Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta25g

taka ze mnie wyrodna matka bo nie daje dziecku chipsow????

Polecane posty

:D Ja ostatnio podczas tej smiesznej afery z drożejącym cukrem wyczytałam całkiem powazną wypowiedź pewnej kobiety, że to skandal, że cukier drożeje, bo u nich schodzi ponad 10kg miesięcznie przy 4 osobach, a mniej kupowac nie mogą, bo dzieci POTRZEBUJĄ cukru:) Szkoda tylko tych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta25g
Z córką juz odbyłam poważną rozmowę na ten temat, zrozumiała że tak nie wolno i wiem że potem żalowala i bylo jej przykro. To jest dziecko, nie zdawala sobie sprawy jakie mogą byc tego konsekwencje. Ja jej oczywiscie wczesniej tlumaczylam ze nie wolno brac nic od obcych, ale wiadomo...dzieci nie mają takiej silnej woli, niby wie ze nie wolno, a jednak się skusi. Dopluki nic zlego sie nie stanie. Teraz wiem, ze coreczka juz o nic wiecej nie poprosi, tlumaczylam jej caly dzien jakie konsekwencje niesie za soba jej zachowanie i ze zrobila mi przykrosc. Widzialam, ze bardzo to przeżyla, nie wracam na razie do tego tematu, zeby jej tym nie nękać. Zabronilam jej wychodzic na plac zabaw samej, nie napisalam ze w ogole jej nie wolno. Powiedzialam ze na razie bedzie sie bawic tylko pod moim nadzorem. Zrozumiala i przyjęla to do wiadomosci. Co do takich przekąsek, to czasami robie wyjątki i tez jej kupie od czasu do czasu chrupki czy czekoladke, ale raczej staram sie na codzien podawac jej jako przekąski jogurty, owoce, galaretki, domowe ciasta, desery mleczne itd. Staram sie corke wychowywac na grzeczne dziecko, że tak wyszlo no to coż...kazdy kto ma dzieci to wie że czasem zdarzają sie wpadki. Ale tu nie o to chodzi, corka zrozumiala swoje zle zachowanie, mysle ze wiecej sie ono nie powtorzy. Problem tkwi w złośliwosci tych sąsiadek. Przeciez, na dobrą sprawe, postawcie sie w takiej sytulacji: podejrzewacie ze dziecko naprawde nie ma w domu co jesc, martwicie sie czy wszystko jest ok, to co pierwsze przychodzi do glowy? Policja? Ja bym zapytala mamy dziecka czy nie ma jakies problemow, czy nie potrzebuje pomocy, bo mam obawy ze dziecko jest glodne. Zaproponowalabym zeby dziecko zjadlo u mnie czasem obiad, staralabym sie pomoc znalesc z nią jakies rozwiazanie. A nie grozic policją!! Takie zachowanie nie wynika wcale z troski o dziecko, to jest po prostu zwyczajna zlosliwosc starych dewot, ktore siedzą calymi dniami na lawce i myslą gdzie by tu poszukać jakiejs afery!! Takie jest moje zdanie na ten temat. Nie spotkalam jeszcze do tej pory tej baby po raz drugi, ale jak ja spotkam to na pewno tym razem powiem jej co o tym myslę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betox
Baba miała rację - przyszła i postraszyla cię policją, bo miała prawo sądzić, ze nie dajesz dziecku jeść, skoroo chodzi do obcych ludzi i żebrze. Piszesz, ze ty dłabyś dziecku jeść w takiej sytuacji - no i one właśnie jej jeść dawały. Piszesz, że poszłabyś do matki dziecka - no i przyszły. Miały prawo postraszyć cię policją, bo sądziły, że dziecku dzieje się krzywda, chciały po prostu żebyś wiedział, ze głodzenie dzieci jest karalne. Niezbyt zręcznie, ale ile przypadków znęcania się nad dziećmi unika kary, bo nikt się nie zainteresował? Swoją drogą - dziecko musiało być przekonujace i wykonywać ten numer bardzo często, bo z reguły kobiety nie angażują się na tyle, żeby IŚĆ ROZMAWIAĆ Z RODZICAMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abillasa
Popieram - nie obgadywały na stronie, tylko powiedziały ci ze coś się dzieje. Wolałabys się dowiedzieć po roku, że twoje dziecko je obiady u wszystkich sąsiadów i wszyscy wyśmiewają się za twoimi plecami? Użyly argumentu policji, bo to zwykle działa, co miały powiedzieć matce, która nie karmi dziecka, aż musi ono żebrać? Jedyną osobą ktora postawiła cię w takiej sytuacji jest tylko i wyłącznie twoje dziecko. To ona mówiła "że jest głodna i mama nie daje jej jedzenia". Nie ma co mścić się na sąsiadkach, zareagowały prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle...
