Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martus35+

Rodzina 2+1 -- założymy klubik ? :)

Polecane posty

a tak jakoś mi się przypomniało , mój syn jak był mały zawsze tak mówił do swojej kuzynki --- oddaj moje dwa misie zanim pojedziesz do domu :) Ja też chcę już wakacje !!!!! nawet nie masz pojęcia jak chce mi się już wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczona
a dla mnie to smutny dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
dołączona , a co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
może się domyślam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allo76
Też spytam, dlaczego smutny? A tak ogólnie to witam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martus35+
Witaj ....Misiu...? - fajnie brzmi, ale ja bym się tu dopatrywała jakichś dwuznaczności ...;) twoje tłumaczenie z dwoma misiami coś mnie nie przekonują...;) Czyli rozumiemy że jak już mąż wróci na dłużej będziecie poprawiać statystykę urodzeń... ? ;) :) Powodzenia ;) , ale póki co rozgość się u nas :) Zuzi miałaś trochę stresu wczoraj, ale dobrze się skończyło i na pewno sprawiłaś mamie duużo radości tym prezentem :) Dołączona nie smuć się ! Czy to dlatego że synia nie było jeszcze wczoraj przy boku...? / z tego co pamiętam wyjechał gdzieś, tak...? / Eh dziewczyny.....miło jest usłyszeć ciepłe słowa na Dzień Matki, ale tak smutno jak nie ma się już komu ich wypowiedzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączona
syn byl , życzenia był tylko.......ja sama nie mam komu juz ich zlozyc. syn jeszcze sam nie wyjezdza chociaz juz w lutym uprzedzil mnie ze te wakacje sam sobie organizuje i informuje mnie o tym juz w lutym zebym do lipca oswoila z ta wiadomoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
Witam , w sobotni poranek... Dołączona - trzeba się przyzwyczajać... Moja córka ma dopiero 14 lat (albo już) , a już sama organizuje sobie weekendy... Nie ma ,że my z mężem coś zaplanujemy, bo jak ona umówi sie z koleżankami , to nie ma zmiłuj się... Dziś wybywa z całym towarzystwem do koleżanki na drugi koniec miasta. Dowiedziałam się wczoraj "niechcący"! A ja chyba zrobię porządek w ciuchach- wczoraj znowu wzbogaciłam się o dwie rzeczy. Jestem ... zakupoholiczką czy jak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
No Martuś - podobały się mamie... Tylko nie miała siły ich przymierzyć , bo wirus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
A propos jedynaków... Jestem jedynaczką.... Mam serdeczną przyjaciólkę , która ma 2 siostry... Spędzamy ,że sobą ostatnio dużo czasu... Ale czasem czuję się dziwnie - jak ona nie może się umówić ze mną- bo umówiła się z siostram... To nie jest złość czy coś- tylko ona ma jakby Coś więcej niż ja - cos co dla niej jest oczywiste- a dla mnie to jakaś abstrakcja... One mają swój świat, a jedynak jest w tym zakresie uboższy... Takie ot poranne moje przemyślenia - po wczorajszym wieczorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
Halo ,śpicie , czy weekend Was pochłonął?:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczona
witam zuzi moze to nie tak ze przyjaciółka nie chce cie zapraszc bo przychodza siostry tylko woli czas z toba spedzic tylko z toba . tak mi sie wydaje bo ja tez tak niekiedy mam .inne tematy i niekiedy wole porozmawiac tylko z przyjaciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
No własnie ja miałam to na myśli- nie że nie chce mnie zapraszać - bo spędzamy ze sobą dużo czasu zwłaszcza w weekendy, tylko ,że u mnie w temacie sióstr i braci pustka. niby, jak juz pisałam nie cierpię z tego powodu, ale tak mnie jakoś naszło, a propos naszego klubiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martus35+
