Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość
Witam i od razu zdaję relację,że u mnie remont zakończony! W ogrodzie klęska-ogórki mam takie choinkowe kuleczki,reszta zżółkła i pewnie na tym koniec,owoców też nie mam żadnych-nadzieja w malinach.Dobrze,że zostało mi przetworów z ubiegłego sezonu. W piątek było u mnie 35 stopni w cieniu,póżniej zachmurzyło się lekko, z prześwitami słonecznymi i padał deszcz i grad większy od grochu-przy tak wysokiej temperaturze.Burza w sobotę dotarła do mnie ok. 4 ,ale skończyło się na solidnej ulewie z piorunami. W moich okolicach nawet grzybów w tym roku nie ma.Mam nadzieję,że jesień okaże się łaskawsza.Pozdrawiam wszystkie piszące i czytające koleżanki,życzę udanego we wszystkim tygodnia-Azzurro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję koleżankom którym żywioł wyrządził szkody.U mnie tylko burza była.grady nie było.na szczęście. Moje ogóreczki trochę rosną ,ale tylko co na mizerie do obiadu starczy. Fasolka obrodziła,więc jest co pojeść.a że ja na diecie to jem ją często. Pozdrawiamgość znad morza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie deszcz niby tylko,ale z ogrodu bagnisko zostało,wszystko gnije na potęgę,ślimaki atakują jak szalone,coś strasznego,kapuste kupiłam na gołąbki i pod liśćmi rodzinka ślimaków była,już mi się gołąbków odechciało,bleeeee.Pozdrawiam Grazia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej.. Jestem żyje ogórki już skończyłam, teraz papierówki dżem męczę, ewentualnie z gruszek spróbuję troszku bo tony leżą... Śliwki drogie więc nutella sobie daruje chyba latos... Brzoskwinie co zrobiłam w syropie chyba mi wszystkie zepsuty się bo roztwór metny jakiś... Pogoda w kratkę, żniwa skończone ale nie ma kiedy sianowanie robić, a tu zaraz wykopki i kukurydzę trza będzie ciąć.... Czyli życie na wsi... A co u Was.? Pozdrawiam Ania 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech takie życie ja po przymrozkach majowych nie mam ani jednej papierowki, a gruszki to tylko dziczki i się u sąsiada uchowały. Obecnie to po pracy ogórki kiszę i zioła na zimę mrożę bazylie seler i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu ale Ci zazdroszczę tych gruszek,u mnie jak u Anico gruszek nie ma ,ino kilka na drzewie to żywcem zostaną pożarte:)A tak bym sobie gruszki w syropie zrobiła i mus z galaretkami,totalne bezrobocie:( u mnie obecnie suszy,trzeba pozostałe niedobitki ogrodowe podlewać,ogród prosem porośnięty,bo gospodyni nie ma czasu i sił :( za to winogron,taki dziki bardziej to tak obrodził,że wiadrami będę rozdawać i jeszcze będzie cała kupa,ma taki dziwny zapaszek ale soku narobię,ale to dopiero za 2 tygodnie minimum ,bo jeszcze zielony.Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)margo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia63
Cześć dziewczyny po długiej nieobecności witam wszystkich.Życie musi toczyć się dalej.Ostatnio jestem na etapie różnorakich przetworów.Czy któraś robiła marchewkę w słoiki na zimę,bo mi zeszłoroczna sfermentowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Babciu,mój patent na marchewkę to:kroję ją w kostkę,wkładam do gara i od zawrzenia gotuję 15 minut,odcedzam i zalewam w misce zimną wodą,wody,w której się marchew gotowała nie wylewam.Ostudzoną marchew przekładam do 1/2 litrowych słoików,do odcedzonej wody po gotowaniu marchewki dodaję sól - na 1 litr wody 1 łyżka soli i pół łyżeczki cukru.Zakręcam słoiki i do gara,pasteryzuję ok 20 minut od zawrzenia,wyciągam jeszcze gorące słoiki i na pół godziny ustawiam do góry dnem.Pozdrawiam w sobotnie popołudnie wszystkie koleżanki.Grazia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hop,hop - co tu tak cicho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, jestem jestem tylko brak weny na pisanie, bo o czym tu prawic? Wioska, codziennie to samo... Zaraz dzieci do szkoły, to wyjazdy i zakupy... Pozdrawiam Ania 3....