Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość azzurro
Ale się napracowałaś Margolciu i to jeszcze mając chamską szefową.Nic gorszego niż zła atmosfera w pracy. Mam nadzieję,ze przynajmniej za tą osobę za która pracowałyście dodatkowo to Wam więcej zapłaciła.Wiem,że cenisz sobie to,że możesz zarobić i starasz się jak możesz,ale też nie daj się wykorzystywać.Jesteś specjalistką,nie boisz się pracy i umiesz ciężko pracować.Mnie też pracowicie rozpoczął się rok,bo pomagałam córce w pensjonacie a to praca syzyfowa.Ważne,ze turyści byli zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam :D,myślałam,że młoda mi laptopa zabierze na amen ..oj zła atmosfera w pracy,to katorga,też u mnie ostatnimi czasy średnio z tym na jeża,ale mam już dystans do takich spraw,i po mnie spływa..liczy się zadowolenie klientów,a foszasta szefowa jeśli chce robić z siebie kretynkę ,to chyba już jej sprawa?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do tych sytuacji,że ludzie nie proszą o pomoc,nie podejmują walki ,tylko ....decydują się na krok ostateczny...to chyba najczęściej wina depresji,długotrwałego stresu,no i nie widzą ,żadnego światełka w tunelu :( też mogłabym tu wiele napisać na temat "siłaczka w akcji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bywało,że wychodząc z jednej pracy,biegłam do drugiej,a w nocy jeszcze dorabiałam w domu,prawie nie sypiałam,a nawet jak padałam trupem,to sen nie przychodził,jak przeszłam,przez to ,nie wiem,staram się o tym nie pamiętać,a w sumie nawet i rodzina nie pamięta,ile dla nich poświęciłam,więc wyciągając wnioski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba o siebie też zadbać,bo nikt moje Drogie tego za nas nie zrobi,a Azzuro dobrze podpowiada Gosi -że jest "specjalistka" i cenić powinna się wysoko!ochota mnie naszła na cin-cin bianco,musujący ...nie wiem czy nie wytnę do sklepu :P byeee 🖐️ a i mamy piec ciastka Ani owsiane,nich młoda się czegoś nauczy...bo lewa jest przeokrutnie 😭 iVa-musiałam podzielić post na kilka, bo mnie za spamera wzięli :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Ale mi narobiłaś smaku na cin-cin.Niestety,mam daleko do sklepu,ale mam cytrynowkę lubelską,więc zapraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi fajnie że moje owsiane mają wzięcie:)ostatnio piekłam i nasypałam pestek ze słonecznika bo brother kupił mi kilo za 6zeta w auchanie do chlebusia....ciągle piekę swój i nie zamierzam przestać jak upiekę 3 blachy to starczy na tydzień z hakiem...śmieję się że mówicie o piciu %:)bo właśnie zrobiliśmy Bolsa:)taki zaległy za święta,brat oczywiście załadowany prezentami przyjechał a nie miał jak pić to tera walnęliśmy kolejkę:)dostałam perfumy Puma:)extra super zapach...a takich speców jak nasza Margol to mało jest na świcie to powinni bić się i w kolejkach ustawiać...azzurro Ty też pracujesz niekiepsko podejrzewam że pomaganie w prowadzeniu pensjonatu też nie należy do lekkich..a Ivuś to pracuś nasz kochany...ale ja dziś też nie obijałam się...wczorajszy dzień lenia odbił się dziś...wiem wiem powtarzam się ale to moja praca i tak wygląda moje życie...jestem dumna bo 4 godziny rąbałam konkretnie,w między czasie obiad,osypka i kukurydza...tera to siedzę bo siedzę ale zmęczenie nie %:)dają o sobie znać:)reszta gra w tysiąca a ja korzystam i śmigam po necie:)kolorowych snów kochane...dziękuję że jesteście:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolko, jeśli udało Ci się tak zaskoczyć gości, jak my byliśmy zaskoczeni w szkole na wsi, której "nawet nie ma na mapie" to wierz mi, balowicze Cię chwalą. A pewnie zarełko i obsługa była pierwsza liga. Zawsze to jakaś pociecha za trud przy osobie, której słoma z butów wystaje. No nie każdy umie być szefem :( Aniu, co Ty opowiadasz? a ja tak marzę o domku na skraju lasu, na wsi. Ups, może jednak to prawda, że z marzeniani trzeba uważać, bo mogą się spełnić :) Jak to dobrze, że Ty doskonale siekierą operujesz, to krzywdy sobie nie dasz zrobić. