam prawo wyrazić swoje zdanie i napisać co mnie oburza czy rani albo gorszy. Donia - myslałam że jesteś odpowiedzialną , fajną mamą ale poraziłaś mnie swoim ostatnim postem , życzę Ci żeby Ci się ułożyło wszystko po Twojej myśli i Tego żeby Twoje dziecko nigdy nie dowiedziało się co o nim pisałaś czy mówiłaś . Rozsan- tyle razy ten temat już był wałkowany a Ty dalej swoje , jak dziecko . Wiesz że żadna z dziewczyn nie życzy Ci źle i wierzy że będzie dobrze , że nic się złego nie stanie , jak nie potrafią pomóc to nie piszą , to po co Ty robisz jakieś problemy . Nie rozumie też ludzi którzy z każdym problem życiowym lecą na forum i tam szukają rozwiązań , nie wiem na co liczyłaś , ze ktoś przemówi do rozsądku Twojej koleżance , to jej wybór. Madzia - też nie moge pojąć po co poruszyłaś taki temat i wklejasz jakieś linki , to chore jak dla mnie . To tyle , zostanę pewnie opluta i zbluzgana jak nie tutaj to w myślach ale lepsza najgorsza prawda niż wstrętne podlizywanie się i przychwalanie . Pozdrawiam wszystkie brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka - sprawdzałam na stronce jak to u nas w Rzeszowie ale nic tam nie ma na ten temat , myślę że pewnie tylko Ty będziesz miała taki komfort a szkoda bo fajna sprawa , muszę się wybrać do położnej środowiskowej i popytac jak to jest . A jak Tesia w przedszkolu , już się przyzwyczaiła ? Cama - musisz kontrolować to ciśnienie , badać częściej mocz , pocieszające jest to że woda zaraz po ciąży zejdzie a z tłuszczykiem jest gorzej . Pieluchy ekologiczne , fajna sprawa,, szczególnie jak dziecko ma problemy z skórą to takie z wkładami bambusowymi są super ale na początku nie wyobrażam sobie tyle prania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama, spokojnie póki wyników nie ma to nie powinnaś na zapas kombinować. Kika, a ile ci wyszło tego cukru po obciażeniu? Mnie gin od razu zlecił 75g bo po 50g często zdarzają się nieprawidłowe wyniki a 75g jest miarodajne. Przerabiałam to w pierwszej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Cama czy Ty miałaś usg połówkowe? Myślałam, że wczoraj będziesz mieć, chyba że miałaś już je wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natel - po teście z 50 glukozy i pobraniu krwi po 1 godzinie miałam 169 , przed glukozą 101 . Zdziwiłam się że lekarz kazał mi zrobić juz po godzinie bo zwykle czeka się 2 , i dwie godziny przed zjadłam lekkie śniadanie bo tak mi kazano w laboratorium, dużo ostatnio jadłam owoców i obżerałam się na dwóch weselach wiec byłam pewna ze cukier będzie podwyższony . Teraz już się przypilnuję i powtórzę w przyszły tygodniu z 75 po 2 godzinach , jak dalej wyjdzie źle to zacznę się martwić . A Ty pamiętasz co Ci wychodziło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki:) Co do pieluch- hmm jestem chyba zbyt leniwa i pójdę na łatwiznę z pampersami:P Ale nie powiem- bardzo fajne są ... pati1784- rozbawilaś mnie do łez... Cama_85- słoneczko , nie denerwuj się i faktycznie ogranicz sól, tak jak dziewczynki napisały... będzie dobrze- zobaczysz:) ja mam ciśnienie średnio niższe niż goha24- 89/55- masakra, aż uszy mi się zatykają:( Socjofobiqe- obrączki to juz coś:) więc bliżej do ślubu niż dalej?:P A mamą się nie przejmuj- każdy chce mieć szczęśliwą rodzinkę i ma prawo do tego dążyć... A tak wogóle to wczoraj miałam ciągle na coś chęć:P Zjadłam kanapkę ze smalcem (swojskim- mniam) i ogórkiem, ale to nie było to, więc zrobiłam sobie budyń czekoladowy- najadłam się aż brzuszek mnie bolał:P Troszkę poleżałam i stwierdziłam że ziemniaczki ze schabowym i sałatką z pomidorów będą tym na co miałam ochotę- i to był strzał w 10:P Robiłam taką sałatkę ostatnio i wyszła przepysznie:) A teraz obżeram się moimi ulubionymi żelkami haribo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika własnie czekałam na twoja reację o zuzki przedskzolu. tesia bardzo ładnie, 3 pierwsze dni były okupione płaczem, potem już tylko mówiła, ze nie chce iść, a od tego poniedziałku lata jak na skrzydłach, tzn latała. dziś był płacz, bo... została w domu :D nie nadążam za nią. zostawiłam ją bo obudziła sie z chrypką, kilka razy zakaszlała (ale widzę, ze to od tej chrypki było), jednak jest bardzo zakatarzona. więc wolałam ja zostawić, by podleczyć witaminkami, niżby miało się coś wykluć i skończyć na antybiotyku. ale musiałam jej długo tłumaczyć, dlaczego musi zostać. najbardziej nie mogła pżeżyć tego, ze koleżanki będą na nią czekać i spódniczka balowa w szatni :D musiałam jej ubrać balówkę w domu i wyczesać, więc wyglada jak ta lala :D co do tych połoznych, to weszłam też na poznańska stronę i tam też nie ma nic o tych rodzinnych, może trzeba podzwonić? zaraz poszukam w necie konkretnie o położnych rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×