Ja bym porozmawiala z tymi kobietami, wytlumaczyla o co chodzi. To ze chca to gdzies zglosic to moze akurat dobrze o nich swiadczyc, tyle sie mowi o znieczulicy, moze one rzeczywiscie przejely sie opowiesciami Twojej corki. Ale jesli wyjasnisz co i jak, powinny zrozumiec, zwlaszcza jesli corka jest przy kosci (czyli raczej jej nie glodzisz) i jest zadbana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abillasa
Pamiętaj, ze dziecko mówiło że "jest głodne" - a nie że "chce chipsa". A to już duża różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż nie bardzo rozumiem dlaczego masz żal do tych kobiet skoro jednak najpierw jedna z nich porozmawiała z tobą po drugie- zabranianie wychodzenia dziecku na plac zabaw bez nadzoru wygląda tak, jakbyś rzeczywiście miała coś do ukrycia dzieci mają fantazję ogromną kłamią jak z nut powinnaś pozmawiać z tymi mamami przy córce, żeby wiedziała, że kłamstwa nic nie dadzą z drugiej strony dziecko mimo wszystko może czuć głód i uważać, że mama nie daje mu jeść sposób pojmowania świata przez dziecko jest prosty może dawaj dziecku na podwórko skromne, lekkostrawne przekąski i ona nie będzie głodna i mamy zobaczą, że jej nie głodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mi problem....
Droga Marto robisz bardzo dobrze, a Twoje postępowanie wynika z troski o córeczkę. To dziecko więc jak widzi, że połowa placu zabaw wcina chipsy tez chcę. Poza tym może odczuwać większe łaknienie jest przecież na świeżym powietrzu. Z córką rozmawiaj a sąsiadkami się nie przejmuj. Opowiem Ci coś zabawnego ale dla mnie to był kłopot. Mam kota, co strasznie boi się odkurzacza. Wypuściłam go na balkon i dawaj odkurzać. I co kot miałczał sobie bawił się a sąsiadka podała mnie na policję, że meczę zwierze (dodam, że siedziała na tym balkonie raptem 15min) i przyjechali z babką ze schroniska !!!! Jaki wstyd na szczęście nie dopatrzeli się czegoś strasznego ale co za wstyd. I masz tu ludzi mój sąsiad wypuścił psa na balkon wczoraj i miał to samo !!!! Dlatego ludźmi się nie przejmuj szukają sensacji na siłę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abillasa
6 lat to już duże dziecko. Ja bym jej wyjaśniła przede wszystkim, że nie chodzi o to, że "zrobiła mamie przykrosć" - tylko o to , że świadomie mówiła nieprawdę, oszukała i ciebie i te osoby które dawały jej jedzenie. "zrobiła mamie przykrość" - tak o tym piszesz, jakby zrobiła ci przykrość bo wygadała ze jej nie dajesz czekolady... Chyba nie o to tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska to
pierdolony kraj :-O juz ja bym im policje pokazala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abillasa
Tak, oczywiście, "Polska to ... taka i owaka" - kuźwa, a jak kolejny raz nikt nie zawiadomi o maltretowanym dziecku, to znowu "polska to pier... kraj, nikt się nie zainteresował" - idź się leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ty,tak ty!!!!
