Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sader

Dlaczego jest tak wiele singielek?

Polecane posty

Gość sader
"no ale to jest naturalne różnica między kobietami i mężczyznami; róznimy się pod wieloma względam i po latach małżeństwa takie pierdoły, brak zrozumienia, inne potrzeby, niedomówienia rujnują związki; włąśnie z tych różnic trzeba sobie zdać sprawę i zastanowić się, czy one kiedyś nie przeważą" Wiem ze naturalna roznica! Ale ta roznica powoduje ze kboiety gorzej znosza samotnosc. Zycie w pojedynke dla kobiety jest duzo gorsze niz dla zycie w pojedynke dla faceta - taka jest prawda i zadna femiinistka, singielka tego nie zmieni. Taka juz jest natura. Te kobiety ktore tak najezdzaja na facetow, ze sa tacy beznadziejni szkodza przede wszystkim sobie, bo to im trudniej sie zyje w pojedynke. Faceci maja lepiej i obrazani przez kobiety, ktore mowia na akzdym korku jacy to polscy mezczyzni sa beznadziejni zaczynaja olewac te kobiety, kotre sa jeszcze bardziej sfrustrowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mówię tylko dlaczego ja jestem i będę singielką: Bo wy nie macie uczuć i to (z tego co piszesz) nam bardziej zależy, dlatego ja nie zwiążę się z kimś takim. A reszta to nie wiem, powody są różne: 1. Niektóre same pracują, niepotrzebują faceta, są niezależne 2. Inne stwierdzają, że po co się wiązać, skoro wy tylko o seksie etc. 3.Niektórzy faceci chcą mieć żonę i dzieci w pewnym wieku, a kobiety nie chcą wychodzić za mąż i rodzić dzieci Powody są różne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku gdzie tu szowinizm? zależność jest taka sama dla obojga - nigdzie nie pisałem ze tylko jednostronna...:P "świadomość, iż mimo że są 'superbabkami'" bo mają takie mniemanie o sobie ? rozumiem że polegają tylko na swoim zdaniu o sobie , bo innych nie miały okazji poznać ? ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty
no ale chyba lepsza jest samotność niz związek z jakimś popaprańcem, który bije, pije i zdradza, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze inne nie chcą zrobić z siebie służącej i niewolnicy pana i władcy, bo czasy antyfeministyczne się skończyły. Któż chciałby być podporządkowanym niewolnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mimo że są 'superbabkami' to tez mają wady jak każdy " - obiektywna ocena swojej osoby bez pruderii i udawanej skromności ;) "nigdzie nie pisałem ze tylko jednostronna" - no! poprawiłeś się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty
Kaitana dobrze mówi - właśnie ta róznica o której wspomniał sader to brak uczuć u facetów (lub różnica w ich wyrażaniu u kobiet i mężczyzn) mnie by taki obojętny drąg do szału doprowadziłi dlatego szkoda sie meczyć w związku z ciężkim gnatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uruchom ponownie
a ja nie uważam że faceci są beznadziejni, tylko jakoś jednak trzeba na swojego trafić:) no o miłość chodzi, nie o to, żeby był bogaty, wysoki i przystojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i się zgadzam z autorem tematu, iż kobiecie lepiej w związku niż samej, a może inaczej to moje zdanie, może mi lepiej. Ale hmmm jest jeden wielki problem znacząca większość mężczyzn nic nie daje, chcieliby wszystko, oddanie, a najlepiej kobietę, która jest zawsze na skinienie palca, a oni.... hmmm przykro stwierdzić, ale obecnie to tyle pożytku z faceta to nic, kobieta spokojnie może sobie radzić sama i podziwiam takie co wybrały takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty - cóż za