NIE DAJCIE KASY DZIECIOM NA KOMUNIE TYLKO PREZENTY

Z TEGO co widze to rodzice zabieraja dziecku te pieniadze i remontuja mieszkanie lub kupuja sobie(nie dziecku) meble. nie dajcie sie obłowic rodzicom tylko kupcie upominek którym sie dzieciak ucieszy

już cos

Nie pisz bzdur. Ja wolę pieniądze, których wcale nie wydam, zamiast kolejnych gratów walających się po domu.

zgadzam sie z autorka

jak nie wydasz tych pieniędzy to po co ci one ?

Dla syna. Juz zaplanował, ze kupi sobie za nie akcje. :)

jak nie wtydajesz tej kasy i dasz dziecku jak np. bedzie mialo 18lat to ta kasa bedzie gowno warta.

Teraz dzieciom na komunię daje się jakieś drogie sprzęty. A nie wszystkich jest na to stać, więc wolą dać jakąś sumkę, za którą z kolei nic nie kupią, bo zegarków czy rowerów raczej już się daje.

nie dajcie sie obłowic mamusiom które podpuszczają swe dzieci by mówiły chrzestnym co chcą - zazwyczaj wołają o kasę - kupcie dziecku drobiazg stosowny do jego wieku

ostatnio slyszlaam cos takiego: jesli chcesz zobaczyc swoje pieniadze, ktore dostalas na komunie to odnierz je od swoich dzieci - cos w tym jest ;)

A co rozumiesz przez drobiazg stosowny do jego wieku?

Kurde, współczuję wam, ze macie patologiczne rodziny, które kradną pieniądze swoich dzieci. Jest jeszcze druga sprawa - w dzisiejszych czasach przyjęcie, nawet w domu, to tyle kasy, ze nie wszystkich rodziców na to stać.

jak kogoś nie stac na przyjęcie to niech nie robi a nie patrzy ze za pieniądze które dziecko dostanie opłaci sie imprezę - załosne - macie dziecko to sie martwcie. osiem lat mają rodzice cza s by odłożyc kasę na impreze komunijną

To była uwaga odnośnie oblowienia. Wiesz, znam rodziny, które nie mają z czego odlożyć. A to niemały wydatek, nawet w domu. Do tego dochodzi w tym samym czasie (np. u mnie) opłata za zielona szkołę i jest problem. Nie twierdzę, że każdy ma brać pożyczki na prezenty, tylko dać coś w zakresie własnych możliwości. Ale każdy ma swój pomysł na prezent, więc daruj sobie tego typu apele. Dlaczego uważasz, że i rodzice i dziecko ma być zachwycone kolejnym gratem pętającym się po domu?

ale się unosisz - bo trzeba ci kasy którą dziecko dostanie by za zieloną szkołezapłacic. ja zawsze właśnie na przekór rodzicom dziecka komunijnego którzy wiem że czekają na gotówke z jego prezentów kupuje coś dla tego dziecka - jakiś prezent a nie daję kasy

A ty to sobie możesz widzieć. A ja nie widzę, żeby rodzice zabierali pieniądze dzieciom. Dają je im, gdy wyjeżdząją na wczasy albo kupują to co dziecko chce. Nie pierdol głupot tutaj...

To już zależy od rodziców... Mnie nie zabierali, na szczęście ;)

CZY JEST KTOS kto mi wytlumaczy zwiazek pomiedzy komunia i dawaniem kasy

Wcale się nie unoszę, bo stać mnie i na przyjęcie i na zieloną szkołę. Ale znam życie i wiem, że ludzie mają różną sytuację finansową i czasami żyją od pierwszego do pierwszego. Ty natomiast się uparłeś, że tylko ty masz rację i starasz się wszystkich o tym przekonać. osotanio pojawia się tu wiele tematów odnośnie prezentów i czytam wszystkie, właśnie pod kątem prezentów dla syna. Nie znalazłam tam jeszcze nic godnego uwagi, bo ciągle te same zestawy rzeczy, które większość dzieci już ma. Ale lepiej dać jakiś niepotrzebny prezent, bo ty uważasz, że inaczej rodzice zabiorą pieniądze.

