Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Witamy z rana. Baska szaleje, spiewa macha czym tylko się da, a ja bym pospala jeszcze chociaż godz, ale no nic. mleko wypite wiec dla mamci sniadanko i kawa, A na 13.30 do lekarza- jakis szybki obiad musze dziś wymyslic Pozdrawiam odezwe sie przy kawce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! Tak, jak przewidywałam - nocka koszmarna. Normalka. Ledwo na oczy widzę. Pogoda do dupy. Pediatrę znowu przełożyliśmy na przyszły tydzień, bo ciągle nie podjęliśmy decyzji z tymi pneumokokami. Pozostało ostatnie koło ratunkowe. Telefon do Ciotki Doktorki. Ona ma takie dobre zdrowe podejście i na pewno będzie miała coś mądrego do powiedzenia. Pozostał ortopeda na 13:30. Wczoraj była Babeczka z salonu, który nam będzie firanki szyć i dostałam "kolorowego zawrotu głowy", jak jej posłuchałam i pooglądałam ich realizacje. Wydawało mi się, że wiem, czego chcę, a po tej rozmowie już nic nie wiem. Nie zdawałam sobie sprawy, ile jest różnych opcji dekoracji zwykłego okna w M w bloku. ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O masz Klaudia! To na tą samą godzinę mamy do dochtorów... Mnie się też marzyło jeszcze kimnąć troszkę, ale gdzie tam. Mała Gadzina już od 6 "na nogach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... Moje młode mnie dzisiaj w konia zrobiło...obudziła sie jak tata do pracy wychodził,oczywiscie piski i wrzaski ,to mama wstała nastawiła mleko,ubrała sie,mimo,że nie wyspana jak jasna cholera. Podałam mojemu dziecięciu butlę,chwile pogryzła miska i patrze przeciera oczka, to sobie mama pomyslala,że standardowo czas na ciepła herbatkę i spanie,wiec stoje i robie odwrócona do małej tyłem, ja podchodze z herbatką a ta ...śpi w najlepsze!!! i tak spi do tej pory a ja zapałki podkładam pod powieki normalnie...bo mimo,ze mała przespala noc to ja miałam bezsenną...zaasnełam o 1 ,przysniła mi sie tesciowa(nie pamietam co ale cos strasznego) i sie obudziłam przed 2 i do 6 rano oczy jak 5 zł. to wstałam i robiłam obiad na dzisiaj:) a wczoraj do naczynia żaroodpornego pokroiłam mieso na bitki wkroiłam,ziemniaki w plasterki,brokuł,cebule,czosnek,doprawiłam lekko,zalałam bulionem z kostki i do piekarnika:) danie obiadowe jak ta lala:) a na dzisiaj krem z brokuł(czy tam brokułów:P) z groszkiem ptysiowym na na drugie te gołąbki inaczej Klaudii,której bardzo dziekuje za przepis bo mój stary to dałby sie za nie pociąć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:) Klaudia co racja to racja:) już kiedys robilam gołabki inaczej ale te z "przepis na..." i mój mąż nawet o tym nie wiedział a On jest zwolennikiem raczej "naturalnych "rzeczy wiec te mu baaaaaaaaaaardzo przypasowały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Maminki :-) Wczorajsze humorki mojej córki zniknęły....i dalej nie wiem od czego to było. Dzisiaj Mała zbudziła się o 6 dostała cyca i zostawiłam ją u siebie w łóżku i pospałyśmy do 9 :D:D:D Teraz kończę ja śniadanie , a maleńka na macie szarżuje :-) Chyba mnie w nocy komar ugryzł......Ania też ma plamkę na buźce czerwoną,mam nadzieję ,że to nie od komara ......badziewie takie te komary ......eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzucilam na poczte przepis na chlebek, Sylwia chciala mezowi upiec wiec moze i ktoras z Was się skusi. Robi się szybko piecze godzinke. A i przepis na deser truskawkowo-jogurtowy (bialo-czerwony) w sam raz na mecze naszej reprezentacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy:) A u nas wczoraj koszmarne popołudnie, migrena, że hoho z całym dobrodziejstwem inwentarza:/ Mąż sam wykąpał Małego bo nie dałam rady się podnieść. Wstałam o 21, obejrzałam mecz i lulu. Ewa Gratulację spaceru, to żeś się dziewczyno przełamała hehe. W sumie zawsze możesz zanieść najpierw Szymka na górę a potem wrócić po wózek. Malinowa Kobieto kładź się i śpij zamiast gotować:) Fajny link, dokładnie opisujący temat wody. Ja podaję z kranu przegotowaną, ale tylko do picia i to w małych ilościach. Sylwia H Ja nigdy nie sterylizowała a wyparzam tylko, no ale ja butelek mało używam w sumie więc mój głos nie ważny:) Kitka Fajnie, że Franio zasypia sam. U nas czasem tak a czasem lulanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia Ty to rozpieszczasz swojego męża.....sałatki, gołąbki, tortille,deserki , chlebki..............kucharka z zamiłowania .....oj podziwiam . Ja w sobotę robiłam sałatkę piersi kurczaka, makaron ryżowy i ogórek zielony......dla męża , bo z majonezem i ja tylko ociupinkę skosztowałam .....no ociupinkę więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna ależ z Ciebie kuchareczka:) Ja mam fajny przepis od teściowej na karkówkę ( lub inne mięso), ja daje kurczaka pół na pół, z ananasem z puszki i kapusta kiszoną, też się robi w naczyniu i zapieka. Szybkie i pyszne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jaka jest różnica w krzesełkach, u Klaudii niema regulowania wysokości a u Ewy jest:) I zastanawiam się czy ta funkcja jest przydatna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa z zawodu też.... to jak mój mąż :D.................a zamiłowanie u niego rzadko , oj rzadko ............a szkoda, bo potrafi chłopak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina Nawet nie patrzyłam. Faktycznie moje krzesełko jeździ góra dół na 6 czy 5 stopni bodajże. Przydaje mi się to o tyle, że jak karmię w dziennym i siedzę na fotelu, daję niżej. Jak karmię przy stole w kuchni i sama siedzę na normalnym krześle, podwyższam siedzisko. Podobnie z różnicą wzrostu moją i męża - jak karmi P. ustawia tak, żeby jemu było wygodnie podawać, jak ja zapodaję jedzonko... wiadomo... obniiiiiiiiiiżam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie tak gotować ale jak ja bym mężowi zaczęła serwować takie pyszności to by mnie pognał po miesiącu jakby 10 kg przytył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czopelek Nie pamietam z opisu, ale siedzisko krzeselka odchyla się (3stopnie) I mozna siedzisko uniesc lub opuscic też 3 stopnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronia Tam prawie nie czuć tego ananasa w sumie, możesz wyciągać same kawałki jak będziesz jeść, ważny jest ten sok, bo nim się polewa to wszystko. I mam drugi przepis na takie mięso jak wcześniej tylko z pekińska i sosem słodko-kwaśnym z biedronki np ten ze słoika:) Też super i szybkie i dla gości nawet sie nadaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrrrrrr... Nie cierpię gotować. I Stwórca był dla mnie łaskawy, bo obdarzył mnie najpierw gotującym Ojcem, a potem gotującą Teściową. Wiadomo, jak mus, to zanurkuję w garach, ale bez entuzjazmu. Sałatki lubię robić. I makarony ewentualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina, ja nie trawię w ogóle smaku ananasa.....nawet soków multiwitamina nie piję, bo tam ananas.......ale przepisy proszę na maila ;D Męża zaskoczę czymś innym ...a co :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem jak jest ale mowie jak jest w rzeczywistosci. Wrzuce Ci link do tego krzeselka ktore ja kupilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uśpiłam Potworka to mogę się przywitać jak trza:) A więc witam:) Jak pisałam na fb-Franczesko się wziął chwycił za szczebelki i stanął na chwilę na nogach...Zawału mnie to dziecko nabawi, albo co najmniej wrzodów;) I tak jak mówiłam o 23 dostał cyca i spał do 5.30.Pospałby dłużej, ale ja na nogach od 4.30, więc się nim zajęłam.Chora, kurde jestem.Na 18 do lekarza, bo chyba wirusa od Franka załapałam-gorączka, kaszel, katar i gardło.Ech...Kijowo się czuję... Czopelku, u nas do dopiero początki zasypiania w pojedynkę.Nadal cyc króluje;) Klaudia, ufff, wyjaśniło się dlaczego takie pyszności gotujesz-bo już w kompleksy popadałam;)Chociaż gotuję i bardzo lubię to robić:) Biedronia, też musisz jakąś karte przetargową na męża wymyślić, żeby częściej gotował;P Wczoraj to chyba jakiś dziki dzień był;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anetko.....no żebyś wiedziała...eh.....bardzo się przejęłam tym,że Ania zwymiotowała :-( i płakała i dużo spała w dzień.... co do niej podobne nie jest. Ależ Ty rewelacyjnie na chrzcinach w niedzielę wyglądałaś....SZCZĘKA MI OPADŁA na podłogę jak fotki na FB wkleiłaś......szacun mamuśka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuuu, Biedronia, dzięki;) A ja się czuję czasami taka zapuszczona...Trochę mi brakuje jeszcze do stanu przedciążowego...Ale miło wiedzieć, że dla kogoś z zewnątrz nie jest źle:*** A możę Ania walczyła z jakimś wiruskiem?I pokonała go?Taka teoria moja, na podstawie franczeskowych przygód;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×