Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Zaskoczy ...zaskoczy.....MOWI SIE ze dzieci ucza cierpliwosci....ale nikt NIE mowil ze zaczynaja uczyc przed narodzinami ...hihihi to prawda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Wszystkim, ja juz też tracę cierpliwość, bo boli wszystko strasznie. Cięzko wstać, ciężko siedzieć , leżeć też niewygodnie. Ostatnio jak pisałam to jeszcze żadnych objawów bólowych , a teraz jakaś masakra :(. Ale przynajmniej energia mi została od poniedziałku. Cały czas sprzątam, myję, wyrzucam, a efekty mizerne. M przeprowadził się juz do drugiego pokoju, ale sterta pierdół została tzw "przydasie". Stwierdzam, ze straszne zbieractwo uprawiamy:) No ale się zawzięłam i wyrzucam większość jak leci. Nie mogę się zatrzymać z tymi porzadkami, nawet nie gotuję, bo nie mam czasu. Śpię też krótko. Mimo, ze na siusiu wstaje tylko k 4 i 7 rano, ale kładę się dopiero ok 2-3 w nocy, a wstaje 7-8. Juz kiedyś któraś z Was tu napisała, ze jak boli przed, to może będzie mniej bolało w trakcie :) tym sie pocieszam. No i sobie ponarzekałam. Miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika nie strasz, bo co bedzie ze mna ? wszystko sie skumuluje i wybuchnie przy porodzie - za cala super lightowa ciaze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tylko tak pocieszam, chociaż moja bratowa końcówke ciązy przechodziła bezboleśnie. Rano na badaniach wszystko było pozamykane, zadnych skurczy itp, a wieczorem tego samego dnia urodziła. Poród trwał dokładnie 1h 20 min łącznie. Odeszły jej wody w domu i dopiero w szpitalu zaczęły się skurcze. Owszem mówiła , ze bolało , ale tak krótko, ze dało sie znieść. Więc to już nie wiadomo jak o z tymi bólami przed. Przeprasza, nie chciałam straszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) a moze tak wersja wszystkim nam pojdzie szybko? :) - tym ktorych nie bolalo - bedzie tak do konca, przeciez nie mozna tak nagle zaskakiwac, no nie? laski nie przyzwyczajone :) a te ktore sie meczyly , to juz swoje przeszly i im juz starczy i tez niech bedzie szybciutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja do 6 miesiaca miałąm koszmar z wymiotami...schudlam 16 kg;/ brałam kroplówki na wzmocnienie...ale za to do tej pory przytyłam 8 kg wiec i tak jestem 8 kg lżejsza niz przed zajsciem w ciąze...mam nadzieje,że poród bedzie leciutki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotarlam do domu. Już zdazylam po drodze że szpitala do pracy że zwolnieniem pojechac, male zakupy zrobic, pranie rzeczy, żeby na nowo torbe do szpitala zapakowac. 5 na kontrole a narazie duzo spacerowac, chodzic po schodach, porzadki robic, zblizyc się z mezem i czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowa to musiala byc jakas masakra :/ dobrze ze sie teraz uspokoilo przy takich akcjach maluch wagowo w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna a juz myslalysmy ze bedzie po wszystkim no to chodzimy od jutra po tych schodach razem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pasowało ze byśmy już urodziły bo już logicznie nie myślimy :P ja sie zabieram dopiero za gotowanie bo byłam na mieście wiec bedzie ciepła kolacja :) chciałam sobie kupić torba wkład do wózka - dla noworodka wypaczyłam u koleżanki ale nie kupie osobno w sklepie tylko z wózkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na całe szczęscie tak...na usg wyszło w zeszłym tygodniu,że waży 2800g...wiec teraz ponad 3 kg gdzieś bedzie:) no przyjemnie nie było...praktycznie cały czas na wodzie niegazowanej i biszkoptach...ale czego sie nie robi dla dzidziusia:) na szczęście w dzien mojego ślubu dziecko się ulitowało i nie wymiotowałam:) aczkolwiek mdliło mnie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziekuje bardzo:) ... a w ogole dzisiaj mi sie śniło,ze urodziłam maleńką w moje urodziny:) mam nadzieje,że sie spełni:) chyba