ja tez uwazam,ze ta "baba", ktora zworcila ci uwage,nie zrobila nic zlego, wrecz przeciwnie!!!!! twoja corka chdozila i zebrala. nie wiem,czy zdajesz sobie z tego sprawe? ze-bra-la! stalo sie,wazne,zeby dziecko nie zrobilo tego ponownie. ja na twoim miejscu,bym podziekowala tej "babie",a nie darla,ze zwrocila ci uwage. nastepnym razem nikt ci nic nie powie i odwiedzi cie opieka spoleczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezłe jaja
myślę, że przez to że limitujesz dziecku słodycze tak sie własnie dzieje, rozmowa z córka to jedna sprawa a druga to taka, że niestety nie zwalczysz tego-gdy pójdzie do szkoły to bedzie wyciągać od ciebie kasę na coś tam a zakupami będą właśnie słodycze - myślę że nalezy troszke poluzować zeby dziecko nie musiało udawać się do takich praktyk-skoda ż,etego nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta25g
Mialam na mysli, że zrobila mi przykrosc, bo mnie oklamala, nie posluchala jak wczesniej tlumaczylam jej ze nie wolno brac niczego od obcych. Co do postepowania tych pań to niech nikt nie wciska kitu, ze postepują prawidlowo. Ja tlumacze babie, ze dziecko ma wszystko czego potrzebuje i prosby o chipsy i czekoladki wynikaja z tego ze na codzien nie dostaje takich rzeczy, a ona swoje ze pojdą na policje!! A niech idą, jeszcze jej to powiem, jak ją spotkam, jeszcze mogę pojsc razem znią! A co do ostatniej wypowiedzi, o tym jak dzieci są maltretowane, to wlasnie dodam, ze nieraz dziecko w domu jest bite, wyzywane, chodzi brudne i zapłakane, a sąsiedzi siedzą cicho i udają że nie slyszą " bo co sie bedą wtrącać" mało takich sytulacji bylo?? A jak dziecko poprosi o chipsa, to wielka dama urażona bedzie mi grozić policją, bo ją denerwuje że dziecko ja prosi żeby poczęstowala. Przeszkadza jej to, niech je w domu, plac zabaw to nie miejsce piknikow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blu09
co za zyebany dziurawiec :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska to
tak wlasnie tak! Polska to jest tak nietolerancyjny kraj ze sie we lbie nie miesci. jakies jebniete zakompleksione suki chca isc na polcje czy do pomocy spolecznej bo DOBRZE ODZYWIONE dziecko , czyste itp prosi ( nie zebrze) prosi o slodycze????????? to wy jestescie popiedoleni wszyscy do kwadratu i takim szmatom bym nakopala do doopy i tyle!!Wystarczyloby grzecznie autorce opowiedziec co jej corka opowiada i nie zapominac o tym ze to jest tylko dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta25g
do zniezle jaja... poczytalabys caly wątek to bys wiedziala, ze dziecku nie zabraniam, czasem jej kupuje przekąski tego typu, ale żeby dziecko miala to jesc na okrąglo, dzien w dzien?? Gratuluje rozsądku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska to
nieraz dziecko w domu jest bite, wyzywane, chodzi brudne i zapłakane, a sąsiedzi siedzą cicho i udają że nie slyszą " bo co sie bedą wtrącać" o to chodzi ! bym takim sukom syfu narobila za oczernianie mojej opinii i tyle.Kurwiszone bez zycia wlasnego!Nawet jakby jej corka w domu 5 kilo czipsow dziennie dostawala to by tak postapila!Bo to jest tylko dziecko, widzi ze inni jedza to tez chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta25g
no dokladnie...gdyby mi tylko zwrocila uwagę, jak zachowuje sie moje dziecko, to bym podziekowala i szczerze bylabym wdzięczna, ale jak ja tlumacze jej że dziecko ma co jeść, a ona ciągle o Policji, bo dziecko na pewno jest głodzone?? To juz chyba troche nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betox
Dziecko nie prosiło o chipsa, tylko mówiło że jest głodne bo w domu nie dostaje jedzenia. Sama tak napisałaś. Z naszej podstawówki znam przypadek, kiedy babka głodziła rodzinę, bo ... zbierała na samochód. Oszczędzała sobie po prostu na jedzeniu dla dzieci: obiad - 1 ziemniak i 1/4 paluszka rybnego. A ubrani byli ładnie i czysto, tak że trudno na pierwszy rzut oka odróznić, kto dba o dzieci a kto nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska to
Betox ale jestes niesamowicie inteligenta glodzone dziecko ma nadwage tak??????? przeciez te pizdy nie maja zielonego pojecia tak jak i ty o dzieciach. dziecko mowilo ze glodne bo cwane i wie ze jak powie ze glodne to dostanie cos jesc ! a te pizdy nie potrafia glodowanego dziecka od dziecka z nadwaga odroznic????? pizdziochy glupie ! tylko jej przysrac chcialy i tyle bo wlasnego zycia nie maja, tak jak i wy wszystkie zdziry tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ty,tak ty!!!!
