Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Pomarańczowa, napoje kolorowe odstaw, a zacznij pić wodę, soki 100%, herbaty ziołowe, owocowe, zielona czerwoną...ale nie tą kolorową chemię. co do lewatywy, to tu masz wszystko http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1337212 ja robię tylko wodą przegotowaną i sokiem z cytryny, jak robię w dzień to z kawy, rumianku... poczytaj troche na tym temacie który podałam. ok. uciekam włanczam filmik i czekam na męża :) zdążyłam nawet nogi wydepilować :p do jutra dziewczynki, widzimy się przy porannej marchwiance :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, teraz się doczytałam, że krupnik z kaszy jaglanej na]leży spożywać przez cały dzień. Czy dobrze rozumiem, że np jednego dnia je się tylko marchwiankę, a kolejnego tylko krupnik i tak na zmianę? I mogę zjeść 5 małych porcji? Anula!! Chodź na pomoc!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane, ja nic więcej nie wiem :) nigdy wcześniej takiej diety nie przeprowadzałam, to będzie eksperyment na żywym ( jeszcze :) ) organiźmie. Marchwianka i zupa na kaszy jaglanej plus ewentualnie płatki owsiane zalane wrzątkiem ( pisałam wcześniej ) plus herbatki to ma być menu na cały tydzień. I oczyszczenie organizmu jednocześnie. Kolejność dowolna :D. Nie martwię się, co za tydzień, bo jeszcze pierwszego nie przeżyłam. Tak więc rano zacznę od wody z octem ( tego nie ma w zaleceniach pani Korżawskiej ), potem marchwianka, przez cały dzień i tylko ona. Można ją podzielić na 5 porcji lub na ile się chce :) Pisałam, że nie będzie lekko. Składniki na herbatkę z majeranku kupię jutro, ann, cieszę się, że jest smaczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Razem poeksperymentujemy... :D Nie mogę rano nic kwaśnego, bo sporo leków do południa biorę. To może zacznę od szklanki wody z miodem? Jak Anula myślisz? Kurcze, zamęczę Cię pytaniami. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, nie zamęczysz, najwyżej zniknę :D Myślę, że miód musimy odstawić :( Ale to tylko tydzień. Zacznij kropelko od wody przegotowanej, może z miętą ? albo herbatki pokrzywowej ? U mnie jeszcze rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z marszowania, zmęczona,miałam trudną rozmowę z siostrą, niepokoję sie o męża, chętnie porozmawiam i dopowiem, co wiem, ale jutro rano :) Życzę spokojnej nocy, milaski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio czytalam w gazecie, aby podczas diety nawyk picia kawy czy herbaty do śniadania zastapic szybkim koktajlem. Podajże z jabłka, miety i kiwi. Podobno jest bardzo syty i na długo nie chce nam się po nim jesc. Ale nigdy nie próbowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O proszę. Wiesz kropelko, o takich rzeczach się słyszy, ale po prostu nie przywiązuje się do tego wagi, tak jak np w moim przypadku.. Ale dzieki za spostrzeżenie. Ja już po prostu mam nawyk, że jem śniadanie to jest kawa, do obiadku jakiś soczek. Ale odpuscilam wszystkie kolorowe napoje, bo obejrzałam kiedys program na tvn style i to co tam jest dodawane przechodzi ludzkie pojęcie. Tablica Mendelejewa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papilocik dziękuję za przepisik z chęcią wypróbuję ,zrobię dla mężusia bo ja na czas ciąży trunków za bardzo nie mogę :) ale już po na pewno spróbuję :) Nic mi się totalnie nie chciało dziś posprzątałam ale prasowanie sobie dziś darowałam (a sterta )niezła ehhh,dobrze że nie musiałam nic gotować dziś bo też jakoś totalny leń nawet do pichcenia (a kocham gotować) dostałam od teściowej gołąbki,kopytka,bigos,pierogi