Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Witam wszystkich.Zgłasza się główny zdechlak tego topiku:o - wysmarowany maściami,naszprycowany lekami,więc mogący nieco poględzić:( Ja schab robię tak.Umyty,wysuszony szpikuję dość gęsto maleńkimi plasterkami czosnku.Potem kilka ząbków drobniutko siekam,rozcieram z niewielką ilości soki ,mieszam go z oliwą i tym naciera mięso,posypuję jeszcze do smaku solą i pieprzem,obkładam w koło kilkoma listkami laurowymi i oraz kilkanaście kulek ziela angielskiego,tak sporządzone odkładam na 48 godzin w chłodne miejsce,Kilka razy obracam.Po tym czasie obsmażam ,rumieniąc ze wszystkich stron na mocno rozgrzanym oleju.Daję do brytfanny,dolewam oleju tak z pół szklanki.Kroję 5-6 dużych cebul w kostkę i do gara,mięso piekę w 180 stopniach tak ok.1 godzinę 1 kg mięsa,od czasu do czasu podlewam niewielką ilością wrzącej wody i obracam co jakiś czas.Gdy szpikulec łatwo wchodzi w mięso to znaczy,że gotowe.Jeśli masz termometr do mięsa ta porządnie go wbij i jeśli pokarze tak ok 65 stopni to z pewnością już upieczone.Pozdrawiam wszystkich i dobrej ,spokojnej nocy życzę,lulajcie dziewczyny i nie chorujcie absolutnie nic a nic:)

zaglądam i ja na dobranoc :D,coś przez ostatnie godziny pobolewało gorzej,teraz jakaś ulga,za to znów mam oprychę u mnie w tej chwili -17C,więc tylko w domu siedzieć i się wygrzewać. ja też jak Gosia olejem atakuje schab,a przyprawy jak mam wenę,sporo czosnku na pewno,i lubię winem podlać,i musi poleżakować,przed pieczeniem nie opiekam,z lenistwa zapewne,tylko daję piekarnik na full i zamyka włókna mięsa,...potem już schodzę na niższą temp najpierw piekę w gęślarce bez pokrywki,w zależności jak duże mięcho ,dzielę czas,potem przykrywam,zaglądam co jakiś czas podlewam,a najlepsza końcówka pieczenia-znów sciagam pokrywkę,jak się wbija jakiś szpikulec i delikatnie sączy się ...znaczy nie będzie suchy wiór :) ...Ofcia woli w rękawie,muszę się przerzucić ,będzie sterylniej, Lubię korzystać z przypraw,które kupuję na targu,są w większych opakowaniach,ciekawe przyprawy -mieszanki do pieczenia mięs,do sosów papryka słodka w płatkach choćby,czubryca- przyprawa bułgarska,ostra papryka w paście-oj-z tym trzeba bardzo uważać :P -to chyba mam z Turcji,i śmierdziuchy z Jordanii znajoma mi przywiozła-zapakowane są w woreczki,w pudełka plastikowe i tak w szafce czuję te przyprawy,do mięs,ryb,i do sałatek,nie mniej jestem uzalezniona od naszego rodzimego Prymatu od lat,sos tzaziki,do sałatek i kebab-gyros,wiem,ze można samemu sobie dosmaczać,ale akurat te mi podchodzą zupełnie :),a i do bigosu bardzo lubię-jak robię paszteciki krucho-drożdżowe z kapuchą,to ta przyprawa jest superowa,nawet kiedyś koleżance na dużą imprezę piekłam-prawie skrzynkę tego :D!oj było to wyzwanie,ale dałam jeden warunek,ma mi kapustę obgotować,bo ilość była powalająca .... dobrej nocy, zdrowia

Halo jest tu kto?Późno pewnie nie zajrzycie ale nie zawadzi dobrej nocy życzyć

Dziękuję ślicznie za przepisy na schabik .Pozdrawiam cieplutko

Wszystko ,no prawie wszystko można znaleźć w necie ale Wasze doświadczenie jest nieocenione. Porady sprawdzone , fantastyczne doświadczenie , często zaglądam , podczytuję , uczę się . Jesteście fantastyczne , Jeszcze raz pozdrawiam:):):)

o tak dziewczyny stąd mają wielkie doświadczenie,a cenne wskazówki zawsze się przydadzą,wiele razy skorzystałam z przepisów stąd,i jestem bardzo wdzięczna :D miłej i najlepiej słonecznej niedzieli

