Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

U mnie liście wywożą - a dziś to by z nimi kłopotów nie było,wieje tak mocno,że wszystko nie tylko liście fruwa po całej wsi,właśnie skończyłam zbierać butelki plastikowe,które wystawiłam do wywozu:( - chciałabym mieć tylko takich zadymiaczy co palą liście,ja mam po sąsiedzku takiego skurczybyka,który ma kilka sklepów i wypala plastikowe pojemniki,skrzyneczki itp.smród jest taki,że nie raz czym oddychać nie ma,prawie jak w Krakowie:( - inni mieszkańcy naszej wsi już wielokrotnie sprawę zgłaszali na policję i wydziału ochrony środowiska i nic,dalej gad kopci.Jak mu się uwagę zwróci to z łapami do bicia startuje i tak drze mordę,że nikt z wariatem nie chce dyskutować:p Pozdrawiam i udanego dnia życzę:)

Ej porypańcy spadajcie z tego topiku...koszmar pisac się nie da i czytać ..wiecznie jacys nawiedzeni...jak se bede chciałą poczytac o islamie to se znajde odpowiedni topic...

http://www.pch24.pl/islam-to-system-klamstw-i-podstepu---powtarza-miriam-shaded-cytujac-fragmenty-koranu,39493,i.html

Ania ty kusicielko!!!!Co rusz jakieś smakołyki,a ja cukru nie mogę niestety.Macie może przepis na ciasto,w którym tego cukru jest minimalna ilość?

To sobie sama dostosuj ilość cukru.

Witka kochani...nie mam przepisów z małą zawartością cukru...a może na prawdę możesz sama sobie stopniować jego ilość...albo używać stevi...ja już mam zaliczonego dentystę...wziełam znieczulenie to teraz mam pół gęby zdrętwiałej i nie czuję kawy :)hihi...oczywiście kanał do leczenia....rany dlaczego zęby nie mogą być jedne na całe życie i bez psucia? :) uciekam do garów..wczoraj znów popełniłam tę roladę jabłkową i szartlotkę sypaną bo jabłka pomarszczone nikt jeść nie chce...to wykorzystałam...pozdrawiam i ściskam najmocniej Ania3

Cześć wszystkim:) moje kolanko znów się odezwało,przypomniało mi ,że je mam:( do doktora by trza iść a się boję,po Ani perypetiach jakoś mnie w stronę doktorków nie ciągnie:( Pogoda się wyklarowała,już tak nie wieje wściekle:( ale pewnie ładnie długo nie będzie,bo zapowiadają już pogorszenie i oziębienie:( Najmniej słodkie ciasta to ciasta drożdżowe - może te zacznij piec,na stevi próbowałam piec i niezbyt te ciacha dobre były:( Pozdrawiam czwartkowo i przyjemnego weekenda życzę:)

Dziś miałam udany dzień.Sprawnie i szybko pozałatwiałam i kupiłam nawet w Lidlu wanilię w laskach/była dobra cena za 2 szt./marcepan i mielone migdały oraz proszki do pieczenia,bo ostatnio nie miałam w domu.To już z myślą o świątecznych wypiekach. Jak musisz ograniczać cukier,to do rolady z jabłkami daj tylko trochę do ciasta,a do jabłek już nie dodawaj. Miłego popołudnia.A.

Liście zapakowane w worki do wiosny przerobią się na próchnicę. Tylko gdzie te worki trzymać?

Liście można kompostować,zrobić jakąś większą "zagródkę"np.z desek i nasypać na dno liście,na to słomę pszenną i posypać toto cienką warstwą dolomitu(wapno,do nabycia w centrach ogrodniczych)na to warstwa ziemi i znów liście,słoma,dolomit,ziemia i każdą warstwę dobrze ubić i tak do całkowitego ubicia,można dodawać skorupki jaj,skoszoną trawę,chwasty itp.Od czasu do czasu przy suszy polać wodą.Takim sposobem po ok 2 latach ma się dużo dobrego "torfu" ogrodniczego,za który nie trzeba już płacić w sklepach.

Ale też mówiono,że dobrze jest palić liście z chorych drzew,ponieważ łatwo jest wtedy o zniszczenie zarazy,która często niszczy drzewa.

Seksualne niewolnice ISIS.Teraz "uchodźcy" zamierzają tak traktować niewierne w UE https://www.youtube.com/watch?v=lxrI50o7hB0

Hej...ja to zawsze wlazę gdzie nie potrza..najpierw noga w fasoli a teraz ręka od łopaty....a potem ręka boli oj boli...10 metrów długości,pół metra głębokości..jestem z siebie dumna że ho ho....mąż zajęty murowaniem to ja dobra dusza pomogę,,,oj będzie się jutro działo jak dziś ledwom macham nią...aha jak zniknę na chwilunię to znaczy że net znowu siada...ale dopóki nie usiądzie to będę się udzielała..ściskam na łikend...Ania3

Masz margo rację te drożdżowe to najmniej cukru wymagają.Podpowiedzcie jeszcze dziołszki jakie ciasta drożdżowe można zrobić?

