Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Margo, spróbuję zrobić ze smietany wiejskiej, bo po pierwsze szkoda mi pieniędzy na coś co mam i wykorzystać muszę, po drógie nie chce mi się specjalnie do sklepu po śmietanę jechać, a mam kilka kilometrów, a poza tym nie chce mi się w tych kolejkach stać. sąsiadka dzisiaj była w sklepie i mówi że mimo iż jak na wioskę parking duży, nie było gdzie stanąć, ludzie powariowali. przecież sklep tylko jeden dzień będzie zamknięty. nigdy nie rozumiałam tego szału zakupów, przed świętami i przed sylwestrem, czy przed długimi weekendami. no chyba że ktos poda przepis na masę orzechową bez śmietany :) Margo, a podaj przepis na tą bułkę, może i ja jutro zarobię jak już chleb z pieca wyjmę...była by jakaś odmiana :) Kropelko, to prawda niektóre leki przywrócili, ale nie wszystkie, ja na szczęście nie potrzebuję żadnych, ale umiem się postawić w sytuacji dajmy na to mojej sąsiadki, która sama mieszka, renty ma niecałe 700 złotych, opłaty zrobić musi, opał na zimę kupić i jeszcze lekarstwa, w tym miesiącu ja jej wybierałam to myślałam że w aptece padnę, po jednej wizycie u lekarza, dostała leki za ponad 300 złotych! gdyby jej dzieci nie pomagały, to z czego ta kobieta ma żyć? a jeszcze jak część leków będzie płatna 100% ? już teraz wiele osób odchodzi od okienka w aptece bez leków, albo tylko z częścią leków, bo nie maja pieniędzy. polska to jest chory kraj. na ludziach szukają oszczędności, ale sobie dali po 500 złotych podwyżki i tablety kupili sobie bo przecież są im potrzebne, poza tym dzięki tabletom mają zaoszczędzić na kartkach i tuszu, bo nie będzie się tyle drukowało. jasne. już to widzę, po prostu zrobili sobie prezenty, a ludziom to wszystko zabiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko proszę bardzo!!!!Robię wg tego przepisu,dostałam go od pani z" garnka" : Najpierw przygotowuję zakwas: I dzień - wieczór:do 2 litrowego słoika daję 1/2 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej i 1/2 szklanki letniej wody,dokładnie mieszam przykrywam słoik folią aluminiową,niezbyt szczelnie i pozostawiam na 12 godzin. II dzień rano mieszam zakwas i dodaję 1/2 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej i 1/2 szklanki letniej wody,dokładnie mieszam,odstawiam na 12 godzin,po tym czasie dokładnie mieszam i odstawiam (przykryte folią) na następne 12 godzin. III dzień rano znów dodaję 1/2 szklankę mąki pełnoziarnistej i letniej wody 1/2 szklanki,mieszam dokładnie,przykrywam,zostawiam na 12 godzin,mieszam i zostawiam na 12 godzin. IV dzień rano znów dosypuję mąki i jeśli zakwas jest rzadki nie dolewam już wody(ma mieć konsystencję ciasta naleśnikowego) Słój z zakwasem odstawiam na 2 dni do lodówki (zakręcony wieczkiem),po tym czasie wyjmuję i odstawiam na 4 godziny w ciepłym miejscu i jest już gotowy do użycia.Nadmiar zakwasu chowam zakręcony do lodówki,posłuży (po dokarmianiu przez kila dni tj.dosypywaniu mąki i dolewaniu wody,trzymaniu w cieple) na następny chleb. SKŁADNIKI NA CHLEB: 60 dkg mąki żytniej 40 dkg mąki pszennej 0,75 litra letniej wody 2 łyżeczki soli 1 łyżeczka cukru 30 dkg zakwasu 5 dkg drożdży Ciast dokładnie wyrobić w misce (jest lepiące i trudne do wyrobienia)mieszać ręcznie przez ok 15 minut.Pozostawić przykryte w misce na ok20 minut w ciepłym miejscu .Przygotować formy( ja piekę z wym składników w formach o wym.15 x 38 cm oraz 15 x 25 cm.)Formy smaruję olejem i wykładam równo ciasto,ciasto nie może zajmować więcej niż 1/2 pojemność blachy.Przykrywam i odstawiam do wyrośnięcia,tak by ciasto urosło ,całkowicie wypełniając formę.Przez cały czas rośnięcia ciasto trzeba nawilżać letnią wodą(smarować pędzelkiem lub spryskiwać.(przynajmniej kilka razy-wtedy chleb nie popęka)ostatnie nawilżanie tuż przed włożeniem do piekarnika,chleb możesz posypać makiem,sezamem,słonecznikiem,lub oprószyć gruboziarnistą mąką.Piec w uprzednio nagrzanym piekarniku 40-45 minut w temp.220-230stopni.(jak będzie już dobrze zrumieniony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna dłoń ..