bezsensowny tok myślenia. Przecież dobieramy się w pary na podstawie przyciągających nas do siebie przez drugą osobę cech charakteru, wspólnych pasji. Później czas weryfikuje czy jest szansa na stały związek czy też nie. Jeżeli nie umiemy się z czasem porozumieć i oddalamy się od siebie, to do widzenia i tyle, nikt nie każe ci tkwić w beznadziei latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaitana - to porozmawiamy, jak będziesz około 30-stki ;) Singielka to kobieta niezależna w każdym sensie - finanse - , a Ty jesteś na garnuszku mamusi, więc o jakiej niezależności piszesz? :-o Jesteś samotną nastolatką, której jeszcze nieraz hormony zagrają na uczuciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie jestem, bo muszę - nie mam innego wyjścia. Ale jak będę dorosła to możliwe, że tak zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty
ele mele dudki - ile ty masz lat? szkoda nawet sie z toba w dyskusje wdawac bo gówno wiesz o życiu mówię o małżeństwach z co najmniej kilkuletnim stazem - masz w ogóle pojecie jak wygląda codzienność takiej pary? nie? to sie przypatrz, posłuchaj, poczytaj troche bo pierdolisz od rzeczy teraz myśłisz ze rozwód dla kazdego to taka prosta sprawa? no to gratulacje z czasem brakuje porozumienia, magia znika i pojawiają sięWŁAŚNIE TE RÓŻNICE miedzy mężczyznami i kobietami a jak myśłisz czemu się mówi ze kobiety są z wenus a meżczyźni z marsa? żałosna jesteś i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sader
To nie tak ze mezczyzni nie maja uczuc, nie okazuja ich! To jest inaczej! Ale od poczatku. Mozg kobiety i faceta znaczaco sie od siebie roznia, polkule u kobiet sa znacznie lepiej polaczone nuz u facetow przez co kobiety maja wieksze zdolnosc werbalne, szybciej sie ucza mowic, buduja bardziej zlozne, dluzsze zdania od facetow, latwiej przychodzi im wyrazanie uczuc, tego co czuja. Moga robic kilka rzeczy naraz, gotowac obiad, opiekowac sie dzieckiem, sluchac radia itd.Faceci tak nie potrafia ale za to jak sie skupia na jednej rzeczy, to robia to swietnie, duzo lepiej niz kboiety(oczywiscie sa wyjatki). Kobieta jest istota uczuciowa, patrzy na swiat przez pryzmat emocji, faceci patrza przez pruzmat logiki. Z tej roznicy bierze sie wiele odmiennosci miedzy kobietami a mezczyznami. kobiety jak juz wspomnialem lepiej wyrazaja swoja uczucia werbalnie, potrafia odczytac emocje u drugiej osoby po samej twarzy, zwracaja uwage na szczegoly. Kobiety musze lepiej odczytwac emocje tak by mogly sie opiekowac niemowlakiem, ktory nie mowi, kobieta musi po samym wyrazie twarzy niemowlaka dojsc czy temu niemowlakowi cos trzeba czy nie. Wyraz twarzy niemowlaka facetowi mowi znacznie mniej. Faceci nie okazuja swoich uczuc tak jak kobiety przez slowa(dlatego nie mowie czesto slowa kocham cie itd) tylko robia to przez konnkretne czyn. Facet wyraza swoja milosc poprzez CZYNY - zapamietajacie to sobie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jesteś tu po to aby jakąś misję spełnić dla facetów to sorry źle trafiłeś. Jak kobieta może udzielać się na wielu płaszczyznach to facet też może od czasu do czasu o niej pomyśleć i coś zrobić. Bo jak czytam takie teksty jak powyżej to mnie coś bierze.... wychodzi na to że facet to jedynie może "leżeć i pachnieć".... sorry irytujące. Ba i jeszcze trzeba go zrozumieć i podziwiać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sader
