Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Fasolka99 - ja na tarce go ścieram. Z tym że na początku dodawałam stopniowo do prażonego jabłka tak po łyżeczce i jak było ok to zwiększałam ilość. No i nie daję go codziennie rzecz jasna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta pisz jak to jabłko robisz , w mikro czy gotujesz czy w piekarniku dziewczyny co przyrządzacie same dla swoich maluchów , dzielcie się poysłami i rozwiązaniami, troche chce ograniczyć sloiki w naszej diecie, i tak szukam pomysłu na jedzonko przyrządzane samemu - czekam na wasze propozycje :) pisze rzadko bo stale gdzieś pędze ale ciagle was podczytuję , za tydzień wracam do pracy to nie wiem czy bede mieć jeszcze na coś czas pozdrawiam wszystkie mamy i nie nakręcać się tu bzdurami, pomarańcze to nieoodzowny element cafe :) trzeba się przyzwyczaic i olać temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzunia, Mufi: a może to pocenie to przez wit. D? wiem że przy niedoborze mże się główka pocić.. no chyba że coś pokręciłam.. mona_aa - gratulujemy ząbków Mufi - ale duży chłopak! a z tym katarem to u nas Majka miała rzez piersze 6-7 msc, lekarz mówił że może powietrze suche, może co.. kupiliśmy nawet nawilżacz powietrza i później z dnia na dzień przeszło.. JulkaZ - mi lekarz powiedział żeby dodawać po łyżeczce, tzn. mieszczać to mleko 1 z 2 i późnej zwiększać dawkę docia - ta sukienka jest bardzo ładna, ale wydaje mi się że ładnie będzie wyglądać na takiej starszej dziewczynce. Córa zgubi Ci się w tych tiulach chyba.. Ja miałam skromną sukienkę, a później przebrałam w coś tkiego: http://allegro.pl/basbet-sukienka-spodnie-czapeczka-62-chrzest-i2394493459.html Tojah - to teraz wypoczeta babka jesteś po tych wczasach :) A jak? ugrałaś coś z księdzem w sprawie chrztu? A co do urody to potwierdzam, goście mięli rację :D A buziol Majki ładnie się goi.. kupiłam wypasioną maść (jakaś Kelo-cote) smaruję i mam nadzieję że blizna zejdzie :) Tym słoiczkiem Gerbera z tym mięsem to też nakarmiłam Majkę blee... kushion - u mnie dłuższy czas Konrado nie mógł załapać z jedzeniem, miał odruch wypychania językie.. wszystko lądowało na brodzie, ale zrobiłam chwilę przerwy i później już skumał jak jeść. A co do przyrządzania posiłków to ja robię tak: Deserki: Jabłko - kroję w plasterki,wrzucam do gotującej się wody, (wody tyle żeby było nieco ponad jabłkami) i na małym ogniu trzymam tak z 5 min żeby zrobiło się miękkie. Jak wystygnie to miksuje całość razem z tą wodą. Czasami razem z jabłkiem wrzucam pół gruszki albo 1 marchewkę Banan - albo sam starty na tarce albo wymieszany tak 1:1 z prażonym jabłkiem. Dzisiaj zrobiłam np. kleik kukurydziany z prażoną gruszką. Tylko ja tak trzymam chwilę żeby tylko zmiękł owoc a żeby go nie rozgotować. Jutro zrobię np. jabłko z brzoskwinią. Obiadki: - rosołek: kawałek kury (np. skrzydełko) wrzucam na gotującą wodę i gotuję, jak już mięso jest prawie miękkie, to wrzucam 2 marchewki, kawałeczek pietruszki i odrobinę selera, natka pietruszki i ziemniaka i późnież miksuję razem z wywarem. Z tym że ten wywar może on uczulać i dla niektórych dzieci jest ciężkostrawny to można zmiksować z przegotowaną wodą. A dzisiaj zrobiłam taką zupkę: 1 marchewka, 1 ziemniak, kawałek cukinii, różyczka kalafiora i koperek, zagotowałam i zmiksowałam. Robiłam też ziemniaki ze świeżym szpinakiem + pół marchewki, ale nie wiem dlaczego ale ze szpinaku były takie nitki.. więc musiałam przez sitko je przetrzeć. Jak do zupki dodaję ziemniaka to wtedy nic już nie dodaję, żadnych kaszek ani kleików, bo u mnie brzdące na 2 śniadanie wsuwają miskę kaszki ryżowej to już nie chcę ich tuczyć. Piszą żeby dodawać kawałek masła do tych zupek ale jakoś mi tak wcześnie i się jeszcze cykam :) Robiłam też zupkę z królikiem to tak samo jak rosołek, tylko tam akurat nie miałam ziemniaka to dodałam po zagotowaniu i ostudzeniu łyżkę kaszki kukurydzianej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojjaaa
Hej, ale nie rozumiem oburzenia na temat "afer słoiczkowych" - skoro dają do nich mom, sól czy kwas i piszą o tym na etykiecie to są fair - wystarczy przeczytać i wybrać coś innego. Ja osobiście zawsze czytam etykietki, nawet proszę ekspedientki o podanie "ile mięsa jest w mięsie", czasem robią głupią minę ale sorry to ja to będę jadła, chcę być świadoma co trafia do moich ust :p Ja mam zaufanie do słoików ale zawsze etykietki czytam. Co do momu to fakt, świństwo to jest ale sprawdźcie sobie skład parówek dla dzieci - rzadko które mają powyzej 70% mięsa. Miło was czytać, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosół?
