Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Olcik ...tez wlasnie jej poprawiam, a denerwuje sie JAK diabli ...bo tak lubi nie wiedziec czemu ;( MOZE przez ten reflux bo wtedy dzieciaczki odginaja glowy . JAK na dworze miedzy 0/5 stopni to mala ma body z dlugim rekawem kombinezon z misia czapa I rekawiczki , koc obowiazkowo. JAK jest cieplej niz 5 stopni to wszystko to samo tylko kombinezon lzejszy zakladam. Zawsze karczek sprawdzam , JAK cieplutki ale JIE spocony tzn ,ze jest w Sam raz. Jesli jedziemy gdzies samochodem to po 5 min JAK sie w samochodzie robi 22 stopnie( bo tak ustawiamy)to jest przystanek I sciagam kombinezon I czape, ( oczywiscie jesli podroz ponad godzinna bo I takie JUZ zaliczylismy ( na lotnisko I z powrotem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To body z dlugim rekawem Ma tez nogawki hehe to pajacyk , zamotalam sie I wyszlo na to ze na ogle kuloski wkladam w kombinezon ;) nie nie ...pajacyk dla mnie prosto I wygodnie;) a przede wszystkim akuratnie dla malej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HASANANA Jak była ostatnio u neurologa to też się dowiedziałam, że mój synek odgina się do tyłu. Myślałam, że to nie szkodliwe. Ale lekarka wyprowadziła mnie z błędu. Może tak być do 3 miesiąca ale trzeba z tym walczyć. Mówiła na to dzieci odgięciowe. Jak kładziesz na boczkach to podkładaj wałek za ciałko, najbardziej za głowę. I nosić pleckami do siebie tzw na kołyskę. Jak się podnosi i kładzie dziecko na podłoże to zawsze bokiem, jedna ręka pod paszkę. To tak w skrócie co nam powiedziała, żeby było lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaka pora jest najlepsza na spacer? W sensie nie pora dnia, tylko od razu po karmieniu i odbiciu? Po drzemce? Po zabawie? My funkcjonujemy w rytmie karmienie, zabawa, drzemka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie o butelki...
Założyłam nowy topik, bo chciałam zapytać o butelki, ale nikt nie odpowiada. Moży wy świeże mamy coś na ten temat wiecie i mi odpowiecie ! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5147079

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po spacerku - ale slonce , musze sobie jakies okulary zakupic i Mlodej parasolke ;) my bylysmy dzis ubrane - body dlugi rekaw, spodenki, skarpetki, czapka, kombinezon i kocyk - raczej taki cienki My chodzimy tak z pol godziny po karmieniu, po odbiciu, po ewentulanym ulaniu itd, na dworze 1,5-2 godziny wiec w sumie prawie wracamy na kolejne jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie w gondolach możliwość ustawienia oparcia pod kątem? Wykorzystujecie to? Czy to nie jest niezdrowe? W naszym wóziu jest taka regulacja i to wielostopniowa, ale jakoś widzę, że Szymuchowi nie odpowiada nawet takie podparcia pod niewielkim kątem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! No i dzięki za wszystkie odpowiedzi/podpowiedzi. Na pewno wezmę pod uwagę. Już widzę, że ja bym Szymucha ugotowała, gdybym Go ubrała "po swojemu". ;) Używanie tych dopinanych osłonek na gondolę jak nie ma wiatru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa A ja ubieram Synka warstwę więcej niż siebie. Np dziś ubrany był, body z długim rękawem na to pajacyk i na to grubsze spodenki. No i wiadomo kombinezon, czapka rękawice szalik i kapciuszki. I na to kocyk cieńszy niz jak są mrozy. U nas jest słońce ale pza tym wieje troche i jest 2 stopnie. A poza tym takie pierwsze słońce to zdradziecka pogoda, I najwięcej zachorowań jest dlatego, że ludzie pochopnie ubierają się cieniej. Ale to moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam tak w gondoli, że można podnieść wyżej i korzystam z tego zawsze, bo wychodzimy na spacer po karmieniu i żeby główka była wyżej. Świetna sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia ja zakladam ochrone tylko jak wieje, gondole mam regulowana ale mala zabieram zawsze w siodelko bo jest pod katem 30 stopni I Wiem ze jej sie nie uleje w razie czego ;) mam tez na siodelko ochraniacz przeciwdeszczowy I bude wiec nie ma problemu. Ja bym wziela w porze zabawy ;) wtedy by spal 2 razy tyle ;). Czopelek !!! Dzieki za info ;) walki z recznikow podkladam ale o tym kladzeniu na podloge nie wiedzialam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a mój syncio to jakiś inny jest:/ jak słonko tylko przyświeci to zaraz taki płacz że hej;/ no i nie chce spac. Dziwne nie? Biorę go oczywiście jak jest pojedzony i w dobrym humorku. a na polku jest zły. Myslalam ze wszystkie dzieci kochają spacery ale u mnie jest inaczej. Piotrus nie lubi byc tak grubo wyubierany, w kombinezony, czapki itd. zlosci sie strasznie przez to. to moze to? moze jak bedzie cieplej i bedziemy lzej się ubierac to się to zmieni. Dziś to się załamałam bo taki placz ze po 20 min wróciłam do domu a tak cudnie na polku było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia Ja obstawiam, że coś go uwiera. Może czapka nie wygodna. U czasem zapłacze jak go ubieram ale daje smoczka wtedy. Generalnie cały spacer spędza ze smoczkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja dzis w domu marudzila i uspokajala sie tylko w wozku jak szlam z nia na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My dzisjaj spacerek też zaliczony a co do ubioru to zakładam body z długim rękawem, rajstopki spodenki i skarpetki plus butki i kurtkę bo w kombinezonie mały był już cały upocony a na wózek osłonkę bez koca bo był ryk i na spacerze mały zawsze obserwuje niebo a czasem podsypia jak ptaki mu śpiwają. Pojawił się nam mały problem z grzybkiem w buzi i nestatyna poszła w ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... trochę mnie nie było... Widzę że nie tylko ja schizuję z wagą ehhh... Moja mała urodziła się 22.12 z wagą 3490, wypis 3200, szczepienie 14.02 - 5100, no i sie zaczeło 21.02 - 5200, 28 - 5300, wiec troche mało zaczeła przybierac, ale również malo jadla bo zeszla do jakis 430 ml na dobę :( jednorazowo jadła ok 60 ml, ze stękaniem, krzywieniem się i nie bylo siły żeby zjadla wjęcej... kupa co 5 dni poprzedzona długim stękaniem.... była marudna i wybudzała się dosc czesto i musiałam ją znowu usypiać... w czwartek zachorowałam i zaczełam brac leki więc od piątku do dnia dzisiejszego odstawiłam mleko cyckowe zeby sie szybko podleczyc. Mała zaczeła sztuczne wcinać co 3 -4 godz 120 ml, nie marudzi, śpi ok 20 godz. na dobę ,"piękna" kupa codziennie rano bez zbędnego stękania no i dzisiaj po kąpieli - 5500 nie wiem co o tym myśleć i czy całkowicie nie przejsc na sztuczne.... Trochę załamana jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ubierania, to mala ubieram w body z krotkim rekawkiem, skarpetki pajacyk, albo jakis dresik, na to kombinezon czapeczka i kocyk. Basia nie lubi ubierania czapki, a jak tylko zapne kombinezon, to mala ma odlot- momentalnie spi. Na spacer zawsze tak godzinke po jedzeniu. Odbije się przebiore pieluche, ubiore i już. Troche mi mala się zbuntowala u babci. Bo w domu tylko z mama caly dzien, tata wraca po 17 to 3-4 godz i mala idzie spac, a u mamy to już rodzice 2rodzenstwa babcia, zawsze ktos jeszcze przyjdzie, to siostra przyjechala ostatnio- i za duzo wrazen jak na te kilka dni. Ale dziś już spokojniejsza byla bo weekend minal to kazdy do pracy to za duzo odwiedzin nie było. Ale w srode już do domku jedziemy, bo dzien kobiet jest w czwartek to znow gosci babcia bedzie miala pewnie wiec się zmywam-wystarczy wrazen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milea Ja po miesiacu od urodzenia odstawilam calkiem cyckowe, bo mialam bardzo malo