cześć kobietki :) Ostatnia "majówka" już za nami... Nawet się człowiek nie obejrzał a już czerwiec za chwilę... Czy ta Ziemia wariatka z roku na rok kręci się coraz szybciej, czy co ?! Zuzia Czy twoja córcia weszła już w ten wiek kiedy kochanych rodziców odstawia się powoli na boczny tor...? ;) Mój syn jest jest jeszcze aż za bardzo z nami związany. Jak na razie nie daje sie namówić na samodzielny wyjazd na jakieś kolonie, co trochę mnie niepokoi. Ja już od ukończenia 1. klasy jeździłam na kolonie, a były to wówczas 3-tygodniowe turnusy o braku stałego łącza w postaci komórek nie wspomnę. Oczywiście ciągnie do kolegów, ciągle słyszę "jeszcze trochę" jak nakazuje mu już wracać do domu, ale wyjazd bez nas - nie ma mowy. No chyba że do rodziny, to tak. Ale ile dzieci tyle charakterów i zachowań. Nic na siłę. Wykurowałaś już mamę ? Ostatnio w moim otoczeniu słyszałam o takich grypowyglądających przypadkach. Sąsiadkę złapało zupełnie z dnia na dzień - ponad 39 st. bóle mięśni i straszne osłabienie. Antybiotyk dostała. dołączona moja mama odeszła nagle i stanowczo za wcześnie, mój syn nawet jej nie pamięta i choć minęło już tyle czasu nadal wspominam ją przez łzy, nie mogę się z tym pogodzić... Nie chcesz nic napisać o swoim synu...? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczona
kazdy odchodzi za wczesnie niektorzy tylko do tego moze jeszcze troche lub bardziej niespodziewanie a o moim synu to ja ksiazke moge napisac albo nawet dwie komedie albo dramat do wyboru albo naraz.Poki co to czekam az troche dorosnie.hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
Martuś -mama lepiej! Córka nas odstawia- nie wolno wchodzić do pokoju- a już na pewno zerknąc w stronę monitora... ma swoje plany, trzeba ustalać i prawie umawiać się co do wspólnych zajęć w weekendy no i w ogóle.... Martuś , zachęć synka do kolonii. Moja jeździ od 1 klasy - ostatnio to już zalicza po dwa turnusy- no bo co tu z dzieckiem robić???? Jak była młodsza to te 2 tyg. na kolonii + jakiś wyjazd z nami były wystarczające- teraz cieszę się ,że chce jechac 2 razy - bo inaczej to albo " Nudzi jej się", albo gapi sie w komputer, albo uskutecznia przejażdżki po centrach - kino + fast foody + jakieś zakupy - suma sumarum też leci kasa- to już lepiej zapłacić za kolonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
dołączona - to dawaj nam tu jakąś komedię najpierw, please!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
zostały mi 3 tygodnie pracy i dwa dni! Happy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczona
no to zuzi z twojej dzialki prosze zatroskana wychowawczyni dwoni do mnie czy syn chory bo nie chodzi do szkoly Na pytanie dlaczego????? odpowiada; Mama ty chyba sobie nie wyobrazasz ze ja w maju bede jeszcze do szkoly chodzil????????????? nie byl w stanie zrozumiec ze tak wlasnie myslalam, ze moja wyobraznia jest troche lepiej rozwinieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie, że nie zaglądam ale mam bardzo gorący okres w pracy. Muszę pomęczyć się jeszcze jakieś 3, 4 tygodnie i urlop! Co prawda, przede mną jeszcze ważny egzamin, ale tym będę martwić się później. Ja na dzień mamy dostałam od męża w imieniu syna kwiaty ;) Sama też oczywiście wybrałam się z prezentem do mojej mamy. Żałuję tylko, że nie mamy trochę lepszych relacji... Tzn teraz już się do tego przyzwyczaiłam, ale kiedyś bardzo mnie to bolało. Zuzi, podziwiam za zaufanie do córki! Ja nie dałabym dziecku aż tyle wolności. Może trochę dlatego, że pracuję z młodzieżą i słyszę jak oni mówią o rodzicach i o tym co robią... Biedny będzie mój syn, chyba, ale wierzcie mi, że nastoletnie dzieci nie myślą o konsekwencjach swoich czynów. Zresztą, temat rzeka. Martuś 35, ciesz się, że syn chce jeszcze z Wami wyjeżdżać! Zobaczysz, ze czas kiedy to się skończy przyjdzie na pewno, a wtedy będzie Ci trochę tęskno... :) Dołączona, w jakim wieku jest Twój syn? Pozdrawiam Was serdecznie i z góry uprzedzam, że nie będzie mnie dwa dni, więc odezwę się w sobotę. Dobrego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczona
synus 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
Dźwiękoczuła - po pierwsze mylisz mi się z dołączoną po drugie- czyżby sprawy awansu - no wiesz , jeśli tak o co chodzi... No , mam zaufanie, a uwierz nie jestem z tych rodziców, którzy bezgranicznie wierzą dziecku- i wiem , że należy nieraz podzielić przez dwa co mówi dziecko, bo też znam to "z drugiej strony" np. Przychodzi matka do szkoły i mówi a właściwie krzyczy :" Przyszłam powiedzieć,że mój syn nie rzucał tą skórką od mandarynki na przerwie. To nie on!!!" Nauczycielka " A czy pani tam była na korytarzu ,że pani wie ,że to nie pani syn? Bo ja tam byłam i widziałam" Matka"To nie on, on mi powiedział ,że TO NIE ON!!!" Autentyk!!!:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
EeEE gorąco mi nie chce mi się nic robić--- dobrze,że jutro piątek, choć ciężki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczona
zuzi ja jestem w lepszej sytuacji bo mnie sie te dwie osoby nie myla hahahah dziwekoczula mysle ze takie >>>zaufanie >>>>> przychodzi z czasem i niekonecznie dlatego ze tego chcemy i sie godzimy poprostu niekiedy wybieramy mniej sze zlo niekiedy ufamy dla wygody niekiedy dla spokoju niekiedy wreszcie dla wlasnego zdrowia a ze efety jak wiadomo sa tego zaufania rozne to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
Dźwiękoczuła - no właśnie tak to jest,że zaufanie przychodzi zczasem, albo nie przychodzi. Ja akurat mam to szczęście ,że jeszcze się nie zawiodłam mimo ,że moja córka już drugi rok kursuje sama po mieście-ale zawsze mam ją pod kontrolą - bo komórki są. No chyba , że akurat nie słyszy- co mnie doprowadza do szału. No i co np- jak ja nie odbieram, bo jestem w pracy - a ona gdzieś pójdzie po szkole- tak ja wczoraj- wybyła- nawet nie wiedziałam- bo nie mogłam odebrać telefonu, a nawet do niego nie zaglądałam przez kilka godzin. Poza tym , trzeba się przyzwyczajać ,że tą smycz się popuszcza- bo przecież dziecko za kilka lat pewnie będzie miało swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
Nastolatki muszą mieć możliwość swobody ( w pewnych granicach) Zabranianie do niczego nie prowadzi, lepiej ustawiać sobie kontakty z dzieckiem tak , aby się dogadywać A taka już kolej rzeczy ,że w pewnym momencie rówieśnicy stają się bardzo ważni- i różnego rodzaju kontakty znimi też. Nie puszczę gdzieś - będzie awantura- lepiej czasem dla własnej wygody jak powiedziała Dołączona zgodzić się Pamiętam takie jedno zdanie Stenki z "Nigdy w życiu" "Jeśli wiesz,że Twoje dziecko i tak coś zrobi- zgódź się ,żeby nie stracić autorytetu" czy jakoś tak..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
No właśnie - zgodziłam się na użycie szamponetki po zakończeniu roku szkolnego. No właśnie - i tak znając temperament mojej córki wiem ,że to zrobi- to niech lepiej zrobi to pod moją kontrolą- przynajmniej będzie równo!!!:) A to się zmywa????? Podobno po kilku myciach??? Używam od wielu lat -ale kremu koloryzującego i on trochę tylko płowieje- ale się nie zmywa Może wiecie czy te szamponetki faktycznie się zmywają np po 8 myciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
i kończąc ten monolog - idę myć włosy- bo wczoraj mi się nie chciało i jeden facet w pracy powiedział mi,że źle wyglądam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi@
A w ogóle to może ktoś jeszcze odezwałby się???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×