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owsiane wyszły the best,dzięki Aniu 😘 padam,bo leciałam serią,dla młodej,i sos boloński,i chińszczyna,i zapiekanka z zimniorów-bo b.lubi,( z mięskiem),i z tym było najwięcej roboty,a w tzw międzyczasie te "owsiaczki' ja jestem fanką Thierry Mugler "Angel ",choć to kontrowersyjny zapach,ale jakoś ze mną się asymiluje,dostałam w prezencie od koleżanki,że słowami :dla słodkiej diablicy,i to cała tajemnica zapachu ni anioł ni diabeł :P dobranoc 🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj,chlapnełabym tez jakieś ziołowe,ale barek opustoszał,moczymordy wszystko wypiją! U mnie powtórka ,wyjełam z kurczaka kości i jutro nadziewany będzie.Dzisiaj lenię się cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Stanowczo kończę świętowanie i podjadanie, zresztą czas wracać do pracy. Wybyczyłam się 3 tygodnie co rzadko mi się zdarza. Pomimo sprzyjającej pogody to nie jest to- jestem zwierze wybitnie ciepłolubne:) Teraz tylko zrzucić nadwyżki i ...do nastepnych świąt:) Pozdrowienia dla Aniołków i niecałkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jeszcze bym pragnęła ..tak z tydzień,ale akurat mam już zlecenia :( dziś po roku powróciłam do "fikania",tzn poczułam,że chyba już mogę,rok temu miałam "wypadek" i nie mogłam za bardzo obciążać,głównie kolan,za to dowiedziałam się,jakie to szczęście móc chodzić,wchodzić na schody,no i nosić choć czasami szpilki :D!z s mce wyłam po nocach z bólu,bo wiadomo w ciągu dnia musiałam się ruszać,a nocą to "wyłaziło" ,a tabsy tak se działały,doceniłam zdrowie jak musiałam się wspinać na piętro po 1 schodku...rehabilitant mówił chodzić na zabiegi,ale skąd na to czas,oszczędzać się,nie posłuchałam,rower postawił mnie na nogi,codziennie,w równym tempie,bez obciążeń,początki były straszne,bałam się,że jak się zatrzymam to rąbnę ... pogoda,ok-to jeżdżę codziennie,a lekki mrozik nawet fajnie wpływa na dotlenienie tkanek,no i wydatek energetyczny jest większy...choć jakoś nie zauważyłam,bym schudła :P dziś dorzuciłam resztę,na razie delikatnie,może uda mi się wygospodarować z jeden wieczór na siłownię..tak dla siebie,i swojej sprawności owsiaczki zniknęły jak kamfora,dodałam od siebie łyżkę miodu,i więcej cynamonu,trzeba było je pilnować,bo szybko się rumieniły,i piekłam na folii alum. już obiecałam ,że zrobię powtórkę,w sumie słodkie a zdrowe,no i fajne do porannej kawki dobrych snów🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek wszystkim:) U mnie pogoda wiosenna na termometrze pow.10 stopni,piękną mamy wiosnę tej zimy:) - oby tylko nic się nie zmieniło,bo ja tak jak Ofcia ciepłolubna jezdem ;) a i w sadzie drzewom i krzewom owocowym się pomieszało,bo pąki już puszczają,ponoć już bazie są ? Doszłam juz do sie po imprezie,to dom ogarniam ,bo trochę się zatentegował:p Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...odzywam się coby Wy nie myślały że pozbyły się mnie...hihihi:)tylko brak weny bo urobiona jestem...pranie,gotowanie,robota podwórkowa a do tego pilnowanie i użeranie się z agentem004:)zaraz starszaki wrócą to pewnie pomoc w lekcjach,kolacja,chwila z książką i lulu...a jutro to samo....pozdrawiam,ściskam i całuję...ciekawe kogo Ofcia miała na myśli Aniołków i niecałkiem?:P...chyba podpadłam...ups...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Aniu, skąd takie przypuszczenie? że Ty niekoniecznie?:) W sumie to nic ciekawego się nie dzieje, albo moze ja mało wylewna jestem? Więc witam ,macham i zmykam:)cmokasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
