Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LadyLady24

Goście weselni

Polecane posty

olkoliczowa tego jeszcze nie wiemy ile dla księdza, w czwartek idziemy protokół pisać i pewnie po ślubie dopiero się dowiemy ile trzeba płacić, ale myślę, że dużo z nas nie ściągnie bo chociażby w naszej parafii (my z narzeczonym należymy do tej samej :) ) za pogrzeb płaci się dla księdza 300 zł i dla kościelnego 300 zł także za ślub może bedzie góra 400 zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
ale to nie ksiadz ci mowi ile masz mu dac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no powiem Ci,ze my zawsze tyle dajemy, jak idziemy na wesele,wiem,ze moi znajomi, rodzina raczej tez, tak 350-500 zl to standard,nie wiem od czego to zalezy,moze taki region pl, bo z drugiej strony bylam na weselu u kuzynki pod sama granica z ukraina,woj.lubelskie,i z tego co wiem,tam sie daje prezent max.do 100zl,np czajnik czy zelazko,komplet poscieli czy recznikow,albo faktycznie 100 zl w kopercie. Takze jak nasza rodzina pojechala,bylo nas 9 par,kazdy dal po 400 zl,to kuzynka az sie poplakala,ze tyle pieniedzy od nas zebrala. A co do prezentow,to wydaje mi sie,ze wiele osob jak ma dac 100 zl,to pewnie woli nie isc wcale. Kazdy zdaje sobie sprawe,ile sie placi za talerzyk w knajpie. Mam przyklad mojej siostry - ma teraz wesele,i nie ida,niby obydwoje pracuja, ale placa kredyt za mieszkanie,czynsz i rachunki,opiekunke,i tak naprawde na zycie zostaje im niewiele. I ona mi wlasnie powiedziala,ze wstydzilaby sie dac np.100zl,a z drugiej strony jak ma dac np.400zl,to mowi,ze nie bedzie miec autentycznie na chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
to od was zależy:) dajecie koperte po mszy my juz mamy spisany protokół nauki poradnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
no praktycznie wsz zalatwione suknia i garnitur kupione:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
tylko do kwiaciarni jestemy umowieni na poczatek lipca:) a ile placicie od os

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas suknia i gajer też, wczoraj zalatwialiśmy dokumenty, tylko właśnie może ty wiesz po co trzeba iść do USC? Bo ksiądz nas pytał czy byliśmy a my ze jeszcze nie.... I w sumie głupio było pytać po co trzeba hehe .... To strasznie wcześnie u Ciebie wszystko, ale to lepiej bo juz z głowy.... My do księdza jeszcze przed świetami sporo czasu chodziliśmy wogóle datę zapisać, pytaliśmy później ze 2 razy kiedy przyjść to tak nam odkładał troszkę i teraz wlaśnie został miesiąc w sumie a my dopiero zalatwiamy z Kościołem.... a sprawa rozliczenia z księdzem to u nas bedzie pewnie po weselu juz w któryś dzień, bo jak to miec przy sobie koperte i od razu przy ołtarzu dawać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym, że pojscie
na wesele jako gość to też spory wydatek. Jak ktoś nie chodzi na wesele to musi kupić sukienkę, garnitur, pójść do fryzjera i oczywiście dać pieniądze do koperty... Ja ostatnio bylam na weselu ( a chyba z 6 lat temu byłam ostatnio) i samo ubranie (garnitur, koszula, buty dla męża, dla mnie sukienka, cos na górę, buty i torebka) wyniosła 800zł a dodatkowo do koperty 400zl bo to bliska rodzina i nie każdego po prostu stać na taką imprezę. My też musieliśmy nieźle zacisnąc pasa żeby iść na to wesele, tak samo mój ojciec ma na utrzymaniu młodsze rodzeństwo, on pracuje na budowie, ledwo wiąże koniec z końcem a musiał iść na wesele bo był chrzestnym a wiadomo też musiał dać do koperty i kupić sobie garnitur a później biedował i pożyczał pieniądze bo nie miał na chleb :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
nie::) sluchaj.. my bylismy w usc.. jesli was poslal to znaczy ze bierzecie slubkonkordatowy.. i do usc idziesz wlasnie po zaswiadczenie ze slub obedzie sie w kosciele i oni wczesniej musza uzupelnic dokumenty.. bo cywil jest w usc.a konkordatowy w kosciele... a kasa ksiedzu to po mszy idziecie sie podpisac do zakrystii i tam dajecie on nie mowi wam ile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauuullaa24 no właśnie ja jestem z woj podlaskiego i widzisz u nas się tak robi, ze malo kto da po 400-500 zł w kopercie, zresztą jak już idziesz i dajesz pieniądze w kopercie to chyba mlodzi nie zaglądają ile kto daje.... takze uwazam osobiscie, ze jezeli już ja z narzeczonym robimy wesele i kogoś prosimy to nam zalezy na obecnosci a nie na wielkiej kasie.... I u nas od osoby mamy za talerzyk po 100 zł własnie w nowej sali.... olkoliczowa a ile u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