wklejam przepis, już nie pamiętam czy dostałam go od annorl czy margolki . Chleb piekłam 6 razy i zawsze wychodzi! 1kg maki krupczatki ,5dag świeżych drożdzy ,1 szklanka otrąb ,6 łyżek siemienia lnianego ,6 łyżek słoneczniku ,3 łyżki sezamu,2 łyżki dyni, 2łyżki soli ,2 łyżki cukru.1 litr ciepłej wody .Nie musisz dawać wszystkich ziaren ,możesz też zmienić proporcje .Składniki wymieszać ,wkruszyć drożdze i zalać ciepłą wodą .Wszystko wymieszać ręką -ciasto będzie lużne .Zostawić na 20 min w cieple .Potem wyłożyć na blaszkę (wysmarowaną olejem i otrębami ) -ja piekę w 25x30 .W blaszce trzymać ok 15-do 20 minut (mało urośnie i dobrze ) .Wstawić do nagrzanego piekarnika 230st -po 15 minutach zmniejszyć do 200 i piec 50-60 minut .Do piekarnika dobrze jest wstawić jakieś naczynie z wodą .Swieży ma twardawą skórkę i lekko się kruszy ale na 2-3 dzień to poezja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann - dla Ciebie buła pszenna!!!! 1 kg dobrej mąki tortowej(u mnie się sprawdziła wrocławska,taka w różowych torebkach) 10 dkg drożdży 1,5 łyżeczki soli 4 łyżeczki cukru 2 garści oleju 2 jajka 3 szklanki ciepłego mleka z 1,5 szklanki ciepłego mleka,całych drożdży,z dodatkiem cukru i soli oraz szklanki mąki mieszam jednolitą masę - zaczyn.Odstawiam go w ciepłe miejsce do podwojenia objętości - ok.30 - 40 minut.Gdy jest już ładnie wyrośnięty dodaję resztę składników i dobrze i dość energicznie mieszam je przez ponad 1/2 godziny.Po tym czasie bułę wykładam na wysmarowaną olejem i wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę i pozostawiam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia,kilka racy delikatnie spryskuję ją letnią woda,w ten sposób nie popęka.Piekę 40 - 45 minut w temp.190 stopni.Po upieczeniu od razu wyjmuję ją z formy i układam na kratce piekarnika do wystygnięcia - chleb też wyciągam z blach jeszcze gorący!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Pomocna dłoń -to mój przepis na chleb i cieszę się ,że smakuje.U nas dzis snieg z deszczem i wiatr .Siedzimy w domu i też czekamy na księdza.Narobiłyście mi apetytu tymi wypiekami i teraz mam dylemat piec czy dalej walczyć z dietą :-(.Domownicy mają już dośc słodkiego .Na obiad ugotowałam szczawiową i została zjedzona do ostatniej łyżki (szczaw zamrozony świetnie przechował się).I znowu trzeba pomysleć o jakiś potrawach na Nowy Rok czyli powtórka z rozrywki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna dloń ..