"Przygotowując zupę lub mięso dla dwulatka można pozostawiać wywar z mięsa. Mimo to jest on alergenem (do wody przedostają się wszelkie hormony i substancje chemiczne z mięsa hodowanego nieekologicznie), dlatego należy zachować ostrożność. Wywar mięsny nie jest polecany dla niemowląt. Starszym dzieciom można podawać rosół i inne zupy na wywarze mięsnym. Warto jednak podkreślić, że znacznie zdrowsze są dania i zupy gotowane na wywarze warzywnym, z dodatkiem ugotowanego oddzielnie mięska." co dopiero dla niemowlaka! znalazłam w sieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zooja - ja się nie oburzam, zwłaszcza że dawałam i daję słoiczki dzieciom, bo przecież teraz nie pójdę do lasu i nie nazrywam jagód. Tylko te słoiczki to biznes jest i teraz jest taka opinia że warzywa z bazaru są niezdrowe, a słoiczki to sama ekologia i megabezpieczne a raz na jakiś czas wybucha afera że nie.. rosół? - pomarańczo przecież napisałam wyraźnie że jest silnym alergenem. Ja gotuję na wiejskiej kurze która chodzi sobie po polu i nie jest nafaszerowana hormonami, poza tym dzieci nie jedzą go codziennie tylko 1-2 w tygodniu. Akurat moje bliźniaki nie miały i nie mają żadnych problemów z brzuchem to im nie szkodzi i nie są alergikami. Jak dziecko jest alergikiem to może zaszkodzić. Można oddzielnie ugotować i zmiksować :) A te 2 lata to gruba przesada.. zupy na wywarze mięsnym jak dziecko nie jest alergikiem można robić od 7 msc. Zresztą każdy ma swoje dziecko i niech robi jak uważa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:-) zobaczcie ile fajnych rzeczy wyszlo,przez pomarańcze,przede wszystkim jak bardzo dbaja o dobro naszych dzieci.to jak nic sa polozne srodowiskowe z mego miasta:-) pisalam Wam wczoraj,ale zasnelam z tel. a teraz na szybko mam pyt do julki jaka macie dawke tego cecloru? a reszta potem.dzis juz musze sie zebrac. I w. ogole foty z morza wyslac. milego dnia.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta dzieki za menu :) przygotuję dziś deser z jabłka i dodam kleik żeby sie mój Gagatek łakomczuch najadał, mam w planie też przygotowanie zupki , dostalam gołąbki i kroliki na przygotowywanie jedzonka dla Małego więc wykorzystam, mam pytanie czy jak zrobię taką zupkę no trochę więcej niż jedna porcje to mogę to bezpiecznie przechowywać dzień lub dwa ? oczywiście w lodówce albo może zagotować w sloiczkach , jak myślicie ? i pisać mi tu , im więcej info - od mam pomarańczowych też :) zapraszam do wypowiedzi :) - tym lepiej, każda ma inne doświadczenia i uwagi i to jest cenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasami zupki robię na 2 dni (ale tylko z warzyw), po zmiksowaniu dzielę na połowę i jedna część ląduje w słoiczku w lodówce. Tylko trzeba od razu podzielić, zupka którą chcesz przechowywać nie może mieć kontaktu ze śliną dziecka. Tylko ja robię je tuż przed zjedzeniem, tak że ta druga porcja nie leży w lodówce dłużej niż 24h. No i jak dodaję kleiku to takiej zupki też nie robię na 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah mamy podawać ten cecerol 2x po 5ml tylko mnie nie strasz że coś jest z tym lekiem bo już dostał dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CECLOR* 20 stycznia 2012 o godz. 11:20 przyszedł na świat nasz Synek Oliwier 3 200 g, 56 cm,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,spokojnie:-) mamy taka sama dawke,ale wydala mi sie za duza i zaczelam watpic.w lekarza oczywiscie:-), dzieki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały spi a w meczu przerwa my dzis bylismy na spacerze ale małemu było ciepło mimo ze w samym bodziaku i sie denerwoiwał no i czesciej znowu karmie, mały chce na zasypianie, sama nie wiem zasnal obudził sie po godzince i