Polecam fajne naklejki na ściany: http://allegro.pl/naklejka-na-wlacznik-kontakt-dekoracja-dekor-i3889414115.html

CZłap człap...Witka...tylko buzi zostawiam jestem padła...kochana rodzinka było zaje...iście ale kelnerowanie i gotowanie dla 8 osób,muszę odpocząć...fajne goście u nas zaglądają...pozdrawiam....dziewczyny moje macham i znikam do jutra.jak się wyśpię i doprowadzę chatę do normalności...

Aniu, czy ty kiedykolwiek spoczniesz w ciagu dnia na 4 literach?Potem reszta z nas ma wyrzuty sumienia:):)Ja dzisiaj zrobiłam sobie dzień dziecka:) a co?! Ivuś ja w rękawie piekę mięso po trochu z lenistwa a z drugiej strony wiem że nie wyschnie. Co to są śmierdziuchy zJordanii? Ja z przypraw uwielbiam czosnek,oregano,cząber,bazylię często też eksperymentuję z innymi ,natomiast nie przepadam za gotowcami do ryb i kurczaków. No i potwierdzam- przepisy z tego topicu są super, znają się dziewczyny na gotowaniu i pieczeniu. Miłego wypoczynku cd:)_

Witajta koleżanki:) - O jak fajnie chwalą nas:):):):) a tak serio to dobrałyśmy się na tym topiku,same fajne dziołszki ,od których mażna się wiele nauczyć,wymienić się przeoisami ,czasami poględzić a dziewczyny mają cierpliwość.Pozdrawiam Was kochane i samych super snów życzę.Aneczko,Ofciu,Ivuś,azzurro,alia,amito,goście

[cześć

Dzień Dobry :D zimno u mnie brrrr i jeszcze śniegiem lekko sypie,,,i zaraz muszę pędzić do job i od razu zaczęły mnie krzyże boleć :P! jadłam szarlotkę,sypaną,bez jaj ...:O ,od razu wyczułam,że to ma mało kalorii,nie było to złe ale... zmykam i ciepło ściskam..bardzo ciepłoooo :D

Dzień dobry!Mrożno,ale pięknie słoneczko już świeci,więc nie jest żle. Jeszcze tylko mogłoby trochę śniegu dosypać,bo jest go maleńko i boję się,że zaszkodzi roślinkom.Też nie powala mnie ta szarlotka sypana,ale robi się szybko.Jak to stare przepisy po upływie czasu znów są popularne....Ostatnio był znów sernik i ciasteczka. W sobotę pomagałam w pensjonacie i byłam przerażona,jakie ilości jedzenia ludzie marnują i wyrzucają.Też się przymierzam do diety,ale jakoś nie mam na razie motywacji.Pozdrawiam i pędzę do dentystki.

Heja...tak sobie myślałam o tym co napisałaś Ofciu,czy ja siadam na d**ę w ciągu dnia???i doszłam do wniosku jak jem śniadanie i obiad to siedzę ale w reszcie dnia to jakoś tak trudno przycupnąć...dziś zmęczona na maxa,aż ręce opadają...śniadanie,4 godziny prania,wirowania...obiad,obowiązki gospodarcze i dopiero teraz mam sekundkę bo zaraz i tak trza kolację trzasnąć,i tak niemal codziennie...maile i wiadomośc***iętrzą się bo ja nie mam czasu albo siły odpisać...życie czasami jest poj...ane:(...dostałam piernik kętrzyński takie ciasto w proszku od moich tych kuzynów to zamieszam i upiekę,szybko i dzieci lubią słodkości...piecze w kręgosłupie a jeszcze mam plana posprzątać swoje i Radka ubrania coby niepotrzebne jutro na strych wynieść i tam także obejrzeć i poukładać wsio...cmokdla WSZYSTKICH...

