Usunęła dwa razy ciąże...

No i co z tego, ze tworzy sie zycie. tak jak mozna zapobiegac powstaniu zycia przez antykoncepcje, tak tez mozna je przerwac w bardzo wczesnej fazie. roznicy nie ma. oczywiscie wiekszosc osob nie chce usuwac nieplanowanych ciazy ze wzgledu na sentyment, ja to doskonale rozumiem i popieram. a co do ateistow to nie oburzajcie sie tak, bo zaloze sie ze wiekszosc z was nawet takowych nie zna, w Polsce wszyscy sa "Niepraktykujacy" ale jak trwoga to do boga i nikt nie odwazy sie pomyslec lub powiedziec, ze boga nie ma. Ja znam 1 taka osobe w Polce. I siebie. I innych ludzi, ale za granica. Wiec nie chrzancie, ze jestescie takie "niewierzace" wszystkie, a potem sluby, chrzty i pasterki, ateistki od 7 bolesci.

Twoje_sumienie Twoje_sumienie@tlen.pl'; Do wrocławski bard "jej życie, jej ciąże, jej ewentualne wyrzuty sumienia. Guzik Cię to powinno obchodzić, nawiedzony moherze" Jesteś idiotą, to ciebie powinno to guzik obchodzić, laska ma prawo decydować czy chce się zadawać z takim ścierwem, zabójczynią dzieci! to niech się k urwa nie zadaje. Ale ładować się w czyjeś wyrzuty sumienia, w czyjeś życie to pieprzone chamstwo. Tamta osoba również ma prawo zrezygnować z "bliskiej osoby" która obsmarowuje ją na pi eprzonym forum!

Zarodek to już człowiek. Czyli jajko to już kurczak. Zjadacie małe kurczaczki, chamy!!

za czasow komuny, ktore dobrze pamietam, lekarz pytal ciezarma rutynowo na pierwszej wizycie "to co, bedzie pani rodzic?" - bo decyzja nalzala do kobiety. Poniewaz wielle kobiet nie decydowało sie na rodzenie, powinniscie konsekwentnie byc wrogo nastawione do przynajmniej 1/4 ( a moze i wiecej) waszych matek, ciotek i babć( które maja swoje dzieci i bardzo je kochają). Czy tak jest? Myslalyscie o tym?

ale nie jestem przeciwnikiem aborcji. Są różne momenty w życiu i każdy posępuje wedłg swjego sumienia. Wole żeby kobieta dokonała aborcji niż by miało dziecko z głodu umierać albo na śmietnik wyrzucać bo takie wiadomości i postępowanie jest 1000 razy gorsze niż aborcja!!!!!!! Pomyśl wydajesz dziecko na świat a późńej go zabijasz bo nie masz go za co wychować - to jest chore!!! Kolejna rzecz to środki antykoncepcyjne twierdzicie ze łatwo są dostępne i można z nich korzystać - tylko dlaczego kościół zabrania, a państwo nie dofinansowywuje!!!!!!!!!!!!

Widzę że jeszcze później trwała dyskusja jak się pożegnałam. Głównie chodziło mi o to że jak można dopuścić w tak krótkim czasie zajść dwa razy w niechcianą ciąże i ją usunąć. Każdy ma prawo do swojego zdania i poglądów, ja akurat jestem przeciwniczką aborcji takie mam poglądy, ale nikogo przy tym nie obrażam i nie wyzywam od różnych jak co niektórzy tutaj.

Autorko to normalne że jak rzucasz temat na kafe to zaraz głupie cipy zaczynają się wzajemnie obrażać i obrzucać błotem. To normalne bo na kafe nie można mieć własnego zdania. Nic na to nie poradzisz

sama nie wiesz co to życie!! dzieckiem może jeszcze nie jest ale jest życiem i ma duszę!! jesteście naprawdę nienormalni i bez jakichkolwiek wyższych uczuć!! Bóg dał życie i duszę więc żaden człowiek nie ma prawa tego odbierać!! jesteście chorzy na znieczulicę!!

Ludzie weźcie przestańcie ośmieszać się z tym waszym pseudo bogiem który ma was serdecznie w dupie wraz z waszymi słitaśnymi dzieciątkami.