CIASTO: 1 szkl wody 1/2 kostki margaryny/masła 1 szkl mąki 4jajka 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia Zagotować wodę z margaryną, wsypać do niej mąkę i energicznie ucierać aż znikną grudki, gotować na małym ogniu, ciągle mieszając, ok. 2- 3 minut. Ostudzić. Do zimnego ciasta dodawać stopniowo jajka, cały czas miksując, na koniec dodać proszek. Podzielić na 2 części i piec ok 40- 45 min w 200 stopniach. KREM: 3 szkl mleka 4 łyżi mąki pszennej 4 łyżi mąki ziemniaczanej cukier waniliowy Zagotować 2 szkl mleka, w pozostałym mleku rozrobić obie mąki i cukier waniliowy. Wlać do gotującego się mleka i energicznie mieszając pogotować . Ostudzić. 1/2 margaryny 3/4 szkl cukru pudru Miękką margarynę utrzeć z cukrem, stopniowo dodawać chłodny budyń i miksować, w trakcie dodać soku z cytryny ( ewentualnie kwasku cytrynowego) i 2 krople aromatu cytrynowego. Jeden z upieczonych płatów ciasta smarujemy kremem, a drugim przykrywamy. Następnie całość posypujemy cukrem pudrem. Tu też jest mało cukru,nie trzeba przecież koniecznie pudrować wierzchu.

Uwielbiam drożdżowe z jagodami i kruszonką lub bułeczki z jagodami,mniam!!!!!!

Dziewczyny to podajcie dokładnie jak zrobić super drożdżówkę,zielona jestem w tych sprawach jak szpinak.

Najlepsze masz podane na poprzedniej stronie jako krucho-drożdżowe z jabłkami-pycha!

Cześć wszystkim,u mnie pochłodniało i poda deszczyk,ponuraście się zrobiło:( Moja mama to robiła takie zawijane z jabłkami - (rolada),zawijane z kakao i cukrem,do tego popijaliśmy kakao z mlekiem,codo było,robiła też coś na wzór chałki,każdy "wałeczek" smarowała roztopionym masłem,posypywała wiórkami kokosowymi i plotła warkocz i do kuchenki:),ja często robię z jagodami,rabarbarem,truskawkami śliwkami i kruszonką,robię rogaliki z owocami,nutellą,bułeczki tyż z owocami,dżemami - najbardziej lubimy z jagodami i dżemem agrestowym,serem,masą makową,makowce zawijane ale tu ciasto jest właśnie takie drożdżowo kruche.No i robię też taką bułę zamiast chleba,tą wszyscy uwielbiamy.:)Miłej niedzieli dziewczyny:)

Ale tu fajne przepisy ino brać i wypiekać... fajne bo proste i produkty raczej są w domu...no mnie właśnie kakao wyszło bo dwie blachy mlecznego zrobiłam i piankowe ciasto warstwowe‪PIANKOWE CIASTO WARSTWOWE CIASTO Z MAKIEM: • 7 białek • 5 łyżek niebieskiego maku • 1 szklanka cukru • 1 szklanka mąki pszennej • 1 łyżeczka proszku do pieczenia Białka ubijamy na sztywną pianę z cukrem. Dodajemy mąkę pszenną, proszek do pieczenia i mak. Mieszamy, wylewamy na blachę o wymiarach 25cm x 36cm. Pieczemy do 30 minut w 180 °C. KREM PIANKA • 2 op. kisielu truskawkowego • 2 op. galaretki truskawkowej • 3 – 4 łyżki cukru pudru • 500 ml śmietanki kremówki 30 - 36% • 250 g serka mascarpone Kisiele ugotować według przepisu na opakowaniu. Do gorącego wsypać galaretki, mieszać do rozpuszczenia. Ostudzić. Śmietankę ubić z serkiem mascarpone oraz cukrem pudrem. Dokładać po 1 łyżce kisielu, cały czas ubijając, aż masa się połączy. Krem wyłożyć na ciasto. GALARETKA OWOCOWA: • 400 g mrożonych truskawek • 1 op. galaretki truskawkowej • 2 łyżeczki żelatyny Galaretkę rozpuścić w 250 ml wody. Ostudzić. Truskawki zblendować. Żelatynę rozpuścić. Wszystko dokładnie połączyć. Wylać na krem – piankę. PIANKA CAPPUCCINO: • 500 ml śmietanki kremówki 30 - 36% • 1 łyżeczka żelatyny • 130 g cappuccino (smak czekoladowy) Śmietankę kremówkę ubić na sztywno. Żelatynę rozpuścić, delikatnie przestudzić i dodać do śmietanki. Wsypać cappuccino w proszku, delikatnie wymieszać. Gotową masę wyłożyć na galaretkę owocową. Chłodzić w lodówce.....i napisze że pyszota ale na drugi raz zrobie na wiśniowo.....za oknem szaro buro i deszczowo... choć deszcz cieszy nieustająco ....synek zaraz wyjeżdża i smutaśno jakoś.....znow tęsknić bede....od jutra skupie sie na robocie na ogrodzie liście, liście, liście i Ania zawstydza normalnie a i reszta też nie gorsze pracusie jak poczytałam to mi wstyd..... od jutra do roboty to i myśleć sie tyle nie bedzie i czas może szybciej popłynie do świąt żeby wreszcie wszyscy troche czasu mieli żeby usiąść razem i posiedzieć pogadać nie spieszyć.... marze o tym i czekam na to niecierpliwie.....ściskam i tulam ...dobrego tygodnia kochane....sat

