Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

agniesiulka-najpierw rozpuszczam margarynę, dodaję cukier i wtedy całą resztę(mleko i kakao) i gotuję 4 minutki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ja mam ochotę na Stefankę - bez pieczenia :) Składniki (na dużą blaszkę) 40 herbatników 1 litr mleka 1 szklanka kaszy manny 3/4 kostki masła 2 łyżki kakao 3/4 szklanki cukru kilka kropli aromatu waniliowego lub smietankowego Polewa 1/3 kostki masła 2 łyżki kakao 3 łyżki cukru łyżka mleka Wykonanie Blaszkę wykładam połową herbatników. Mleko, masło, cukier, kakao stawiam na ogniu, podgrzewam mieszając aż tłuszcz i cukier się rozpuszczą. Dosypuję powoli kaszę energicznie mieszając by nie powstały kluski. Trzymam na wolnym ogniu aż masa zgęstnieje na tyle, że mieszanie sprawia trudność. Zdejmuję z ognia, dorzucam kilka kropli aromatu, mieszam i gorącą masę wylewam na ciastka, wyrównuję i wykładam pozostałe herbatniki. Warto je obciążyć by dobrze zespoiły się z masą, ale niezbyt mocno, by nie połamać czy powduszać ciastek. Ja robię tak: wkładam na ciastka blaszkę o tych samych wymiarach spodem do dołu, a na to kładę deskę, wtedy poziom deseru będzie odpowidnio wyrównany, a herbatniki lekko zanurozne w masie nabiora odpowiedniej miękkości. Robię polewę podgrzewając na wolnym ogniu tłuszcz, dosypuję cukier, kakao i mleko, mieszam, gdy masa jednolita zdejmuję z ognia, wylewam na ciasto, wyrównuję i wkładam do lodówki na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donia no :P zaczęłam własnie czytać pierwsze skopiowane pliki :o marynata z maslanki, carbonare, zapiekanka makaronowa... 😭 nie mam juz siły muszę stad odejść, bo na obiad mam wczorajszą zupę marchewkową (też wasze kuszenie :P) ale to carbonara... mhhh zjadło by się :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka- a ja nie mam przepisu na carbonarę , a kiedyś mężowi nawet obiecałam że zrobię, ale nie mam sprawdzonego przepisu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzia robiłam kuleczki jak miałam 10 lat, a na carbonarę dam ci przepis od którejś z dziewczyn: Carbonare; Gotujesz brokuły - tak żeby były jeszcze chrupkie, wyciągsz z wody i w tej samej wodzie gotujesz makaron - najlepiej penne - do miękkości ok. 11 min. W czasie gotowania makaronu smażysz wędzoną szyneczkę pokrojoną w kosteczkę, ok. 300 g, część szynki możesz zastąpić boczkiem jeśli lubisz, jak już się lekko podsmaży dodajesz czosnek (2 małe ząbki) - ja daję pokrojony w plastry. To wszystko zaleważ odrobiną wody i niech się gotuje a Ty w tym czasie rozmieszaj 300 ml śmietanki (polecam Piątnicę bo się nie zważy) z dwoma żółtkami jajka, dodaj pieprz, soli nie trzeba bo szynka jest słona. To wszystko wlej do gotującej się szynki, mieszaj i wrzuć ok. 150 g sera żółtego, jakiegoś ciągnącego się, ja lubię Holender, albo Złoty Mazur. Jak to wszystko będzie jednolitą masą to wkrój brokuły i zamieszaj, zdejmij z ognia. Makaron odcedź, spowrotem wrzuć do garka, zalej sosem i wymieszaj. Pychota - można posypać parmezanem i dać listek bazyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka - No to się nie chwal , tylko dawaj ten przepis:P w przyszłym tygodniu zrobię, bo jutro robię pierogi ruskie:) właśnie ziemniaki się gotują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka - hehhe jesteś szybsza:) w poniedziałek zrobię :) dziękuję ślicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzia :P mówisz, masz :D akurat mam te przepisy wyciągnięte na pulpicie :D robię w nich porządek i jestem meeeeeegaaaaaaa głodna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! właśnie doczytałam o kotlecikach majonezowych :D:P kurczę, połowy jeszcze nie zrobiłam z tego co pisałyście a już o większości zapomniałam. dobrze, ze jest word i przycicki copy-paste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
to dałyście czadu z tymi przepisami :) a ja po wizycie dziś u gin no i położna zaalarmowła że może by tak słodkie odstawić bo już 9 do przodu a w tym tempie to dobrze nie wygląda i żeby się pilnować :( a tu takie przepisy dziewczyny ja ciągle z tym wózkiem co wg was powinien mieć, bo któraś napisała że gondola 30 cm szerokośc to za mało a ja zero pojęcia i boję się że jakieś g.........o kupię, rady były aby koła były obrotowe i ewentualnie blokowane, pompowane i duże na co jeszcze zwrócić uwagę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
