Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

DEderettE i panie piszące na pomarańczowo - dzień dobry:) Też często robię taki blok,przepis dostałam od annorl1,trochę go "podrasowałam",bo ja to już tak mam.Zawsze wkładam swoje 3 grosze:))))) Tak więc dokłaadam jeszcze 2 gorzkie czekolady i trochę okruszonych orzechów włoskich i laskowych. Jeśli chodzi o pączki to jeśli je smażę to bardzo rzadko,ponieważ dla mnie są zbyt ciężkostrawne i potem "brzusio" boli.Pozdrawiam i dobrego dnia życzę:)

Do smażenia pączków używam smalcu z połączeniu z plantą. Kiedyś w kauflandzie można było dostać tłuszcz do smażenia Lando.Był dobry i tańszy od Planty.

Też miałam ostatnio smak na blok czekoladowy tylko przerażał mnie ten tłuszcz w dużych ilościach.I zrobiłam z puszki masy krówkowej,czekolady gorzkiej,herbatników i bakalii-dodałam połamane wafle i wyłożyłam na andrut a drugim nakryłam!Polecam!

peperoncino prośbę!!!!!!!!Podaj dokładnie ile czego dokładnie dałaś.Twój przepis brzmi obłednie,więc chętnie go wypróbuję.Jak dobrze tu do was dziewczyny zajrzeć,zawsze coś dobrego proponujecie:D

ten o to blog - super są na nim przepisy.Co wy na to? http://kulinarnamekka.blogspot.com/2012/09/masterchef.html

plastrami ziemniaków,ciekawe czy i filet z kurczaka by wyszedł?

ŻYJE SIĘ PO TO ŻEBY JEŚĆ!- OCZYWIŚCIE ROZSĄDNIE.! POZDRAWIAM

i staram się rozsądnie,ale nie przesadzam.

pozdrawiam wszystkich :) Margolcia

Pozdrowienia dla wszystkich.Dziewczyny,siejecie już pomidory i jakie gatunki.Ja wysiałam papryka i wzeszło mi aż 5 sztuk.Pogoda dzisiaj piękna,5 stopni,troszkę wiatru.Słoneczko świeci.

Cześć Babciu!!!!! No własnie zrobiłam przegląd kalendarza księzycowego w poszukiwaniu wiadomości kiedy jest dzień owoca.Wyszło na to,ze dobrze jest dziś i jutro ruszać z wysiewem pomidorów.Najlepsze jakie znam to pomidory "brutus",duże mogą dochodzić nawet do wagi 2 kg,wyjątkowo smaczne,posieję też żółte,nasionka wyciągnęłam z pomidora od koleżanki,też duże,wyjątkowo smaczne,niestety nie wiem jak się nazywają,w castoramie,kupiłam pomidory o nazwie Soint Pierre w opisie powiedziane jest,że też są duże i bardzo smaczne,kupiłam też pomidory Oxheart - sa to pomidory typu bawole serce a te znam i wiem,że sa pyszne.W "Realu" w Lubinie kupiłam pomidory Roma,z opisu wynika,że to są pomidory podobne do pomidorów Lima,te to takie typowe na soki,przeciery,suszenie. no i jeszcze jakąś nowość nabyłam o nazwie GOLDENE KONIGIN-żółte.Wsieję też trochę papryki słodkiej podłużnej(wyciągnęłam nasionka z pięknej papryki ,którą kupiłam w sklepie),tylko ciekawe co z tego będzie? Oraz paprykę pomidorową.

Miałam pytać o siewy nasion,a tu proszę już są szybsze dziewczyny! Margo ja mieszczę u siebie w tuneliku 50szt pomidorów -ty musisz mieć mega tumel ,na tyle odmian.Nasiona też wybieram i póżniej sieję-nic sie nie różnią od kupnych. Pozdrawiam ogrodników i nie tylko!

nigdy nie wiem którą wybrać,margola o jakiej podłuznej ty mówisz?Podłużna to chyba chilii a nie słodka:)

O widzę że Dederette wróciła :-) Lubię was czytać, sama mało mogę doradzić, ale zawsze fajnie się czegoś ciekawego dowiedzieć od was dziewczyny, pozdrawiam grypowo niestety.

Margolka mam pytanko Co to są śliwki renklody, tzn. co to za gatunek?Bo pierwsze słyszę.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Renkloda_Ulena---sory margolka

Cześć dziewczyny!!!!!:):):):):):):):) ja paprykę w tym roku posiałam taką "beznazwową" poprostu kipiłam w sklepie paprykę i wyciągnęłam z niej nasionka,trzy gatunki tak potraktowałam żółta,czerwoną i podłużną czerwoną,nie wiem co z tego wyjdzie,bo to nie były papryki krajowe ale może pod folią się udadzą:) -donkapatke - mam takie śliwki w swoim sadzie,są to duże okrągłe sliwiki,które mają albo kolor fioletowy,albo kolor żółty-są bardzo smaczne do zjedzenia na świeżo,bo już do przetworów niezbyt,a może ja nie umiem ich przetworzyć.Próbowałam w syropie,smażyć jak na powidła i nie sa tak smaczene jak węgierki.