Życie to gra wyborów, balansowanie między pragnieniami, wizją strat i zysków, emocjami, i podejmowaniem decyzji powstającej w oparciu o wiele znaczeń i racji. Każdy wybór rodzi jednak konsekwencje, a brak wyboru - też jest wyborem, i także przynosi ze sobą konkretne skutki. Od zakupów, poprzez wybranie programu w telewizji, po bardzo ważne, życiowe sprawy, wybieramy. Nasze życie jest usłane nieustannymi wyborami, jak piekło dobrymi chęciami. Mężczyzna wybiera kobietę. Niektórzy mówią że mężczyźnie tylko tak się wydaje, a prawdziwy wybór jest dokonywany przez kobietę. Jak jest naprawdę, nie wiem, i pewnie nigdy się nie dowiem. Drodzy Państwo, powiedzmy sobie szczerze, na sam początek - mężczyźnie imponuje kobieta elegancka, atrakcyjna, zgrabna, ładna, urocza, z jędrnym biustem, gęstymi włosami, naprężoną, pachnącą skórą, kobiecym głosem który potrafi skruszyć emocjonalne baszty obronne mężczyzny skuteczniej niż trąba Jerychońska. Są to cechy które postrzegamy jako pierwsze, i na nich opieramy dalsze wybory, na pożądaniu i dużym plusie który potrafi wymazać ukazujace się nam powoli (jak Titanicowi góra lodowa) wady co zrozumiemy za jakiś czas, ale zawsze jest to zrozumienie spóźnione. Dla kobiety liczy się ogólna prezencja mężczyzny, zaradność życiowa czyli czy ma mieszkanie (i jakie) samochód, jakie ma stanowisko, jakie studia, i jaki jest jego poziom społeczny którym można się pochwalić rodzinie i koleżankom. Oczywiście opisując występujące najczęściej relacje, zarzuciłem całun ciszy na margines ludzkich relacji i wszelkie dewiacje gdyż jest ich zdecydowana mniejszość, i nie o niej chcę pisać. Gdy wygrywasz w lotka, albo dostajesz spadek o wysokości milion euro, masz wybór. Możesz hulać, zaszaleć w modnych klubach, z trendy ładnymi młodymi ludźmi którzy w scenerii akceptacji, klepania po plecach i uśmiechach oskubią Cię do czysta, w najlepszych apartamentach spędzać upojne noce z luksusowymi dziwkami, wciągać białe złoto w nosek i kąpać się w szampanie, zemścić się wreszcie na swoich wrogach i opłacić kilku miastowych żeby połamali tych którzy tak często prześladowali Cię w wyobraźni. Możesz także zainwestować w legalną dziwkę, żonę, i ją finansować by Cię kochała, możesz też inwestować te pieniądze, pomnażać, nie okazywać wzrostu zamożności rodzinie i przyjaciołom w słusznej obawie by kochający' krewni nie wykończyli Cię żadaniami pożyczek i pomagania im bo przecież jesteście rodziną. Każdy wybór będzie podyktowany Twoimi pragnieniami, wyobraźnią, krótko albo daleko wzrocznością, poziomem kompleksów - im większe kompleksy i potrzeba zabłyśnięcia, tym większa chęć na szastanie pieniędzmi, im bardziej się lubisz, tym większe pragnienie do kumulowania majątku, pomnażania go by spełnić większe cele niż te które możesz osiągnąć za pomocą podstawowej sumy pieniędzy. Odpowiednie do wyboru którego dokonasz, będą też konsekwencje. Szybkie wydanie pieniędzy wpędzi Cię w depresję - nowi przyjaciele z klubów i dyskotek znikną, podobnie jak pieniądze, wspomnienie stylu życia młodego księcia pozostanie w pamięci (a rzeżączka złapana od dziwki w Twoim ciele) i będzie torturować Cię aż do śmierci gdy będziesz pracować na kasie w tesco z papersem w kroczu za 850 netto i znosił upokorzenia od wybrednych i nachalnych kientów. Oszczędzanie da Ci w późniejszym okresie znacznie więcej pieniędzy niż miałes na początku, plus brak kaca finansowego, bardzo dotkliwego, opisanego w przykładzie pierwszym, oraz szerokie możliwości spełniania swoich marzeń. Gdy jesteś mężczyzną, pragniesz zwiazać się z kobietą. Twój wybór jest jednak ograniczony do tego kim jesteś, jaki jesteś, i iloma dobrami dysponujesz. Gdy