ja biorę na siebie to "niecałkiem" ,do mnie pasuje jak ulał :P ...dziś odpuszczam fikanie,bo mam zakwasy :O,no i wróciłam b późno,trzeba było seniorkę zaprowiantować u mnie też wiosna jeszcze,,,,, oj Aniu ten Twój mały agent,to niezły jest !choć podejrzewam ,że jeszcze pokaże na co go stać :D ciekawe czy po mamusi czy po tatusiu taki rozrabiaka ?:) dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam środowo:)Ofciu ważne że zaglądasz i nawet cześć piszesz...dla mnie to dużo znaczy:)wkręciłam się już na dobre w te Wasz towarzystwo:)Ivuś a mały agent zdolności to tylko po tatusiu bo ja grzeczna zawsze byłam:P...ja miałam 10 lat i zaliczałam kolejne klasy podstawówki a mój Michałek:)miał 20 i nie wiem co zaliczał i nie chcę wiedzieć:)...ważne że poznałam go jak miałam 20 a on już zdążył pozaliczać co miał do zaliczenia:)i tera grzeczny Misiu jest:P...oglądałyście film U Pana Boga za piecem?kręcony w Panderozie miedzy innymi:)kto szlifował parkiet co weekend???no właśnie dobrze że poznałam go,zaobrączkowałam i mój Ci on:)a nasz stary polonez(hmmmm....wspomnienia:),szczegółowo rzecz ujmując błotnik to nawet w tym filmie występuje:)więc jakaś nominacja mogłaby być:)ściskam na środę i czekam na resztę naszego wyśmienitego towarzystwa...meldować co robicie w te wiosenne piękne dni:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Od kilku dni słonecznie i wiosennie.Wczoraj szósty już raz grabiłam ogród,bo mam fajnych sąsiadów,ale niestety w ogóle nie dbają o dom i ogród,więc liście z ich ogrodu wiatr przerzucił do naszego i znów był nieporządek. W mieszkaniu nawet choinka nie bardzo już pasuje,ale może rozbiorę ją po kolędzie.W mojej parafii,gdzie mieszka 3,5 tyś ludzi w ub. roku były 4 śluby kościelne.Byłam zaskoczona,że tak mało na taką ilość parafian. Dziś mam w planie dentystę i sklepy,więc pozdrawiam i życzę udanego we wszystkim dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć wszystkim:) Azzurro Ty mi nawet o dentyście nie wspominaj,jutro mam umówioną wizytę,a cykora mam okropnegoi:o - plomba mi wypadła i zrobiła się dziura jak lej po bombie,wiem że są dobre znieczulenia itd,ale ja samego tego zastrzyku w dziąsło panicznie się boję :( Pogoda u mnie dalej fajna to powoli naprawiamy uszkodzenia po wichurach to znaczy na nowo obijamy folią tunel,bo już nie tak daleko do sezonu ogrodniczego,mam zamiar dorobić następny tunelik,osobno na paprykę i ogórki,bo nie mieszczę się już w tym starym;) Też powoli sprzątam podwórko,chyba naiwnie czuję wiosnę?- buziaki w środku tygodnia😘 -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byłam ja margolka!!!Nie chciało mi przyjąć wypowiedzi,uznało to za SPAM,nie rozumiem czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale leje...rany potop mi się na podwórku robi...ja w takiej sprawie...od razu uprzedzam że ja osobiście z tego nic nie mam tylko satysfakcję że mogę pomóc:)nigdy jakoś nie interesowałam się takimi akcjami aż do teraz,zrozumiałam że nawet napisanie kilku słów może pomóc człowiekowi...na garnku to agabary...a na facebooku Biżuteria z Pasją...zbiera 1%na swojego chorego synka...ja nie rozliczam się ale namówiłam rodzinkę i przekażą:)udostępniłam na facebooku i nawet nie wiedziałam że aż tylu moich znajomych to zainteresuje...pisze o tym na kafe bo może któraś z Was będzie miała ochotę zrobić coś dobrego w sumie za darmo:)...podałam namiary na garnku i face same oceńcie:)ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Tez przekazuję znajomej,która ma synka bardzo chorego na wózku. Ten 1%,który uzbiera,to ma na pampersy,lekarstwa i cewniki.Dziś był cudny dzień.W cieniu 12 stopni.Aż się wierzyć nie chce,że zima jeszcze przed nami. W