Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba ich zdarlo!

Kuzwa!!! Ceny w sklepach mnie powalaja!!!

Polecane posty

Gość pierdolicie od rzeczy
ludzie święci a w którym momencie się przechwalam! pytam w którym! wierz mi że jestem pokorna wobec losu i doskonale wiem że w życiu a w szczególności w interesach dziś jest tak a jutro tak - pisałam to do tej damy z de co wytknęła mi że handluję lumpami których pewnie nikt nie chce! mi żyję się dzisiaj bardzo dobrze- nie przechwalam się w tym miejscu bo piszę anonimowo i nikt tutaj mnie nie zna. ale powiem wam że mi kiedyś było też bardzo ciężko- mój wtedy jeszcze chopak( dziś mąż) zarabiał 1200 zł ja studiowałam i maiłam 400 zł stypendium- było ciężko ale sie jakoś żyło. potem zaryzykowałam, duży kredyt, własny na początku mały biznes- znajomi kręcili nosami że to się nie opłaci że lepiej jakiś etat bynajmniej pewny- dziś moje i męża dochody to kilkanaście tysięcy zł miesięcznie. tak jest dziś, a wiem że "jutro" moge zostać bez niczego. dlatego może zamiast tak narzekać trzeba podjąć jakieś ryzyko żeby żyło się lepiej i nie marudziło że wszystko za drogo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARDARKA
DZIECI TO SIE NIGDZIE NIE OPŁACA RODZIC:d ALE CZY DLA ZYSKU SIE JE MA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
bry!-Rozumiem ze z tym trzeba sie liczyc,ale sami sobie to zrobilismy.Dlaczego w innych krajach czarna robote,i ta za mala kase wykonuja cudzoziemcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1qw2e3r4
Kardarka-to akurat prawda co napisalas-kilka lat wstecz za koszyk zakupow wart 50 pln w sieciowym sklepie teraz przecietnia trzeba zaplacic jakies 80pln......co do tzw "zielonego rynku"....chodząc po stoiskach z warzywami,owocami i jarzynami można nawet nie szczypiąc się z kasą dojsc do wnosku ze wegetarianizm tez bylby kosztowny-(sałata.por,seler,rzodkiew,marchew,ogórki,pietruszka)-niezaleznie czy kupujesz na stoisku konkretnie zatowarowanym- czy gdzies tam gdzie wiesz,że to są artykuly "nie sypane"ze wsi z domowego ogrodka-srednia cena oglem jest wyzsza o conajmniej polowe w stosunku do tego co bylo 3 lata temu:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARDARKA
JA BYM PODJELA JAKIES RYZXYKO, MAM PRESTIŻOWĄ PRACE ALE ZA PIENIĄDZE SPRZATACZKI. pODJELABYM RYZYKO ALE SIE BOJE. pODZIWIAM TAKICH LUDZI, KTORZY SPRÓBOWALI I IM SIE UDALO- W KWESTIACH FINASOWYCH POMYŁKA MOGŁABY MNIE TERAZ ZBYT DROGO KOSZTOWAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bry!
W tym kraju bez kredytu do śmierci do niczego się nie dojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takich czasach przyszło
nam życ. gorzej mieli ci co żyli za komuny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARDARKA
CIĘŻKIE CZASY IDĄ A MĄŻ SIE PYTA PO CO MI 25 PAR BUTÓW? NA CIĘZSZE CZASY-ODPOWIADAM, A TE NADEJDĄ NAPEWNO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
w takich czasach przyszło nam życ. gorzej mieli ci co żyli za komuny. za komuny byla kasa,nie bylo co kupic. pierdolicie od rzeczy zeby zaryzykowac,niektorzy musza miec za co.Ja otwieralem swojego warzywniaka od trzech paczek pmidorow i dwoch ogorkow szklarniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam była kasa.
kasy też nie było. ledwo człowiek łaczył koniec z koncem i od wypłaty do wypłaty a odłożyć nie było co. kupić też nie było co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
byla kasa,kartki i w sklepie zmiast wkurwiajacego w czym moge pomoc to bylo wkurwiajace czego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ci była kasa????