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A reszta kobitek to gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem, ale tez nie mam specjalnie o czym pisac, pogoda dopisuje a więc susza i grzybów brak, inne dobra naturalne tez marniutkie takie. O! buraczki nad podziw urosły no i pomidory na balkonie, nie nadążam zjadać :) Kończy się lato, nadzieja na złotą polską jesień i powrót piszących na topic. Pozdrawiam z nadzieją...Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem,tylko zalatana,czekam na koniec sezonu weselno - imprezowego,mam dość:( ciągle biegiem - nie mam czasu na nic,wszystko zrobione po łebkach.Pomidorów ci u mnie dostatek tak jak u Off,buraki i marchew też piękne,owoców brak to pod lasem dopadłam się do drzewka obsypanego mirabelkami i kompoty robię,całkiem na psy zeszłam:(żeby to własne owoce ,aż tak nie dopisały.Pozdrawiam i udanego weekenda życzę:):)margo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja gruszek dostałam i co mam z nimi zrobi,jest a 5 wiader,co wy kobitki bycie z nich robiły?Mocno pozdrawiam.Grazia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłam gruszki w syropie, miały duże wzięcie do ciast i deserów. Tylko gruszki muszą byc twarde . Hop hoop gdzie jesteście......Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wczoraj mocno popadało to może grzyby się pokażą,dotąd tylko same robaczywki były,z gruszek to tak jak Off gruszki w syropie,te twardsze i mus z galaretkami z tych bardziej dojrzałych,podziel się Graziu tymi gr*****i:) u nas drogie cholerki jedne - po 6 zł .Gdzie jesteście reszta koleżanek?????Dobrej nocy:)margo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie prawie nie widać z pod sterty gruzu i pyłu....ponoć to jest remont i bedzie ładnie..coz zobaczymy..tylko kiedy...u mnie obrodził tylko groch reszta marna ..o i malinki i winogron...a buraczki to kupic musiałam bo moje gorzkie jak piołun urosly...widziałyście gorzkie buraczki!? szok !!! całusy!sat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie strasz Sat,mnie też czeka "grubszy"remont i aż mnie to przeraża:(,mam zamiar okna powymieniać,bo stare już zawodzą na całego,nie dość ,że paskudne to jeszcze do kitu:(grzyby się pojawiły,jak na razie maślaki i kozaczki ale iść nie mam kiedy:( co tu u nas tak frekwencja cieniutka,kofane meldujcie się.Pozdrawiam i weekenda udanego życzę:):)margo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbabcia63ość
Dziewczyny co robicie z pomidorów.powsadzałam boczne pędy i mam drugi wysyp pomidorów.Nie wiem co jeszcze mogę zrobić,a po drugie braknie słoików.Robiłam przecier,sos pomidorowy do makaronu,keczup,co jeszcze.