pokarmu, ale chcialam choc troche pokarmic i dokarmialam sztucznym, ale problemy byly nieziemskie, mala stekala prezyla się. Przeszlam calkiem na mm i po klopocie. Kupka 1-2 dziennie mala przybiera dobrze najada się, problemow z brzuszkiem nie ma i obie zadowolone jestesmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę mi szkoda rezygnować z cyckowego tym bardziej ze mleka mam sporo bo ściagam jednorazowo ponad 180 ml, ehhh... to wszystko jest bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! O matulu, w końcu przebrnęłam przez te zaległe 30 stron!!! Dobrze, że Mala tak ładnie śpi :P Długo mnie nie było, bo mam problemy z netem i cierpię na chroniczny brak czasu :P Niunia -> moja kruszyna też ma zastrzyki :( na szczęscie jutro ostatni. 5 dni, 2x200mg biofuroksymu. Zaczęło się tydzień temu, katar i kaszel. Oskrzela zawalone. Dostała najpierw hiconcil i syropki ale nie piła tego (się nie dziwę, ohydztwo do potęgi!) i trzeba było dać zastrzyki. I powiem, ze na jedno dobrze, bo wiem że szybko się wyleczy. A jest dzielna, płacze tylko chwilke i zaraz się uspokaja :) Też sobie robiłam wyrzuty, że na piersi i chora, że może to moja wina... Ale już mi przeszło. Teraz jest taki wstrętny czas, u nas cały ośrodek chorych dzieci :( Kasztanka, moja córcia też tak wisi przy cycku. I mysle ze tu chodzi o ta bliskość, bo przewaznie sie tak dzieje, gdy jestesmy u kogos lub gdy u nas jest duzo gosci. Mloda sie po prostu chce dostac do mamy :) ja nie cwicze nic na brzuch ani cycuszki. Tym to juz nic nie pomoze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) U nas to chyba jakiś cud, że Mała nie choruje. Na szczęście ominęła ją dysplazja oskrzelowo-płucna, która jest zmorą wcześniaków urodzonych z niedojrzałymi płuckami, które musiały być intubowane. Ponoć wcześniaki mają też obniżoną odporność, a Antosia nie złapała nawet kataru, a jest w domu już ponad 3 miesiące. TFU TFU TFU, odpukać w puste, niemalowane i w co się tylko da. Amen. jutro jedziemy na rehabilitację, w środę muszę jej zrobić morfologię, poziom żelaza, magnezu, wapnia, fosforu, OB, zbadać jej mocz. Aj znowu muszą ją ukłuć w żyłę na wierzchy rączki, a tam już blizna na bliźnie. Biedna ta moja Malizna. Tosia już lepiej sobie radzi na brzuchu, tzn głowę ładnie trzyma, ale leżeć na brzuchu nie lubi. Ale jak ją trzymam w pionie to jeszcze mi się kiwa na wszystkie strony. Aktualnie naszą zmorą są boczki. Tosia nie znosi na nich leżeć, a rehabilitantka chce, żeby Mała się już zaczęła przewracać, a ona najchętniej na pleckach... za dwa tygodnie mamy USG i neurologa. Boję się jak cholera tej wizyty. Eh, nie sądziłam, że takie trudne będzie to moje matkowanie...Ale, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Najważniejsze to iść do przodu i wierzyć, że nie może być źle, a musi być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka Wiem, że się powtarzam, ale naprawdę Cię podziwiam i trzymam za Was kciuki. Jesteś twarda babka. Wielu by psychika siadła, a Ty się trzymasz w pionie na fest. Jak Cię przeczytałam, to kolejny raz doszłam do wniosku, że nie wiem, co to są kłopoty z dzieckiem, tylko sobie wkręcam i doszukuję się dziury w całym. Już po poście dolarki byłam skłonna Szymkowi do buzi zaglądać, żeby się grzybka dopatrzeć... O schizie wagowym i pokusie "dopasania" Szymka butlą nawet nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki ale nabijacie nowych stron nie nadążam za wami, mało zgladam bo mi mój synuś nie pozwala, jak śpi to nie wiem w co ręce włożyć a trwa to max 15-20min a jak nie śpi to wiśi na cycu jak nie wisi na cycu to marudzi, płacze a bawi się może z 10 min. wy macie wątpliwości co do wagi swooich maluchów a ja mam dalej co do kształtowania się główki , a to dla tego że z córką miałam taki problem