masz 10 tysięcy, Twój wybór auta ograniczony jest tą sumą, gdy masz 100 tysięcy możesz wybierać i przebierać to oczywista oczywistość. Jesli jesteś średniakiem, będziesz miał średnią dziewczynę. Jeśli jesteś wysoko, masz znacznie większą wolność wyboru. Jeśli jesteś na dnie, zostaje Ci najmniejszy wybór Pań, które zgodzą się być z Tobą. Wyboru kobiety dokonujesz w młodym wieku gdy Twoja krew składa się w większości z hormonów sexu, z mózgu często wypływa krew w niższe rejony Twojego ciała co sprawia że nie myślisz rozsądnie i Twoje szanse na reprodukcję sa największe. Niedługo potem pojawia się dziecko, i Twoje życie zostaje wrzucone w pewne ramy, z których najprawdopodobniej nigdy się nie wyzwolisz - możesz nawet nie będziesz chciał, w imię wygody, narzekając jednak praktycznie non stop. Moja rada jest następująca - nie musisz się śpieszyć. Kobieta za to musi, gdyż najczęstszym kryterium jej wyboru jest uroda, a ta gaśnie z wiekiem. Kobieta musi wyjść za mąż i mieć dziecko przed 40 rokiem życia, a na rynku' pełno jest grymaśnych i zdesperowanych 30 + latek które zdecydują się na byle co' by tylko skończyły się pobłażliwe uśmieszki rodziny i znajomych, oraz zadawane z udawanym współczuciem (ale z widoczną w oczach satysfakcją - kobiety są wobec siebie niezwykle okrutne) pytania o dzieci i kiedy wreszcie pozna chłopaka i wyjść za mąż. Kobieta w wieku 40 lat jest już nieatrakcyjna w znaczącej większości. To że są jakieś Panie które w tym wieku sa atrakcyjne, nic nie zmienia, gdyż każdy wie że to tylko kwestia niewielkiego czasu, procesów starzenia nie da się oszukać Jest to mechanizm z pozoru niesprawiedliwy, ale tylko z pozoru. Spójrzmy na wszelkie portale randkowe, czaty - jest tysiąc Pań, i 20 tysięcy facetów, to norma. Kobieta wystaczy że skinie paluszkiem, i niemal kazdy facet chętnie odda się z nią kopulacji. Za to mężczyzna który nie jest za przystojny, musi się natrudzić, i miesiącami nie może liczyć na upojną noc w ramionach kobiety. Zostaje tylko prostytutka, i dlatego ten zawód nieświadomie nienawidzą wszystkie porządne' kobiety. Sex zawsze był bronią, zabranie do niego dostępu oznaczało karę albo wywarcie wpływu na mężczyznę by zrobić to co chce kobieta. Mężczyzna z czasem wariuje bez sexu, i często pęka', albo idzie do prostytutki wyregulować ciśnienie w swojej prywatnej fabryce jądrowej' wskutek czego szantaż nie powodzi się. Kobieta ma większy wybór, jest zdobywana, ale za to szybko jej atuty wygasają w sposób naturalny. Mężczyzna ma znacznie mniejsze pole wyboru, za to ma więcej czasu na wybór. Obie płcie mają swoje słabe i mocne strony którymi grają usiłując trafić pokera. U męzczyzny w wieku 40 lat, jeśli jest chociaż trochę zadbany, sytuacja ma się znacznie inaczej. Zadbana i zamożna 40 latka może liczyć jedynie na młodego chłopca który wstydzi się dziewczyn w swoim wieku, kochanka któremu trzeba za ten sex zapłacić, czy to pieniędzmi, czy też podróżami, albo prezentami, miłość za to jest możliwa z Panem który ma od 50 lat wzwyż. Młodzi mężczyźni też się zakochują, szczególnie po bardzo dobrym seksie, ale ile trwa miłość 15 lat młodszego faceta? Bogaty i w miarę zadbany 40 latek może mieć młodą kobietę która się w nim zakocha, i bardzo chętnie urodzi mu dzieci. Im bardziej rośnie wiek kobiety i mężczyzny, tym bardziej sytuacja staje się dramatyczniejsza dla kobiety - dla kobiety chcącej mieć seksownego, młodego mężczyznę. Równolatka może jak najbardziej mieć, tacy Panowie chętnie szukają Pani do prowadzenia