widac nie żyłeś w tamtych czasach. a kartki były pod koniec komuny a i na nie czasami nie można było kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie wrocilam z polskiego sklepu (mieszkam w Londynie). Kupilam: 2 monte (dla synka) 3 male jogurciki pitne danone activia 1 herbatka owocowa granulowana rozpuszczalna 2 soki Fortuna gruszkowe w karnoniku po 1 litr kazdy 1 laska kielbasy jalowcowej 2 zupki chinskie 3 gorace kubki Knorr I zaplacilam 13 funtow. Potem w innym sklepie kupilam jeszcze platki sniadaniowe (3 funty), to policzcie sobie ile stracilam. A jeszcze bede musiala kupic chleb, mleko, proszek do prania (bo zapomnialam, a to nastepne 10 funtow). Normalnie gdy ide do Marks Spencer to kupuje owoce, warzywa, kurczaka, to place zazwyczaj 20 funtow, a takie zakupy robie srednio co 2 dni. W sumie tygodniowo na jedzenie na 2 osoby (ja i syn) trace jakies 100 funtow + jakies 20 funtow chemia. W sumie to gdy lece do Polski to nastawiam sie na to, ze ceny sa takie same jak tutaj ale prawda jest taka, ze w Polsce trace wiecej kasy niz tu. :( Nie stac mnie na zycie w Polsce. Gdzie z jednej wyplaty (jestem samotna mama) i bez zadnych zasilkow (bo nie pobieram tutaj zadnych) zdolalabym utrzymac siebie i syna, oplacic mieszkanie, rachunki i wyzyc w miare na poziomie? Powie mi ktos gdzie tak sie da w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie od rzeczy
nie niektórzy tylko wszyscy muszą mieć za co- ja pierwszy towar kupiłam za 5 tysięcy- uwierz mi że jeśli chodzi o ciuchy to jest nic. to było wszystko co miałam plus pasata w kombi z 89 roku do którego lałam opał bo ropa mi była za droga. potem kilka kredytów, pożyczek bo się kręciło ale wciąż mało kasy było zainwestowane, udało się choć łatwo nie było a było to 8 lat temu. nic nie ma za darmo. chłopak ciągle kręcił nosem że się nie opłaca bo nie widać kasy z tego a ja uparcie kazdy zarobiony grosz inwestowałam dalej. nie jeździłam na wakację, nie wydawałam na drogie kosmetyki a włosy farbowała mi mama bo było taniej niż u fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
gdzie ci była kasa???? widac nie żyłeś w tamtych czasach. a kartki były pod koniec komuny a i na nie czasami nie można było kupić. Zlem,zylem spokojnie.Wiem jak bylo,nawet czolg w 80 roku stal na mojej ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da się tak w Polsce
bo Polska jest krajem na dorobku a gospodarka UK jest wysoko rozwinieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie od rzeczy
ale powiem wam jedno- nigdy , przenigdy nie narzekałam. nawet jak było kiepsko i na koncie miałam kilkaset zł bo wszystko było w towarze. kupowałam to na co było mnie stać, ale nigdy się nie żaliłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czołg na ulicy??????
w jakim mieście były na ulicach człgi? pierdzielisz kolego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
pierdolicie od rzeczy 89 rok to byl raj,teraz nie ma tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to w raju nic nie ma
w sklepach a inflacja jest kilkuset procentowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie od rzeczy
i nie chcę tu obrażać tych co się tutaj żalą, ale powiedzcie mi tak szczerze kto z was zrobił kiedyś coś by poprawić swoje zarobki. nie mówię tu o nadgodzinach w pracy ale o jakimś dodatkowym zajęciu. przecież mimo wszystko dziś jest o wiele więcej możliwości niz kiedyś. sklepy internetowe( sama gdybym miała trochę czasu to bym w to weszła a tak tylko allegro itp), mała knajpka- jesli ma się fajny pomysł, dla facetów - ( chodź nei tylko) własny bus i przeprowadzki, transport. czasami wystarczy chcieć, chodź pewnie łatwiej usiąść na forum i płakac że wszystko drogo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
czołg na ulicy?????? w jakim mieście były na ulicach człgi? pierdzielisz kolego. Byl czolg,byla ruska jednostka. pierdolicie od rzeczy- na sklep netowy,transport,knajpe trzeba grubej kasy kolezanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koci koci