jak była mała nie zwracałam na to uwagi a po pół roku jak poszłam na usg kontrolne bioderek to ortopeda do mnie że córka ma płasa główkę z tyłu i już tak jej zostało niby mówi się że dziecko jak zacznie siedzieć to kształ główki sam się uformuje i główka nibierze kształtu jednak to się mija z prawdą córka ma gęste i długie włosy więc u niej tgo nie widać. ale u syna siostry już nie da sie tak tego ukryć. więc trochę panikuje. wiem że trzeba dziecko odpowiednio układać ale mój synek nie pozwala na to i tak układa się tak jak mu się podoba czyli na wznak i już aż mu się włoski powycierały, tak poza tym to w piątek kolejne szczepienie oj będzie krzyk bo mój maluch mały płaczek się zrobił. na spacerki chodzimy regularnie oczywiście jeśli pogoda na to pozwala ja swojego malucha ubieram tak body krótki rękaw na to albo pajacyk bądź bluzeczka i spodenki na to bluza kombinezon czapa kapciuchy rękawiczki kocyk osłonka na wózek i mały spi cały spacer a z wagą to różnie bywa inaczej na mm inaczej na cycu http://dzidziusiowo.pl/mamy-dziecko/206-przyrost-wagi-i-wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do glowki, to. Moja mala też się cwaniara zrobila. Tylko na wznak lezy a glowe tylko na swoje lewo. Już ja tak przewracam na boki na drzemke w ciagu dnia, bo nie lubi, glowke też jej przewracam na prawo. Babcia też pilnuje caly czas także już widze że rowno na jedna i druga strone obraca. Ale przez problem z tymi biodertkami nie mogla na boku lezec to z ta glowka mamy też tak że jakby takie troche plaski kawalek wielkosci kasztana. Ale już obraca glowke wiec moze się wyrowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millea Jak widzisz dylematy mamy podobne. Nie czuję się upoważniona doradzać komukolwiek w tej materii. Mogę tylko napisać, jak to jest u Nas. Ja postanowiłam trzymać się zaleceń lekarza i położnej, i dopóki Szymek trzyma się w normach (nawet, jeśli będą to dolne normy), to daję spokój z myśleniem o butli. Mój też robi kupę co czwarta doba, z czego całą ostatnią dobę jest marudny niespokojny kiepsko mu się je - bo często i po mniej, stęka, męczy się. Aleee... nie płacze, nie jest chory, nic mu nie dolega - dlatego nie zamierzam mu ułatwiać robienia kupy za pomocą czopków, termometrów, windi czy przejścia na MM. Na piersi kupa do 10 dni jest normą. Dopóki dużo siusia, puszcza bąki, konsystencja kupy jest wzorcowa - oznacza to, że mleko pięknie się przyswaja i pozostawia mało "resztek". Codzienna kupa na MM oznacza tylko tyle, że więcej pozostaje materii niestrawionej. Jeśli zdarzy się tak, że z wagą Szymka zacznie dziać się coś niepokojącego i potwierdzi mi to pediatra - wtedy też nie będę się porywać "z cycem na słońce", tylko zacznę dokarmiać albo przejdę na MM. I nie będę się z tego powodu "chlastać'. Wiadomo, że każda z nas by chciała karmić piersią, a przyrosty i wagę dziecka mieć jak na MM, i najlepiej 95 centyl. ;))) Nie wiem, czy to znak czasów, że "wyścig szczurów" i "dążenie do doskonałości" zaczyna się na etapie niemowlaka, czy co? I nie atakuję tu nikogo, bo ja sama wcale pułapki "porównywania" z innymi i z normami nie uniknęłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy u Was tej nocy też wróciły mrozy? U nas było -12 przy gruncie znowu! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja:) pisze jedna reka bo na drugiej syncio spi....od 12 w nocy sie wiercil, stekal co mu smoczek wypadl to placz-a normalnie spi bez-wypluje i juz-a dzis?nie wiem comu bylo...rano cos sie piosmial ale widac,ze cos go meczy...chyba brzuszek....wiec jak spi na rekach niech spi... zamawiam dziszaproszenia na chrzest-tez linku Inezzz-dzieki:)za podpowiedz;) a wlasnie-Inezz wyslalam Ci zaproszenie na nk:)Ania B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×