szukasz winnych,ale wine za to co robi twoja corka ponosisz ty! co bys nie napsisala,co bys nie powiedziala tej "babie" i tak jest to twoja wina. nie wiem jakie ty masz tam w domu zasady,co mozna jesc a co nie. ale czasem zbastuj. bo mysle,ze te twoje "od czasu do czasu" to mniej niz sporadycznie-kupowanie np chipsow. nic jej nie bedzie,jak 6letnie dziecko zje mala paczuszke chipsow np maczugi:D inne dzieci maja,to dlaczego ona ma nie miec? nie rozumie tego, dlatego chodzila po ludziach i zebrala! nie prosila o chipsa,ale mowila,ze jest glodna,ze nie dajesz jej jesc!?! sama gubisz sie w tym co piszesz. i dobrze ta baba zrobila, zaczepila cie,poinformowala i tyle. a ty dalej swoje. gadasz i gadasz... wez sie ogranij i zajmij swoim dzieckiem, ktore musi prosic obcych o jedzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska to
autorko nie puszczaj dziecka nigdy tam gdzie takie tlumoki siedza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betox
"polska to" i marta - odbiło wam? Dziecko mówiło babom wyraźnie, że matka nie daje mu jesć i jest głodne, a nie prosiło o poczęstowanie cukierkiem, a to już wyglądało poważnie. Najwyraźniej robiło to często i dłuższy czas, skoro babki (zwykle nieskore do takich akcji) zdecydowały się postraszyć matkę. Przypuszczam też, że nagabywanych osób było więcej niz kilka, skoro taka reakcja. Myślicie, że matka ktora głodzi dziecko od razu by się tak hop siup przyznała? Wcale się nie dziwię, że zaczęły straszyć policją... Dzieciak musiał być przekonujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ty,tak ty!!!!
polska to- nie no twoj poziom,jest mega wysoki;) skaczesz na ludzi,ktorzy maja inne zdanie na ten temat,a autorka sie unosi,bo nikt jej nie popiera oprocz ciebie. obie walniete ejstescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaaaaaaaaaaaaa
Betox jestes durna i tyle w temacie. DZIECI KLAMIA KLAMIA KLAMIA!!! CZY TY TO ROZUMIESZ??????? bajerowala te baby zeby dostac te chipsy. a tak po za tym SKAD CHCECIE WIEDZIEC ZE BYLO NAPRAWDE TAK JAK TE SUKI AUTORCE OPOWIEDZIALY??????SKAD????????MOZE ONE WLASNIE NIE MAJA CO ROBIC I PRZESADZAJA PO PROSTU!! I CHCA AUTORCE SYFU NAROBIC. bym wziela moje dziecko i bym chipsy w te glupie mordy wepchala i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to się dziwię, że autorka dopiero od obcych osób dowiedziała się, że dziecko jeść prosi :) kiedy mój syn miał 6 lat owszem wychodził na podwórko sam ale miałam go co parę minut na oku:) a autorka ni nie zauważyła tyle czasu, że dziecko to przy paniach się częstuje, to coś podjada...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ej ty taka ty
tak patrze co piszesz i widze ze Ty jestes jakas pierdolnieta! ja nie wiem, skad się biorą takie jak ty, ale naprawde, tylko pokiwac glową z politowania! Pewnie gowno wiesz o dzieciach i o wychowaniu. No oczywiscie zapewne za chwilke napiszesz ze wiesz duzo, bo sama masz dzieci ileśtam, wez sie pierdolnij w ten glupi łeb i lepiej sie nie udzielaj bo żal. Każdy kto ma dzieci wie, ze nie wiadomo ile by w domu jadlo, to i tak na dworze jak zobaczy ze inni jedzą to tez bedzie chcialo. Jedno poprosi jak jest bardziej smiale, a drugie bedzie sie wstydzilo. Autorki corka akurat troche bezposrednia jest i jak to dziecko cwana, bo zeby dostac mowi ze jest glodna. Ale to jeszcze nie powid zeby grozic policją. Autorko wspolczuje Ci sąsiadek i nie czytaj tych wypowiedzi porytych bab takich jak ta wyzej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. zwłaszcza, że autorka zdawała sobie sprawę, że dzieci na podwórku jedzą a jej dziecko podjadać nie może... ( bo która matka nie wie, że dzieci na podwórko wynoszą jedzonko i słodycze?) i nie interesować się tym czy przestrzega diety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×