mam 260 zł do końca miesiaca...jakieś rady jak przeżyć?

ale kochana autorko jeżeli wiesz że miesiąc będzie nie zaciekawy, po prostu robisz zaraz po wypłacie zakupy wielkie w markecie dużo rzeczy można schować do zamrażalki , można kupić sosy makarony ryż . u nas zawsze robimy takie zakupy raz na miesiąc i można zaoszczędzić na coś innego na paliwo wydam 20 zł ale pojadę raz a konkretnie i zrobię zakupów za 300zł plus 150 zł mleko i pieluchy.

No akurat śledź jest jedną ze zdrowszych ryb :O

idiotko,czy ty pojmiesz wreszcie ze topik dotyczy AUTORKI, a nie ciebie pojebancuu?????????????????????????????? wypierdalaj ze swoimi radami w chuj bo pierdolisz jak potłuczona!!!

ale ziemniakami ze śledziem się człowiek naje, a wodą z mrożonka już nie:) Nie widzisz różnicy?

wypierdalaj!!!!!!!!!!!!!!!!!

przecież jako jedna z niewielu tu osób odpowiedziaam na pytanie autorki:)

wode z mrozonka masz szmato zamiast mozgu!!!!! i na bank wazysz slonico ze 100 kilo,skoro sama zupa sie nie najesz ksiezniczko:O:O wydupczaj!!!

bez komentarza:)

najlepsza i tak jest kupa z polewa ze szczochów:)

my takie zakupy mamy na cały miesiąc robimy zakupy w biedronce większość u część w tesco 4 p mięsa mielonego - 8 obiadów 18zł 2 p schabu - 4 obiady] 14zł 1kg delfinek 8 zł kurczak 10zł 10 kg cukru 40zł 30 jajek 12zł 2 majonezy 6zł 4 puszki tuńczyka 12zł rosołki 3zł 3 podwójne margaryny w kostce 3 sałatki w słoiku 9zł 10 kg ziemniaków 12zł kilo marchwi cebuli buraków 6zł 12 l mleka 24 zł 1 l oleju 4zł bułka tarta 2zł kapusta do gołąbków i bigosu 6 zł 3 sosy w słoiku do spaghetti 2 paczki ryżu 3zł 2 puszki kukurydzy proszek do prania wizir 30zł za 5 kg starcza na 3 miesiące wątróbka 2 kg 8zł warzywa takie jak ogórki por pomidor do obiadów około 20zł galaretki budynie aromaty do ciast około 10zł chleb 10 sztuk około 20 zł margaryna do smarowania razy 2 5zł wędlina 20zł kiełbasa 10zł skopiowałam ze starego topiku z tych produktów kombinuje zupy obiady robie mielone pulpety i inne rózności koszt wszystkiego około 300zł :) starcza na 2 dorosłe osoby

yhy i co jeszcze? wszyscy jej odpowiadamy jak można wyżyć za 260 zł, no ja jakoś się najadam tą "lekką zupką", a nie żre jak świnia... a jak ty się takim czymś nie najadasz to TWOJ (!) problem, a nie nasz. a jak ci jedna porcja zupy nie starcza to nalej sobie drugi talerza, a nie to świnistwo co ty podałas.

Biedaczki narobili bachorów a teraz nie mają co do gara włożyć - PATOLOGIA :o :o :o :o :o :o :O

juz widze jaki ten tani sledz ze sloika, z pol litrem octu byl zdrowy :) Czyli najlepiej nazrec sie jak prosie, dupa rosnie ale wystarczy ze sie wpierdolilo kilo ziemniakow na obiad :o Naprawde jestes bardzo inteligentna skoro tak twierdzisz... Ja wole zjesc zdrowa zupe z ryzem czy innymi dodatkami niz zapchac sie na chwile parowka

Pytasz czy sie najadam. Tak. Jest sporo jedzenia. W dodatku staram sie zdrowo odzywiac, ale nie zawsze oznacza to drogie produkty, czasem lepiej po prostu przeczytac sklad. Ja mam kilka przystankow do tanszych sklepow, ale moze autorka ma sieciowke. Dosc dobrze zarabiam, ale ostatnio postanowilam oszczedzac i nie kupowac zbednych rzeczy i wplacam czesc na konto, a za to co mi zostaje zyje, mialam nie przewidziany zakup, zostalo mi do konca mca 150. Mam cos tam w szafach i nie martwie sie, wystarczy.

u mnie jest plus że warzywa mam od mamy ale też kupuje mrożonki czasem co 3 miesiąc zakupy są drozsze bo dochodzi chemia a wolę kupić 7kg proszku i większe płyny albo po 2-3 szt. i mieć na dłuższy czas.