Tu są jeszcze zielone,dojrzewają pod koniec sierpnia:) http://www.garnek.pl/margoll/16235545/renklody-w-tym-roku

u bulwiastym,że jedząc go zapewniamy sobie zdrowie.Własnie zamówiłam go i mam zamiar posadzić,jest ponoć rewelacyjny w smaku i bardzo zdrowy.A oto co o nim wyczytałam: https://www.sites.google.com/site/heliatest/topinambur-a-zdrowie

ja sobie zamówiłam nasiona STEWI roślinki zastępującej cukier i słodszą od cukru 300 razy

o nie wiedziałam,ze to można siać,stevią słodze od dawna kupuję ją w postaci pudru w sklepie ze zdrową zywnością:))))Gdzie ja zamówiłaś i jak to potem jako roślinkę używać?

kupilam na allegro , posiałam i czekam jak nie wzejdą to zamowię wychodowane sadzonki ok.7,5 zł

Poczytałam o tej roslince i tez skuszę się na nasionka:) słyszałam dużo o niej tylko nie wiedziałam jak ją wykorzystać,teraz wiem: STEVIA - NATURALNY SŁODZIK - 0 KALORII Wszystko jest słodzikiem: wywar z liści, kwiatów i młodych sproszkowanych gałązek. Najprostszym sposobem wykorzystania stewii do słodzenia jest ususzenie liści wraz z zielnymi wierzchołkami pędów. Tak otrzymany susz należy rozdrobnić np. za pomocą miksera, młynka do kawy.Stewia nie tylko dobrze smakuje, lecz także posiada wiele właściwości prozdrowotnych. Roślina jest bezkaloryczna, a przy tym bogata w substancje odżywcze. Wyśmienicie nadaje się dla cukrzyków i jest stabilna pod względem tolerancji na wysoką temperaturę, dzięki czemu, w przeciwieństwie do sztucznych słodzików, można ją stosować do gotowania i pieczenia.

Sama wiedza!Ja dorzucę że gryzę sobie ostropest i popijam len -też dobrze wpływa na organizm. Żyworódka -na wszystko.

Topinambur to bardzo popularna roślina,która szybko się rozrasta. U mnie w ogrodzie musiałam ją"opanować",bo zaczęła się rządzić swoimi prawami.Nie wiedziałam,że to taka drogocenna roślinka.Myślę,że szybciej urośnie z kłączy,bo ma takie rozrastające się płytko pod ziemią.

Opowiedziałam kuzynce o dobrodziejstwie topinambura,ona ma syna chorego na cukrzyce,z powikłaniami nerek.A ona powiedziała mi gdzie jest miejsce w którym rośnie ponad hektar tej rośliny.Dość dawno temu koło łowieckie zleciło posadzenie tej rośliny ,aby dziki miały co zajadać,zamiast podkradać rolnikom ziemniaki.Dziś byłysmy zobaczyć jak wygląda ta plantacja.I są - teraz to uschniete badylki,ale kłącza są!Małe co prawdz,bo albo dziczki te większe wyjadły,albo roslinki poprostu się "wyrodziły",wzięłśmy kilkanaście wyrwanych z korzeniami i bulwami roślin i będziemy je sadzić.

Jechałam kiedyś pociągiem z Warszawy do Katowic i na trasie widziałam takie pole kwitnącego właśnie topinambura-widok niezapomniany. Roślina ta kwitnie dopiero we wrześniu i pażdzierniku,jak ją nie omrozi to cieszy długo swym wyglądem.

mam tę roślinke od dawna w ogrodzie,traktowałam ja jako uciążliwy chwast,a tu co słyszę samo zdrowie u mnie rośnie,jeśli faktycznie jest tak cudna to pomoże mi na wiele dolegliwości.Jestem nieco utyta,mam cukrzyce II typu i przy tym kłopoty z nerkami i sercem.Mój słoneczniczek ma spore bulwy,dziś spróbuję go ugotować i zjeść,wrażeniami podzielę się wieczorem.

na tej stronce dziewuchy pisza o tym cudownym sloneczniku jest i pare przepisow podanych na rozne dania x http://www.kuchniaplus.pl/spolecznosc/forum/topic/topinambur_7-659

Fajna stronka!!!!I proszę od jak dawna ludzie go jedzą a ja nawet o nim nie słyszałam,że taki wartościowy.