135 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhmm u mnie z tym podpisywaniem sie to wiem ze jest przed ślubem w zakrystii w tych księgach hehe i teraz nie wiem sama, chyba musimy dopytać jak to jest.... A z tym USC to może teraz się pozmieniało coś, bo wcześniej z tego co wiem, to dokumenty wszystkie miał ksiądz u siebie i to on mial chyba tydzien po ślubie na dostarczenie dokumentów do USC a teraz widocznie samemu trzeba iśc i pozałatwiać.... My w sumie myśleliśmy, ze zapytał nas o USC z innego powodu, bo brat mojego A. troche zrobił cyrk ze swoim ślubem bo najpierw wziął cywilny, a rok póżniej kościelny hehe i tak było trochę nijak,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w sumie u nas jest sala tez jednak gdzie krzyknęli nam po 140 zł za osobę, ale dobrze ze sie nie zdecydowaliśmy tam, bo teraz ta sala ma trochę problemów i byłoby jeszce gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
nieee:) co Ty idziesz uzupelniac dokumenty:) ksidz nie ma mocy prawnych by grzebac w dokumentach a zreszta musza wysprawdzac wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiem Wam,ze jak placicie 100 zl za talerzyk,to naprawde malo,u nas to tak minimalnie jest ze 140,a spotkalam sie juz ze 180 zl za osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
jaka masz suknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz u brata ciotecznego mojego A. byla sytuacja ze wzieli ślub w Kościele i ksiądz zapomniał dostarczyć dokumenty do USC i musieli brac cywilny po kościelnym takze nie wiem jak to jest ale w takim razie kurcze trzeba lecieć.... A pewnie musze z narzeczonym być sama tego nie załatwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
musi byc obecny spisuja z dowodow dane podpisy musza byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauuulla24 50 km ode mnie w większym mieście jest min 150 za osobę, ja jeszcze mam o tyle ze udalo się wyn egocjować taką cenę, bo tam troszkę było u nas tez przebojów z tym i w sumie juz musieli na taką cene przystać, ale wiem, ze jakby ktos do tej naszej sali przyszedl teraz zamawiać sobie wesele to na bank min 120 za osobe bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suknia hmmm http://suknieestera.pl/slubne-rzeszow-2011.php wchodzisz na suknie ślubne, kolekcja 2011 i na samym dole środkowe zdjęcie, suknia nazywa się Angelica, zdjęcie nie oddaje całego uroku jaka jest w rzeczywistości, bo nie widać na nim zdobień wszystkich. Pokaż swoją jezeli gdzies jest tak jak u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ty sie dziwisz
A ja mam w sierpniu wesele brata ciotecznego. Niby brat cioteczny nie jest powszechnie uznawany za bardzo bliską rodzinę, ale w naszym wypadku jest to bliska rodzina, bo żadne znas nie ma rodzonego innego rodzeństwa. Fakt gdzieś od 3 lat kontakt stał się luźniejszy, bo każdy zaczął swoje życie nie spotykamy się już w wakacje u babci itp. I przyszedł czas jego ślubu, a ja chyba będę musiała odmówić, bo najzwyczajniej w świecie nie stać mnie na to wesele. Nie mam pieniędzy żeby wsadzić do koperty, bo nie pracuje uczę się jeszcze. Nie mam kiecki żadnej, bo zawsze odmawialam pojscia na wesele w dalszej rodzinie wiec na weselu ostatnio bylam jako dziewczyna 8 letnia. Wiec ciuszek jakis, buty i koperta. Jakies 400zł w sumie jest mi potrzebne. Od swojej mamy mam to wziąć? Ktora sama ma problem z kasa i jest zaproszona na to wesele. A wiadomo isc trzeba, bo to rodzina, ale nie ma za co po prostu. Ty mowisz, ze dwa miesiace przed weselem to dobry czas na zaproszenie. Ja np. do brata jeszcze zaproszenia nie dostalam, ale wiem, ze jest wesele. Ale gdyby to nie byla taka rodzina i o weselu dowiedzialabym sie tylko z zaproszenia to dwa miesiace wczesniej to by bylo dla mnie za malo. Bo tu nie chodzi tylko o termin wolny w pracy. Tylk otez o uzbieranie pieniedzy. Ja przez dwa miesiace nie bylabym w stanie odlozyc takiej sumy. Teraz ciulam po 20zł mam nadzieje, ze do sierpnia uskladam. Ale wesele to jest dla mnie ogromnym wyzeczeniem. Chce na nim byc, ale to nie jest takie proste niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkoliczowa
czemu ty sie dziwisz jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HHmm jeżeli chodzi o sukienke to przecież można pożyczyć od koleżanki np a jeżeli kupić to przecież niekoniecznie musi to być suknia balowa nie wiadomo jaka, teraz jak obserwuję to coraz częśćiej dziewczyny przychodzą w kreacjach typowo letnich a nie jak kiedys w dlugich typu studniówka kieckach.... Ja na jedno wesele kupilam sukienkę za 80 zł w sklepie, krótką mała czarną i jakoś nikt mi nie zarzucał czy taka czy inna.... A z pieniędzmi w koperty to ja ze swojej strony jeszcze raz mowię, że na początku Ja wogole nie chciałam wesela bo wiedziałam jak u mnie sytuacja stoi z rodziną, że nie jest zrzyta, ze będzie mało osob i ze to nie jest zbyt miłe, żę nawet chrzesnych nie będzie i do tego jeszcze już niestety nie mam ojca, ale narzeczony się uparł że chce wesele itd no to ok i żebym o koszty też się nie martwiła, no ale naprawde przykro jest jeżeli zapraszamy kogoś i jeszcze raz mówię nie oczekujemy góry pieniędzy tylko chcieliśmy zeby po prostu byli obecni to mimo wszystko ludzie i tak jakoś podchodzą do tego wykrętami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ty sie dziwisz
Ja nie mysle bron boze o sukniach balowych, ale taka za 80 zł, ktora nie ma zadnego dochodu to tez jest duuzo. Bardzo duzo jak dla mnie. A nie kazdy ma kolezanki od ktorych moze ciuchy pozyczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ty sie dziwisz
nie oczekujesz góry pieniędzy no fakt, ale 300 zł to w rozumieniu gości nie jest góra pieniędzy, a minimum, które na wesele trzeba dac. I niektorzy nawet tego minimum nie są w stanie dac. Powiedz mi jak bys zareagowala gdyby przyszla rodzina 5 osobowa, a w dodatku dwie corki z chlopakami, a koperte daliby tylko rodzice z sumka 500zł?? albo jesli 20 latka, ktora da 200zł a przyjdzie ze swoim chlopakiem? Ja sie zastanawiam czy dac 200zł wlasnie ale pojde z chlopakiem i boje sie, ze potem mnie obgadaja wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieza mezatka
Bo dzisiaj nie robi łaski ten co prosi tylko ten co idzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
podzielam zdanie, że większości ludzi po prostu nie stać. Po dwa, często zaprasza się osoby niewidziane od lat bo to ''rodzina''. Z jednej strony mam kuzynów moich rodziców, z którymi widujemy się tylko na takich okazjach i jest to bardzo miłe, lubimy się, a w życiu codziennym jakoś tak nie ma czasu ani ochoty na kontakty z nimi. Z drugiej strony po co zapraszać ciotki, których się nie zna??? Autorko, mówisz, że nie zależy Ci na pieniądzach, chciałabyś żeby tylko goście przyszli, a potem dodałaś, że jakby każdy włożył po 500zł to byś się tak nie martwiła, że będzie mało osób... Ale w to nie wierzysz, bo u Was dają mało. Czyli jednak jest Ci smutno nie tylko ze względu, że ludzie nie będą Wam towarzyszyć w tym dniu? A ja mam takie pytanie: W liceum miałam ''przyjaciółkę'' z którą kontakt urwał się zaraz po szkole. Powód: nie lubiłyśmy się za bardzo, nienaturalna dziewczyna, ciężko się z nią dogadać, czasu też miała mało bo zawsze ''coś'' ale nadal uważała nas za przyjaciółki mimo że gadałyśmy przez telefon raz na pół roku, a widziałam ją na żywo ponad rok temu... Ona mnie teraz zaprasza na swoje wesele jako przyjaciółkę, a ja się pytam dlaczego? Prawie 2 lata temu zmieniłam nr kom a ona o tym nie wiedziała (tak ''bliski'' mamy kontakt) i zaprosiła mnie przez maila. Poszlibyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ty sie dziwisz
nawet kolezanke zaprasza sie na papierowym zaproszeniu. Nie poszlabym. Mnie kiedys taka jednak umpela zaprosila przez smsa. Tez nie poszlam nie dosc, ze nie widziane od lat to zaproszenie tez takie od czapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×