dosc dobrze zarabiam bo daje dupy rumunskim alfonsom,maja zaropiale chuje ale mi to nie przeszkadza Lubie im obciagac z polykiem

puszki kupuj na poczatku miesiaca to zawsze cos bedzie http://www.youtube.com/watch?v=4ALTu4dVbTQ

Ta, jak ja nazywasz, mrozonka, to sa warzywa na zupe... za 2zl... normalne warzywa pol kilo, bez konserwantow. Przyprawy i olej mam w domu, zakladam, ze Autorka nie ma pustej chalupy? Ale nawet dokupiwszy cos niecos zupa nie kosztuje 10zl. Zurek ze sloka: 1,70 zurek + 1zl ziemniaki + 1,5 zl mala kielbasa zwyczajna (moze jej nie byc) + 1zl marchewka (mam olej, przyprawy) = 5,50, wystarczylo mi na 3 dni. Jesli ktos je wiecej, nawet zjadlby te 3 talerze na raz, to i tak wciaz to obiad ponizej 10zl. Wiele osob nie je kolacji. A na sniadanie mozna zjesc 2 bulki z pasztetem (serem lub czyms innym) i pomidorem / ogorkiem. 2 bulki w markecie - 50gr (cena zawyzona), ser 2zl (cena zawyzona i starczy na wiecej niz 2 bulki), sloik ogorkow 3zl i tez zostana. + margaryna czy maslo starcza na kilka dni, tydzien (ja akurat nie jem)

nawet jak nie miałam dzieci to i tak zakupy robilismy jak teraz i przynajmniej jak została kasa to mogliśmy je gdzie indziej zagoospodarować. a teraz wiem ze jak nastanie ciężki miesiąc t czy niespodzewane większe wydatki to lodówkę szafki nie mam puste i nie bee się zamartwiać ze nie mam co jesć.

tak więc widać, że za 260 zł da się wyżyć 18 dni

O, widze, ze ktos sie wkurzyl. W normalnej pracy zarabiam. Zazwyczaj nie kupuje pasztetu, a ser bialy, pasztet jest niezdrowy, ale jak sie poszuka, w roznych sklepach mozna znalezc tansze rzeczy na obklad. Sporo jest tanich dan, mysle, ze da sie przezyc. Bez jogurtow i chipsow, nie codziennie jedzac owoce (u mnie jablka za 5zl kg), ale nie przesadzajcue z tym widmem glodu

da się wyżyć nawet i za 150zł, tylko niech nikt nie pisze, że to dużo pieniędzy.

no pewnie, kupując podstawowe jedzenie jeszcze jej zostnie pieniędzy

nikt nie pisze ze to dużo pieniędzy idotko, tylko że da się wyżyć! czytaj ze zrozumieniem cvdfvbftgrbrba

Da sie, da. Radze kupic koncentrat, makaron (wiem, ze bialy jest niezdrowy, ale wiekszosc ludzi i tak je) - 2zl za 0,5kg, sosy w paczce widzialam za 1,20. Od biedy: Obiad na 2 dni: makaron + sos z paczki + 2 ogorki konserwowe (wiadomo, ze moglo byc lepiej, np. do sosu dodac kielbase, grzyby, zolty ser), ale jak nie masz kasy i chcesz PRZEZYC, to dasz rade i bardzo zle nie bedzie :)

Ja przez 10-ć lat byłam na zasiłku przedemerytalnym w wys.560,- opłaty za mieszkanie + media płaciłam razem z eks-małżonkiem ,który się na mnie wypiął, dorabiałam jako pomoc domowa i jakoś przeżyłam.

kitana2000 - nie mów, że od razu kupujesz 10 chlebów? albo 2 kg wątróbki, i co robisz potem z tą wątróbką, mrozisz? Rozumiem kupić więcej mięsa, np szynki, schabu, karkówki i zamrozić, ale podroby? Poza tym mięso mielone w opakowaniach jest badziewne, w większości sklepów mielą mięso, tzn sama wybierasz sobie kawałek.

Nie zauwazylam, zeby ktos pisal, ze to duzo kasy. To malo, ale jak ktos chce, to nawet z tego da sie odlozyc. NIE GLODUJAC. Tak wiec jesli Autorka poszuka tanszych artykulow, powinna dac sobie rade.

a autorce mogę polecić sycące kluski śląskie - gotowe kosztuję około 2,5 zl za paczkę, a są bardzo sycące.

to masz fajnie:) ja mam 230 i jeszcze komunie za tydzien.