ogrodzie kwitną stokrotki i zaczynają już wychodzić przebiśniegi. Coś mam dziś wstrętny i ćmiący ból głowy,chociaż pogoda taka piękna...Może idą zmiany,bo jestem wrażliwcem z migrenami.Pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Aniu, tez staram sie żeby ten procent sie nie zmarnował , więc w tym roku odpiszę na bardzo sympatycznego Kubusia.Jak rozliczam znajomych to tez ich agituję i robię odpisy Na Garnku masz słówko odemnie:) Film "U Pana Boga za piecem " oglądałm chyba 2 razy, jest supcio, teraz dodatkowo sentymentalnie będę zwracała uwagę na błotniki polonezów:) A propos'uderz w stół..... i okazuje się że mało ci u nas aniołów:) Ivuś, ambitnie poczynasz, ja planuję basen, ale na razie planuję:)oponki chyba na tą zimę nie będą potrzebne, a zauważam że podbródek robi mi się chomiczkowaty:) Margolko, dawno temu dentysta na moje stwierdzenie że boję się odrzekł "jakby dentysci byli niebezpieczni to by się ich w klatkach zamykało" ja więcej boję się o kieszeń po wizycie :)Inna sprawa że zastrzyku odmawiam, boję się bardziej niż wiercenia , natomiast starsza córka życzy sobie zastrzyk już na widok fotela:) No właśnie Azzurro, straszą tą zimą która może nas ominie:) Ciekawa ta statystyka z tymi ślubami, mozliwe że młodzi wyjezdzają, może zmiana stylu zycia? Na razie tyle mojego pisania, cmokasy i uściski dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
o jeja jak się Kobitki rozpisały dziś pięknie :),a ja jestem "zajechana" na maxa,od rana do teraz tańcowałam w job,i już nawet siły na fikanie nie mam,choć przegryzłam kawałkiem czekolady dość sutą kolację i tak myślę,ze jednak by zdało się pofikać :P basen...oj nie ,zaraz by w mieście alarm przeciwpowodziowy czy co :P albo ze foka wylazła na brzeg :P ...Aniu Ty bądź happy ,że agent taki słodki i niegroźny,dziś to chichroliłam się na maxa,,,,,mojej przyjaciółki mąż uczy w "katoliku",i koleżanka też nauczycielka zwierzała się mu,że nie wie co ma robić,,,,synek 1,5 roku jest fanem diabła,,,,jak były teraz te "pochody" w związku ze świętem 3ech Króli,latał za gościem przebranym za diabła i darł się "ddiaaabełłł" ,a w sklepie zażyczył sobie maskę ....diabła,wskazując palcem :"to to to" :) ....skoro czujecie zmianę pogody to i za 2wa dni do mnie to dotrze.... ...podeślę znajomym namiary,żeby przy rozliczeniach mogli te pieniążki przekazać,choć i u nas dużo osób prosi o wsparcie miłego wieczoru,,,,musze doczołgać się pod prysznic :O pa😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko Ty duszku dobry:) - ja co roku pomagam się rozliczyć znajomym i przyjaciołom i od każdego za ich zgodą "wyciągam" ten 1% w zeszłym roku to właśnie przekazaliśmy dla synka pani,którą znam z garnka,poprzednie lata przekazaliśmy na budowę nowej kliniki onkologicznej dla dzieci,w której pracuje moja siostra cioteczna.Od kilku lat zbieram nakrętki od butelek i przekazuję je na dobry cel,ostatnio u syna w szkole zbierali je na wózek dla chorej koleżanki i udało się:) U mnie też dziś lało jak z cebra i ukazała się na moment tęcza - cudny widok,zwłaszcza w styczniu:) Dobrej nocy koleżanki Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
bywa,że jak jestem bardzo zmęczona to sen i tak nie przychodzi,albo gonitwa myśli ...mnie nakręca a'propos kolejnego dnia cieszę się,że odnalazłam tu bratnie "duszyczki" ,osoby,które nie tylko myślą o sobie i swojej rodzinie,i nie chodzi o licytowanie się,tylko zwykłe odruchy,nawet najdrobniejsze,ja policzyłam "auto" i komunikację miejską,i ,,,przesadziłam się na rower,jesli tylko mogę nim się przemieszczam,pewnie,że się nie wypindrzę do pracy,i bywa ,że deszczyk mnie pokropi ale,,,,to są realne oszczędności,całkiem spore,głównie przekazuję je na organizacje non-profit,jako ,a że