zasnał w moich ramionach ale za wczesnie go przeniosłam znowu uzypianie i zasnał niby przytulony do mnie i sie obudził i płacz no i potem zasnał przy piersi ale podobno to czesto tak ze dzieci na piersi sie do niej przyzwyczaja i nie chca smoczków bo od mamy kolezanki z pracy synowa i córa mają z dziećmi tak samo zobaczymy jak dalej pojdzie gdy znowu ebde miała duzo pokarmu bo teraz cianko bo od powrotu z BB zasypia wieczorem przy piersi.... poza tym jablko z marchewka jakos nie weszło, połowa słoiczka poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka ;)
Mi lekarz pediatra, z resztą przyjaciel rodziny, również zakazał podawania bananów. Opitolil mnie że podaję dziecku chemię w czystej postaci. Od razu mówię, że nie znam się, ale on coś mówił o tym, że właśnie banany bardzo absorbują środki którymi są pryskane. Ile w tym prawdy nie wiem, ale na wszelki wypadek odstawiłam je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Dominis ma od wczoraj 39 stopni. lekarz nie stwierdził zadnej infekcji, osłuchowo czysty, uszka w porządku, nie ma biegunki, kataru. Oczywiście, możliwe że to dopiero się rozwija. dziś rano wciąż miał podwyższoną temperaturę w dzień lepiej. Jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowa pomarancza
Może trzydniowka, albo zeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion - tak,albo zęby albo 3-dniówka. tak mnie się też wydaje. i co mam CIę wychłostac za krakanie ;-) 3-dniówka to - z tego co pamiętam, goraczka i objawy jak w zwykłym przeziębieniu, dlatego warto poczekać z antybiotykiem ewentualnym, a na 3-4 dzień wysypka , taka kaszka czerwona. i po infekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka, nie pisz,ze nie wiesz co to prażyć? i dobrze ześ podeszła Youstte, bo wszystkie przy okazji skorzystałysmy. :-) Zageszczaj kleikiem ostrożnie i na wyczucie, daj pół miarki - ja tak daje, miarkami od mleka i wymieszaj i poczekaj, zobaczysz jak napęcznieje czy to już czy jeszcze rzadkie. Ja to w ogóle robiłam tak,ze gotowałam duży gar zupki (tak naprawde trudno to nazwać zupa, bo i tak na gęsto szło) marchew, pietruszka, ziemniak i osobno kalafior, burak, fasolka szparagowa, brokuły, cukinia jakaś i potem miksowałam gar, porcjowałam i dorzucałam do porcji jakiś jeden dodatek i miałam taki przekrój zupowy.. ale to już poźniej jak więcej rzeczy dziecko je. I powiem Wam,ze Youstta dobrze robi z tymi deserkami,bo jednak słoiczek jabłek 2,5,a kg jabłek tyle samo. I Fasola tak tu pomarańczowe nie zwołuj, bo zapomniałaś dodac,ze chcemy tylko te co wnoszą coś sensownego do rozmowy i pomocą służą,a nie głupotami się zajmują i zołzowatość pokazują. Youssta, jak karmisz bliźniaki? masz jedną miskę i raz temu i raz tamtej? a one siedzą grzecznie w krzesełkach z dziubkami otwartymi ;-) I dzieki za miłe słowa! :-) Smaruj,smaruj,skoro to taka cud maść. :-) Banan jest od 4-tego miesiąca w słoiku ,a robią je specjaliści,zatem jestem za! NO ja z tym mięsem to chciałąm być taka do przodu,ze hej. kupiłam słoiczki z samym mięsem indyk i kurczak, bo sama nie mam dostępu do wsiowych ;-) i gotowałam jarzynówki i łyzeczka mięcha i tak sobie dziecko moje pojadło ekologii,ze hej! W szoku byłam jak etykiete poczytałam,ale to było w okresie kiedy już duzo młoda jadła i ja ufałam bardzo słoiczkom. No i nic nie ugrałam w sprawie chrztu, bo ks się wypiał i wywczasował na kilka dni,a poza nim z nikim się nie da nic ugadać,ale ja wiem,ze bez kościelnego nam nie ochrzci, teraz pytanie czy jednostronny dam radę załatwić w 4 tyg. wątpię. eh.. nawet mi się pisać nie chce,bo mnie to wszystko dużo zdrowia kosztuje. Docia - ja wrócę jeszcze do pytania o kaszki, my nie podajemy jeszcze,ale ja bym robiła jedną na dzien albo na sniadanie