Ja mam taką koleżankę ze studiów, zaszła w ciążę i... Od razu znaleźli się tacy co mówili, aby ciąży nie usuwała, obiecywali jej gruszki na wierzbie i co tylko mogli aby ciąży nie usunęła a oddała do adopcji bo tak będzie lepiej. Nie usunęła. Pod koniec ciąży ludzie nie dawali jej żyć bo oddanie do adopcji to zło, że skoro już nie usunęła to powinna wychować. A że to była osoba bardzo podatna na wpływy innych to nie oddała. Teraz gawiedź się raduję bo według ich uznania zrobili bardzo dobry uczynek bo nie pozwolili zabić dziecka, nie pozwolili oddać dziecka innej rodzinie. A wiecie jak wygląda życie tego dziecka? W pokoju wisi pas i dzieciak jest regularnie lany tym pasem za byle co i często bez powodu. Kobieta przeprowadziła się do kraju gdzie dozwolone są kary cielesne albo jak kto woli nie sa ścigane zbytnio jeśli dzieciak nie ląduje w szpitalu 5 razy w tygodniu. Ale grunt że dzieciak zyję i że jest przy matce ale że ma piekło na ziemi to już to nie wymaga ponownej interwencji.

sama nie wiesz czym jest życie -zgadzam sie z Toba... Ale co w takim razie zrobic jesli juz jest taka sytuacja? Zmieszac ja z blotem>>>? Co to da??? Co powinna zrobic kobieta po takich zabiegach?

Do 76u5uu.... Aż mnie zmroziło jakim trzeba być człowiekiem żeby mieć taką koleżankę . I jakim trzeba być człowiekiem zeby tak sie mscic na dziecku. Ale powiem ci tak przyjdzie taki dzien ze dziecko sie usamodzelni i zalozy rodzine, wyjedzie z kraju ,bedzie szczesliwe i dla tej chwili warto zyc. BO choc zycie kazdego z nas zazwyczaj nie jest latwe i kazdy z nas przezywa inne tortury to w koncu przychodzi takie okres ze cieszymy sie ze zyjemy ze jestesmy ze mielismy szanse byc tu i teraz. Swiat jest piekny, choc czasem bolesny. ale tak to jest ze musimy poznac cierpienie by poznac szczescie. Dlaczego mamy komus to odbierac? ja rozumiem ludzkie jest chronic przed zlem, ale wiedzac to ,ze kiedys po deszczu przychodzi slonce dlaczego mamy zabierac mu szczescie? Smutne to co napisalas, ale uwazam ze my ludzie nie powinnismy decydowac ani o zyciu ani o smierci. Tak po prostu.

A oddanie do adopcji nie jest zlem. To ze ludzie sobie mowia jeszcze nic nie znaczy. Dlaczego uwazam ze to nie jest zle. Poniewaz jesli mam wybrac dziecko tak jak w przykladzie powyzszym to wole zeby zaadoptowala je rodzina ktora da mu chociaz minimum szacunku. Fakt matka po latach moze chciec szukac dziecka, jesli oczywiscie bedzie tego chciala, ale z takim podejsciem wyzej bardzo watpie. A adopcja przeciez nie jest oddaniem do domu dziecka, tylko do normalnego domu, ktory nie dba o to czy to ich wlasne czy nie. zdecydowali sie na adopcje bo nie moga miec wlasnego a bardzo chca bo czuja sie do tego gotowi, odpowiedzialni. Czuja ze musza kochac i troszczyc sie o kogos wiecej niz o siebie samych, a pies czy kot im nie wystarcza:) Juz pomijam instynkt macierzynski:). Zawsze powtarzam zawsze gdyby przyszlo mi wybrac pomiedzy adopcja a obrocja wybralabym adopcje u innej rodziny, ktora kocha dzieci. BO aborcja to zabranie temu czlowiekowi/zarodkowi/plodowi(nieistotne w tej chwili, aby sie nie wdawac w koscielne sprawy) zycia i duszy jakim zostalo obdarzone. Taki zarodek/plod/czlowiek juz nigdy wiecej nie bedzie mial nawet mozliwosci obejrzec tego co my ogladamy teraz, bo nie ma drugiej duszy ktora jest taka sama jak nasza- nie ma drugiego naszego "ja" ktory mysli i czuje i robi tak samo. Nie dostanie drugiej szansy- nigdy.

Dla mnie ktoś kto decyduje się na usunięcie ciąży jest nieludzkim potworem. Nawet gdybym miała cieżką sytuację nie umialabym wybrać miedzy dziećmi, które ma żyć, a które ma umrzeć. Lepiej żyć biednie, ale mieć czyste sumienie. Aborcja nie jest aktem odwagi, ale tchórzostwa, umyciem rąk od odpowiedzialności za stworzone życie. Ktoś kto odbiera życie własnemu dziecku, sam na nie nie zasługuje.

na 100 procent.Ja kocham moje dziecko ale nie uważam samego zarodka za dziecko.lepiej usunąć niż potem wyżywać się przez cały czas na niczemu winnym maluchu.A tak często jest.