więc po co jeszcze gotować trzeba to wszystko zjeść ;/ a jutro w planach pomidorowa i gołąbki:) . Mam dziś straszne zachcianki a to dopiero 3 miesiąc ehh od początku wcinam wszystko co kwaśne i w occie opierniczyłam już pół słoika ogórasów marynowanych i chyba zaraz zabiorę się za pałaszowanie galaretki z kurczaka z dodatkiem octu (taka chudziutka i z dużą ilością warzyw mniam ,wieprzowej w ogóle nie jadam łeee) została mi jeszcze 1 micha w domu galaretkę jadam tylko ja i córa ,mój jakoś nie może się przekonać do żadnej galaretki ani takiej ani owocowej ,nie wie co traci :) o ludzie ale się dziś rozpisałam :P buziolki i miłej nocy wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wykąpana, w piżamie ciepluśkiej przyszłam dobranoc powiedzieć. 🖐️ I jeszcze jedno przemyślenie. Dzień rozpocznę moją tabletką. Potem wypiję napar z pokrzywy. Ponieważ pani Korżawska dopuszcza jedzenie płatków owsianych zalanych wrzącą wodą, to ja jutro, a właściwie już dzisiaj, od takiego śniadania zacznę. W tym czasie ugotuje się marchwianka i będzie na II śniadanie, obiad i podwieczorek. Pomiędzy tymi posiłkami będę piła zieloną herbatę, i mieszankę majeranku, anyżku i kopru włoskiego. Zobaczymy czy wytrzymam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Kropelko, bardzo dobrze, siadaj ;) Spałam dziś dłużej niż zwykle. Zaraz rozpalam Mećkę i gotuję zupę na marchwii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. A więc pierwszy dzień dietkowy rozpoczęty. Płatki owsiane, w miseczce zalane wrzątkiem i talerzykiem przykryte, zaparzają się. A ja, z filiżanką pachnącej pokrzywy w dłoni, bardzo się dziwię, że bez kawci jestem. :D :D A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry !!!!!A cóż to nikogo nie ma????? Ja to już nawet po śniadanku jestem,sałatkę z ostatnich,własnych pomidorków zjadłam z dużą ilością szczypioru i nie popiłam po coś tu doczytałam,że to nie zdrowo? Zatem nieco później zaparzę herbatę zieloną.Chyba będzie jakaś zmiana pogody,bo od rana bardzo boli mnie głowa i podkłuwa serducho,u mnie to oznacza radykalną zmianę pogody,byle tylko nie sprawdziły się prognozy o jakich pisała kropelka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margoll, nie powinno się popijać w czasie posiłków. Ja tę mądrość usłyszałam chyba jakieś 20 lat temu. Moja mądra cioteczka nam to przekazała. Popijanie rozrzedza soki żołądkowe i pokarmy są przez to dłużej trawione. Pije się pomiędzy posiłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem hejka Anulko i Kropelko!!!!:D ann pewnie marchwiankę gotuje:) Ciekawe czemu to się nasza atramka nie odzywa? dołączam do Was marchewkowo,przyniosłam sobie z piwnicy "kubusia"własnej produkcji,takiego bez cukru:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko nie wiedziałam o tym popijaniu w trakcie posiłku.Od dziś się zastosuję !!!! Dzięki za cenną poradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, widzę, że masz dobry nastrój, miłe to :) Margo, "Adios pomidory" Michnikowskiego mi się przypomniały :) Muszę się brać za gotowanie pożywienia :) Kropelko, w książce jest przepis na kawę, wg Korżawskiej. Jaką Ty pijasz ? W wolnej chwili Ci podam. Ja kawy rano nie piję już od miesiąca ? Czasem w sobotę lub niedzielę pijam z mężem, po południu, jest odpoczynkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, Margo, Kropelko: witam :) moja marchwianka już się gotuje, na sniadanie zrobiłam sobie wg. Korżawskiej napój poranny, czyli marchewka pietruszka, seler i ziemniak, zalane 2 szklankami wody, ugotowane i zmiksowane. jak papka dla dzieci, zła