domu, gotowania, prania kalesonów. Cezary Pazura, facet po 40 tce, zabawny, inteligentny, człowiek sukcesu, bardzo zamożny - jestem pewien że jego znacznie młodsza kobieta go kocha jako prawdziwego mężczyznę i wiele młodych Pań chętnie oddało by wszystko by móc wyjść za niego za mąż. Ile jest takich kobiet w wieku Pana Czarka, że tysiące facetów chciało by się z nią żenić? No właśnie. Ciąg dalszy mojej rady. Zauważ że Panie w dzieciństwie kochały bajki o żabie przemienionej w księcia, żebraka który stał się królem, menelem który przeistacza się w Marlona Brando. Jednak żadna dziewczynka nie lubuje się w bajce gdzie uroczy książe przemienia się w biedaka. Nikt nawet takiej historii nie napisał - która kobieta by kupiła takie coś? Im bardziej rośniesz w siłę, doświadczenie, obycie w świecie i wiedzę, tym bardziej łakomym kąskiem dla Pań się stajesz, i możesz wybierać w szerszej puli Pań. Jako pracownik pracujący za 1800 brutto i mieszkający z rodzicami, jakie masz pole manewru? Przecież kobieta szuka bezpieczeństwa i stabilizacji' a tego jej z takimi zarobkami nie zapewnisz. A więc na takie warunki jakimi dysponujesz, zgodzi się jedynie kobieta zdesperowana, brzydka, kaleka, albo samotna, chcąca zapełnić czymś pustkę smutnej prozy dnia codziennego. Kobieta z wyższej sfery spojrzy na Ciebie z pogardą, rozśmieszysz ją swoimi amorami. Twoja wybranka może być dobrą kobieta, z dobrym sercem, ale co z tego skoro możesz mieć też z dobrym sercem, ale znacznie ładniejszą, intelektualnie bardziej stymulującą? Czy mając do wyboru seicento i mercedesa, wybierzesz seicento? Oba jeżdzą, ale cóż to za różnica w jeździe. Teraz możesz w to nie wierzyć, ale mężczyźni bardzo kochający swoje małżonki, kilka lat po rozwodzie zawsze mówią że można się jeszcze zakochać i być szczęśliwym, znacznie bardziej niż wcześniej. Zawsze może być lepiej, zawsze czeka na nas coś wspanialszego. Kwestie etyczne - bądź ze sobą szczery. Czy Twoja kobieta, gdyby miała 100% pewności że na tym nie straci, i mogła Cię zostawić, mieć slub i związek z Bradem Pittem, zostałaby z Tobą? Jak myślisz? Jeśli nie znasz kobiet, odpowiem za Ciebie - zostawiła by Cię. Jest z Tobą ponieważ wie że jesteś w jej kręgu możliwości, może nawet Cię lubić, kochać, czemu nie? Ale mając lepszy wybór, wybrała by innego mężczyznę. W sklepie Twoja kobieta wybiera brzydkie czy ładne ubrania? Wybiera te, które są według niej najładniejsze. Nie łudź się że dała by kosza Pittowi, wybierając Ciebie. To nie jest złe, to jest życie. Każdy wykorzystuje swoje talenty i możliwości. Kobieta wykorzystuje urodę i swój wpływ na mężczyzn by wybrać takiego który da jej stabilizację, szacunek w społeczeństwie i spełnienie marzeń, Ty więc rób tak samo. Twoim atutem w stosunku do kobiety jest to, że nie musisz się tak śpieszyć jak kobieta, nie musisz być zdesperowany. Wobec czego powinienieś do około 30, 35 roku życia skoncentrować się na karierze, interesach, rozwijaniu się a śluby, poważne związki i dzieci trzymać od siebie z daleka. W wieku 35 lat, będąc człowiekiem który coś już ma, coś osiagnął, możesz wybierać z szerokiego grona atrakcyjnych kobiet, ale to nie wszystko - Twoje dzieci dostaną lepsze geny, i bardziej pewną finansowo przyszłość. Same zalety - jednak musisz się powstrzymać. Jeśli się powstrzymasz, jak człowiek który wygrał w totka i inwestuje - będziesz do końca życia spijał śmietankę i żył z procentów. Jeśli nie umiesz nakazać sobie umiaru, raz zaszalejesz, a potem czeka Cię udręka do końca życia. Młodszym mężczyznom radzę