dziewczyny no to dałyście do wiwatu z tymi przepisami :) a ja dziś po wizycie u gin dowiedziałam się od położnej że już 9 kg do przodu i że to dużo i warto by slodkie odstawić bo przy takim tempie to prognozy nie najlepsze ... a wy tu takie smakolyki polecacie mniam mam jeszcze pytania w sprawie wózków - to jak was już zemdli z obżarstawa :P to napiszcie - na co powinnam zwrócić uwagę , ktoś napisał że szerokośc gondoli 30 cm to za mało , ja się w ogóle nie orientuję więc proszę piszcie , wiem że koła mają być duże, pompowane i obrotowe z przodu , ale co jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
o i teraz jest dwa razy :) a tak to się coś zawiesiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wy tylko o jednym ;-) normalnie nie mogę się przecisnąć przez gąszcz przepisów Fasolka 99 - no to jak gin alarmuje to lepiej się słuchać bo faktycznie być może grozi ci cukrzyca czy inne atrakcje a ja dziś mam strasznie kiepski dzień rano to wiecie, nieszczęsna aukcja potem zupełnie na pałę zalicytowałam inny wózek za 200zł i potem oblukałam zdjęcia, że jednak ten wózek ma dziury słabo widocznie na zdjęciach i w ogóle ma chyba z 10 lat i jest poniszczony :( no cóż, błąd za błąd, poprosiłam o wycofanie mojej licytacji, ale chyba nie dostanę odpowiedzi przed końcem aukcji i nabędę za 200zł wózek wart ze 100, najgorsze, że nie mam pieniędzy żeby ponownie kupić inny więc ten będzie musiał zostać a mi pozostanie wykręcanie szyi patrząc na ładne wózki... kolejna rzecz to umówiłam się z firmą montującą panele na pomiar i nikt nie przyjechał a ja się źle czuję i nie chciałam czekać dłużej niż w przedziale w którym się umówiliśmy, zadzwoniłam do biura firmy... i się rozpłakałam, jak jakaś nienormalna, mąż na mnie nawrzeszczał z tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka ja szukałam i szukałam opisu swojej inglesiny ale wszędzie tylko długosć gondoli (83cm) a o szerokosci nic, tylko, ze siedzisko ma 32cm szerokości, więc pewnie gondola też coś koło tego i uważam, że była zupełnie wystarczająca, nawet jak jeździłam zimą i tesia była w kombinezonie i opatulona wielkim grubym kocem. własnie dostałam info, ze gitarka do odbioru już jest :D mąż mnie namówił na bigosik :) wiec jeszcze musze do mięsnego jechać i po kapustę. robię z przepysznego przepisu mojej mamusi - u nas wszyscy sie nim zajadają :P a miała być tylko kawa w ta niedzielę, a wyszło, ze i kolacja i bigos :D no ale jak odmówić solenizantowi :P:D powiedział, że bedzie ciachał mięcho i mieszał w garze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
elzuniaw1 współczuję ci , no nie dość że cię oszukano to jeszcze kolejne sprawy sie pokomplikowały :( a męża olej nigdy nei zrozumie jak błahe sprawy moge wpłynąć na samopoczucie kobiety a twoje błahe nie były , powinien cię raczej wspierać a nie denerwować , ja ostatnio beczalam bo mi zupa nie wyszła .... a twoja niezbyt miła sytuacja wszystko wyjaśnia, niestety zetknąłaś się z niekompetencją innych a to potrafi każdego doprowadzić do szału , trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej kochany sprzedawca, wycofał moją ofertę, teraz będę spokojniejsza bo bezsensowny wydatek to ostatnia rzecz jakiej mi potrzeba kurczę nie mogę oddychać, mam zatkany nos, zrobiłam lekką inhalację z amolu z daleka, trochę pomogło ale tylko na chwilkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej! pojechałam na działeczkę z psem- wracam czytam a tu kącik pieczenia ciast. przyznam sie że stefanka podziałała mi na wyobraźnię... juz przepisałam przepis. a co do rolady z bananem - naprawdę prosta sprawa i bez pieczenia. Ale uwaga ... produkt silnie uzależniający :) powinnam napisać przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą :) Dobra daje przepis. Składniki: 1 opakowanie wafli ( tych kwadratowych)( jak na kajmaki) 2 opakowania herbatników 1/2 szklanki cukru 1 kostka margaryny 2 płaskie łyżki kakao 1 galaretka ( rozpuszczona w szklance wody) (smak wedle gustu- ale najlepiej jakaś kwaskowa) 1 szklanka wody 2-3 banany wykonanie: 1. Masło, wodę i cukier zagotować. 