albo na kolacje. Jagódka - Mnie ostatnio KInga też nie chciałą zjeść jabłka z marchwią,zaczeła się wkurzać i pluć i płakac, to zrobiłam mniejszą porcję mleka,napiła się i już pewnie tak głodna nie była i potem jeszcze 3/4 słoika opchneła. z tym,ze ja zagesciłam miarką manny mlecznej, bo gdzies musze ten gluten upchnąć. i jeszcze marchewkową z ryżem musze zageszczac,bo jakoś wypływa nam z łyżeczki ;-) I jagódka, Kochana,nie gniewaj się,ale dziąsła,nie zdziąsła. Musiałam! Przepraszam :-) i rób tak z tym cycem i usypianiem,by i dziecku i Tobie było wygodnie, naprawdę zaraz dzieci się wypna na Was, zwłaszcza dziewczynki, bo moja starsza mnie tak olewa ,ze szok, tylko tatuś i tatus! I ja się pochwalę,ze Kindziukowi dolna, lewa jedynka się przebija. może uda mi się zrobić foto dziasła. I ja za Mufią też napisze,ze nam idzie dobrze zasypianie w łózeczku,ale to chyba dlatego,ze moja Kindziulina jest mało wymagająca, zasnie wszędzie, jak spiąca, tylko smoka dajcie i gotowe. Ale jako,ze postanowiłam ją jakieś 2 tyg temu wyprowadzić już z sypialnianego łózka to zaczeliśmy na drzemki w dzien dawać do łózeczka, i kocyk na nogi, szmatka-pieluszka na głowę, smok i karuzelka i znikamy i ona sobie tam ogląda, marudzi, kreci się i zasypia. i dłużej teraz nam spi, a w nocy coraz fajniej jej idzie, dziś pierwszy raz po spaniu -obudziła się o 4.50 od 20.30spała i nie dałam cyca, tylko butlę na półspiocha i pospała do 8. i tym samym chyba już skończyłam karmic. Zaraz dolączę do Fasolki i bede się dukanić. bo jak we wrzesniu wyjdę na plazę, musze coś zrobic tą galaretką na ciele. :-) Wyslę com stworzyła i poszukam sukni dla doci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docia - moja córa miała taki strój - chrzczona w wieku 6miesięcy: sukienka- http://allegro.pl/sukieneczka-biala-68-sweterki-malgosia-i2396076733.html sweterek - http://allegro.pl/sweterek-azurkowy-68-sweterki-malgosia-i2396076735.html buty - http://allegro.pl/buciki-biale-szydelkowe-zdob-sweterkimalgosia-i2399027737.html (buty zakupiła nam chrzestna, dla mnie były zbyteczne ) czapeczka - tego kompletu, w podobnym stylu. - http://allegro.pl/do-chrztu-azurek-68-sweterki-malgosia-i2396076709.html Miłego. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny no tak rozmyslalam macie racje z ta sukienka jest za gustowna :) bardziej dla starszej... mam pewien problem moja mala tak sie przyzwyczaila do lyzeczki ze teraz z butelki mleka mi wypije z 40 ml i juz nie chce i musze jej podawac lyzeczka to zje ale mleko jest plynne wiec wiecej powylewa wiec mam pytanie do was czy mozna podawac do kazdej porcji mleka troche kleiku kukurydzianego zeby zagescic mleko >?? rano wypije z butelki potem o 9 daje jej kaszke ryzowa malinowa o godz 12 zjada obiadek potem wlasnie o 15 i 18 mam problem zeby mala mi mleko wypijala z butelki na noc daje jej sinlac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docia, a może ma za małą dziurkę w smoku i się musi męczyc z piciem i dlatego woli z łyzeczki? własciwie to o 18 możesz zagęścić,ale wypadało by choć jedno czyste wypic. Z drugiej strony dzieci ulewające, z refluksem, chyba cały czas piją mleko zagęszczone. Ale chcesz zageścić ,by było płynne takie do smoka krzyzykowatego czy takie gęsciejsze do podania z łyzeczki? pewnie to drugie :-) Próbuj, próbuj róznych opcji, jakoś to mleko musisz przemycić. Ja dodawałabym do obiadku lub deserku, gdyby dziecko nie chciało pić mleka i słabo by na wadze przybierało. Kochana, jak się Tobie ta suknia strojna podoba to ją kupuj, i już, na nasze opinie nie patrz. MNie się wydaje ( za Youstą napisze),ze takie dziecko lezące zginie w tych boskich tiulach, ale takie 1,5-2 lata to super by się prezentowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czyste mleko rano o 6 wypija..a dziurke to ona ma wieksza bo z mniejszej to wogole nie chciala pic jest bardzo wybredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oszaleć można z tym jedzeniem dla dzieciaków, to podawać to nie , za chwilę inny specjalista ( nie was mam tu na myśli :) ) radzi że jednak tak, inny że sie wstrzymać - mam dość przyznaję się : podałam dziś dziecku surowego banana, oczywiście że mu smakował, tak macie rację ze pewnie jakaś chemia no i co mam z tym zrobić , do końca życia podawać mu mleko sztuczne - bez chemii , i sloiczki bez chemii , nie wiem , może źle robię ale chemia u nas wszędzie a teraz zapraszam pomarańczę do komentowania mojej głupoty :) jak to zawsze bywa pewnie któraś mnie tu zbiczuje Kushion - zdrówka dla Dominika :) tojah jak bedziesz gotowac gar to zrób dwa a ja przyjade ze słoiczkami :p no i nie wiem czy zdążysz do mnie dukanowo dołączyć bo mnie już prawie nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wiem ze jak pomarańczka zaatakuje to ma sie ochote tu nic nie pisac bo sie odechciewa, ale jesli o to chodzi to zrobmy na złość, nie trzeba pisac duzo i czesto ale fajnie by było raz na jakis czas wiedziec co u kogo, zrzyłam sie z wszystkimi pamietam imiona waszych dzieciaków i co u kogo, podbieram dobrze pomysły (ohhh Edzia krzesełko rewelacja sprawdza sie super, Youstta ten pomysł na prazone owoce rewelacja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka ja dzis do jabłka z marchewka dodałam banana :) ale za słodkie mu to było a on był głodny i wolał mleko, jutro dynia i ziemniak ciekawe jak to wejdzie mykam zaraz spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) kushion,moja Emila miala trzydniowke.przez 3 dni goraczka 38-39 stopni,mloda byla senna,marudna,duzo pila.Po podaniu syropu przeciwgoraczkowego c zula sie lepiej,usmiechnieta,zadowolona. Innych objawow nie bylo,na czwarty dzien delikatna,jasna wysypka na brzuszku i plecach. I my pochwalimy sie zabkami- kilka dni temu przebil sie jeden,dzis zauwazylam ze drugi sie wylania. Dolne jedynki :-) Co do jedzonka ,byla u nas juz rybka a teraz czeka kurczaczek :-) czekolade i takie tam rozne rzeczy tez polizala he he banana daje ze sloiczka, jabluszko surowe,tarte bardziej lubi niz sloiczkowe :-) kiedys pisalam,ze cos z bioderkiem Emilki jest nie tak i niestety po usg okazalo sie ze to dysplazja.we wtorek mamy wizyte u specjalisty.lekarz od usg mowi ze bedzie musiala nosic szyne.jestem przerazona,ona jest juz duza,chce sie ruszac a tu bedzie trzeba jej nogi unieruchomic :-( i raczej na dlugo :-( jestem wsciekla na naszego pediatre,uspakajal ze wszystko jest ok,bioderka w porzadku,choc mowilam ze pierwsze usg wyszlo minimalnie zle,ze slabiej nozka rusza.konowal pieprz... teraz dziecko bedzie sie meczylo,a moglo byc juz dawno wyleczone.przy drugim dziecku bede madrzejsza i nie bede wierzyc lekarzowi,od razu bede sprawdzac u specjalisty :-( codzien was czytam i tu i na facebooku ale malo piasze bo jakos przy tym moim szkrabku czasu malo :-) pozdrawiam wszystkich,gratuluje pierwszych zabkow,przewrotow i wszystkich nowych umiejetnosci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camilla Wielka szkoda, że tej szyny Twoja mała od początku nie nosi, bo im wcześniej tym lepiej, moje dziecię nosi już 3 miesiące i jest szansa na to że niedługo zdejmiemy I mi też pierwszy lekarz (konowal) stwierdził, że pieluchowanie wystarczy, ale że nie mam o nim dobrego zdania to skonfrontowalam jego opinię u innego lekarza i się okazało, że szyna konieczna, bo jest zagrożenie zwichnięcia bioderka a wtedy operacja i gips *przepraszam za błędy pisze z tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×