lubię zwierzaki,zasilam tez ,bo przynajmniej w moim regionie sytuacja jest dramatyczna(nie ma schroniska),zresztą cel zawsze się znajdzie... dzięki ,że jesteście takie "fajowe" i z takimi wielkimi sercami 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ale jesteście fajowe!!Chętnie się was czyta,rozśmieszycie,wzruszycie i doradzicie.Dobrałyście się teraz idealnie,tylko nie dajcie się podłotom i tak trzymajcie:classic_cool: Mam do was prośbę,żółtodziób jestem w gotowaniu,choć staram się jak mogę.Podczytuję porady,zaglądam do znajomych itp.Powiedzcie mi kochane jak dobre mięsko upiec tzn.przyprawić,marynować,ile piec i jak sprawdzić czy już gotowe.Nabyłam termometr do mięsa ale nie wiem jak nim sprawdzićZ góry podziękowania i ukłony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJA...witam gościu:)co do mięsa to poczekaj aż specjalistki się pobudzą:Pi coś doradzą bo ja głównie w ciastach robię...dziękuję Wam za odpowiedzi w sprawie %...powiem tak wahałam się coby napisać...ale myślę sobie znamy się już trochę,zajefajne babki jesteście to napiszecie co myślicie i nie zawiodłam się:)niech dziewczynie będzie lżej...to Ivuś pojechałaś z tą foczką,aż mało agenta rano nie obudziłam tak parsknęłam:)a ten synek koleżanki to akcja dobra:)a ja Ivuś to nie tylko mam wielkie serce ale cała jestem wielka to może dlatego bije takie ciepło ode mnie jak to piszą fajne kobitki na garnku:)...kiedyś jak byłam mała (w liceum)to żeby zrobić mi zastrzyk czy cóś to kilka osób mnie musiało trzymać...teraz to mi leje...kłujcie ile chcecie,dentysta a tam aby tylko w dziąsło nie zarył:)jak miałam atak kilka lat temu to przyjechała karetka i próbowali mi kroplówkę podłączyć kłują raz,drugi,trzeci...sanitariusz,lekarz przepraszają,pocą się...a ja na to spoko mam czas aby wam igieł nie zabrakło,luzik:)powiem coś makabrycznego niech wrażliwe ominą:)jeszcze nie mieliłam sama osypki ale męża nie było i chciałam się podlizać:P myślę widziałam jak to robi to łatwe więc i ja mogę...podłączyłam,zasypałam i siu jak mi ręki nie wciągnie pod pas transmisyjny a tuleję...wyrwałam rękę,w rękawicach byłam,ale osypka się mieli:)coś mi ciepło,zdejmuję rękawicę a tu skóra wisi,krew...myślę dobra tam namielę i pójdę co będę marnowała swój wysiłek i najechał mój mąż...zadowolony wchodzi do świeronka o dobra żonusia pracuje a ja rękę schowałam ale on mnie zna i pyta co jest jak mu pokazałam to zbielał...hihi ale ochrzan dostałam...powyłączał maszynę,kazał do domu iść,opatrzył i już było oki...ale od tego czasu codziennie jak mielę to pamiętam coby rękę szybko zabierać zanim pas się rozkręci...ale twarda jestem co?:)idę sklepu pilnować bo zaraz zatrąbi:)ściskam na czwartek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
Dzień Dobry :D zamarłam ...Aniu Ty chyba "trenujesz" do kolejnej części "u Pana Boga za piecem" tylko tym razem będzie horror?jak piszesz o tych machinach w gospodarstwie to ja mam od razu wizję ,jak obsługa tego jest niebezpieczna,trzeba strasznie uważać,a szczególnie w takie dni,kiedy człowiek jest rozkojarzony,bo chwila nieuwagi i może dojść do tragedii :( sama miewam kontakt z takimi mini maszynami potworami,że może bubu zrobić,trzeba po prostu bardzo uważać,o co Cię aAniu bardzo proszę bo czuję,że mi się pojawia więcej siwych włosów jak o tych Twoich hardcorach czytam :P:):D! oj jestem foczka jak nic,no nawet podobna bardzo,opływowa i z oczkami zalotnymi takimi :P ...niby już wstałam dawno,ale jestem niewyspana,i ciągle zmęczona :O o mięsie,,,,napiszę potem,nie są potrzebne termometry,rękawy foliowe etc marynata,dobra obróbka-czyli szybkie zamknięcie włókien-by było soczyste i ok 1 h na 1 kg mięsa,i gototwe :D MILEGO DNIA 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×