joela🖐️ no widzisz, czyli nie trafiłam z tym przepisem :) chlebuś wyszedł naprawde pyszny. szcześliwego Nowego Roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joela,pomocna dłoń - witajcie:) No właśnie co będziecie gotowały na jutrzejszy dzień i na Nowy Rok???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Mam bigos,pasztet.Kupiłam jakąś zieleninę na surówki .Jutro wstawię gar rosołu z kawałków kury, indyka i kaczki-będzie gotował się cały dzień .Moi są tak przejedzeni mięsem,że muszę zrobić coś lekkiego i nie mam pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie u mnie to samo:( - "tylko nie mięso" - cwaniaczki okrzyknęli,ale co chcą tego nie powiedzieli i co tu gotować człowieku.Bigos świąteczny mam w słoikach i nie chcą go, w zamrażarce ze 3 kg filetowanego karpia - nie chcą!!!!Krokiety były wczoraj!!!No bądź u mądry:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joela, a co tam dieta, dieta nie zając nie ucieknie piecz chlebek :) Margo, dzięki za przepis na bułkę. a u nas ksiądz już był, gdzieś koło 16, zaraz potem się na chwilkę położyłam i tak mi się zasnęło, że dopiero wstałam, jestem ledwo przytomna, ale jak mi przejdzie to jak ja zasnę w nocy? a co do potraw to nie pomogę, bo mój mąż mięso może jeść codziennie, tak samo jak ryby. więc u mnie problemów raczej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda gospocha
Szczęśliwego Nowego roku wszystkim tu piszącym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda gospocha
Szczęśliwego Nowego roku wszystkim tu piszącym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a anula* juz nie pisze
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Dzień dobry :) Czy Pani pisząca pod nickiem Kropelka może wyjasnić na czym polega ta dieta marchewkowa i czy mogą ją stosowac osoby o wrazliwym żołądku? Z góry dziękuję za odpowiedź. Wszystkim piszącym i podczytujacym [ jak ja :)] życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ❤️ 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. :):) No, to mamy ostatni dzień roku. Ciekawe jak go kobitki spędzicie? My na przykład, na Białej Sali. Hyhyhy... a zamiast walcowania do białego rana mamy kich... prych... i a psik...! :D Pomarańczowej Pani Podczytującej zaraz odpowiem. To jest bardzo prosta, oczyszczająca dieta. Nam ją Annorl i Anula przedstawiła. Autorką jest pani Korżawska. Wydała książkę na ten temat. Tytułu jednak nie pamiętam. Zaraz napiszę Ci dokładnie jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jakie Ty masz problemy z żołądkiem. Powiem Ci tyle, że ja na przykład mam chorą wątrobę i trzustkę i na tej diecie czuję się fantastycznie. MARCHWIANKA. Jeden kg marchwi obrać i przekroić wzdłuż na cztery części. Zalać dwoma litrami wody i gotować przez jedną godzinę. Zblenderować i podzielić na 5 części. Spożywać na I i II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Dopuszczalna jest jedna modyfikacja. Na pierwsze śniadanie zjeść płatki owsiane zalane wrzącą wodą i ja tak właśnie robię. Czyli marchwiankę dzielę na 4 części - II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Dietę tą można stosować od jednego dnia do chyba tygodnia. Wszystko zależy od samopoczucia. Ja właśnie stosowałam ją około 7 dni. Czułam się fantastycznie! Taka lekka (kilka kg faktycznie spadło!) oczyszczona, szczęśliwa. Oprócz marchwianki pije się napar z pokrzywy i napar z ziół. Miesza się po 50 gram majeranku, anyżku i kopru włoskiego. Łyżeczkę takiej mieszanki zalewa się szklanką wrzątku i zaparza przez 10 minut. Można pić też herbatę zieloną i wodę mineralną. Kawa i czarna herbata niewskazane. Alkohol również. Jednak dzisiaj zrobię małe odstępstwo i o północy napiję się szampanskowo...! :D Pani Pomarańczowa, jeśli jesteś zainteresowana jak dalej postępuje się na tej oczyszczającej diecie, to daj znak, napiszę o następnych krokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Szczęśliwego Nowego Roku,zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Szczęśliwego Nowego Roku,zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia63
Szczesliwego Nowego Roku i spelnienia wszelkich marzen,duzo zdrowia i pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwego,wspaniałego Nowego Roku,obfitującego we wszystko co co najlepsze!!!!!!Szampańskiej zabawy i dużo zdrowia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, niech upływa w zdrowiu i radości! pozdrawiam sylwestrowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×