Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Jesli czasu wystarczy to do was zajrzę,a już teraz skladam życzenia na Boże Narodzenie Gwiazdki najjaśniejszej, choinki najpiękniejszej, prezentów wymarzonych, świąt mile spędzonych, karnawału szalonego, roku bardzo udanego.

Piękne życzenia dziewczyny składacie, ja też dołączam się do waszych życzeń Żeby Święta minęły w zdrowiu, radości, miłej atmosferze, żeby wszyscy docenili wasze starania, prezenty były trafione, jednym słowem aby te święta można było wspominać z sentymentem i łezką w oku przez długie , długie lata. A w Nowym Roku dużo energii, pomyślności i kasy żeby można było spełnić częsć marzeń, a cześc zostawić do spełnienia na póżniej, bo czym by było życie bez marzeń, Ściskam Was mocno.

Kochane! Nie piszę co prawda z wami ale podczytuję chętnie! Życzę wam kobietki cudnej Wigilii,nastrojowej i rodzinnej,życzę by całe święta były piękne,a nowy rok wspaniały:) Basia:)

dziękuję pięknie..... za tak piękne życzenia ....mam net jednak :D,przewidywałam,że wifi padło,ale jest już ok dzięki Aniu za miłe słowa,bywa,że obcy człowiek bardziej doceni,niż choćby rodzina sprzątam nieustannie,nawet dziś,zaraz idę dalej ciasto "składać" w całość,a jako ,że wróciłam z kolejnych zakupów(czuję ,że już zbankrutowałam :P ) zaraz biorę się za mięsiwo-zabejcuję,by poleżałooo... na masę,pięknie spisało się masło Łaciate to 83%,akurat było w "tescio" w promocji ;) masę krówkową-polecam z Gostynia,waniliową,jest boska :) ....dziś już ubierałam choinkę,mam srebrnego świerka,ustrojonego w brązach,złocie,odcieniach beżu-tylko zgryz-bo rodzinka zakupiła lampki led,,,,,kolorowe,zamiast białe :O, nie mniej,powiem nieskromnie ,ze jest piękna i pachnie cudownie :D ------------------------ Ależ Margolka będzie miała zadymkę :O 180 osób! ....no no no.... Sylwester na 100 fajerek normalnie :D! Ja przyinwestowałam w cekiny złociste :) ...ale raczej będzie "na spokojnie" bo mam żałobę :( ....pędzę do garów nazad Jeszcze raz wszystkiego naj naj naj......

Wszystkiego najlepszego na Święta! Zdrowia, szczęścia, pomyślności!

Hej...zajrzałam na chwilę ostatkiem sił,plery tak pieką że aż szok,dałyśmy z Eweliną niezły popis,większość dziś zrobiłyśmy,normalnie dziś mnie moja córa zaskoczyła,w myślach mi czytała wykonując kolejne potrawy,ciasta,bez słowa sprzeciwu,kocham tę moją biedroneczkę:)fajnie że jesteśmy tu razem wszystkie,dziękuję gościu Basiu za życzenia i Ofciu,Margoli,azzurro,alia19,Emmi...na kolację utopiłam kolejną porcję ciasta drożdżowego zrobię tym razem z karmelem bo została puszka:)alia19 pisałaś na poprzedniej stronie o swoim cieście z amoniakiem w składnikach nie ma margaryny a później jest:)to chodzi o jedną całą?bo zakupiłam amoniak i zrobić chcę po świętach:)no Ivuś nasza Margo to poszaleje:)ja piernicze obsłużyć tyle gości to masakra chyba że ona będzie najważniejsza i nie pochwaliła się i to na jej cześć takie przyjątko skromne:)ściskam moje Najdroższe dziewczyny wszystkie i idu kolację robić bo już zaraz wypłynie:)jeszcze raz buziaczki na święta wszystkim i każdej z osobna coby wiedziały że ja zawsze pamiętam o każdej:)

Wszystkim dziewczynom Zdrowych,Spokojnych i szczęśliwych Świąt w gronie rodzinnym i przyjacielskim.Jest mi bardzo smutno,wczoraj przyjaciółka zgineła w wypadku samochodowym

współczuję :( straszna tragedia dla rodziny i dla Ciebie.