więc skupienie się na swojej pasji, na swoim wewnętrznym rozwoju, i gdy coś osiągną to dopiero wtedy szukanie stabilizacji życiowej z kobietą. Lepiej w wieku 35 lat poznać uroczą 20 - 25 latkę niż w wieku 35 lat być z 35 latką która zawsze miała nadwagę, była niewykształcona i niezaradna - tylko taka była w tamtym momencie dla Ciebie dostępna, inne dziewczyny nie zwracały na Ciebie uwagi. Teraz spójrz na nich - umęczony facet z piwnym brzuchem i brązowymi zębami idący wściekły w supermarkecie z potwornie otyłą, spocona kobietą trzymającą siatę z parówkami, chlebami, lodami i hoop colą, a za nimi wrzeszczące, pucołowate dzieciaki. Porównaj to do wizji gdzie wybierasz siebie i swoje życie, i idziesz z elegancką, seksowną dziewczyną której zazdroszczą Ci wszyscy, na parkingu wsiadacie w dobry samochód, stać was na dobrą restaurację, operę, wyjazdy by zwiedzać świat. To i to jest życiem, tak samo jak seicento i mercedes sa samochodami. To co się liczy, to jakość. Posiadanie wcześniej dzieci nie gwarantuje pewnej przyszłości, to mit który nagminnie powtarzają jak mantrę dzieciaci - że Ci bez dzieci będą umierali samotnie, i nikt nie poda im szklanki wody. Wszystko super, tylko że samo życie pokazuje że to oni kończą w przytułkach, gdy rodzina ich wygania by przejąć nieruchomości i kupić sobie nowy samochód i telewizor. Człowiek samotny odłożył wystarczająco dużo pieniędzy by mieć zapewnioną pielęgniarkę do podcierania pomarszczonego zadka, i umiera bez żalu że dzieci które wychował, nie odwdzięczyły mu się. Oczywiście możecie mi zarzucić, że szczęście jest stanem niezależnym od tego co dzieje się na zewnątrz. Tak, teoretycznie jak najbardziej tak. Ale czy naprawdę gdy wpadniesz w kloakę będziesz szczęśliwy? Teoretycznie możesz taki być, praktycznie? Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty - Jestem żoną 5 lat i nie zauważyłam niczego takiego w swoim związku. Wręcz przeciwnie. Z każdym rokiem jest coraz lepiej. Porozumienie znika? Raczej nam się wydaje, że związek to wieczna idylla i motylki w brzuchu. A jak nam coś przestanie pasować to się rozwodzimy twierdząc, że zrobiliśmy wszystko aby uratować związek, ale nie wyszło, nie byliśmy sobie pisani. A gówno prawda. Magia? Magię trzeba pielęgnować, żeby było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
singielek jest mało a to dlatego ze lepiej miec faceta bylejakiego ale miec niz byc samemu tak jest w większosci przypadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.s Nie liczmy na cudy. Facet to facet, a kobieta to kobieta. Tak jak napisałaś, my jesteśmy z wenus, a mężczyźni z marsa. Mamy inne potrzeby, inaczej odczuwamy, ale to nie znaczy, że z facetem nie da się dogadać czy porozumieć. Jeżeli jednak Ci się nie chce, to już nie mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie od tego są koleżanki
kobieta może i potrzebuje więcej rozmowy niż facet, ale niby z kim ona ma rozmawiać? bo chyba nie z facetem hahaha wychodzi na to ze jestem babochłopem hahah, bo nie potrzebuję zbyt wiele rozmów, lubię samotność, nie potrzebuję seksu, potrafię sobie sama poradzić w sprawach technicznych, w domu wszystko robię sama, przeprowadzki też sama, mam dużo siły fizycznej i psychicznej, wyciskam na siłowni i mimo tego wszystkiego nie wyglądam jak facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mars i snickers
ja sie super czuje gdzies w gluszy, godzinami w samotnosci a jestem kobieta te cale marsy i wenusy to sobie w dupe mozna wsadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdggdg
