Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

padam!! pozadziłam czosnek, ale jeszcze nie cały, jutro reszta, nogi i ręce mi odpadaja, nie wspomne o kręgosłupie...na razie podadziłam 160 ząbków, a jeszcze zostało mi 100, ale to już jutro. piernik prawdziwy się robi...napiszcie mi tylko czy moge go przechowywac w garnku rzymskim? bo nie mam ani ceramicznego, ani kamiennego, takiego zeby się ciasto zmieściło. w piecu dochodzi salceson, wg. Margo, a co? nie można sobie w życiou wszystkich przyjemności odmawiac :) coś trzeba mieć z tego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to annorl, bierz się za odpoczywanie :) Ja niedługo jadę na zakupy, bo lodówka świeci pustkami, jak zawsze muszę sobie napisac karteczkę, bo bez niej ani rusz :) dzis dzień wydaje mi się taki spokojny, bez emocji, bez szału.. Czasem lubię listopad, za oknem zimno, smutno, a w domku ciepło, przytulnie, chłopa brakuje, ale już jutro wraca :D Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry po południu :) Dopiero co usiadłam do jedzenia. Ale nie jest to marchwianka lylko jaglanka. No cóż, gotuje się tylko 20 minut, nie godzinę, a ja po przyjściu dopiero ją ugotowałam. I jest PYSZNA :) Kupiłam dobrej marchewki. Dodałam 2 kostki warzywne i świeży koperek, pół pęczka. Wczoraj był mrożony i było go mniej. Kropelko, płatki owsiane - dla mnie w skrócie - owies ( jak dla konia :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, Papilocik :) u mnie już pachnie ciastem wyjetym z pieca, zaraz zabieram się za polewę :) taka właśnie mam silną/słabą wolę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann, chyba słabą silną wolę :) Smacznego . Dziś już chodziłam z godzinę albo więcej, wieczorem też idę. Po namyśle, ciasta na piernik też nie zrobiłam, niestety. Może w przyszłym roku. Zwyczajnie pożałowałam miodu, który z octem jabłkowym wróci do łask po jaglanko-marchwiankach. Dodawał mi dużo energii, której mi tak brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann, babcia pisała, że do emaliowanego też można włożyć. Jakiś garnek znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, dzięki :) emaliowany mam, prezent od teściowej :) teraz problem mam bo ciasto wyszło mi takie pół płynne i nie wiem czy takie ma być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia63
Anula ciasto moze byc rzadkie,ale ono zrobi sie twarde w chlodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babciu, dzięki !! życie mi ratujesz :) to juz je zanosze do piwnicy. miałam do lodówki, ale szkoda mi tyle miejsca na tyle tygodni zajmować...w piwnicy jest zimno :) Babciu, raz jeszcze dziękuję 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I u mnie jak w kalejdoskopie, piernik jednak będzie :) Dowiedziałam się, gdzie mogę kupić sprawdzony miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro muszę się zajac pysznym jedzonkiem :D Chcę tez zrobic ciasto, ale nie mam pomysłu jakie.. u nas dużo ciast schodzi, ktoś przyjdzie na kawe to się troche zje, przyjadą rodzice, rodzeństwo.. I wydaje mi się, ze wszystko już jest takie oklepane, mam ochotę przygotowac i zjesc cos nowego :) Czekam na pomysły ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, no to super! oby sie nam tylko udały te pierniki :) mój już w piwnicy sobie siedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papilocik, jak ja Ci zazdroszczę tego że u Ciebie tak ciasta schodzą...ja je lubie, ale mąż już niekoniecznie, jako że mieszkamy dośc daleko od rodziny to bardzo żadko mamy gości i zawsze część ciast jakie piekę zanosze takiej starszej sąsiadce, a resztę zdarza mi się mrozic, bo blacha jest za duża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do placka, to może salceson naszej Margo? jest szybki, prosty i pyszny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet naprawdę potrafi zjesc, wyglada normalnie, przy wzroście 187cm waży około 75 kg, także jest naprawdę szczupły jak na faceta, a tyle je, że to się nie mieści w głowie...! Na obiad dwa razy tyle ziemniaków co ja, dwa razy tyle mięsa, dlatego spałaszowac ciasto to dla niego pestka :) poza tym poznałam dwie fajne sąsiadeczki i też już próbowały moich wypieków :D Chciałam poszukac w internecie przepisów, ale jakoś im nie ufam, wole sprawdzonę, żeby później nie wyszła klapa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papilocik, w takim razie czekaj na znawczynie pieczenia, bo ja to raczej od gotowania jestem, a piec to nie za bardzo potrafie...musze mieć dokładny przepis zeby cos zrobić :) mój mąż podobny gabarytowo do Twojego :) ale aż takiego spustu nie ma, chociaż czasami żałuję, bo gotuję jak dla wojska, a potem jemy 2 dni z rzędu to samo, albo zamrażam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chociaż masz jeden dzień spokoju i odpoczynku od gotowania :) chociaz ja gotowac naprawde lubie i nie traktuję tego jak ciężką pracę.. Właśnie suszę sobie jabłuszka, dzięki którym moje włosy i paznokcie trochę odżyły.. No czekam na przepisy, czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień trzeci zaliczony. Aż się nadziwić nie mogę, że tak dobrze się czuję. Może na wegetarianizm przejdę? Nigdy mięcha specjalnie nie lubiłam, warzywka, nabiał, kasze, makarony wolę. Dzisiaj jak weszłam do mięsnego po tę golonkę, to myślałam, że normalnie pawia puszczę! :P Obrzydliwe tam wszystko mi się zdawało i takie śmierdzące! I nie w tym rzecz, że stare, nie. To jest firmowy sklepik małej wiejskiej masarni i produkty świeżutkie, a jednak wydawało mi się, że tam cuchnie. Łeee..! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papilociek, ja też uwielbiam gotowac i przy garach moge stac godzinami :) a co robisz z tymi suszonymi jabłkami? zjadasz je czy jakieś płukanki robisz? też mam suszone jabłka, bo suszyłam... Kropelko, gratulacje że tyle wytrzymałaś :) a co do wegetarianizmu...skoro czujesz że tak będzie lepiej dla Twojego organizmu...ja tam mięso lubie, moze nie zyby jeść je codziennie jak mój mąż, ale przynajmniej 2 razy w tygodniu muszę je zjeść :) dziewczynki, miłego dnia :) ale u nas mroźno, niby pokazuje 1 stopień na plusie, ale chyba jest nieco zimniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ja właśnie śniadam . Jaglanka z wczoraj, bardzo to wygodnie, gdy zostanie na rano i spokojnie można zjeść gorące, gdy się trochę później wstanie. Kropelko, w nagrodę powinnaś pojechać na wczasy p. Ewy Dąbrowskiej, która od lat jest propagatorką diet warzywnych. Sama mam jej dwie ksiązki, ale jeszcze w pudłach, więc tytuł jednej z nich przytaczam z pamięci " Ciało i ducha leczyć żywieniem " I jednak zastanów się nad jaglanką, jest treściwsza, jagły też wspaniale oczyszczają i te paznokcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, witaj :) ja tez już po jaglance, ale na mleku :) pycha!! potem zrobię sobie marchwiankę, ale tylko trochę i tym razem dam mniej wody, żeby gęsta wyszła, będę ją robiła po trochu i się przyzwyczajała...może tak lepiej będzie? na razie na smaka, a potem jak się przyzwyczaję to się oczyszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann, ważne, że polubiłaś kaszę jaglaną.Ja lubię też kaszę gryczaną, ale żywienie wg grup krwi tej kaszy mi zabrania. Dopiero ostatnio uświadomiłam sobie, jak mało kasz jadałam, prawie wcale. Warzywa też tylko dla ozdoby, no, może poza mizerią i sałatą, pomidory bardzo lubię, a nie powinnam jeść :( I tak żyłam sobie w nieświadomości, że rujnuję sobie zdrowie. A marchew do marchwianki wybieraj średnio dużą i niewielką, jest znacznie smaczniejsza. Jeszcze się zastanawiam nad piernikiem, do świąt jest tylko pięć tygodni, a potrzeba sześć :( Babciu, dziś jeszcze zdążę ? Wszystkie składniki juz mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, ja na szczęście z warzywami nie mam problemów, bo do obiadu zawsze sporo warzyw jemy, tak samo kasze uwielbiamy, szczególnie gryczaną :) ale inne też. rzadko mam w domu ziemniaki, poza tym kasza wg. mnie jest zdrowsza :) co do piernika...ja zrobiłam wczoraj i po prostu skrócę czas leżakowania z 4 tygodni na 3 tygodnie... wczoraj przeczytała ciekawostkę na temat pierników, natomiast dawniej jak się urodziła córka w rodzinie, zarabiało się sporo ciasta piernikowego, układało się warstwami w dzieży i to ciasto leżało sobie w piwnicy, do dnia ślubu córki. ciasta musiało byc na tyle dużo, aby starczyło dla gości weselnych, ale i na rozesłanie panom na dworze. to musiał być dopiero smak! jak takie ciasto dojrzewało przynajmniej 18 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann, bardzo lubię takie ciekawostki. Dlatego też zrobiłam żenichę, nalewkę na dzikiej róży. Taką nalewkę nastawiało się, gdu urodziła się córka i stawiało w oknie, gdy była gotowa do zamążpójścia. Był to znak dla kawalerów, że mogą się starać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do żywienia wg. grupy krwi...u mnie by się nie sprawdziło, bo wg. tego co piszą nie wolno mi pić mleka, ani żadnych jego pochodnych. to koszmar, nie wytrzymała bym bez mleka, mój jedyny nałóg :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, moja róża jeszcze w zamrażarce siedzi, jakoś ciągle zapominam o kupnie spirytusu...ale rózy nic nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sięgnęłam jeszcze do mojej ulubionej księgi " Polskie tradycje świąteczne " Hanny Szymanderskiej i jest w niej oczywiście piernik staropolski. Ciasto powinno dojrzewać ok 4 tygodni. Dojrzałe ciasto po upieczeniu ( podzielone na 3 części ) jest twarde, ale po 2-3 dniach mięknie. I wtedy przekładamy je masami, orzechową i śliwkową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w przepisie wg. którego ja robie jest masa śliwkowa i cytrynowa, ale może orzechowa będzie smaczniejsza? zdecydowanie tak :) jak nei zapomnę o tej masie, to taką właśnie zrobię. jakoś orzechy bardziej mi pasują do śliwek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann, do zobaczenia, biorę się do pracy. Ja zawsze wyłączam komputer, inaczej ciągle zaglądam i się rozpraszam. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×