nie jest, ale z każdą łyżką robi się gorsza w smaku :p zobaczymy czy dam radę... herbatka z majeranku juz się zaparza dla mnie i męża. zaraz jedziemy na rynek, bo dzisiaj wtorek, wiec dokupię marchewki i pietruszki bo na pewno mi braknie. Anula, napisz mi czy mozna jeść jabłka, bo u mnie w książce przy oczyszczaniu pisze ze jedno zwiędnięte jest dopuszczalna i gotowane albo pieczone, czy u Ciebie coś pisze na ten temat? ok. na razie uciekam coby mi handlarze z rynku nie uciekli :) a co do popijania posołków, już dawno o tym wiem, ale sniadanie zazwyczaj popijamy, reszty już nie. i popijamy ciepłe płyny, nie zimne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapożyczyłam przepis z topiku
Tu jest cały link o walorach zdrowotnych warzyw,owoców i zbóż,poczytajcie bo warto.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z waszego topiku:D http://www.wolfpunk.most.org.pl/ljjarz.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję. Ciekawa strona. Tyle przydatnych informacji. Już ją do Zakładek dałam. Minutnik właśnie zadzwonił, pora marchwiankę wyłączyć i zblenderować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxymalnie,.,
to może tutaj znajde choć jedną osobę z doświadczeniem? Jak długo moge przechowywać w zamrażalce upieczone mięso? Szybko bo głodna jestem!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, marchwianka bardzo gorąca, niech troszkę przestygnie. Anula, pytasz jaką kawę pijam. Dwa rodzaje. Pierwsza to Nescafe Creme, druga filiżanka to już bezkofeinowa. Obie z mlekiem, bez cukru. I obie rozpuszczalne. A ekspres bezrobotnie w kuchni sobie stoi. Ale tak szybciej i wygodniej - ciach łyżeczkę do filiżanki. Ciach! :D Wiem, że rozpuszczalna jest bardziej szkodliwa, bo przetworzona. Ale jakoś ostatnio tak wole. Dzisiaj STOP. Zawzięłam się. Nowego słoiczka nie kupiłam. Nie mam, nie będzie kusiło. :P Ciekawa jestem Anulko, jaką kawkę poleca pani Korżawska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapożyczyłam przepis z topiku
TU ZNAJDZIESZ POTRZEBNĄ INFORMACJĘ! Jak długo można przechowywać zamrożone produkty Pieczywo przechowywane w zamrażalniku nie traci wartości smakowych nawet przez kilka miesięcy, ponieważ w temperaturze minus 20 stopni zostaje całkowicie zahamowany proces czerstwienia, najszybciej przebiegający w temperaturze około 0 stopni. Nie warto więc wkładać chleba do lodówki. Warzywa i owoce można przechowywać w zamrażarce przez 24 miesiące. Tłuszcze około 6 miesięcy. Mleko 6 tygodni, jogurt 1 miesiąc, sery twarde kilka miesięcy, topione 4 tygodnie. Mleko mam karmiących piersią w zamrażalniku mającym minus 10 stopni może być przechowywane przez 1 tydzień, a zamrażarce nawet 6 miesięcy. Surowe mięso w domowym zamrażalniku nie powinno być przechowywane dłużej niż 3 miesiące, pieczenie z wołowiny można mrozić nawet przez 1 rok, ale już na przykład kiełbasę wieprzową lub szynkę zaledwie 2 miesiące, a pieczenie wieprzowe do 8 miesięcy. Bekon tylko 1 miesiąc. Podobne zasady dotyczą cielęciny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybko? Nie lubię być popędzana. Mięso przerobione chyba można około roku w zamrażarce przechowywać. W każdym razie ja tak robię i jakoś nie zatruliśmy się nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxymalnie,.,
Dobra już znalazłam do 3 miesięcy! TO MUSZĘ WYWALIĆ KILOGRAM MIĘSA DO CHLEBA BO ON TAM LEŻAŁ OD PÓŁ DO ROKU CZASU...CIEKAWE DLACZEGO DO TRZECH ALE TEGO PEWNIE SIE NIE DOWIEM BO TĘGIEJ GŁOWY DO TEGO TRZEBA A PRÓŻNO MI JEJ SZUKAĆ NAA KAFETERII...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×