Kwestie etyczne - bądź ze sobą szczery. Czy Twoja kobieta, gdyby miała 100% pewności że na tym nie straci, i mogła Cię zostawić, mieć slub i związek z Bradem Pittem, zostałaby z Tobą? Jak myślisz? Jeśli nie znasz kobiet, odpowiem za Ciebie - zostawiła by Cię. - hahaaha,kolejny wielki znawca kobiet sie znalazł :D:D:D a wy gdybyscie mieli wybor byc z angeliną jolie albo innej sławnej pięknosci zostalibyscie z obecnymi partnerkami? Częśc z was pewnie by je zostawiła.Ale mi np. nie imponuje sława,zwłaszcza,że większość ze sław ma poprzewracane w głowach i są puści.A Brad Pitt mi sie w ogóle nie podoba tak poza tym...jak już to wolałabym Deppa :classic_cool: Ale nie sądze,że na dłuższą metę,bo szczerze wątpie,czybyśmy sie dogadywali i rozumieli.Ja zresztą nie chcialabym,zeby jakies paparazzi sie wpierdzielało w nasze życie prywatne.No i zeby rzesza fanek piszczala na widok mojego faceta i nienawidzila mnie i zyczyla mi smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sader
@mars i snickers Super sie czujesz w samotnosci? A na ryby jezdzisz? Potrafis przesiedziec caly dzien nad woda i nie odezwac sie do nikogo przez 10 h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdggdg
poza tym dodam,ze ja nie wiem,czemu ludzie robią takie halo z aktorow i piosenkarzy.Przecież to normalni ludzie,tak jak inni.A mają się za niemalże bogów... no i obawialabym sie zdrady bardziej,no i rzadko takie zwiazki w swiecie showbiznesu są trwałe.Naprawde,ja widze więcej wad niż zalet.Zaleta to to,ze bogaty,ale to nie jest takie znowu istotne,zwlaszcza,jesli poza tym nic nie ma.Bo po co mi byloby bycie z facetem, z ktorym moze i mialabym wille i super ciuchy i luksusy ale z nim samym nie byłabym blisko i by nie było w tym związku miłości.Uwierzcie,nie kazda kobieta leci na forsę.Ja nie rozumiem tych,co tak robią,bo ja nie widze w tym nic super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdggdg
i byłoby mi mega przykro,jeśli mój facet miałby o mnie takie zdanie,że zostawie go dla bogatszego albo skoro kobieta,to pusta jestem i pewnie udaje miłość do niego :( jeśli by tak sądzil,to nie wiem,czy bym go nie zostawiła,ale dlatego,że mnie nie docenia i nie zna tak naprawde i mi nie ufa.A dla mnie to ważne w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego od razu
na ryby? ja np boję się wody więc na ryby tym bardziej, poza tym nie lubię ryb. Wolę sama pójść na rower, spacer czy posiadzieć w pokoju wychodząc tylko do łazienki, mogę tak nawet kilka dni pod rzad nie odzywać się do nikogo. Uważam że to nie zależy od płci, ale od charakteru, wychowania i potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdggdg
no ale ja nie rozumiem takiego generalizowania...przeciez tym krzywdzi sie zarówno siebie,bo myśląc tak negatywnie przyciąga sie właśnie negatywne osoby,być może pasujące do teorii i krzywdzi sie też te kobiety,które są inne,a jest ich sporo,tylko nie każdy to dostrzega a już zwłaszcza nie ktoś,kto żyje swoimi stereotypami i sie w nich zatraca.Taki ktośbędzie sugerował kobietom,że zna je lepiej niż one same siebie. Ja dobrze wiem co czuję i czego potrzebuje,czego mi brak.Dużo ciężej znaleźć mężczyzne z charakterem,szanującego kobiety i zdolnego do miłości niż zarobasa z mercedesem.A wyznaję zasadę,że jak jest miłośc i wzajemne wsparcie,to wszystko jakoś sie ułoży,razem damy radę,a pieniądze raz są a raz ich nie ma.I współczuje ludziom,którzy widzą tylko ciemną stronę.Ja nie trace nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×