Życzę przyjemnego odpoczynku oraz pięknej pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabciu, a gdzie ty mieszkasz . w jakim województwie że tak ci te pomidory rosną? Ja na Pomorzu , więc mam tunelik foliowy, owszem ładnie urosły, ale okres wegetacji krótki, zimna wiosna , a w tym roku wczesna jesień. I lato też zimne. Aż ci zazdroszczę, a te pomidory masz w gruncie czy pod osłoną? Wczoraj u nas było ciepło, ludzie się porozbierali , niektórzy w t-shirtach chodzili. Dzisiaj już gorzej -15 stopni. Nawet trochę padało. Siedzę w domu i trochę pracuję zarobkowo mimo niedzieli. myślę tak porobić do 14 godz. potem odpocznę . I znów obiad i gary. Najchętniej nie gotowałabym, gdybym była sama. ale faceci czyli mężowie to muszą pojeść. Faktycznie mało wpisów, pewnie wszystkie zmęczone. Takie zycie, cóż. Pozdrawiam gość znad morza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrzyłam jeszcze na nasze wpisy , czy wiecieże jest ich 14 875? Chyba z takich tematycznych topików został tylko ten. Gdzieś się podziała Zagroda Babuszki, Dom za miastem, Chyba były jeszce inne? było dużo na dziale ogólnym, kobiety pisały o życiu i swoich problemach. Nawiązywały się znajomości. Szkoda że to zamarło. Teraz piszą młode osoby, i tylko krótko i na chwilę. jeszcze raz - gość znad morza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia63
Pomidory podosadzałam w tunelu foliowym po kalafiorach oraz w gruncie.Są one póżniejsze bo z bocznych pędów powsadzane w ziemię.pierwsze już się prawie skończyły.Mieszkam w Wielkopolsce.Może macie jakieś przepisy co jeszcze z nich robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, wszystkie moje pomidory zgniły, co do jednego, w gruncie miałam. Więcej sadzic nie będę, nie ma sensu, teraz lata zimne i mokre strasznie, szkoda mojej pracy. Mąż namawia mnie na tunel ale nie wiem, i tak mam duży ogród sporo wszystkiego, boję się że nie ogarnę. Nie pomogę z przepisami bo do tej pory tylko ketchup czy sos robiłam raz, więcej nie było mi dane mieć swoich. U mnie nie ma co pisać, zaczęłam kopać ziemniaki, wczoraj miałam przygodę bo pod chustke wleciala pszczoła i mnie użądliła w głowę, córka wyjela żądło i mimo bólu i dyskomfortu, kopalam dalej, tylko jodyna posmarowalam. Denerwuje mnie czasami ta wioska, wszędzie daleko, nie ma do kogo gęby otworzyć, bo dookoła dwóch sąsiadów i o nich szkoda gadać. Dom, ogród, przetwory, pole, łąka, krowy na pastwisko, w koło to samo..... Chyba depresja mnie dopada jakąś bo bym tylko płakała, tu boli tam boli a jeszcze 40tki nie mam, co to kurcze będzie potem.... Próchno tylko ze mnie zostanie... Eh.... Warzywa jeszcze nie wybieram.... Cebula już dawno suszy się w stolarni. Co do topicow, to trole je rozwaliły, dom za miastem przeniósł się na garnek, tam z dziewczynami pisaliśmy dopóki nie odeszlam, czasami zaglądam do nich, ale też zabiegane, czasu nie mają.... Pozdrawiam wszystkich i sorki za moje wywody Ania 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu warto zrobić tunel foliowy,bardzo trudno wyhodować pomidory w gruncie,pogoda robi takie numery,że prędzej czy później weźmie je zaraza:( nawet pryskanie nie pomaga.U mnie też niektóre gatunki w gruncie już padochły,zczarniały i pogniły,a te w tunelu mają się dobrze.Babciu pracuję w pałacu z Ukrainką Krysią i ona mówi,że u nich czerwone pomidory marynują w occie a nadmiar to soki,przeciery,sosy a już większy nadmiar mrożą w całości.Leje u mnie drugi dzień,ludziska latają po lasach,ponoć grzyby są i to dużo:) w sobotę lecę i ja,mam co prawda sużo suszonych z tamtego roku ale ciągnie mnie do lasu choć nie jestem wilkiem:)Pozdrawiam w nowym tygodniu.margo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie kolezanki, mnie tez ciągnie do lasu, łazęga po "moim " lesie i zbieranie grzybów to cos co najlepiej mnie relaxuje. Dzisiaj pada , ale to znak że będą grzyby