Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

"Potem ten wywar przecedzę (nie znoszę takich mięsnych farfocli w zupach" to słowa Qantanamery . W skrzydełkach jest najwięcej cholesterolu, lekarz tak powiedział mojej siostrze, stwierdził aby tego nie jeść.

Kurczak po japońsku. Pięknie brzmi. :) A jak go przyrządzasz?

Tak, zgadza się. To moje słowa.

faktycznie mnie nic do tego co jecie, jak gotujecie. Niepotzrebnie wtrąciłam swoje trzy grosze;) Miłego dnia

Nie obrażaj się! Nie ma o co!

Zamrożone truskawy też się różnią smakami,wszystko zależy od sposobu zamrażania.Ja mrożę je tak trochę może nie zdrowo ale za to są o wiele smaczniejsze- otóż: dokładnie myję,potem obrywam szypułki( nie odwrotnie , bo jak się wymyje już odszypułkowane to truskawki tymi otworami" wchłoną wodę i ich smak będzie gorszy).Umyte turlam w cukrze,układam na tacy ,lub na desce do krojenia,tak by się ze sobą nie stykały.Wkładam do zamrażalnika, jak już są twarde przekładam do woreczków.Zamrożone w ten sposób po odmrożeniu smakują prawie tak jak te świeże.Tak samo mrożę jagody,śliwki węgierki( mam potem do ciast.

nie obraziłam się:D nie chcę psuć Wam fajnej dyskusji:) Pozdrawiam

No to dobrze, że nie jesteś panna - obrażalska. :) My też pozdrawiamy!

Margolko, dalej mówię, że Twoje sposoby są fantastyczne! :)

świetny sposób mrożenia owoców:) skorzystam latem ja tak mroże pierogi, tylko nie turlam ich w cukrze;)

Skrzydełko, a na czym Ty zupy gotujesz?

-kaciaa - dołącz do nas !!!! Będzie super !!!Bardzo mi się podobają Twoje rady i przepisy, widać,że znasz się na rzeczy. -"skrzydełka kurczaka"- ciebie też zapraszamy do naszego grona, nie obrażaj się!!!! dla obu na powitanie.

Och, już powinnam z domu wyjść, a u nas jest tak ciekawie, że nie mogę oderwać się do kafe i szanownych czterech liter podnieść. ;)

Margolka Quantanamera heeeeeeej :D a robie tak pisalam multum razy ale czego sie nie robi dla takich lasek jak Wy :) Margolka a dziekowac dziekowac bardzo Kurze cyce kroimy w wieksza kostke robimy ciasto ( sos sojowy sol ziolowa, troche papryki ostrej 2-3 zabki czosnku drobno pokrojone lub starte przez praske imbir najlepiej swiezy starty jak nie ma to suszony maka ziemniaczana jajko troszke wody ) nz tego robiy cisto ma miec konsystencje nalesnikowego taplamy w tym kurze cyce zamykamy w lodowce na kilka godzin :) smazymy w glebokim oleju na zloty kolor pyszne sa z ryzem ziolowym podajemy lekko jescze posolone i skropioe sokiem z cytryny najlepsze sa maczane w sosie sojowym/majonezie/ sosie chilli slodko-kwasnym :)

od razu zaznaczam pieczenie nie jest moja domena o ogrodzie mam takie pojecie jak moje koty o astronomii zerowe co do sprzatania no ujdzie babcine rady sa najlepsze :)

a ja siedze w pidzamie i urlop mi sie konczy buuuuuuuuuuuuuuu :(

Kaciaaa dobrze masz. :) Tylko szkoda, że już się kończy. :( A ja melduję posłusznie, że prysznic wzięty, włosy umyte i wysuszone, makijaż szybkościowy wykonany i już lecęęę...! Miłej środy!

papa quanta milego dzionka :)

kaciaa-ja już jestem na nogach od 5 rano jak codzień, "obskoczyłam ogród" ponakarmiałam stwory,wysłałam syna do szkoły,posprzątałam po śniadaniu.Mam dwie staruszki(podopieczne), są już umyte,ubrane i nakarmione (obie biedulki sparaliżowane i chore)Teraz czas na obiady.Sobie gotuję coś innego, babulki są na specjalnych dietach to co innego.Ale,że uwielbiam gotować to sprawia mi to przyjemność , masz rację rady babci są bezcenne.Nie każdy musi lubić ogrodnictwo czy pieczenie.Jest wiele ciast łatwych , bez pieczenia też je często robię.Teraz posiedzę przy komputerze ,bo siwe kudły farbuję, to nigdzie z czepkiem nie wyjdę!!!