Właśnie przeczytałam ,że zmarła polska pisarka Monika Szwaja. Cudownie lekkie a jednocześnie pełne życiowej mądrości jej ksiązki świetnie relaksują,wyciągają z dołka, akurat na ponure jesienne wieczory. Szkoda ,że nie będzie następnej... Najpierw Joanna Chmielewska, teraz Szwaja...żal. Ściskam z miejscami zimowego Podhala Off

To ta od ,,zupa z rybu fugu,,?

Sat to już podchodzi pod znęcanie się:)czytam i czytam ten Twój przepis i nie nadążam łykać ślinki,chyba nie chcesz ,cobym się opluła cała?Uwielbiam wsie ciasta co w nich truskawy są:) Zapisuję do kajeta przepis ,bo bardzo mi się podoba:)Sat nie szalej za bardzo,bo ja się wyrwałam,jak chłopaki nie widzieli,pokopałam se w ogrodzie,wygrabiłam liściory i kolanko przypomniało mi ,w którym miejscu jest i to bardzo dobitnie,a jeszcze trochę roboty jest i cerber jeden w domu też na wolnym ,to trudno będzie się urwać:)nawiozłam liści dębowych i będę obsypywać borówki amerykańskie,coby w zimny czas nie zmarzli:):)obsypię ziemią,reszta już krzaczków i młodych drzewek zabezpieczona ,zimno ,coraz zimniej to mus było pookrywać.Udanego nowego tygodnia .Pozdrawiam i ściskam.

nie mogę uwierzyć,w to co Off napisała,,,ta pisarka odeszła :( ? ..bardzo sympatyczna kobieta,z poczuciem humoru,nie jestem fanką (ogólnie) poczytnych polskich pisarek,ale czasami coś "łyknełam" wieczorową porą,takiego lekkiego polskiego ... nie zapominajmy o Krystynie Siesickiej ,z jej twórczością wiąże się moje życie nastolatki ,,również odeszła w tym roku,, :(

pozdrawiam,życzę dobrego tygodnia w zdrowiu i obfitującego w dobre wiadomości iv

Pogoda dziś śliczna słońce, mrozik,.... wszystko wczoraj śnieg ocukrzył....ładnie jak w bajce tylko ja oddechu złapać nie moge i sapie jak stara lokomotywa....właśnie winko sie grzeje z miodem korzeniami i pomarańcza to komu zimno.... zapraszam i miłego wieczoru życze całuski sat pa pa

wczoraj było mroźnie,słonecznie i jakoś od razu optymistyczniej,dziś szarzyzna i zimno:O,od rana cuduję na kompie,bo pan informatyk jakoś marnie mi mojego laptopa "wyrychtował'laptopa,ale czytam porady na serwisach komputerowych i coś działam,a reszta na intuicję,,i chyba mam sukces :) wątróbka się dusi,z cebulką,jabłkiem i majerankiem,,tak mi się zamaniło jakoś inaczej,,,i coś słodkiego bym wrzuciła,ale trzeba się hamować,bo standardowa szerokość drzwi to 80-90 cm :D..choć zawsze można zacząć wchodzić bokiem,,,:P Miłego dniaiv

9-letnia niewolnica zgwałcona przez bojowników Państwa Islamskiego jest w ciąży. Dziewczynka może nie przeżyć porodu http://wiadomosci.onet.pl/swiat/9-letnia-niewolnica-zgwalcona-przez-bojownikow-panstwa-islamskiego-jest-w-ciazy/tpx04f

Witaski:):)U mnie też pochmurniało,szaro,buro ale dość ciepło w porównaniu z ostatnimi przymrozkami.Narobiłam całą górę kluchów śląskich z sosem grzybowo - mięsnym,wszyscy to lubimy,upiekłam sernik,który dawno chciałam zrobić ale nie wiedziałam jak zrobić polewę jagodową na wierzch,koleżanka gdzieś na necie znalazła jak toto zrobić,wyszedł smaczniutki,już niewiele się ostało:) wsie koleżanki pozdrawiam i dobrej nocy życzę:)

A u mnie dziś słoneczko było od rana i dopiero wycięłam maliny,bo jeszcze cały czas owocowały do przymrozków.Tulipany już wypuściły dwucentymetrowe liście.Mam nadzieję,że zima im nie zaszkodzi.W ogrodzie jest już wysprzątane na medal.Też chodzi za mną sernik,więc postaram się upiec.Za miesiąc będziemy już po świętach.....Pozdrawiam-A.