Ania-cztery godziny prałaś ?Nie masz pralki automatycznej? Dziewczyno-kup na raty,nie są wcale drogie.Zamiast faszerować dzieciaki cukrem i węglowodanami lepiej kasę przeznaczyć na palkę.Mamy już xxi wiek

Gość ma rację Aniu, dzieci na swoiskich wypiekach,gdy mają dużo ruchu , spalają zbędne kalorie to nie do przyjęcia. Musisz ich koniecznie zacząć zdrowo żywić w Mc,Donaldzie ew. dawaj czipsy czy chociażby batoniki bo mogą zachorować.Za resztę kasy kup kolorowe czasopismo''ze zwyzszych' sfer, w nim wyczytasz jaki makijaż zastosować do obrządku itp, co do reszty uświadomi Cię oświecony gość:)Wszak mamy 20 i wiek cokolwiek to by znaczyło:) Pozdrowienia dla ferajny:)

ofka przecież nikt nie namawia Ani do faszerowania dzieci czipsami czy innym smieciem.Zal mi kobiety,bo stoi przy Frani,pierze i wiruje 4 godziny.A potem boli ją kręgosłup.Ania jest super kobitka i cięzko pracuje stąd pomysł o oszczędzaniu i kupieniu pralki,żeby jej ulżyć przy 5-cio osobowej rodzinie,pracy w polu,obejściu i lesie.I to na prawdę nie bylo złosliwe.Mniej ciasta -zaoszczędzona stówka i jest na ratę na pralkę-to chciałam przekazać.I tylko mogę się dziwić,że małżonek nie wpadł na taki pomysł ,no ale on pewnie nie pierze

Na tym topicu była złota zasada, udziela się porad gdy ktoś o nie prosi, albo gdy cos ciekawego wnoszą. Natomiast styl życia innych no comment .Inna złota zasada to ta że tzw pomarańczki są passe:)

hej hej pobudka!!!

zostawię tylko ciepłe pozdrowienia,bo padam na pysia,i życzę pięknych snów pa

skąd temu gościowi przyszło do głowy że ania pierze we frani??

Dwie nowe plomby,antybiotyk i 250 zł mniej.To co miałam w planie zaoszczędzić poszło...No,ale trudno o zęby trzeba dbać.Jak sobie pomyślę,ile w moim życiu przeznaczyłam już pieniędzy na dentystę,to nawet nie chce wspominać. Miałam w planie gołąbki,ale zapomniałam,że nie mam kapusty i zrobiłam sajgonko-gołąbki.Mięsny farsz z duża ilością pietruszki zawinęłam w papier ryżowy do tego sos i osobno ryż.Też było pyszne. A...wczoraj to miałam jakieś poważne problemy,żeby się z Wami skontaktować. Coś kafeteria wariowała i jakieś głupoty mi pokazywała.Pozdrawiam i zapraszam.Co tam słychać u Was?:-)

ofka nie zauważyłam nic złego w wypowiedzi gościa na temat pralki. Słuszna uwaga, pomarańczka jest passe,w każdej chwili, ktoś może walnąć posta podszywając się pod ciebie.

Azzurro znam ten ból kieszeni ,ale z drugiej strony na implanty mnie nie stać a z szufladką chodzić to tak sobie:) Drogi Gosciu, mam zwyczaj podpisywać swoje wypowiedzi nickiem, podobno dobry zwyczaj:) A wchodzenie komuś z buciorami w życie....hmmm, równie dobrze można Ani wytłumaczyc że po co do chlewa , do obrządku skoro taki pyszny schabik jest na mięsnym. Sprzatać samamu tez po co ,skoro mozna wynająć gosposię.Tego dawniej mamusie uczyły, taktem się chyba to nazywa:) Cieplutko ściskam:)