Mayor - ale chyba tego proszku do prania i mleka w polskim sklepie kupowac nie bedziesz? To by bylo kompletnie bez sensu. Ja w polskim sklepie kupuje zwykle wedliny, bo te tutaj sa okropne, bialy ser i generalnie rzeczy, ktorych w UK nie maja. Poza tym jak robisz zakupy w M&S to robisz bardzo drogie zakupy. Szczegolnie ceny warzyw i miesa maja z kosmosu. Ktos juz wspomnial, ze ceny w UK sa w porownaniu z Polska male. Faktycznie biorac pod uwage zarobki ok 2000 funtow i 2000 zl. To tygodniowe zakupy w UK mozna zrobic za 100, mozna tez cos oszczedzic udajac sie do Lidla. Poza tym ubrania, kosmetyki sa smiesznie tanie. Sklepy typu H&M, New Look, ktore w Polakom wydaja sie niesamowicie ekskluzywne tutaj sa na tej tanszej skali. Skorzane buty z Clarksa mozna kupic za 50 funtow, a jak sie poczeka na wyprzedaz to taniej. Perfumy to ok. 30 funtow, czyli tak jakbys placil 30zl Kiedy przyjechalam do UK kilka lat temu bylam w szok, ze nagle nie musze wybierac. Jezeli ide do sklepu i podoba mi sie kilka rzeczy to biore wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w szokuuuuuuuuuuuuuuu
nawet nie czytalam co "pierdolicie od rzeczy" i nie pisze teraz do niej. chce tylko wyjasnic innym, ze ja sie niczym nie chwalilam i weszlam na temat bo pomagam komus w PL finansowo a ze od 25 lat w PL nie bylam,wiec nie znam sie na cenach.Chcialam sie tylko troche zorientowac. Jesli chodzi o ciuchy z Chin itp to sa dla mnie rzeczy nawet grosza nie warte i faktycznie zwykle szmatki.To jest moje zdanie. I tak na marginesie to na zadne "pucki" to starych Niemcow nie chodze bo mam normalny zawod i prace.A nawet gdyby to tez nie hanba i nie rozumiem naprawde takich "argumentow". "pierolicie od rzeczy" nie wysilaj sie bo twoich wypocin i tak nie przeczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie od rzeczy
no i właśnie jak pisałam - na wszystko trzeba kasy. busa w dobrym stanie można kupić za 20 tysięcy, handel na allgegro- groszowe prowizje, a popytać w Urzędzie Miasta o miejsca w obrębie rynku na handel lodami w wakacje, okularami słonecznymi- nie mówię tu o markowych a o takich za 20-30 zł, które w hurcie kosztują połowę tej ceny, co roku w odbywaja sie dni miasta - grubą kasę można przez kilka dni zarobić na słodyczach czy napojach, ale trzeba sie wziąc w garść, pojeżdzic , popytać. nie ma nic za darmo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie od rzeczy
jestem w szoku- a ciekawe gdzie produkowane są ciuszki które ty kupujesz? pewnie w paryżu i mediolanie! chińskie to szmaty , tyle że 80 procent ubrań które masz w szafie damusiu własnei tam jest produkowana! ludzie żal czytać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
jestem w szokuuuuuuuuuuuuuuu ciuchy zchin sa jednorazowe,podobnie trucja itp,dlateo lepiej kupic troche drozej,a nosic dluzej. pierdolicie od rzeczy oczywiscie ze nie ma nic ze spania,ale na poczatek jakimis funduszami trzeba dysponowac.Jezeli ktos pracuje na etacie za 1,2 tys i ledwie wiaze koniec z koncem,to skad je wezmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie od rzeczy
i jeszcze jedno - ja noszę zarówno te "chińskie szmatki" , ubrania z sieciówek w pasażach i markowe ubrania. i jakość większości z nich jest zbiżona, nie rzadko identyczna. np. buty zawsze nosiłam firmówki- tyle że kiedyś chodziłam w nich po 3 lata , teraz nierzadko roku nie wytrzymują! to są wasze markowe ciuszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wziecia
juz kupowalem adidasy za 40 zl,i pochodizlem w nich ze dwa miesiace.Teraz jak kupie firmowe adidasy to cipie w nich juz drugi rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O TEMPORE O MORES********
MMARRY OFF LONDON my polacy nie jestesmy nauczeni zupki knora i inne badziewie jesc,jest biednie ale obiad zawsze na stole i nie z papierka.gotuj w swojej UK normalne tresciwe obiady dzien w dzien zobaczymy jak twoja kasa spadnie,I przestancie juz pisac przyjechalam do polski i dostalam szoku,sami na obczyznie liczycie te swoje drobne i wyzej sracie jak dupy macie-po co przyjezdzacie do polski jak tak zle?bo zal wam dupe sciska ,taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×