rosły, bo sucho było. Moj****lkonowe uprawy pomidorów mają się dobrze, pomarńczowe, koktajlowe i malinowe-mam duzy wybór :)Przy okazji dowiedziałam sie że można ukorzeniać boczne pędy,(babciu63 dzięki) Aniu, wioska czy nie życie płynie wszędzie podobnie, takie czy inne obowiązki, życie sąsiedzkie w miastach zamiera, owszem , dzień dobry, co słychać? i oprócz zawodowych plotkar(unikam) nikt się nie spoufala zbytnio,każdy ma swoje sprawy. Więc usmiech nr 5 i nie płacz, zostaw to na poważne sytuacje życiowe. Jak myslisz , dlaczego fora internetowe są oblegane? łatwiej powiedziec coś anonimowo niz żalić się znajomym. Niemniej wiele znajomości netowych przekłada się na trwalsze znajomości na priv a nawet spotkania i to jest miłe. Tak jak w życiu, jednych się polubi innych średnio :) Z pozdrowieniami dla wszystkich i wezwaniem do pisania Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam dwa krzaczki pomidorów w gruncie, ale zgniło.U nas na Pomorzu lipiec był tragiczny, zimno i mokro. Zresztą teraz też nie lepiej . Dzisiaj było pięknie, ale ja siedziałam w domu bo musiałam popracować. Aniu, może daj sobie spokój z tunelem , będziesz miała tylko więcej roboty bo jak pomidory obrodzą to będziesz więcej zaprawiała. Zyczę ci zdrowia, młoda jeszcze jesteś, kobiety powinny bardziej o siebie dbać. Ale wiadomo jak na wsi jest dużo pracy a ty to pewnie nie na te przysłowiowe dwa etaty tylko chyba z pięc?. Pozdrawiam , przesyłam wam trochę morskiej bryzy i szumu fal . gośc znad morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam koleżanki,własnie wróciłam zachłyśnięta bryza morską,zziębnięta i pragnąca słońca,bo przez tydzień pobytu,to nawet godzinę nie świeciło!Dobrze,ze okoliczne lasy były łaskawe i godziny między deszczami wynagrodziły nam w grzybach.Cudne lasy sosnowe,kwitnące wrzosy,piękne i mięciutkie dywany mchu-co za przyjemność dla mnie,gdzie mam wszędzie pod górkę,tam spacerować.Z tego wszystkiego zakupiliśmy suszarkę do grzybów i nocami suszyliśmy,oczywiście za zgodą i grzybami też dzieliliśmy się z gospodynią. W tym roku w ogródku mam tylko maliny i ogórki i cukinię oraz wszelkie zieleniny.Mam pytanie czy można mrozić łodygi lubczyku i selera? Z uwagi na remont i problemy z brakiem kuchni ograniczyłam w tym sezonie przetwory,ale wykorzystam jeszcze te,co zostały z ub.roku.Pozdrawiam i życzę pomyślności i dobrego tygodnia.Azzurro.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.Z lubczyku obrywam listki i suszę je w piekarniku.Potem pokruszone trzymam w słoiku.Łodyżki bez liści zamrażam.Do zup i sosów jak znalazł,bo są bardzo aromatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za szybka odpowiedż-teraz mam urządzenie do suszenia grzybów,owoców i ziół,więc wypróbuję.Ostatnio bardzo smakuje mi lubczyk.U mnie bardzo mocno wieje.Dobrej nocy.A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle radzi koleżanka znad morza,tunel foliowy to duże dobro.Wiosną nowalijki,jak natka pietruchy,szczypior,boćwinka,rzodkiewka,można już w marcu zacząć uprawę,potem ogórki,pomidory,wszystko o parę tygodni wcześniej i zaraza na pomidorach tak nie grasuje,bo jest ciepło i wilgotność można regulować,pomidory są,aż do pierwszych przymrozków,rozsady można uprawiać,a nasza Ania to wyjątkowy pracuś i fest gospodyni to tunel ją nie przestraszy,chyba lepiej uprawiać z powodzeniem pomidory w tunelu niż w gruncie,a one i tak zgniją?Pozdrawiam wsie gospochy Grazia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×