W pędzie zaglądam,wygnali nas do domu szybciej,co by Wigilie naszykować,nie czuję ani rąk ani nogów,ani pleców - to znaczy czuję tyle,że bardzo boleśnie.Babciu ucieszyłam się,że zajrzałaś,ale Ty masz taki smutny czas,bardzo Ci współczuję.Jeszcze raz wszystkie całuję i wszystkiego najlepszego życzę:)

strasznie smutna wiadomość :( wręcz tragiczna,wyrazy współczucia ..... --------- ....dziś wymiękając przy kelnerowaniu,i na zmywaku zastanawiałam się skąd Margolko czerpiesz energię -chyba to top secret?!ja po ciężkim tygodniu pracy,tych przygotowaniach do świat,lepieniu chyba tony uszek i pierogów,rąk nie czuję a o kręgosłupie nie wspomnę,gorzej,bo mi wraca zespół cieśni nadgarstka-i mi wszystko 'wypadywuje' z lewej łapki :O !trzeba wrócić do ćwiczeń(rehabilitacja) i zadbać o siebie! dziś tyle miałam miłych telefonów,tyle wzruszeń,ale też tyle moich znajomych choruje,i to przewlekle,że aż mnie dopadł jakis smuteczek,....oby te choróbska ich poszły precz.... Miłego świętowania w rodzinnym gronie dla Wszystkich

HEJ...to przykra wiadomość Babciu,współczuję bardzo:(pierwszy dzień minął:)święto jedzenia:)najpierw obowiązkowo kościół a później uczta,oczywiście z umiarem...u mnie znów zatoki zawalone...kurka ciężko oddycha się rano ale chyba przyjdzie się przyzwyczaić...jutro wizyta u siostry męża:)życzę miłego świętowania kochane dziewczyny...w tle My Słowianie:)

Usłyszane w zeszłym roku, tak bardzo mi się spodobało, że weszło na stałe do moich powiedzonek i tutaj pozwolę sobie je przytoczyć... Święta, święta i nadal Święta :) Przede wszystkim relaksu duchowego życzę

Nareszcie cisza.Wiało u nas od trzech dni.W Wigilię nie było prądu kilka godzin.Dobrze,że przynajmniej mam płytę gazową,więc nie było opóżnień w gotowaniu.Sąsiadkę,która ma wszystko "na prąd",musiałam poratować wrzątkiem do termosu,bo nawet dziecku nie mogła przygotować mleka. Wczoraj też ok.22 była obowiązkowa cisza nocna,więc jestem wyspana i wypoczęta.Miłego świętowania!

ania03 pisze:) HEJ EMMI...tak powinno być duchowo przede wszystkim...Ofciu daj znać jak tam u Ciebie...bo słyszałam o halnym i powiesz szczerze to martwię się o Ciebie,taka już jestem...oki idę głowę myć i trzasnę jakiegoś makijaża coby szwagra podrywać:P bo zaraz jedziem w odwiedzinki do rodzinki...a co tam nalewczki dobre u nich to i humorek ani dopisywać będzie:)buziaczki na dziśobiecuję że będę grzeczna,grzeszna jakoś tak to szło:P

hejka Kochane ,też się zastanawiałam właśnie co u Ofci?czy wszystko dobrze?bo podawali w wiadomościach dość przerażające informacje. leniwie jeszcze,świątecznie przecież rozmyślam czy mi się chce ziemniaczki szorować by były umundurowane,a potem je zapiec z masełkiem?dziś u mnie biesiada,śliwy 'zapuszkowałam' w schabie-a ,że piekł się sam bez nadzoru,bo miałam tysiące zajęć,tylko go podlewałam %,tudzież wlewając nieco w siebie :D-to miałam obawy,czy ok wyszedł,...ale spoko ;) nie bardzo coś "weszłam " w ten świąteczny czas,jeśli chodzi o stronę duchową,co w sumie najważniejsze, ale złe wieści od koleżanki o chorobie jej mamy,którą b.lubię,telefon od innej ,która bardzo choruje i spotkanie pod centrum rehabilitacji kolejnej o kulach,ledwo przemieszczającej się(we własnej kuchni na płytkach złamała noge w 3ech miejscach :( ) -'przytuptało" mnie to wszystko trochę,i zdominowało me myśli,co tak na prawdę ważne jest w życiu ...żeby zdrowym być,i mieć przy sobie ukochaną osobę,rodzinę...Miłego dnia Iva

i coś na dobry dzień :D https://scontent-a-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/1477671_719573864727299_754792794_n.jpg