Hej koleżanki:) Od wczoraj kafeteria wariowała,nie można było do Was pisać. Najpierw to chciałam wyrazić podziw dla naszej Aneczki,niesamowicie pracowitej pszczółce,rzadko dziś można takie osoby spotkać,na garnku wypieki super primo,pierwyj sort!:) w domu ogarnięte,dzieci zadbane - jak Ty skarbie to ogarniasz to ja nie wiem - pełen szacun.Na pomarańczowe zaczepki postanowiłam nie odpowiadać,bo z tego co widzę to znów jakaś paniusia próbuje namieszać,żal jej chyba cztery litery ściska,że tak się fajnie dobrałyśmy - same fajne osoby i niech tak pomarańczowa dameso zostanie,nikt nie będzie tęsknił za tobą jak zrobisz tę grzeczność i pójdziesz w kibeniu mater.U mnie zimno i posypało śniegiem,może mrozu jakoś szczególnie ciężkiego nie ma ale wieje silnie,co potęguje uczucie chłodu,ze sklepu wróciłam w pięknych kolorach nosa - sino,fioletowo,zielonym:) azzurro a czemu antybiotyk? współczuję wizyty u sadysty,moje zęby jak na razie poleczone,ale mam w każdym 5 plomb i w plombie jeszcze plomba - zęby mam do kitu - za to mój syn nie ma nawet 1 plomby,zęby zdrowe jak to zwierze na 2 litery czyli qń,ale od dziecka o nie bardzo dba,Pozdrawiam Was kobietki i macham łapką na dobranoc

no raczej nie nam uczyć kogoś(podejrzewam dorosłą osobę) savoir-vivre'u....:O raczej to logiczne,że jak się puści "pierda" takiego to się mówi przepraszam ,że wszyscy w "zadżumionej" atmosferze być musieli . nietakt to zbyt łagodnie napisane,to przecież zwykłe chamstwo,i nazywajmy rzeczy po imieniu

też miałam nie reagować,bo i po co marnować czas na coś ,...nieistotnego Gosia wyraziła to co chciałam napisać,szanuję Anię i podziwiam za hart ducha ,pracowitość i już prywatnie jej napisałam ,ze ja bym tak nie dała rady,ze wszystkim,i dom,i rodzinę i ogród ,,no wszystko oporządzić ,,,,a durnymi zaczepkami bez klasy zupełnie nie ma co się przejmować,pewnie zaraz na mnie spadnie coś zapewne równie miłego,tylko że mi to loto zupełnie ,już mnie życie zahartowało konkretnie :) U mnie lodowato,zaspy konkretne,wieje lodem a ja marznę,chodzę "zubierana" w 5 warstw i tak marznę do szpiku kości ... ...co do zębolców,nie tak dużo Azzuro Cię "trachneło" u mnie w mieście ceny zabójcze,na szczęście podobnie jak syn Gosi uzębienie mam solidne ciągle jeszcze. smakowite "sajgonki: wykombinowałaś,zainspirowałaś mnie,młoda zjeżdza to moze coś takiego jej zrobię na "wywózkę" na studia :D trzymajcie się ciepło,i proszę o modły by te mrozy poszły precz gdzieś....pa

Anuś gdzie jesteś?Mam cichą nadzieję,że nie przejęłaś głupimi słowami zawistnej baby?Ten topik bez twojego ciepła,humoru i wsparcia ogromnie straci.Nie rób tego!!!Nie poddaj się miernotom:(:p

Dzień dobry :) No właśnie Aneczko gdzieś Ty się koleżanko nasza zasiała?Jeszcze na to nie pora na dworze zimno,biało,Mój pies dziś ostro narozrabiał,ma przechlapane u syna na tydzień:( - została gadzina na 15 minut sam w domu,wlazł do pokoju syna i rozwalił całkowicie słuchawki komputerowe i mp3 oj będzie awanturka jak synuś z budy powróci.Jadę zaraz do miasta może odkupie podobne,w końcu to mój czarny diabołek,ukochany pupilek:( miłego dnia kobietki!!! - a może któraś odkupi diabołka?

Margolka i tak nie sprzedasz swojego ukochanego diabełka:P mój piesek nie żyje od 9 stycznia a ja nadal za nim tęsknię:( Miłego dnia kobietki