pojde po mandarynki do sklepu bo mnie coś ochota naszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam:) tzn przytoczyłam się:) na szczęście były mandarynki:)ale nie mogłam zapiac kozaków tak mam spuchnięte nogi...chyba bedzie trzeba przerzucic sie na jakies botki lub adidasy:) mam nadzieje,że Twoje życzliwe życzenie sie spełni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZNOW CISZA....jak Boga kocham ze wszystkie rodza :) JA NASTAWIAM SIE PSYCHICZNIE NA 17 GRUDNIA....A JAK BEDZIE WCZESNIEJ TO SUPER l:) BO JAK TAK MAM MYSLEC CODZIENNIE...TO MNIE KREW ZALEWA....A CO TO DOPIERO BEDZIE JAK SIE OKAZE ,ZE KILKA DNI PO TERMINIE????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck80, ja mam to samo. Tydzień do terminu a tu cisza jak makiem zasiał. Tylko mały czasem wypnie piętkę z boku :) Ide na herbatkę z liści malin (z sokiem żeby łatwiej weszła ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) my już w domu :) Julka zdrowa dziwili się przy wypisie że Julka ma większą masę ciała niż jak się urodziła bo dziecko zawsze spada a ona szybko nadrobiła:) w 3 dobie napłyną pokarm ładnie je poogląda świat i śpi :) Amelka zachwycona siostrą całuje cały czas nie pozwala nikomu dotykać mówi że to jej siostrzyczka :) ja się czuje lepiej niż po pierwszej cesarce ale jeszcze boli:) życzę Wam żebyście też szybko swoje maleństwa tuliły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BernadetaM
Jeszcze nie rodzę, ale dziś zabiegana jestem. Odezwę się jutro :) albo jak nie będę mogła zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka jestem i ja :) też jeszcze u mnie nic a nic nie słychać cały czas w formie i non stop coś robie :D tylko jestem cała opuchnięta nogi to wiadomo mam jak beczki ale dziś zauważyłam że dłonie mam całe spuchnięte jak banie :( czy wy tez tak macie bo zaczełam się martwić że coś jest nie halo tak puchnąć???! Niunia gratuluje córeczki i życze duzo zdrówka dla was :* Widze że zaczął się etap marudzenia,znużenia oj tak mam to samo wciąż marudze jestem zmierzła okropnie i przyznaję się do tego :D Niech już coś się dzieje bo powariujemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grudniowa pełnia Księżyca 10.12 będzie wyjątkowa, bo odbywa się wtedy jednocześnie całkowite zaćmienie Księżyca, a Słońce i Księżyc utworzą na niebie półkrzyż razem z planetą Mars, która przebywa w znaku Panny. Będziemy niespokojni i łatwo o awanturę czy nieprzemyślane działania. Działanie tych planetarnych układów będziemy czuć już od 8.12, przygotujmy się więc na silne działanie planet: medytujmy, uprawiajmy więcej sportów, zabierzmy się za porządki, załatwiajmy zaległe sprawy i zwracajmy uwagę na szczegóły, bo to one mogą nas wyprowadzić z równowagi. ja juz czuje ze to będzie tez moj czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BernadetaM
Niunia gratulacje!!! To cudownie, że masz już swoje szczęście przy sobie. Mój dzień dzisiaj minął szybko. Z kilkoma kopniakami, wypinaniem się dzidziusia, lekkimi skurczami. Tak to ja nie urodzę. Niech już zaczną się porządne skurcze! Tego i Wam życzę, porządnych skurczy, rozwarcia i szerokiej drogi do szpitala! Przy porodzie każda z nas sobie poradzi. W końcu o rozwiązaniu marzymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasztanka ja tez cała opucham...dzisiaj nie mogłam ubrac kozaków...chyba musze sie przerzucic na adidasy:) aczkolwiek dłoni nie mam spuchnietych az tak bardzo...ale jak na łydce odcisne np kciuk to przez chwile mi tak zostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BernadetaM
Noc przesłana w miarę spokojnie. Nogi spuchnięte i bolą przy chodzeniu. Dzidziuś uprawia akrobatykę w brzuchu. Od piątej nie śpię, ale do tej pory przeleżałam. Dzisiaj będzie spacer i marzenia by urodzić. Wszak to taka ładna data 1.12 (no i mama ma urodziny 12.01 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×