Witam, przejedzona ale wypoczęta:) Na szczeście wiatr wieje jakos tak wybiórczo, nas ominął ale Kościelisko, Chochołów, Zakopane faktycznie ucierpiały a to tylko ok 20 km dalej.Niemniej nie pamietam świąt z temp+11 st, jeszcze się utrzymują resztki śniegu ale nawet góry nie są całkiem białe . Azurro, widziałam że w Beskidach tez wieje, a Ty chyba te okolice? Ok, ja na razie trenuję słodkie lenistwo połączone z czytaniem i pilnowaniem lodówki:)Po południu niestety trzeba się bedzie ucywilizować:) no i święta bedę miała przedłużone do sylwestra, bo goście opóżnieni o jeden dzień:) Pozdrawiam wszystkie i miłego ,spokojnego świetowania życzę.

to jeszcze ja:) złego diabli nie wezmą, wieje nadal ale tutaj na razie nie stwarza zagrożenia.Fakt Ivuniu, że z wiekiem przewartościowuje się swoje pragnienia ale to tylko mądrośc życiowa i doświadczenie przez nas przemawia:)Wiemy już ,że choroby , wypadki dotykają bliskich a nie tylko"innych" i to niestety przygnębia. Cmoki

o super ,że jesteś :D!pozdrawiam ciepło i równie słodko :),pilnuję kanapy też,bo to rzadko się zdarza,i spiżarki ,bo tam słodkie :) no i się powiększam,już mi coś więcej kipi "góra" :P:);) ......moje pragnienia były i są zawsze constans,ale zycie to nie koncert życzeń ... bywa ,że nasze pragnienia obijają się o ścianę niezrozumienia nadmiarem uczuć mogę obecnie molestować młodą :) a potem przerzucę się na koty :P i niech wszystkim smakołyki idą w tzytzki :P pa

Iwa!Ja nie chce w tzytzki!

Pozdrawiam w ten świąteczny dzień i polecam wysłuchać http://www.youtube.com/watch?v=SVC-wXYcT_s

Cieszę się że u Ofci ok:)i reszta dziewczyn pomału wraca zza świątecznego stołu:P...ojej ja to chyba jakąś dietę zastosuję po świętach oczyszczającą bo cosik za mocno tu i ówdzie się zaokrągliłam:)cycki to ja zawsze max miałam ale dupsko mi rośnie a to nie dobrze:)dobrze że to już prawie po świętach i nie będzie tyle pyszności...teraz grzecznie idę spać,chociaż tak na chwilkę:)coby równowaga fizyczna i psychiczna wróciła(żart of course)ściskam i miłego wieczorku

Jak to dobrze,że u wszystkich ok!!!Humor jest i tak trzymać Tyle się nabiegałyśmy a święta mi jakoś tak myk i już prawie po nich,żarełka zostało sporo,bo ciutkę przesadziłam,gorzej z ciastami ,bo gościom smakowało,a najbardziej wypasiony wafel(taki naprędce pokombinowany.U mnie pogoda jak na Wielkanoc,momentami +10 termometr pokazywał,no i fajnie,nie lubię ziąbu:p - chciałabym mieć takie dylematy jak Ty Aniu,lepiej mieć na czy usiąść niż takie chude cztery litery,teraz to i tak trzymam fason,ale dawniej to chudzielec ze mnie był okropny i wszyscy sobie niezbyt śmiesznie dowc***owali przy silniejszym wietrze doradzali obwiązać się cegłami.Ale nie ma sprawiedliwości - jeden zrzucić nie może,drugiemu brakuje,jak ktoś ma po świętach nadwyżkę chętnie przyjmę kilka kilogramków,ale tylko kilka:) Buziaki dla wszystkich:)