2. Wafle (bez 2 sztuk) pokruszyć. Herbatniki też. I dodać do masy w garku. 3. Wlać rozpuszczoną galaretkę i gotować nie doprowadzając do wrzenia. 4. Rozłożyć 2 wafle i wyłożyć na nie gorącą masę. Odczekać chwilę żeby wafle zmiękły. 5. na brzeg wafla kładziemy banany ( całe) i zawijamy całość. 6. Zwiniętą roladę zawinąc w folię aluminiową i do lodówki.... a potem to juz tylko SMACZNEGO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kakao mi uciekło :) powinno być w punkcie 1. 1. Masło, wode, cukier i kakao zagotować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elżunia zawsze mogłaś oddać wózek. masz do tego prawo w ciągu 10 dni od nabycia przez internet :) ale fajnie, że ci sprzedawca poszedł na rękę. a tamtej aukcji nie popóść. rozmawiałam z mężem i też podtrzymuje, ze ten sprzedawca związał sie z tobą umową, z której musi sie wywiązać. sandra dzięki za roladkę :) przepis przepisany :) zrobiłam już krówkę, naciąga się w lodówce. i bigos się też już kończy robić. tzn jutro wszytsko połączę, ale dziś i kapustka i miesko już ugotowane (no, miesko dogorywa jeszcze), jutro mężuś pokroi i doprawimy. jutro też musze upiec chlebek i tego murzynka, a w niedziele zrobie tylko 2 sałatki i finito. przyszła też gitarka :) cud miód malina. super brzmi, teraz tylko zakasać rękawy i sie uczyć :D ale aż sie chce widząc takie cudo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kusicie tymi przepisami, widzę że nawet mój przepis na carbonarę się pojawił :-) Ja niestety kategorycznie odstawiłam słodycze bo 8 kg w 6 miesiącu to stanowczo za dużo moim zdaniem. Dziś miałam maraton po lekarzach. Rano posiew, EKG, badanie ciśnienia. Mam jakąś anomalię serca ale nie ma się czym niepokoić - niektórzy po prostu tak mają. Dla spokoju miałam iść jeszcze dziś do kardiologa ale w końcu sobie darowałam. Po południu byłam u dentysty - miałam tylko jeden ząb do borowania - miłe zaskoczenie. Co dzidziuś wyprawiał to po prostu istne szaleństwo. Tylko dentystka włączyła wiertarkę a ten już skakał jak na trampolinie. Kilka rad, które może i Wam się przydadzą. Pani dentystka mówiła że teraz należy bacznie uważać na zęby i dostarczać w pożywieniu wapno i fosfor. Kazała jeść żółty ser i szprotki - razem z głową i kręgosłupem :P fuuuuj. I mówi że jak się dzidziuś urodzi to nie zapominać o dokładnym szczotkowaniu i nitce dentystycznej bo to właśnie w czasie połogu powstaje najwięcej ubytków. Organizm jak ma niedobór wapnia to pierwsze co to pobiera go właśnie z zębów, potem z kości obojczyka, potem z biodra itd. - sztuczne suplementy oczywiście się tak nie przyswajają jak te elementy dostarczane z pożywieniem. Także ryby morskie pod każdą postacią - głównie właśnie szprotki i sardynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
Mufi to ja podobnie mam z kg + 9 i tez powinnam odstawić słodkie, próbuję ale się nie udaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale się słodka u nas zrobiło :) pomyśleć, że ja cały tydzień siedziałam na necie i szukałam fajnych przepisów na ciasta a wystarczyło tu napisać :D Miłej nocy życzę :) a jutro będę szaleć na weselu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - o fu szprotki i sardynki, nigdy ich nie lubiłam, a juz jedzenie w całości.. ble, mój ojciec uwielbia ja piję dużo mleka a ostatnio jak jestem chora to piję wapno to może dzidzia sobie coś z niego uszczknie ;-) agniesiulka - mąż też mnie namawia żeby nie popuszczać, ale ja machnę ręką, nie straciłam niczego bo przecież nie zapłaciłam więc nie będę babce robić smrodu, wózek sprzedała innej osobie więc też nagle mi go nie wyda więc w sumie o co mam się kłócić ;-) nie zna moje dobre serce ;-) jeśli jutro nadal będę mieć katar to przysięgam, że szlag mnie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak tak tylko na chwilkę : agniesiulka chlebek za 3 godz będę piekła dopiero bo wczoraj wróciłam do domu po 23.00. Ale jestem dobrej myśli że się uda :) EdZia jak tam po wizycie ? Dziewczyny z tymi przepisami to łobuzy jesteście ja już od dawna nie piekę bo kontroluje wagę ale chyba znowu zacznę. Uciekam bo mam jednych gości zapowiedzianych którzy już jadą i wczoraj zaprosili się kolejni więc będzie wesoło :) Miłego weekendu życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati1784
