Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

I ja się z rana witam... a pogoda podobna jak Twoja Margolcia, tylko że jeszcze nie pada :P Hej, hejka wszystkim 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia//:) Może będziesz wiedzieć. Coś mi kury chorują, ale jakoś tak dziwnie, bo pojedynczo. Zaobserwoałam, że kuperek mają najpierw przybrudzony i coraz bardziej brudne piórka przy nim, czyli tak jakby rozwolnie miały? Potem stają się osowiałe, więcej śpią... pokładają się... wiesz co to może być? Choroba trwa tak z tydzień dwa do uśmiercenia ptaka. Odizolowałam ostatnio dwa podejrzane to mają się dobrze. W jedym przypadku to kurak otwierał dziobek i zamykał jakby nie mógł powietrza nabarać. Nie ma tu weta, ani żeby się kogoś podpytać, zaraz mi powiedzą ,,zadziabać,, :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostają do jedzenia taką pospolitą mieszankę kukurydzianą, i gotowane są odpadki z kuchni. Woda zmieniana codziennie. W sumie to co jedzą, to dostają od lat i nie było problemu. Mąż podaje też witaminy do wody. Wrzucam im zieleninę z koszenia ogrodu, może w niej jakaś franca siedzi? No bo chemii u siebie nie stosuję, to to wykluczamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i przebywają razem z kaczkami. W sumie od wiosny są małe, \wyklute kaczuszki, ale w zeszłym tygodniu połączyłam wybieg z kaczkami dużymi, z którymi mieszkały zimą. Może mieć to jakiś związek? Mąż wysnół takie przypuszczenie, że może jak się je rano wypuszcza to tratowane są przez kaczki... ale... ja skupiam się na tym brudnym kuperku, myślę, że w jego kierunku trzeba pójść, ale znów pojedynczo chorują a nie masowo. Kurcze, nie znam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emulku ,Słonko! wygląda z Twego opisu,że Twoje kurki mają robaki.Jeśli masz jakąś świeżo padłą,wypatrosz ją i rozetnij wzdłuż jelito,jeśli się nie mylę to zobaczysz ,długie białe ,cienkie robale.Ich obecność tak właśnie się objawi.Robaki z kałem roznoszą gołębie.Trzeba wtedy koniecznie do weterynarza da płyn do picia (wlewa się go do wody,którą piją kury) i na czas podawania płynu ,kury i koguty oddziel od kaczek,bo raz wychlapują całą wodę , a dwa kaczki nie mają robali.Przez kilka dni nie jedz tych jaj.Domowym sposobem(jeśli masz możność zdobycia) dawaj do picia serwatkę.Powodzenia.Musisz koniecznie działać szybko,bo padną Ci wszystkie kurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W artykule wspominają o bażantach,ale u kur ta choroba jest bardzo częsta.I objawia się właśnie osowiałościąhttp://www.mojeptaki.pl/egzotyczne/choroby/robaczyca_jelitowa.html ,brudnymi kuprami , bo kura walczy w ten sposób ze swędzeniem i trze nim o ziemię,otwarty dziób , bo robale dostają się aż do tchawicy,co sprawia trudności w oddychaniu.Tracą apetyt,chudną ,słabną i padają.Najlepszy będzie zdecydowanie lek weterynaryjny,a zapobiegawczo na przyszłość ci jakiś czas podawaj do picia serwatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
A u mnie leje i leje .Aż się chce coś porobić w domu,żeby tylko nie wychodzić na dwór .Na obiad ugotowałam zupę cebulową z grzankami ,zrobiłam schabowe bitki z grzybami ,kaszą gryczaną i surówką z białej kapusty.Teraz czeka mnie prasowanie .Przy okazji porządków w kuchennej szafce znalazłam paczkę pszenicy na kutię z molami .Fuj i wstyd .Ale już wszystko opanowane ,.W sumie to dobrze ,że to tylko mole spożywcze ,bo widząc je latające miałam już wizję przekopania wszystkich szaf z ciuchami.Na szczęście okrycia zimowe mam pochowane w próżniowych workach więc jestem spokojna .Słońca życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia//:) Wielkie dzięki 👄 już podałam dalej mężowi ... z jajami mamy o tyle dobrze, że zaatakowało to te nasze rasowe nioski i one przestają od razu znosić jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmartwiłaś mnie tymi gołębiami :( Po sąsiedzku mam gołębiarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi i herbatka miętowa,to tylko moje domysły(życzę ,by się nie potwierdziły),ale kilka lat temu