ufff po gościach,nie to żem niegościnna ale jakoś tak się zawsze składa,że to ja latam i obsługuję-i po takich 'lotach' to padam na pysia,oczy mi się już same zamykają prawie ...ale jesteście marudne [tupię stópką] :P! no przeca gdzieś te kcal muszą się podziać! bądźmy dobre,i niech idą do sąsiadki :p:D:)! o ja też Azzurro w tyzytzki nie,o nie,bo już "mnię " przegina ,i niedługo trza będzie jakiś plecaczek z cegłami nosić dla równowagi oczywiście :P a w dooopsko też nie ,o nie... tak w ogóle,to ja już nie widzę wolnego miejsca :P żeby cokolwiek się odłożyło ! Margo-że wafel smakował,to się nie dziwię,to zawsze najlepiej wchodzi,kiedyś namiętnie robiłam taką kombinację wafel powidła wafel krem np. czekoladowy,cytrynowy,waniliowy biszkopty powtykane w krem krem(tak grubiej tego kremu(żeby biszkopty w nim poukładać warstwę-podłużne najlepiej) wafel powidło wafel ....i trzeba kroić tak żeby te biszkopty przecinać w poprzek ...u mnie chyba mój 3 bit dobrze schodził,no i mojej mamy tort orzechowy,z kremem kawowym brzuch mam normalnie ciążowy ale to nie z obżarstwa ,bo nawet jakoś czasu nie było,tylko ta różnorodność chyba dobrej nocy

Ach! żeby można tak kalorie przekazywać to ja bym garściami brała bo ja każdą ilość przerobię :O Teraz już odpuściłam ale całe życie próbowałam przytyć i gucio... :O dzień dobry :)

Hejek drwal ania melduje się:)jacie rąków nie czuję 3,5godziny w lesie gałęzie nosiłam i trzebiłam i 1,5 godziny rąbałam gałęzie co je przywieźliśmy z lasu...ufff padam ale lakier na paznokciach nie zszedł:)Emmi i inne potrzebujące proszę o maile to ja kalorie swoje chętnie powysyłam:)fałdy fałdeczki chętnie pozbędę się a jak Wam nada to wszyscy będą happy:)ściskam na wieczór...mam już darmowy net więc do 2016 nie pozbędziecie się mnie..hahaha:)całuskidla Margola,Ofcia,Ivuś,Alia16,Emmi,azzurro,goście Basia i Babcia63 i inne podczytywaczki:)aha Ivuś jak długo jeszcze będziesz gościem?:)toć Ty swoja kobita:)the best kobita:)prawda że mam rację?:)że supcio lasencja:)

1 szkl. ugotowanej kaszy gryczanej 1 szkl. letniej wody 30 ml oleju 2 szkl. mąki pszennej chlebowej 2 szkl. mąki żytniej pełnoziarnistej typ 2000 1 łyżka miodu 2 płaskie łyżeczki soli 20 g świeżych drożdży Do posmarowania: 1 żółtko 1 łyżka mleka Wszystkie składniki łączymy w misce i wyrabiamy gładkie ciasto. Formujemy w kulę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1 – 1,5 godziny. Formę keksówkę o wymiarach 10 x 30 cm smarujemy tłuszczem i wysypujemy otrębami lub bułką tartą. Wyrośnięte ciasto ponownie lekko wyrabiamy i formujemy z niego gruby wałek o długości ok. 30 cm. Przekładamy go delikatnie do przygotowanej formy i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 40 min. Po tym czasie chleb smarujemy żółtkiem roztrzepanym z 1 łyżką mleka i wstawiamy do piekarnika z termoobiegiem nagrzanego do 2000C na ok. 50 min. Najlepiej piec na najniższym poziomie piekarnika. Gorący chleb wyjmujemy z blaszki i studzimy na kratce.

z ta temp to 200stC

dzięki Aniu za dobre słowo,ale i ja pomarudzę znów,byś się jednak oszczędzała,bo dzieci małe i mama "musi im wystarczyć " na długo :) ! dziś spotkałyśmy się w dawnym babskim gronie(koleżanki z pracy),i wieczór był taki miły....aż do czasu,bo właśnie jestem po rozmowie z młodą,niby z nią nie ma problemów,ale jej nieźle czadzi coś ostatnio.no i wyszło ,że nas okłamała ,a ja tego nie toleruję,bo można ze mną porozmawiać o wszystkim,i wie ,że można na mnie liczyć w każdej sytuacji,ale na kłamstwie naszej relacji budować nie będziemy...... mogę tylko mówić,i tłumaczyć,to już dorosła osoba,choć totalnie niedojrzała muszę wszystkim Wam mamom pokłonić się,i z wielkim szacunkiem rzec,że wychowanie dziecka/ci to nie lada wyzwanie,szczególnie w tych porypanych czasach...

Miłego dnia życzę wszystkim :) Czy u Was też jest piękna, słoneczna pogoda?