a ja jeszcze chwilke bede i zaraz mykam margolka pracowalam w DPS-ie wiem co to znaczy taka opieka a ja diete mam w glebokim powazaniu ciekawe co bedzie jak dobieje do 80 jesli dozyje :D za krotkie jest zycie na jakies diety bzdety o zrymowalo sie :D gotuje roznie raz zdrowo raz mega niezdrowo na ogol wszystkozerna jestem :)

a koty nakarmione juz dawno watroba swieza sucha karma swieze mleczko dla szeryfa zoltko ( dostaje na siersc raz w tyg Fredka zoltka nie uznaje )

kaciaa - obie babulinki muszą być na diecie - jedna ma okropną cukrzycę druga nadciśnienie i chorą wątrobę.Ja też raczej gotuję tradycyjnie i nie wygłupiam się z dietetycznymi potrawami.Aby było zdrowo - to w kuchni obowiązuje duża ilość warzyw ,kasze i nie stosuję smalcu,słoniny do smażenia nie używam masła tylko olej rzepakowy bo jest dużo zdrowszy,więcej mięs ciemnych,typu wołowina,cielęcina oraz drób (wieprza też lubię ale sporadycznie) poza tym zamiast mięsa smażyć piekę je w rękawie lub robię duszone.

Witam drogie Panie - biorę się za szarlotkę, bo taaaka mnie ochota naszła, że szok! Mam ochotę na taką na kruchym spodzie, ale nie chce mi się ciasta gnieść. Co powiecie na taką?? http://www.smaczny.pl/przepis,pulchna_szarlotka

Ja juz po obiadku maz byl w domu po 17 i zanim sie usmazlylo itd :) Kwadrans temu jesc skonczylismy :) Mielismy goscia na obiedzie fajnie bylo :) Teraz moje kochanie gra w wiedzmina a ja stukam na kafe :)

atramka - prawdziwą skarbnicę przepisów znalazłaś!!!Jest tu tyle tych przepisów ,że nie pokapowałam o który pytasz.Ale tu jest tyle wspaniałości,ze oczy trudno oderwać.Super.Znów mój zeszyt z przepisami podtyje od przepisów.

kaciaa - a ja też przed chwilą przyszłam, paskudny dziś ten dzień.Moja podopieczna zasłabła i trafiła do szpitala.Na pogotowie nie mogłyśmy sie doczekać, bo jak zgłosiłam że babcia bardzo wiekowa, 89 lat-to się nie spieszyli,potem pojechałam za karetką, z bielizna nocną ,recznikami i innymi przyborami.Babulka boi się pobytu w szpitalu,więc do tej pory z nią byłam.Moje chłopaki zamówli sobie gotowce.Tzn. niedaleko mnie jest knajpka w której sprzedają na wynos kurczaki z rożna i taki był dziś ich obiad.

Jak raz na jakis czas zjedza cos z knajpki nic im nie bedzie Szkoda tej babulenki Margolka a gdzie Ty w ogole rezydujesz bo nie moge znalezc a wiem ze nie w Pl

Kaciaa - w Polsce , w pięknej polskiej wsi na Dolnym Śląsku.

margolka - współczuję :( aż się nóż w kieszeni otwiera, gdy pomyślę o polskiej służbie zdrowia :( Jak mi córcia rok temu rączkę złamała (miała 2 latka...) to z godzinę dzwoniłam zapłakana po szpitalach i pogotowiach i aby odsyłali do innego :( a męża akurat nie było w domu, bo nawet bym się hooojów nie prosiła :( eh, jak sobie przypomnę to aż mną trzęsie! :( A cieszę się, że stronka się spodobała :) będziesz próbowała przepisy i zdawała relację :)) Ja robiłam tą "pulchną szarlotkę" ale jakoś pulchna mi ona nie wyszła :( zobaczymy jak się dopiecze... Zostało jeszcze pół godzinki :)

atramka- najbardziej oczy mi się zaświeciły do tych z owocami.Pierwszy na niedzielę to lodowiec:D