Nowa figura z Dukanem - start!

halo halo jaka tu cisza. ja dzis tylko na pomidorkach i chudej wedlince z indyka. nie mialam czasu nic ugotowac. Waga 62- naprawde mozna sie przyzwyczaic, tym bardziej ze jest cieplo i az tak jesc sie nie chce. ja duzo bardzo pije. Gdyby byla zima to by mni ekusilo zeby cos ciagle jesc i by mi sie znudzily te potrawy, ktore mozna jesc. Ale tak to mozna wytrzymac. Sprobuj a moze akurat Ci sie spodoba :)

wiem ze to zle ale dzis tylko kanapke zjadłam z chlebem dukana...bo byłam u fryzjera=) ale mam świetny humor ale ide coś zjeśc i upiec serniczek=) xtravvagunz-ja tam na pewno będę sie wpisywała do polowy czerwca bo jeszcze bede w domu a pózniej to dopiero za 2 tyg=)

dziewczyny, nutella bomba :-)

faktycznie, cos tu nam umiera ten topic. u mnie ok. jakos na razie ide prosta droga na tej diecie. mam nadzieje, ze wytrwam. zdecydowanie lepiej jest w dni warzywne. a jedzonko, ktorym teraz sie racze smakuje wszystkim. moge nawet powiedziec, ze jadam smaczniej niz normalnie. ale teraz juz moje "normalnie" to zdrowe jedzenie. przekonalam sie, ze jedzenie bez tluszczu, ziemniakow, sosow i innych zapychaczy, tez uszczesliwia. i to bardziej :)

a jaka nutella?

nutella dukanowska oczywiście, z polecanej już tu stronki www.dukan.blox.pl

jasne, że można żyć bez tłuszczu i zdrowo się odżywiając, samopoczucie lepsze, ale jednak stare nawyki czasem dają o sobie przypomnieć, dziś już PRAWIE zjadłabym frytki :-) ale jednak nie :-)

zastanawiam się, czy nie przesadzam ze słodzikiem. Nie słodzę żadnych napojów, czasem piję cole light lub energetyka 0, ale prawie codziennie dosładzam słodzikiem a to sernik, a to jogurt, jak myślicie?

widzę, że piszę sama ze sobą :-)

ja prawie 2 tyg byłam bez słodkości.. wczoraj dopiero słodzik kupiłam=) w tabletkach=) ale herbaty i kawy nie słodzę=)tylko co sernik słodziłam i na szczęście gorzki nie jest=) może dlatego że nie ma w nim aspartamu... Mi się wydaje że chybatakiego to znaczenia nie ma ile się słodzi... ale wiadomo z umiaem=) zjadłam na śniadanie kawałek serniczka=) pycha=) na obiad nie wiem co ale to ostatni dzionek PW... jutro znowu proteinki...

znalazlam przepis na ta nutelle, ale jest tam serek typu philadelfia. jakiego uzywacie? moze macie jakis wyprobowany zamiast niego... ja tez dzis ostatni dzien ma PW. od jutra proteiny. i wazenie z rana

ja użyłam philadelphia extra light

gedoline Skoro można żyć bez tłuszczu, to trzeba pamiętać, że witaminy z grup A, D, E, K nie zostaną przyswojone przez organizm (więc żyje się bez nich) i zaburza się też gospodarkę hormonalną (brak estrogenu). Ty zdajesz sobie sprawę z tego, jakie bzdury wypisujesz? :O

tak, bo nie mamy tu na myśli całkowitej eliminacji tłuszczu, a jedynie minimalne jego spożycie. mój post był odpowiedzią na post nikomichy o życiu bez tłuszczu, ziemniaków, sosów itd. czyli produktów zabronionych na d.d. Poza tym jeżeli się orientujesz, na diecie proteinowej spożywa się tłuszcze np. z ryb, a więc organizmowi dostarczane są zdrowe spośród nich.

W mięsie i rybach ,które są polecane w tej diecie nie brakuje tłuszczu;myślę że pisząc "bez tłuszczu"-Gedoline miała na myśli smarowanie chleba,smażenie na tłuszczu,pieczenie na tłuszczu itd.;poza tym nabiał który kupujemy też nie jest tylko 0%....a jeśli komuś brakuje witamin,to polecam Vita-miner dieta-naprawdę skuteczny suplement:).Pozdrawiam

O,trafnie odgadłam :)

I codziennie jesz ryby w ilościach zaspokajających potrzeby organizmu na tłuszcz? Nie wierzę :O

na szczęście nie musisz wierzyć.

Wpierdalam makrelę,aż mi uszami wychodzą(czasem brzuszki łososiowe-te ociekają tłuszczem...mrrrr....):D:D:D,a "wiara czyni cuda";)

a jakiego uzywacie slodziku?? patrzycie na to, zeby to byl aspartam?? czy wszystko jedno??

pierwszym razem kupilam jakikolwiek słodzik a potem juz wyszukalam aspartam wcześniej któraś z Was mówiła, że ma książkę dukana w e-booku? może mogłabym prosić na maila?

Jestem zla!! poplynelam wczoraj wieczorem i dzis tez sobie pofolgowalam z niedozwolonym. wku....am sie sama na siebie. od jutra znow zaczynam 5 dni bez warzyw. kurcze, tyle wysilku i na nic. od jutra zaciskam pasa i trzymam sie. czy ktoras z was tez jedzie w dol z wagi podobnej do mnie??

a co tu tak cicho?? nie mowcie, ze Was juz tu nie ma. niech to nie bedzie kolejny upadajacy topic, do ktorego dolaczylam

hej nikomicha, ja zaglądam regularnie, ale widzę że jest nas coraz mniej. Tak, ja wystartowałam z wagi podobnej do Twojej - 90,7, a mam 178cm wzrostu

gedoline, a ile masz teraz i po jakim czasieZ? jestem zalamana swoim obzarstwem i brakiem konsekwencji piecviodniowke bez warzyw potraktuje jak poczatek diety. chleb Dukana na protal dozwolony, prawda?

schudlam 3,5 kg, w pon. bedzie 2 tyg. ja chlebek jadlam bo bylo mi strasznie ciezko. Tez zdarza mi sie cos ''przekąsić'' innego, nawet golonki spróbowałam (uupps) :) ja tez sie obzeram, ale na szczescie lubie kurczaka i ryby, wiec jak narazie tym. Ale w momentach slabosci jest ciezko, dzis jestem strasznie zestresowana praca i malo brakowalo a pojechalabym po cos mega slodkiego i tlustego :) Tylko jakos sobie tłumacze, ze to mój wybór, chce byc szczupla. Do tego jak widze moją siostre, odchudzona o 20kg, dumna i bladą z tego powodu, to mnie zazdrość zżera ;)

kurcze, a ja myslalam, ze mi waga leci powoli... maz w tym samym czasie co ja schudl 6 kg super, ze sie zgadalysmy. no to kobito, walczmy o te nasze 20 kg :)

20? bede szczesliwa jak mi zleci 10 :) jak wytrzymam tyle :) wiesz, w zeszlym roku ważyłam 84-85 i czulam sie swietnie, dobrze wyglądałam. Ale faktycznie 7 z przodu byloby super. Wg testu Dukana powinnam ważyć ok. 76 kg. Ile masz wzrostu?

165 i marze o 60 na liczniku. ale na razie blizszym celem jest stracenie 10

najwiekszym moim grzechem było wypicie ok szklanki zwykłej coli=( moze nie bedzie tak zle