Hej dziewczyny! Ale smaka narobiłyście na te ciasta:-) A mnie kusi,żeby iść jeszcze gdzieś prywatnie na USG ,bo umre z ciekawości czy będę miała w końcu ta upragnioną córkę czy jednak syn.Ale kurcze jak znowu się tak pozasłania i nie będzie się dało podejrzeć to szkoda kasy nie? Wózek to ciocia mi pisała,że może mi dać,kuzyn jest już spory i jeździ w spacerowym wózku.Ten wózek od cioci jest wielofunkcyjny,ale ja myśle,że posłuży mi tylko jako głęboki,a później to kupie właśnie taką spacerówke,dużo lżejszą,ale taką co się rozkłada,żeby dziecko na siedząco nie musiało spać.Chłopcy taki wózek mieli i byłam bardzo zadowolona,lekki,składał się jak parasolka i oparcie się opuszczało do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
dziewczyny potrzebuję przepisu na piernik taki żeby go tylko powidłami przełożyć , jak któraś ma to proszę wrzucić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elżunia - ja też zakatarzona - masakra, ledwo oddycham ale mam nadzieję że na katarze się skończy. pati - też chciałąm isc teraz na usg - w przyszłym tygodniu bede w Warszawie i marzy mi się 3d ( u nas nie ma) no ale koszty straszne. tęz jeszcze nie wiem dokładnie kto tam mi się wierci w brzuszku. A jeszcze wam powiem że dziś miałąm "ciężką: noc. Budziłam się kilka razy bo miałam koszmary. Wstawałam wystraszona i zlana potem i wiecie co... dzidziuś też musiał się mocno przestraszyć bo skakał w brzuszku jakby chciał uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmm....dziewczyny, ale tu słodko się zrobiło. Już kopiuję przepisy i na pierwszy rzut idzie krówka, murzynek i rolada z bananami;) A miałam ograniczać słodycze ;p Podaję przepis na sernik: 2 l mleka 2 duże śmietany 18 % 4 jajka 1 szklanka cukru 1 kostka masła 2-3 łyżki kakao herbatniki lub biszkopty ulubione owoce i galaretka Mleko wlać do dużego garnka i postawić na ogniu. Całe jajka utrzeć ze śmietaną, wlać na gotujące się mleko.Gotować na wolnym ogniu, aż zrobi się serek, przelać przez sito i ostudzić. Masło utrzeć z cukrem i dodawać stopniowo ostudzony serek, ucierać wszystko na gładką, jednolitą masę. Masę dzielimy na pól i jedną połowę mieszamy dokładnie z kakao. Na spód tortownicy wykładamy herbatniki lub biszkopty wg uznania. Wykładamy masę z kakao, wyrównujemy, następnie nakładamy warstwę białą, na to układamy ulubione owoce, można też dodać sparzone, odsączone rodzynki, zalewamy tężejącą galaretką i wstawiamy do lodówki. Smacznego!!! ;) Elzunia - ah, ten mąż ;) Zamiast Cię wspierać to jeszcze nakrzyczał, ale to pewnie dlatego, że sam jest przemęczony remontem. Dobrze, że z tym drugim wózkiem sprawa dobrze się zakończyła. Głowa do góry, dziś na pewno dzień będzie lepszy. Trzymaj sie i wracaj do zdrówka!!! Edzie - jak po wizycie, mam nadzieję, że z szyjką ok. Agus83 - czekam też na wieści od Ciebie, trzymam kciuki MOCNO! Uciekam bo czeka mnie dziś dużo pracy w kuchni i na moim balkonowym ogródku ;) Miłego weekendu dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje dziecko dziś w nocy tak się ruszało, że stwierdzam, że będzie chyba perkusistką, grało na moich wnętrznościach aż miło :) a dzień zaczął mi się koszmarnie i zapewne tak już zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Edzia - murzynek pyszny, właśnie wcinam kolejny kawałek. elzuniaw - aż wierzyć się nie chce z tym wózkiem - co za ludzie. Ale może faktycznie lepiej odpuścić - po co masz się denerwować, ten najwidoczniej nie był dla ciebie, na pewno znajdziesz jeszcze fajną ofertę - troszkę czasu zostało. Też muszę pozbierać te przepisy i po kolei próbować - choć po ciąży mam ambitny plan szybko schudnąć - a z tymi pysznościami to raczej nie możliwe..... Ja teraz rozglądam się za łóżeczkiem i wanienką - macie już jakieś typy, jaka firma, jaki kolor łóżeczka, a wanienka taka zwykła czy profilowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×