miałam ten sam problem i weterynarz wszystko mi objaśnił,stąd wiedza.Wszystkie dziewczyny pozdrawiam nocnie i życzę spokojnej nocy:D a jutro dnia z ładną pogodą!U mnie nieustannie leje deszczydło i jest zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia//:) I trafiłaś ! Mąż już wczoraj prosto po pracy skręcił do weta w najbliższej większej miejscowości i on diagnozę dał tę samąm a że rzadko ma takiego pacjetna to posiłkując się jakąś księgą od ręki odmierzył nam lek i podał dokładnie jak go stosować. Nie mniej, raz jeszcze Ci dziękuję ❤️ bo bez Twej oceny byśmy nie wiedzieli jak działać. Bo u nas wet to tylko od piesków i kotków :O I to też niekoniecznie... bo na większych dolegliwościach, typu choroba skóry suni, czy oczko kotki, to leczyliśmy właśnie u tamtego, tylko, że trochę daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obleciałam wczoraj najlbliższych sąsiadów, a szczególnie do jednego zajrzałam co przez siatkę ma swoje kury, aby uprzedzić... i jaka mentalność!! Ja poleciałam od razu, aby wspomógł swoje i jak nie choróją jeszcze to żeby zabezpieczył je, bo od moich może franca przyjść, a okazało się, że u niego od dawna choroba ta dziesiątkuje kurczaki, nic nie robił. Jak mu opowiadałam co trzeba robić, to dopiero coś tam mu zaczęło majaczeć, że kiedyś to się dawało normalnie do paszy to... czy tamto. Ale przyjść i powiedzieć tak jak ja zrobiłam to już nie. Bo po co... Normalnie ręce opadają. A jeśli to od gołębi, to od jego . Zero poczucia odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo cieszę się,że mogłam się na coś przydać:D Po tej kuracji,kurki szybko wyzdrowieją!A co jakiś czas np 2x w tygodniu dawaj im zapobiegawczo do picia serwatkę(jeśli masz możliwość jej zdobycia)to historia z robalami nie powinna się powtórzyć. Witam wszystkie piękne panie- pogoda u mnie nadal koszmarna- lipcowa jesień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia//:) Podobno dobra też jest ta woda z kiszonej kapusty, to prawda? Mam nadzieję, że pomoże, ale mąż nie rozdzielił kaczek, mimo, że mu mówiłam i syn miał pomóc :O Ale on z tych co to wiedzą lepiej z dodatkową opcją ,,po co się przemęczać,, Te dwie chore są odizolowane i siedzą same, reszta niby zdrowa, ale ja bym chciała aby ten lek zadziałał w pełnej mocy, prawda? Ale tak jest właśnie z moim mężem - minimalizm - coś tam zrobiłem. A ja wczoraj zajęta byłam czym innym i ... wiesz, mnie mówi się raz i tak zrobię, za mężem trzeba chodzić i najlepiej w końcu zrobić samemu. - dość bo wykracza poza okno, z którego piszę. W każdym razie, działanie może być słabe. Udało mi się wymusić na mężu aby rano do tej wody z lekiem dodał karmy (to wet poradził) , że jak nie wypiją to z jedzeniem zjedzą, więc może... za tydzień druga dawka. A powiedź mi, czy ja mogę w miedzy czasie podawać tę serwatkę? Czy nie mieszać na razie z lekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze widze ze
Emi też ma męzulka za którego wszystko roi i we wszystkim go wyrecza. czy przed ślubem też tak było???Czy tylko nauczyłas drania, że wszystko zrobisz sama:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jaki lek dał Ci weterynarz? Ja miałam płyn dodawany do picia i trzeba go było podawać przez trzy dni.Te najbardziej chore to napój tym lekiem "na siłę"-przymuś je,żeby wypiły ze 2 3 razy w ciągu dnia.A kaczki koniecznie rozdziel,bo wodę z lekiem wyciapają i dla kur nie starczy..Raczej nie mieszałabym serwatki z lekiem.Wody z ogórków czy kapusty ,to kury (przynajmniej moje) pić nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczko//:) ,,drań,, zachowaj dla wego partnera, u mnie jest jedna zasada, krytykować mego męża mogę tylko ja. Wiem, że Twe intencje są dobre, ale na tym polu nie porozmawiamy. Natomiast, wiedząc, o Twych życzliwych zamiarach napiszę od siebie, że udało się nauczyć go wielu dobrych rzeczy jak gotować, robić dobre zakupy czyli patrzeć na wagę produktu i datę przydatności, opanował sztukę prasowania, sprzątania ,,po łepkach,, ale zawsze to coś i ma sam z siebie kilka przydatnych rzeczy :) Więc nie jest tak źle. Wykańcza mnie ten jego minimalizm :P Margolcia//:) Dostaliśmy jeszcze jakiś puder - posypkę do posypania miejsc do znoszenia jaj i do infekcji miejsca. Całą ściółkę będziemy zmieniać, ale mam tam też miejsce z sianem i to też trzeba odkazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Margolcia, że to moje chore to tak jak podglądam je, to same siedzą nad tą wodą i popijają? Jakby czuły, że to lekarstwo i trzeba wypić :) Martwi mnie różnica leku. Wolałabym Twoją opcję tą 3- dniówkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi - nie martw się lekiem! Moje kury chorowały kilka lat temu,możne wtedy były inne leki,teraz pewnie mają lepsze,mnie na przykład nie dał niczego do odkażania gniazd.Nam kazał tylko całkowicie wymienić ściółkę i cały kurnik wypryskać porządnie wapnem,to samo wybiegi.U mnie to nie za bardzo możliwe,bo kury"latają" po 0,5 ha łące! Ale najbliższy wybieg tak właśnie oporządziłam -Przed chwilą wróciłam z badań ,cała pokłuta krwi mi pielęgniarka pobrać nie mogła,bo trudności z znalezieniem żyły się pojawiły.Dopiero za 5 razem się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
U mnie leje .Wyjeżdzam szukać słońca .Do zobaczenia za 2 tygodnie .Pozdrawiam Wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia63
Jaka dzisiaj cisza ,chyba wszyscy wypatruja sloneczka.Margolko,moje kury tez kilka lat temu chorowaly i tez dostalam proszek i wybielic wapnem ,szybko wyzdrowialy.miejmy nadzieje ze wyniki badan beda dobre,a ty wez troszke zwolnij tempo.Ogladalam twoje drzewa owocowe, ale pieknie tobie obrodzily bo moje w tym roku maja tylko liscie.Wszystkim zycze spokojnej nocki a jutro sloneczka i ciepla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki babcia 63-taki urodzaj mam co drugi rok,ten faktycznie jest imponujący.Ciekawe gdzie to nasza Qanta się podziewa! a o kaci to już nie wspomnę,pewnie się na nas obraziła? atramka pewnie jeszcze u teściów i faktyczne pusto tu dzisiaj!Wszystkim również życzę spokojnej nocy,a na jutro zamawiam piękna ,słoneczną pogodę - hejka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!C o tam u was słychać koleżanki w sobotni poranek?Ja już biegam po obejściu.Karmię stwory,zmieniłam im ściółki.Byłam w ogrodzie,popatrzeć jak rośliny wytrzymały ulewy.Mokro tam okrutnie!Nie wiem co robić z cebulą cała siedzi w błotku,boję się,że zacznie gnić.U mnie dziś w planach obiadowych zupa pomidorowa i racuszki z serka homogenizowanego wg przepisu Emmi.A co Wy dziś serwujecie rodzinie na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia63
witam z rana pochmurno ,zimno,ale na razie nie pada.jestesmy sami z m. to mamy gulasz co zostal z czwartku.Musze oberwac ogorki ,ale wszystko w blocie lezy,az sie niechce wychodzic w ogrod.czestuje kawa irogalikami.Zycze duzo slonca iciepla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim... Magrolko, dziekuje za rade w sprawie kur. U mnie w ten sposob tegoroczne broilery poszly, teraz juz wiem od czego. A czy musi byc koniecznie serwatka? Czy moze kwasne mleko lub maslanka pomoze? Z tymi golebiami to mmmm u nas sa dzikie, lesne. Zabraly sie za tegoroczny zbior wisni, niestety... wiec w tym roku nie bylo tego duzo, ledwo wiaderko uratowalam coby malzonkowi nalewki zrobic. Emmi, widze, ze niektorzy maja problem z oba jako Emmi, coz olej to. JA Cie znam i inne tez Cie znaja, to wystarczy, nieprawdaz? A jak ktos nie ma odwagi krytykowac pod czarnym nickiem to jest tchorzem i tyle. Milego dnia zycze 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knutselku :D
nie krytykuje Emmi chcialam jej tylko zwrocic uwage. Nie mam czarnego nicka wiec nie ma mowy o zadnym tchorzostwie. Emmi znam dluzej niz ty i nie krytykuje jej .Chcialam jej tylko zwrocic uwage bo troche mnie przeraza ilosc czasu jaki spedza na forum. Dzieci tez szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do knutsel
a ty zamiast zaostrzac konflikt poszlabyś coś posprzątać bo z tego co pisałaś, tak zarabiasz na życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×