tez wychodze z zalozenia,ze lepiej cos kupic. Jestem chrzestną corki mojej rodzonej siostry,i tak wlasnie bylo,na chrzciny dalam jej pieniadze - niby na hustawkę i chodzik,a kasa poszla na ubezpieczenie samochodu - bo sie akurat skonczylo....na roczek tez dalam kase - poszla na panele do duzego pokoju, potem tez dalam jakies pieniadze,nie pamietam z jakiej okazji,i oczywiscie bylo kupione za to cos nie dla dziecka,wiec teraz kupuje prezenty - ostatnio rowerek,a teraz basen pompowany - ktory mial byc zreszta kupiony przez siostre juz w zeszle wakacje,ale jakos kasy zabraklo na dziecko.

A czy myślicie, że taki prezent dla chłopa będzie OK? http://www.youtube.com/watch?v=sn3k9m9WWkY&feature=channel_video_title

Popieram w 100 %.... W maju mamy komunie siostrzenca mojego faceta... Rodzice zawsze zabieraja mu pieniadze i tak jak pisze autorka - w zeszlym roku po urodzinach kupili ławe do pokoju, a w tym roku DVD..... Wiem te od babci chlopak dostanie xboxa, weic my kupujemu mu gry (wcale nie tani wydatek bo za 3 gry na xboxa zaplacilam 500 zl.)

to tylko wspolczuc dzieciom. Moja corka wprawdzie do komuni ma jeszcze daleko, ale pieniadze ktore dostala na chrzest ma wplacone na konto oszczednosciowe, do ktorego bedzie miala dostep po skonczeniu 18-tki. Z komunijnymi podejrzewam zrobimy to samo. To sa pieniadze dzeicka a nie rodzicow

Ja nigdy nie daje malym dzieciom pieniedzy... czy na komunie czy na chrzest. Znajoma poprosila mnie na bycie chrzes., pomoglam w przygotowaniach, pare groszy dolozylam, ale dziecko pieniedzy nie dostanie, bo to zaden prezent dla dziecka ani zadna pamiatka..... Jak rodzice szykuja wielkie imprezy komunijne czy obiady na 30 osob, no bo cala rodzine trzeba zaprosic (bo dziadkowie i chrzestni to za malo) to ich problem za co to zoorganizuja....

Czasami dostawaliśmy kasę, a czasem prezenty. Ale pieniędzy nigdy nam rodzice nie zabierali, nawet jeśli im brakowało... Tak samo robimy ze swoimi dziećmi. Jeśli dostają od kogoś pieniądze to jest to ich kasa. Na pewno nikomu nie mówimy co nasze dzieci mają dostać.

8 latek AKCJE soebie kupi hahaha, a potrafi on conajwyzej mnozyc i dzielic? dobre dobre :D

AKCJE KUPIĄ ALE RODZICE SOBIE - NIE PIERDOLCIE -

Po pierwsze nie ośmiolatek, tylko dziewięciolatek. Po drugie, jeżeli wasze dzieci nie mają o niczym pojęcia, bo spędzają życie przed grami komputerowmi, to nie znaczy, ze inne też są takie ograniczone. jeżeli tylko rozmawia się z dziećmi i tłumaczy im, to sporo są w stanie pojąć. Ale widzę, ze to dyskusja ze złodziejami, którzy wszystkich sa w stanie okraść, nawet własne dziecko i myśli, ze wszyscy tak mają. Współczuję waszym dzieciom nie tylko tego, ze ich rodzice sa złodziejami, ale równiez tego, ze mają ograniczone umysły.

teeee zaprowadz tego swojego mózga na giełde moze cos wiecej zarobi hahaahaah kurrwa leze :D

no mam ten sam nie denerwuj sie, nie ma sensu